Eve-Centrala

Nie zrozumieliśmy się - main i alt będą robić misje razem tylko wtedy, gdy alt będzie na innym koncie. Potem "scalę" i albo będzie w grze main latał sobie w jakiejś korporacji, albo alt będzie farmił ISK. Oczywiście, że nie jednocześnie.

Odpowiadając hurtem

1) Zdaję sobie sprawę, że można zarabiać w null i że null nie jest takie niebezpieczne - ostatnio sporo latałem tam... indykiem (bez cloaka).

Ale misje w hi altem mają tą zaletę, że są absolutnie pozbawione jakiekolwiek ryzyka. Cokolwiek by się nie wydarzyło z mainem, alt zawsze może ukręcić szybką kasę. Nigdy nie będzie na przykład war-targetem. Ship do misji kosztuje - nawet jeśli zbudowałem "I win button" w oparciu o hull wart 50kk, to i tak dziś całość jest już warta bliżej 400kk. Strata tego, to cofnięcie się o miesiąc. Dlatego wolę zainwestować troszkę ISK i czasu, żeby mieć taki "backup". Zwłaszcza, że po scaleniu kont nie będzie dodatkowych kosztów.

2) Jak to jest z dwoma tygodniami - konto musi zostać założone w ciągu dwóch tygodni od wysłania maila z invite'm czy też trial musi był aktywowany nie później niż po 14 dniach?

3) Julius - słuszna uwaga, słowo "przyszła" było niepotrzebne. A petycję Ci chociaż uznali?

http://bydi.griefwatch.net/?p=details&kill=20987   - gornicy tez lubia pimped ships

Co w nim, poza samym shipem, jest wypimpowane? Na własnym Dominixie zdegradowanym do roli koparki mam lepszy fit (choćby extendery T2  :2funny:)

Z punktu widzenia nooba 

Beach Boys: - każdy noob śni o "byciu jak BUFU" 
CBC Interstellar: - znani z tego forum
Federation Of Free Worlds: - nie spotkałem
Frontier Combine: - nie spotkałem
GBTeam: - instruktorzy w Unseen Academy, sympatyczni zabijacy  o7
Hanys: - widywani w Molden Heath, przemysłowcy
Husaria: - brr... popierają tych fanatyków religijnych  :angel:
Koza z Piekła: - "Ej, wtopmy te statki i chodźmy już spać!"  :2funny:
Lamb Federation Navy: - nie spotkałem
MegaTech Enterprises: - nie spotkałem
Unseen Academy: - Alma Mater  o7
Unseen Chimera: - "professional carebears" - trafione w stu procentach. Ale przyp... też potrafią  :coolsmiley:
Pink Bunnies: - nie spotkałem
Polish Cavalry: - zdaje się, że toczą wojenkę z Republiką Orła
Polish Task Force: - nie spotkałem
Qrdelesh: - nie spotkałem
Radio Maryja - Hard Rock Station: - nie spotkałem (plus za nazwę)
Rave Technologies: - nie spotkałem
Republika Orla: - dopiero zaczynają, zajmują się produkcją, siedzi tam kilku moich dawnych podkomendnych z [1stCav] (www.1stcav.pl).
Shocky Industries Ltd: - Mandoleran  :coolsmiley:
Tanie Dranie: - nie spotkałem
The Gummy Bears: - nie spotkałem
TKM: - nie spotkałem
Voodoo: - piractwo w romantycznym wydaniu, szacun dla Cherrymana  o7
White Eagle Federation: - czy ktoś mi powie dlaczego UA ma do nich minusa? 

Media nie działają w próżni, tylko trafiają do odbiorców. Przekaz robiony jest "pod odbiorcę", co umożliwiają badania focusowe. Ponieważ sprawę znam z pierwszej ręki i mam w te klocki wieloletnie doświadczenie, mogę odpowiedzialnie napisać, że przekaz medialny z konieczności dawno już przekroczył granicę sensownego uproszczenia.

Przykład - 10 lat temu średnia długość jednego newsa w radiu wynosiła około 2 minut, dziś w Radiu Zet obowiązuje standard 50 sekund. Proponuję w ramach eksperymentu wziąć do ręki zwykły zegarek z sekundnikiem i zobaczyć ile treści można zmieścić w takiej "objętości czasowej". 50 sekund w radiu to odpowiednik 400-500 znaków tekstu, SMS to 160 znaków.

W gazetach nie lepiej - "odbiorcy" nie rozumieją tekstów pisanych "jak chłopu na miedzy", wszystko jest dla nich "za długie, za trudne" i ogólnie "myślenie boli". A najlepiej, żeby było w formie komiksu plus napakowane emocjami (emocje nie wymagają myślenia). Efekt? www.efakt.pl

To tak w kwestii "backgroundu".

Jeśli masz sensacje w windowsach, to znaczy że karta jest "zdechnięta".

Odesłać, zażądać zwrotu kasy, w razie oporu wystawić negatywa. A potem kupić nową GF 8600 za mniej niż 300 zł.

A one trwają dłużej niż 50 sekund?

Stopera to używam na misjach, żeby pilnować "znikania wraków", na PvP - nie.

Doświadczenie w PvP mam tylko oczko wyższe od zerowego, ale nie zdarzyło mi się żeby mi brak capa sprawił mi kłopot, mimo że fit w EFT wygląda przerażająco. 

I bardzo dobry wybór - karta stara, ale high-endowa, tania jak barszcz i z banalną grafiką Eve poradzi sobie spokojnie.

Żadnych Radeonów serii X1900 - prądożerne, głośnie jak wiertarka, ze skłonnością do przegrzewania się (ale to w najbardziej wymagających grach). Miałem, wywaliłem po paru miesiącach.

Jak ktoś szuka grafiki zgodnej z Shader 3.0, to generalnie GF 7600-7800 będzie najlepszym wyborem. Jeśli mamy jakiś większy monitor (rozdzielczości 1440x900 lub większe),to lepiej wersję z 256 MB lub 512 MB pamięci. Zanim Eve będzie wymagać Shaderów 4.0 (czyli zgodności z DX10), to bardzo dużo wody upłynie i wtedy za grosze będzie można kupić doskonałe karty GF 8800 (GT, GTS 512 MB i GTX).

Ej a gdzie podziękowanie dla Col'a za zwiad?

Nie wtajemniczałeś mnie w swoje modus operandi...  :coolsmiley:

Poza przejsciami z low do high lowsec to w 90% pustynia

Tylko co Ci po takiej pustyni, gdzie nie można oczu oderwać od localu i gdzie tak naprawdę trzeba wiać na SS-a przy pierwszych objawach "przybierania".

I to tylko potwierdza słuszność mojej decyzji, by nie silić się na Dominixa - "uber_drone_carriera", tylko powrócić na łono konstrukcji matarskich i nie polegać na misjach L4 wyłącznie na dronach.

Niestety, już dziś są misje "niezrabialne" samymi dronami - takie na przykład "Enemies Abound part łan" - albo NPC biją w drony i nie ma DPS-u, albo aggrujemy cały pocket i wtedy co się jednego NPC ubije, trzeba robić warp-out.

Potwierdzam też, że heavy drony padają jak muchy - i to pomimo Drone Durability, Drone Navigation, Drone Navi Comp na shipie - są duże, ociężałe i jeśli poślemy je na 40 km gdzie złapią aggro, to z pięciu wrócą góra trzy.

Blasterami walczy sie na faloffie.

Really? Kurczę... patrząc po EFT to zamiana raili na blastery daje mi przyrost DPS-a o jakie 40%. Tyle, ze na fallofie to spadnie o jakieś 20-40%, czyli do poziomu raili.

Popelniles podstawowy blad nie posiadania weba, poza tym Rax chyba powinien miec scrambla ale nie dam sie o to pociac bo nie latalem nim po QR.

Zgoda, nie używałem niczego do zwolnienia tej frytki - czyli gdybym ją zwebował to powinienem się utrzymać na sensownej (z punktu widzenia blasterów) orbicie? Ale z MWD on czy off?

Mystiq, przecież napisałem "O ILE NIE tłukę się z BS-em", co oznacza, że cała moja wypowiedź odnosiła się do walki przeciwko cruiserom i BC-kom.

A co do skillowania określonej rasy - skoro z wykształcenia nie jestem żołnierzem, to na jedno wychodzi. Plus wolę latać tym, co mi najlepiej pasuje - akurat do tej pory były to jednak statki Gallente, choć teraz na misjach L4 przesiadłem się z Dominixa na Typhoona - mam na nim takie same drony, a dodatkowo jeszcze 4xCruise Missiles.

Kwestia zasięgu w PvP - kto mi wyjaśni i dobrze uagumentuje?

Każda rasa ma broń "krótką" i "długą" (blastery vs. raile, autocannony vs. artillery). Ja mam dość pokomplikowaną osobowość w grze - taki pół matar, pół gallente. Na PvP latam Thoraxem lub Brutixem, z czasem przymierzam się do BS-ów. Przeglądając fity znalezione w necie widzę praktycznie same oparte na blasterach, Thorax na railach jest wręcz wyśmiewany... i tego kompletnie nie rozumiem.

OK, blastery zadają większy dmg, ale ich zasięg jest żałosny. Nie dość, że muszę przeciwnika gonić, żeby go trafić (MWD żrące capa), to jeszcze aby zadać mu sensowny dmg, muszę znaleźć się w zasięgu weba, scrambla czy neuta. Biorąc pod uwagę jak kruche są cruisery, wydaje się to średnim pomysłem. Raile umożliwiają utrzymanie bezpiecznego dystansu, choć może faktycznie wolniej zdają dmg ("może" - bo blastery tylko w optimalu mają większe dmg). Słabszy tracking jak dotąd nie był dla mnie problemem - udało mi się zadać niezłe dmg szybkiemu AF-owi.

Bawię się EFT i wychodzi mi, że blastery zaczynają mieć sens jeśli wsadzimy "large T2" na BS-a, pod warunkiem że będzie się on szybko poruszał. Medium a tym bardziej small - zupełnie mnie nie przekonują. Gdyby z punktu widzenia wojska liczył się tylko rozmiar zadawanych obrażeń, to nadal najlepsza byłaby dzida, a nie karabinek na nabój pośredni. Więc dlaczego wszyscy PvPerzy mają takie parcie na broń "krótką"?

za zadne skarby nie moge zrozumieć, że czym szybciej orbituje np na 800m wokół ślamazarnego BSa, który dla mnie (jako punkt odniesienia) jest nieruchomy na jednej burcie, trans velocity rosnie up jak chore no i co za tym idzie, trafić sie nie daje.

Gdzieś czytałem (nie pamiętam gdzie), że mechanika gry powoduje, że prędkości kątowe dla dział liczone są tak samo jak Ty orbitujesz wokół celu, jak i gdy cel orbituje wokół Ciebie.

Na logikę latając na ciasnej orbicie wokół BS-a Twoje działa powinny być nieruchome, bo cały Twój ship się kręci. Cel odwrotnie - leci po prostej (w uproszczeniu), więc musi swoimi działami Cię "śledzić". Niestety, gra tego nie uwzględnia.

Czy fitując BS-a na misje mogę pominąć AB?

Z AB korzystam tylko wtedy, gdy muszę dogonić jakiś cel, żeby wszedł mi w zasięg dron i optimal dział. Nigdy nie zdarza mi się na AB uciekać, bo jeśli już wiać, to raczej warp-out. Jednak zaraz będę miał optimal dział "sięgający" maksymalnej odległości lockowania celu (plus minus 70 km), więc - jak mi się wydaje - mógłbym wybić wszystkie cele poruszając się w dostojnym tempie 100-150 m/s.

Dobrze myślę?

A "effective HP" nie mówi mi ile jestem w stanie wytrzymać w PVE?

Nawet jeśli w obu przypadkach wydajność reperek do armora będzie taka sama (ilość HP na sekundę), to bufor w Navy Issue powinien być znacznie większy.