Forum Gry > Inne gry

Battlefleet Gothic Armada

<< < (6/9) > >>

Doom:

--- Cytuj ---Skojarzyło mnie się z pojedynkami z książek o Honor Harrington
--- Koniec cytatu ---
W Honorwerse na jakiś 30 tomów do taranowania doszło raptem ze dwa razy. Uniwersum Webera którego szukasz to Starfire jak już. Tam taranowanie potrafią uskuteczniać często gęsto. Druga rzecz że odległości uznawane za optymalne w WH40K to w Honorvers odległość nawet nie walki na noże tylko na kły i pazury bo nawet laserki obrony przeciwrakietowej maja na tą odlegóść dość mocy żeby pruć pancerz okrętów liniowych

Filip Bonn:

--- Cytat: Soulscream w Grudzień 17, 2015, 07:43:33 ---Eve jest chujową grą sorry, ale jej siła to, że to jedyna taka gra na rynku. W temacie mmo w kosmosie na różnych warunkach robi się coraz lepiej co mnie cieszy.

--- Koniec cytatu ---

a w jakie MMO grałeś?
Oprócz Destiny z kanapy na PS4, ofc  :P

@Doom
Napisałem o luźnym subiektywnym skojarzeniu, nie siedziałem z linijką i nie mierzyłam niczego.
Dokładnie mówiąc chodziło mi o wymiany salw burtowych i te zwolnione epickie tempo akcji.

Doom:
Podtrzmuje opinię. W HH zwolnione tempo akcji jest przez czas jaki pierwsza salwa potrzebuje na dolot, potem zaczyna się rozpierdol i nikt sie nie nudzi. No i są tam preferowane rakiety. Jesli dochopdzi do pojedynku artyleryjskiego to znaczy że ktos cos ciezko zjebał, albo któraś strona ma skłonności samobujcze. W starfire rakiety to tylko jedna z opcji rozpirzenia na atomy przeciwnika, są jeszcze fazery, laser, grasery, beamery, torpedy energetyczne, myśliwce, działa plazmowe, podobnie jak w Gothiku, masz tam macrocannony (tak naprawde działa plazmowe jeśli dobrze sie orientuję) lance, novacanony, torpedy, grupy abordażowe z kilkoma opcjami dostarczenia: teleportacja (tu głównie terminatorzy adeptus astartes i inkwizycja), kapsuły / torpedy desantowe, transportowce lotnictwa floty, albo stare dobre parkowanie dziobem w czyjejś burcie i otworzenie dziobowych luków desantowych

Filip Bonn:
Nie ma o co się kłócić, Ty podajesz suche fakty ja piszę o swoich wrażeniach.

Czytając kiedyś o Webberze znalazłem info, że jako dziecko był ogromnym fanem żyjącego wówczas pisarza, autora serii książek rozgrywających się w czasach napoleońskich, których bohaterem był kapitan brytyjskiej marynarki wojennej. Sam Webber w którymś wywiadzie napomknął, że te opowieści były dla niego wzorem przy tworzeniu świata Honor Harrington, zauważyło to zresztą bardzo wielu fanów śledzących jego twórczość. Więc mamy między innymi piękne "salwy burtowe", działa pościgowe (dziobowe) i rufowe, to że najsłabsze osłony statków są na dziobie i rufie to też nie przypadek,natomiast "osłony denne" są niezniszczalne co także nie jest przypadkiem  :) Takich rodzynków jest mnóstwo. Webber zamienił prędkości, odległości i broń dostosowując je do "realiów gwiezdnych".
Natomiast ja czytając opisy bitew cały czas mam wrażenie, że czytam o bitwach morskich przeniesionych w przestrzeń i bardzo mnie się to podoba :)

Jak już pisałem wyżej, napisałem swoje subiektywne zdanie i dla mnie eot

Doom:
Poczytaj Starfire i Rafę Armagedonu ;D

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej