Śmietnisko > Flamewar

Alternatywne źródla isk a moralność (było Odp: dwa miesiące - co dalej?)

<< < (2/50) > >>

Gaunt:

--- Cytat: CATfrcomCheshire w Lipiec 16, 2012, 07:36:11 ---Miltis zawsze slynal z klopotow finansowych, i z tego ze sobie po prostu nie radzil z kasa. Swoje problemy postanowil rozwiazac w taki sposob, ze poprosil kolege z dawnych czasow, zeby go zarekomendowal do naszego korpa rentierskiego, po czym okradl ich na 3B  :-X Pomijam aspekt etyczny, bo to w koncu tylko gra, i to w dodatku gra ktora slynie z takich akcji, w samym zamysle nie widze nic zdroznego, zwlaszcza ze sam robie duzo gorsze rzeczy. Zastanawiaja mnie tylko 2 sprawy:

1. Skala. Miltis latal z Polakami od bardzo dawna, jakas tam reputacje sobie wyrobil - moze bywal troszke meczacy na TS, moze jego PVP opieralo sie glownie na lapaniu poczatkujacych graczy w startowych systemach na canfliping i "ownowaniu solo" lolfitowanych nubshipow, ale jednak wiele osob go rozpoznawalo, i dzieki temu mial jakis tam powiedzmy kapital spoleczny, ktory sprawial ze mogl sie dostac do wiekszosci polskich korpow PVP i sobie po prostu latac. Sprzedac to za 3B? Ja rozumiem za 30B, ukrasc jakies miliony, supercapitala, spektakularnie rozwiazac sova, jakies wybuchy fajerwerki, ale 3B??? Przeciez to drobniaki... I to tlumaczy, czemu Miltis zawsze byl bez kasy - po prostu nie ma glowy do interesow. Taki numer mainem mozna odwalic tylko raz, potem trzeba sie zaczac uczyc jezykow obcych, bo jednak polska spolecznosc jest dosyc mala, a te 3B skoncza mu sie w 2-3 miesiace, i co potem? Naprawde nie kumam....

2. Tak naprawde Miltis nie okradl Megatechu, tylko swojego kolege Calvina ktory go zarekomendowal - to on bedzie musial oddac ta kase, wiec naprawde nie ma z czego byc dumnym. Okrasc kogos kogo sie nie zna, albo znienawidzony c0ven to jedno, ale okrasc konkretna osobe z ktora sie normalnie rozmawialo o duperelach itd itp to juz zupelnie cos innego. Oczywiscie mozna sobie to roznie oceniac, ale jednak pewien niesmak pozostaje  :)

--- Koniec cytatu ---

o kurczę ktoś tu spadl na sam dół mojego łancucha pokarmowego.
Gratuluje grzybom i sporofitom zajmowania wyżej miejsca od Miltisa :-D

Skeer:
A mogłem w swoim czasie zakosić naprawdę sporo supercapsów i kasy...

Za uczciwy jestem :(

Ja tylko ratuję przed kradzieżą :P

SokoleOko:
Heh, jaki żal.

Sokół może i jest w grze sukinsynem, który poda nie przepuści, ale żeby ukraść? Albo zdradzić? Po prostu nie robi się w konia ludzi, z którymi się lata.

Dux:

--- Cytat: CATfrcomCheshire w Lipiec 16, 2012, 07:36:11 ---2. Tak naprawde Miltis nie okradl Megatechu, tylko swojego kolege Calvina ktory go zarekomendowal - to on bedzie musial oddac ta kase,

--- Koniec cytatu ---

Czy ów Calvin rekomendując Miltisa został łaskawie poinformowany, że w razie numeru tego drugiego on odpowie finansowo, czy też roszczenie wywiedzione zostało tylko z powodu tego, że on go do okradzionego przyprowadził?

Z wrednej, paskudnej i złośliwej ciekawości pytam :P

Doom:
A co za różnica? Gdyby ktoś odjebał taki numer np w SHCK, mimo naszych podobno dość paranoichnych zabezpieczeń to choćby z czystego lenistwa wyegzekwowałbym wyrównanie strat korpa od polecającego, pozostawiając jemu dochodzenie zwrotów od swojego "dobrego" znajomego (wiadomo że dla siebie kazdy pracuje wydajniej :P )

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej