Uuu... Chłopie.... Jak karabniek do paintball, to dla ciebie surviwal... To zaczynam wątpić w decyzję o likwidacji obowiązkowej służby wojskowej.
Byłam na jednym obozie surviwalowym, organizowanym przez wojskowych. Byłam też na paintballu. Również byłam na zimowych, kilkudniowych operacjach ASG...
Byłam też wychowawczynią, na obozie dla dzieci z DD... (ale to zbyt duży hardcore, więc nie wliczam tego, bo nie każdy komandos by to przetrwał).
Tak czy inaczej, paint, to z surviwalem ma niewiele wspólnego. Chyba, że robicie z tym coś więcej. Na zadzie 4 gości, 4 punkty startu, jeden cel.... Wyeliminuj pozostałych.
Napisz coś więcej.