Śmietnisko > Flamewar
Alternatywne źródla isk a moralność (było Odp: dwa miesiące - co dalej?)
Dux:
--- Cytat: Doom w Lipiec 16, 2012, 15:07:06 ---A co za różnica?
--- Koniec cytatu ---
A no taka, że jeżeli nie byłoby umowy na zasadzie, przyjmujemy go na moja finansową odpowiedzialność, albo że ja rekomendowałem go nie na zasadzie znam go i dotąd był OK, a że gość jest och i ach i na bank będzie świetnym korpowiczem (co świadczy o głupocie i naiwności rekomendującego), a potem okradziony własną stratę chciałby lub wyegzekwował w całości ode mnie, to grzecznie bym takiemu okradzionemu podziękował za owocną współpracę, jako komuś niewiele więcej wartemu od tego barana, co wcześniej go okradł. Nie widzę najmniejszego powodu, by ktoś swoje straty wetował na moim wallecie. A już z całą pewnością nie w całości. Jakby na to nie patrzeć, to "umowa o współpracę" została zawarta miedzy złodziejem i okradzionym, nie przeze mnie. Więc co mi do tego? Jeżeli rekomendacji udzieliłem w najlepszej wierze, po wcześniejszej dobrej i długiej znajomości z gostkiem, który nigdy wcześniej nie wywinął takiego numeru to w samej mojej rekomendacji nie ma ani odrobiny winy w tym, co on potem wywinął. Zresztą już samym tym dostałbym mocno po dupie, jako że moja reputacja pod kątem zwoływania nowych kolegów do korpa spadła by w cholerę poniżej zera. Zatem jeśli by mi ktoś potem z takimi pretensjami wyskoczył, to wypad na drzewo i kropka. Odrób "se" w ratach na pasku albo coś tam >:D
Doom:
Nie wiem jak gdzie indziej, ale u nas udzielasz rekomendacji = bierzesz odpowiedzialność w pełnej skali, czy to za wybryki, czy to za pomoc nowemu
Dux:
--- Cytat: Doom w Lipiec 16, 2012, 17:22:22 ---Nie wiem jak gdzie indziej, ale u nas udzielasz rekomendacji = bierzesz odpowiedzialność w pełnej skali, czy to za wybryki, czy to za pomoc nowemu
--- Koniec cytatu ---
No jak rekomendujący zna zasady rekomendacji to rozumiem. Albo się do tego stosuje albo morda w kubeł i niech "kolega" sam prosi o przyjęcie.
Murlag:
--- Cytat: Doom w Lipiec 16, 2012, 17:22:22 ---Nie wiem jak gdzie indziej, ale u nas udzielasz rekomendacji = bierzesz odpowiedzialność w pełnej skali, czy to za wybryki, czy to za pomoc nowemu
--- Koniec cytatu ---
Czy to oznacza, że jak przyjmiecie kogoś bez rekomendacji i on wywinie taki numer, to straty pokrywa osoba rekrutująca, czy CEO?
I może pójdźmy dalej, ale tak ogólnie. Czemu od razu nie wywalić tego kolegi z korpa, co kogoś zarekomendował. Może przecież odniósł jakieś korzyści z takiej kradzieży?
Moim zdaniem odpowiedzialność ponosi tylko i wyłącznie rekruter wraz z całą jego korporacja. Rekomendacja czyjejś osoby nie zwalnia od weryfikacji kandydata, a takiej sytuacji nie da się przewidzieć.
Colonel:
Moim zdaniem odpowiedzialnosci nie ponosi nikt poza zlodziejem i ccp...wiec GTFO
ccp w swojej madrosci pozostawilo mase niedopracowan ktore latwo nagiac
i teraz albo bedziemy paranoikami i bedziemy wszystko zamykac / ograniczac / pilnowac...
albo bawimy sie i sobie ufamy,
jesli taki miltis robi takie numery "bo to tylko gra" to czas wyciagnac pozostalych złodzieji w community,
BO TO TYLKO GRA
wystawic im topic, wywiesic mordy i niech sobie zagraja od nowa...
jak Kazik rzekał - nie ma litości dla skurwysynów >:D
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej