Przecież zmniejszenie zasięgu skoku carriera to bardzo ważny element zmniejszania roli capsów w bitkach. Carrier nadal będzie służył jako taksówka tylko nie będzie tak wygodny jak kiedyś. Dla mnie mała cena za 50 stron płaczu CFC/NC/PL na forum eve
IMO to w ogóle jest błędny kierunek. W zasadzie nie rozwiązuje to problemu.
CCP na początku, jak w każdym innym MMO stworzyło system pvp na zasadzie papier-nożyce-kamień (upraszczając oczywiście mocno temat). Tak więc, flotę fregat zabijesz flotą desek, flotę desek zabijesz cruzami, flotę cruzów.... i tak dalej. Problem się robi przy flocie capsów, którą da się zwalczyć w zasadzie tylko większą flotą capsów. To może by tak zamknąć koło i dać np. bomberom bonusy do strzelania do capitali?
To tylko sugestia, równie dobrze może to być każdy inny statek. Chodzi tylko o to, by dużo tanich i delikatnych jednostek było w stanie zestrzelić szybko duży i drogi statek. Z jednej strony angażujesz dużo pilotów, z drugiej dużo isków, sprawiedliwie.
Do czego to prowadzi? FC nie wystawi tak lekko do bitwy X00 carrierów, jeśli zmiecie mu to z łatwością flota fregat, nawet przy stosunku zestrzeleń 20 do 1. Zaczyna się kombinowanie. Potrzebna będzie bardziej zróżnicowana kompozycja floty, osłona cruzów, desek itp. Flota zaczyna się rozdrabniać z powodu ograniczonego zasobu pilotów, więcej skilla mniej
omg call friends WIN buttonTo co proponuje ccp nie sprawia, że capsy będą robić mniejszą rzeźnię, tylko że nieco trudniej będzie je zgromadzić w konkretnym miejscu na czas. Alty do skoków i zapasowe capsy rozlokowane w odpowiednich miejscach rozwiążą i ten problem. W końcu pokusa użycia jest zbyt duża, żeby się tak po prostu poddać.