Śmietnisko > Flamewar
Czy moj CEO mnie oszukal ?
HammerSnake:
haha :D
CMHQ_Widget:
Wyprowadzka z CNC odbyła się 11 dni temu a nie 3 tygodnie. Od tamtego czasu logowałem się kilka razy, żeby trafić na dajela i domina, i logowałem się tylko z tego powodu, bo real mnie goni i nie mam czasu na grę. Do tego dziś na TSie zagadałem do niego i zalogowałem tytana żeby wydać statki, ale jak się okazało nie ma go "bo musi dolecieć". Po 15 minutach czekania stwierdziłem, że nie będę czekał na afku na tytku, żeby go głupio nie wpieprzyć, więc wylogowałem i powiedziałem, że jak doleci to ma dać znać na TSie. Następnie czytam na Centrali posta. LOL, dowiedziałem się że domin ma pretensje bo go zabili kilka razy po drodze jak leciał z Jita do 9RQ 40 jumpów z buta "bo mu kazałem lecieć to poleciał".
Koniec końców, Ozzy skoczył specjalnie carrierem, wyciągnęliśmy sami statki z tytka i wystawiliśmy kontrakt na domina.
Małe sprostowanie: to ze mną domin rozmawiał o statkach i to ja robiłem przeprowadzkę. Tak samo miał powiedziane dlaczego nie dostał statków od razu i dlaczego była zwłoka (pełno hostów naokoło, które czekają tylko na dropa dlatego wszystkie supercapsy nie skakały ot tak sobie), do tego poszedłem w afk. Więc sorki, ale niezły troll ;].
Tolene:
Wolna prasa to jednak dobra rzecz ;D
btw jeżeli mówimy o tym gościu http://hq.c0ven.pl/kb/?a=kill_detail&kll_id=168048 to dlaczego leciał z jity do lgk przez i-me od tamtąd go goniliśmy ;)
Villq:
Śmierdzi niezłą prowokacją i antyreklamą :D. Ciekawe komu zależało na umieszeczniu tego posta na centrali i czyim altem jest killer290. BTW good troll ;D
Goomich:
--- Cytat: CMHQ_Widget w Październik 03, 2011, 00:30:17 --- dowiedziałem się że domin ma pretensje bo go zabili kilka razy po drodze jak leciał z Jita do 9RQ 40 jumpów z buta "bo mu kazałem lecieć to poleciał".
--- Koniec cytatu ---
Próbujesz mi wmówić, że roczniak, od pół roku siedzący w noobsekowych korpach i w dwóch uczelniach, nie wiedział o clone jumpach, ani jump clonach?
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej