Kestrelem na T1 ficie nie da rady? (pytam o wykonanie misji lvl1, nie o przeżycie do dotarcia na misję)
To są identyczne misje jak w hisecu. Nie ma w nich nic trudnego, może tylko trochę większy jest odsetek misji przeciw frakcjom Empire, są też takie kwiatki jak Blockade przeciwko... Concordowi (oczywiście zwykłym ratom DED, a nie "omgwtfpwn hisecowemu Concordowi")
Natomiast do agenta trzeba dolecieć. Trzeba dać radę wydokować i polecieć na misje - lot nawet do sąsiedniego systemu oznacza konieczność przeskoku przez gejt, a nie wiadomo co po drugiej stronie. W NPC 0.0, tam gdzie są agenci, będziesz miał na localu 10-20 typa, którzy tylko będą czekać żeby spuścić Ci wpierdol.
Pół biedy robienie jakiś lol misji L1/L2/L3, które możesz pewnie ukręcić AF-ką lub HAC-em na PvP ficie. Ale robienie kasy zaczyna się na misjach L4, które już wymagają konkretnego shipa, a jednocześnie trzeba takim shipem umieć być nieuchwytnym.
Zanim zapytasz - nikt nie da Ci lokalnego blue standa, bo po co robić sobie konkurencję przy zbycie pirackich shipów czy implantów. Od ich ceny w Jita zależy wprost zarobek na tych misjach, więc im więcej osób to farmi, tym mniej każdy zarabia.
Dobra wiadomość jest taka, że dla Guristas i Angels są "epic arki", które umożliwiają szybkie podniesienie się z negatywnego standa plus niezły zarobek od razu (Angels - ok. 400 mln). Angelowy jest o wiele łatwiejszy i AF-ką da się go zrobić w 2 godziny. Biorąc jednak pod uwagę specyfikę Curse - scout w cloaky/nullified T3 na drugim koncie jest koniecznością.
Epic Arc Guristas rozgrywa się w Venal - o wiele trudniej dostępny i gorsze nagrody (pewnie ok. 250-300 mil).