Reklama na stronie wykorzystującej do przyciągnięcia użyszkodników logo Eve (czy inne zastrzeżone komponenty), to komercyjne wykorzystanie tegoż loga do zarabiania. Proste. Loga cocacoli też na swojej stronie z reklamami nie umieścisz, bo będziesz miał zaraz na głowie ich prawników. Niektóre firmy na to przyzwalają, ale ogólny trend jest odwrotny.
A przykład Chribby to już z dupy kompletnie. Udostępnianie typu killboard za iski, to co innego, niż zabezpieczenie transakcji ingame - bo ta druga nie wykorzystuje żadnego elementu "3-rd party" - wszystko dzieje się na serwerach i w grze CCP.
Także cały czas usiłujesz się przyczepić, ale nie bardzo masz o co
A co do zysków takich witryn, to nie byłbym takim pesymistą. 3 czy 4 lata temu, kiedy Centrala była na serwerze Ptica, i kiedy mieliśmy może 25% wejść tych co dzisiaj, zyski z reklam googlowych i z programu afiliacyjnego CCP spokojnie wystarczały na opłacenie serwera i domeny, więc nie wierzę, żeby takie "giganty" jak battleclinic itp odczuły te 100 baków rocznie.
Nigdzie nie twierdzę, że to nie jest wyciąganie kasy, ale w tych "pokrzywdzonych" także nie bardzo wierzę
Niektóre strony/appy evkowe to są wielkie biznesy i niemalże firmy, a jak wiadomo, każda firma będzie się kłócić o każdy cencik (jak długo koszt tego kłócenia się jest niższy niż ewentualny zysk
).
A gdyby strona przynosiła mi tak małe zyski, że 100 baksów rocznie byłoby problemem, to wolałbym z tych "zysków" zrezygnować na rzecz licencji niekomercyjnej i "wdzięczności" użytkowników za uwolnienie ich od uciążliwych reklam.
Zanim więc będziesz kontynuował czynność na "t"
pomyśl proszę, na spokojnie, bez emocji, o rzeczywistych "konsekwencjach", a nie sugerujesz się mocno stronniczymi artykułami osób, którym bardzo zależy na tym, żeby z evki wyciągnąć każdy możliwy grosz, a nie są CCP żeby to robić legalnie