Śmietnisko > Off Topic

Zimowy spływ kajakowy

<< < (2/3) > >>

Azbuga:
termin też jest do ustalenia - ja mam właściwie dowolność, wchodzą w grę też ferie zimowe bo moja kobieta może wtedy sprzedać dziecko dziadkom. koszta - niewielkie... na wyjazd 3-4 dniowy powinno się zamknąć w 400-500 pln na osobę plus dojazd na miejsce startu i powrót. koszt wynajmu 2 osobowego kajaka to 30,- pln na dobe. wynajem namiotu, piecyka rozłoży się na wszystkich uczestników i będzie groszowy. Najdrożej wyjdzie z całej imprezy żarcie :) najprostsza forma to liofilizowane gotowe dania - gotujesz wodę choćby ze śniegu, zalewasz i masz co jeść za jakieś 20-30 zł. opcja która mi się podoba to ognisko, gar gulaszu i grzaniec wieczorami. Z zaopatrzeniem nie będzie problemu bo chcę żeby namiot i graty przewozili  nam z obozu na obóz a zimą nic się nie psuje w ciągu 3-4 dni więc nie będzie kłopotu. Zawsze też będzie możliwość podjechać do sklepu choćby i taksówką bo niby las i rzeka ale w granicach kilkunastu kilometrów od cywilizacji.

Co do kosztów - zależy czy będziesz musiał  wydać kasę na jakieś ciuchy czy sprzęt biwakowy. Potrzebna będzie na pewno karimata, śpiwór zimowy, opcja folia nrc pod karimate plus 3 zmiany ubrania na wypadek wywrotki. Wodoodporne beczki i worki zapewnia firma od wynajmu kajaków w cenie ok 10 zł za sztukę. (max 1 na 1-2 osoby powinno starczyć)

Doom:

--- Cytuj --- Najdrożej wyjdzie z całej imprezy żarcie
--- Koniec cytatu ---
A ja myślałem że cap boostery

Azbuga:
to co doom? piszesz się? i w jakim terminie jeśli tak? i daj znać czy masz jakiś innych chętnych z którymi da się spędzić 4 dni nie mając chęci ich zamordować :)

Doom:
Za wcześnie na deklaracje. Mogę się ustosunkować jak będziesz znał datę ustaloną przez większość uczestników. Ani nie zadeklaruję się wcześniej ani nie rób ze mnie osoby stykowej w uzależnieniu od której spływ będzie albo nie będzie

Azbuga:
raczej będzie i tak - ja pewnie popłynę niezależnie od reszty :)

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej