Eve Online > Inferno

Następny dodatek będzie się nazywał Inferno.

<< < (61/63) > >>

Doom:

--- Cytuj ---Niedługo się okaże, że 2 deski za zeta topią Ci haca za 200kk jak chcą...
--- Koniec cytatu ---
Akurat w przypadku np zelota jest to jak najbardziej możliwe, ba nawet jedna fryta starczy ;)  :P

SokoleOko:

--- Cytat: Dormio w Czerwiec 15, 2012, 11:45:59 ---Coraz mniej rozumiem intencje CCP  ;)

--- Koniec cytatu ---

Ależ, drogi Watsonie, to przecież elementarne ;)

Z Twojej czy mojej perspektywy dzisiejsze statki T1 poniżej battlecruiserów to półprodukty służące do budowy T2, a nie coś, czym można latać. CCP chce sprawić, by każdy ship miał jakąś niszę, w której jest dobry.

Z Twojej czy mojej perspektywy pewnie niewiele to zmieni. Nadal będziemy latali T2/T3/faction, ale nowym graczom znacząco ułatwi to życie. Czy nam utrudni? Raczej nie. Sytuacje, w których ginie się w drogim shipie od chmary taniego gówna są i dziś na porządku dziennym.

GlassCutter:

--- Cytat: Doom w Czerwiec 15, 2012, 10:36:17 ---Przynajmniej nie skrzywdzili go tak jak purifier'a

--- Koniec cytatu ---

Do tej pory trauma mi nie przeszła..

Dormio:

--- Cytat: SokoleOko w Czerwiec 15, 2012, 12:02:25 ---Z Twojej czy mojej perspektywy pewnie niewiele to zmieni.

--- Koniec cytatu ---

A takożemteżnapisałbył:

--- Cytat: Dormio w Czerwiec 15, 2012, 11:45:59 ---Coraz bardziej mnie cieszy, że żadna z nowo wprowadzanych zmian nie ma wpływu na moje możliwości ofensywno/defensywne

--- Koniec cytatu ---

MGGG:

--- Cytat: Dormio w Czerwiec 15, 2012, 11:45:59 ---Coraz mniej rozumiem intencje CCP  ;)

Jakie wg Was są teraz pryncypia balansu wg CCP ?

--- Koniec cytatu ---

Tak jak napisał Sokole to ukłon w stronę nowych graczy oraz próba zrobienie czegoś ze statkami, które są obecnie kupą śmiechu. Podobnie jest z nowymi deskami, w które będzie można wsiąść po kilku dniach skillowania. No i trzeba pamiętać, że piloci z milicji latają tanim shitem t1. Oni na pewno ze zmian skorzystają.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej