Eve Online > Dyskusje ogólne

Sugesita pl community na temat funkcjonowania cyna, kapitali, jump bridgy, itd.

<< < (37/39) > >>

azell:

--- Cytat: Tloluvin w Sierpień 28, 2014, 13:52:29 ---O moje serduszko to Ty się nie martw i troskę o nie proszę pozostaw mi.
Z goonami jako takimi też nie mam problemu. Ani mnie oni ziębią, ani grzeją. Jednak co jakiś czas jest jakaś nagonka na nich jacy to oni źli i niedobrzy, więc jak piszesz w taki sposób to nie jestem pewien czy robisz to w ramach przyłączania się do nagonki czy po prostu próbujesz zobrazować swój punkt widzenia.
Już mówię. Uwalenie bloba widzę w tym, że nie będzie on już potrzebny.
Wyszedłem mianowicie z takiego założenia. Blob powstał jako reakcja na sytuację w której do zdobycia systemu trzeba było przebić się przez miliony jak nie miliardy hp struktur. Normalne więc, że nikomu nie chciało się siedzieć po kilka dni patrząc na ten sam obrazek więc ludzie poszli w liczby i siłę ognia na zasadzie im więcej tym szybciej się zaora. IMO całkiem racjonalne podejście.

Dla zobrazowania jak widzę konsekwencje 'moich' pomysłów załóżmy, że mamy 2 wrogie sojusze. Sojusz A gromadzi bloba 10000 ludzi. Sojusz B może wystawić max 1000. Przy obecnej mechanice wynik jest jasny. Sojusz A zaora teren sojuszu B i tyle. Jedyne niewiadome to w jakim czasie i przy jakich stratach. O ile dojdzie do jakichś bitek, bo bardziej prawdopodobne będzie, że przy takiej różnicy w siłach sojusz B nie podejmie walki i jedyne o co będzie się martwić to wywiezienie sprzętu zanim region padnie.

Teraz 'moje' rozwiązanie. Uwalniamy POSy i umożliwiamy zdobycie stacji tak jak pisałem. 20 osób w statkach z dps 1k w +- 10min.
Sojusz A także przewali się przez teren sojuszu B. Tyle, że wystarczy, że sojusz B zrobi 50 flot po 20 osób i w tym czasie co te 10000 ludzi będzie skakać z systemu do systemu by na alfe wszystko zdjąć zajmie wszystkie stacje na terenie sojuszu A + terenie jego rentierów. Co więcej jak tylko blob sojuszu A wyskoczy z systemu po jego zaoraniu i zdobyciu stacji to zaraz ze stacji wydokuje mała flotka by raz dwa ją odbić. A jak sojusz B będzie wredny to korzystając z tego, że tereny sojuszu A są akurat niebronione (bo wszyscy siedzą w blobie) porozstawia sobie tam POSy z JB by późniejsze roamy nie musiały latać przez wszystkie bramy po drodze.

Innymi słowy mamy obecną sytuację w której odpowiednio duży sojusz może zająć dowolnie duży obszar z którego nie będzie korzystać kontra hipotetyczną sytuację w której każdy ma szansę utrzymać przestrzeń w której faktycznie żyje. Bloby nie będą wykorzystywane do 'orania' przestrzeni na drugim końcu uniwersum tylko dlatego, że tam mieszka ktoś kogo nie lubimy, bo każdy będzie wiedział, że to bez sensu. Zakładam, że ich rola będzie taka jak w RL broni atomowej. Jak będziesz chciał zabrać nam przestrzeń na której faktycznie żyjemy, to licz się z tym, że dostaniesz bloba na twarz. Jeżeli jednak chcesz zamieszkać po sąsiedzku i nie wchodzić nam w drogę to się jakoś dogadamy.

Oczywiście mój sposób myślenia może być błędny. Jeżeli tak jest to chciałym jednak, żeby ktoś wytłumaczył mi dlaczego i zrobił to w taki sposób, żeby taki prosty kerbir jak ja w końcu to załapał i nie musiał do tego wracać tracąc czas swój i innych.
Tu dwie kwestie.
Pierwsza.
Dlaczego pozornych ułatwień? Dla mnie to ułatwienie całkiem realne
Druga.
To, że ci którzy mają silne zaplecze zawsze mieli i będą mieć przewagę nad tymi, którzy tego zaplecza nie mają to dla mnie rzecz oczywista, więc nie musisz mnie do tego przekonywać. Jeżeli natomiast chcesz mnie przekonać do tego, że ci co mają silne zaplecze mają być w takiej samej sytuacji jak ci co go nie mają to po prostu powiedz, że o to chodzi i zakończymy rozmowę jako bezsensowną, gdyż imo taka sytuacja jest niemożliwa do osiągnięcia i nikt mnie nie przekona, że jest inaczej.

Jeżeli natomiast chodzi o tezę, że "uwalenie cyna, jb, klonów i altów naprawi eve" to skoro zaczynamy rozmawiać pozwolę sobie na drobne uwagi.
Znam całą masę gier MO w których jest zakaz posiadania więcej niż jednego konta/postaci. Nie znam natomiast przypadku w którym udałoby się to wyegzekwować i szczerze mówiąc nie widzę też sposobu na to. Dlatego też imo kwestię uwalenia altów z założenia można odrzucić jako nierealną.
Natomiast jeżeli chodzi o uwalenie pozostałych to imo jest to mokry sen niejednego kerbira. Nie ma ryzyka utraty dostępu do stacji, nie ma ryzyka hot dropa. Pozycja każdego wroga znana z godzinnym wyprzedzeniem. Do większości systemów nigdy wróg nawet nie zawita (chyba, że akurat jakieś WH sie otworzy). Nie ma dostępu do jita więc można dyktować ceny w okolicy na to co się produkuje. Bajka.
Co jednak z tego, jak po roku, góra dwóch nikt w grze nie zostanie?

Pisząc to uzmysłowiłem sobie jedną rzecz. Chciałbym, ale tak bardzo, bardzo. Żeby CCP zapowiedziało, że przez najbliższe kilka lat nie wprowadzi do gry ŻADNEGO nowego statku, a jedyne zmiany jakie w tym czasie wprowadzi w statkach to ich wygląd. Może wtedy mogli by skupić się na naprawieniu EVE, zamiast na dążeniu do zamiany jej w strzelankę >:D

--- Koniec cytatu ---


matko huto ty nie trolujesz? ty masz jakieś doświadczenie z 0.0? to co ty proponujesz zabije eve bo nie będzie sensu trzymać żadnego systemu bo możesz go stracić w 10 min. 0.0 umrze jaeżeli nie wiesz czemu to współczuje i proponuje poczytać o mechanice jako takiej

[BU FU] Karas:
kiedys slyszalem o naprawie sova, na bazie aktywnosci. tzn bardzo proste. jesli dana grupa ludzi siedzi w danym systemie/konstelacji to z czasem po przekroczeniu jakichs liczb/statystyk uzyskuje go na wlasnosc, opuszczajac dane miesce, po pewnym czasie traci go. W ten oto sposob, wlasnosciowe byly by tylko niektore pockety, reszta bylaby niczyja, skoro nikt nie chce siedziec w danym systemie to po co do niego miec wlasnosc.
Nie ma zadnego EBania sie z oraniem.  rent wedlug mnie najwieksza bolaczka eve bylby albo wyeliminowany, albo mocno ograniczony. Ale niewatpliwa zaleta takiej mechaniki jest przymus, a w zasadzie nie przymus tylko potrzeba rozproszenia ludzi jesli chcieliby miec duzy teren musieli by na nim zyc. Oczywiscie zostawilbym posy jak sa. moglyby generowac wieksze starcia.

Dodatkowo, bardzo latwo mozna by zlokalizowac miejsca do roamowania, a lokasly musialby by sie stawiac i bronic swojego terenu, jesli chcieliby go utrzymac.

nie ma orania=po co komu supery? hehe

Tloluvin:

--- Cytat: azell w Sierpień 28, 2014, 14:51:58 ---matko huto ty nie trolujesz?
--- Koniec cytatu ---
Nie wiem o czyją matkę chodzi i co ona ma ze mną wspólnego, ale nie troluję. Nie spełniam ku temu podstawowych warunków


--- Cytat: azell w Sierpień 28, 2014, 14:51:58 ---ty masz jakieś doświadczenie z 0.0?
--- Koniec cytatu ---
Mam.
Poza tym co to ma do rzeczy?


--- Cytat: azell w Sierpień 28, 2014, 14:51:58 ---to co ty proponujesz zabije eve
--- Koniec cytatu ---
Nie przesadzajmy. Skoro działania CCP do tej pory EVE nie zabiły, to taki drobiazg tym bardziej tego nie zrobi. Poza tym co z naczelną zasadą EVE - AoD?
Inna rzecz, że w myśl zasady mówiącej, iż lepiej spalić się jasnym płomieniem niż gasnąć powoli, nawet jakby takie rozwiązania faktycznie miały zabić EVE to imo szybki koniec i tak byłby lepszy od tego co jest obecnie.
Osobiście jednak sądzę, że w takiej sytuacji najpierw byłby wielki krzyk przez tydzień, potem gracze by się przystosowali, a max kilka miesięcy później 0.0 zaczęłoby tętnić życiem.


--- Cytat: azell w Sierpień 28, 2014, 14:51:58 ---nie będzie sensu trzymać żadnego systemu
--- Koniec cytatu ---
Czyli dobrze kombinuję, bo przestrzeń powinna być używana, a nie trzymana.


--- Cytat: azell w Sierpień 28, 2014, 14:51:58 ---bo możesz go stracić w 10 min.
--- Koniec cytatu ---
I co z tego, że można stracić w 10 min, skoro w następne 10 będzie można go odzyskać? A raczej je, bo chodzi o stacje. Do tego byłoby powód do bitek, a wydawało mi się, że to jedna z rzeczy której obecnie brakuje. No chyba, że tu też się mylę i nie zauważyłem kiedy bitwy małych/średnich gangów stały się czymś złym.


--- Cytat: azell w Sierpień 28, 2014, 14:51:58 --- 0.0 umrze jaeżeli nie wiesz czemu to współczuje
--- Koniec cytatu ---
Nie wiem czemu, a Twoja wypowiedź nic mi nie rozjaśniła.
Co do współczucia to dzięki za nie, ale jak go będę potrzebować to pójdę go szukać w innym miejscu niż to forum


--- Cytat: azell w Sierpień 28, 2014, 14:51:58 ---proponuje poczytać o mechanice jako takiej
--- Koniec cytatu ---
Tylko po co skoro moja propozycja miałaby zmienić tą mechanikę?
Wybacz, ale imo to Twoje stwierdzenie ma podobną wartość co radzenie projektantom bolidów F1 by poczytali o konstrukcji dorożek.


--- Cytat: KoMic w Sierpień 28, 2014, 16:35:40 ---kiedys slyszalem o naprawie sova, na bazie aktywnosci

--- Koniec cytatu ---
To też ciekawy pomysł, ale imo zamiast kombinować z naprawą sova, co zawsze będzie problemem i nigdy wszystkich nie zadowoli lepiej po prostu całkowicie go zlikwidować. Wtedy chcesz korzystać z jakiegoś systemu to korzystasz. Nie chcesz to nie. A jak chcesz go na wyłączność to faktycznie musisz się nim zajmować (czyt. żyć w nim) bez oglądania się na jakieś dziwne zasady z końca pleców kogoś z CCP. Co miałoby tym większy sens, że o ile pamiętam reklamy EVE to w 0.0 zasady mieli ustalać gracze.


--- Cytat: KoMic w Sierpień 28, 2014, 16:35:40 ---Nie ma zadnego EBania sie z oraniem.  rent wedlug mnie najwieksza bolaczka eve bylby albo wyeliminowany, albo mocno ograniczony. Ale niewatpliwa zaleta takiej mechaniki jest przymus, a w zasadzie nie przymus tylko potrzeba rozproszenia ludzi jesli chcieliby miec duzy teren musieli by na nim zyc.
--- Koniec cytatu ---
Miło przekonać się, że jednak ktoś myśli podobnie.


--- Cytat: KoMic w Sierpień 28, 2014, 16:35:40 ---Oczywiscie zostawilbym posy jak sa. moglyby generowac wieksze starcia.
--- Koniec cytatu ---
POSy też bym póki co zostawił jak są, tyle że zdjąłbym z nich restrykcje. Bo np dlaczego można postawić tylko jednego POSa przy księżycu? Dlaczego tylko przy księżycu?
W hi/low można to od biedy wyjaśnić zasadami concordu, ale w 0.0?
Dodatkowo POS Gunnerzy zyskaliby na znaczeniu, a i wojny w hi secu nabrałyby całkiem innego wymiaru.


--- Cytat: KoMic w Sierpień 28, 2014, 16:35:40 ---nie ma orania=po co komu supery? hehe
--- Koniec cytatu ---
To kolejna zaleta 'mojej' propozycji zmian. Ale tu też mogę się mylić (a raczej możemy, biorąc pod uwagę, iż najwyraźniej w tej kwestii myślimy podobnie) i supery wcale nie są problemem.

Xarthias:
Tak sobie czytam i czytam i dochodzę do wniosku, że generalnie nic się w tym temacie nie zmieniło w ciągu ostatnich kilku lat. No, może poza skalą problemu :P
I od razu Wam powiem, że nie ma dobrego rozwiązania. Każde zawsze komuś się spodoba, a ktoś będzie miał pretensje, że został olany/pominięty/znerfowany itp itd., a przecież jego styl gry jest najlepszy i najważniejszy :P

Rozwiązanie jest jedno, choć nierealne. Po prostu trzeba by podzielić Eve na trzy osobne gry, jedną dla "kerbirów", jedną dla wielbicieli small pvp, milicji itp., i jedną dla "flotowców". No, możnaby gdzieś tam dorzucić jakąś gierkę ekonomiczno-industrialną dla lubiących zabawy z excelem, marketem i produkcją, plus wygaszacz ekranu pozwalający na kopanie minerałków :)
Kogoś pominąłem? :P
Czyli przydałoby się dużo mocniej oddzielić od siebie hi, low i null sec, żeby grający w nich mieli minimalną możliwość ingerencji w grę pozostałych.
Tylko, że to już nie byłaby eve...

Dla mnie osobiście, wprowadzenie dredów i potem kolejnych (super)capitali było czynnikiem, który popsuł grę. To i kolejne ułatwienia przy zaczynaniu gry, przy zarabianiu isków itp itd... No, ale ja jestem zboczony :P
Ja chcę Evki z pierwszej połowy 2005 :D

Jakub Trokowski:

--- Cytat: Xarthias w Sierpień 29, 2014, 14:28:04 ---Rozwiązanie jest jedno, choć nierealne. Po prostu trzeba by podzielić Eve na trzy osobne gry, jedną dla "kerbirów", jedną dla wielbicieli small pvp, milicji itp., i jedną dla "flotowców". No, możnaby gdzieś tam dorzucić jakąś gierkę ekonomiczno-industrialną dla lubiących zabawy z excelem, marketem i produkcją, plus wygaszacz ekranu pozwalający na kopanie minerałków :)
--- Koniec cytatu ---
Ale kto by wtedy pvperom shipy robił? Kto by wyfarmiał frakcyjne modułki?

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej