[DWISH] Death Wish. - dyskusja

[SokoleOko]

Disclaimer:
- to nie jest żaden troll, post w zupełności serio i pisany z najlepszymi intencjami
- adminów i modów proszę o wyrozumiałość, nie przenoszenie do KSOD (bo tam nie każdy to widzi)


Na wstępie kilka twierdzeń:
- bloby są nudne, bo nic nie zależy od Ciebie. W stuosobowej flocie Twoje umiejętności, doświadczenie, skille i fit nie mają żadnego znaczenia.
- "epickie bitki", gdzie local przebija 1000 osób to tak naprawdę walka z lagiem i rosyjska ruletka
- CTA to godziny wiszenia na tytanie, blueballs lub "epicka bitka"/blob - patrz wyżej
- w wielkich wojnach aliansów/powerblocków pojedynczy gracz jest tylko mięsem armatnim, niezależnie od swojego poziomu (wyjąwszy flotowych FC oczywiście).
- blue listy są przekleństwem
- układ sił w Eve wydaje się zabetonowany - "Supercaps online", nowe organizacje nie mają szansy dogonienie starych i mocnych aroganckich aliansów.
- nawet uznani "underdogs" pełni są bittervettów, którzy dawno "wygrali Eve" i logują się od wielkiego dzwona.
- robienie anomalek, plexów, misji L4 - jest zwykle konieczne, ale niezmiernie powtarzalne i nudne

Zgadzasz się z tymi twierdzeniami?
Siedzisz w swojej korporacji siłą rozpędu, z braku alternatywy?
Chciałbyś spróbować czegoś zupełnie innego?
Chciałbyś odzyskać to co przyciągnęło Cię do Eve?
Chcesz znów poczuć strzał adrenaliny gdy w słuchawkach na TS usłyszysz "Primary is...."?
Chcesz dostać szansę pokazania na co Cię naprawdę stać?

Jeśli TAK to zapraszam!

Nie obchodzi mi mnie w jakich korporacjach dotąd latałeś - czy byłeś "leet PvP" czy zwykłym rentierem. Nie musisz mieć 1000+ killi, nie musisz mieć alta z supercapitalem, nie musisz podawać API, nie ma żadnych zaporowych warunków. Nie ma znaczenia, czy zgadzaliśmy się dyskutując na tym forum, nie ważne czy wcześniej byliśmy wrogami. Ważne, żebyś miał minimum umiejętności, chciał (znów) grać aktywnie i był nastawiony na team-play.

Czas położyć na szali zebrane doświadczenie i powiedzieć "sprawdzam". Ruszam z własną korporacją. Jest pełna koncepcja jak korporacja będzie wyglądać, jest zaplecze, jest źródło finansowania dla graczy:

- skirmish PvP (20-30 osobowe gangi, roaming i aktywne poszukiwanie bitek w nullsecu)
- pięć opracowanych i przetestowanych setupów gangów
- minimalny podatek (coś w rodzaju 1%)
- sposób na zarobek (aczkolwiek jak ktoś woli farmić gdzieś altem, nawet poza korporacją - proszę bardzo)
- jasne zasady, zero dram, zero emo (tak, będę się hamował z całych sił! )
- dobrze się bawmy, odkryjmy Eve na nowo!

Zainteresowany? Wyślij mi priv tu na forum. W privie określ swoją znajomość angielskiego pod kątem Eve ("zero"/"rozumiem komendy we flocie"/"normalnie gadam na czacie"/"mówię płynnie"). W odpowiedzi otrzymasz zaproszenie na specjalny kanał ingame, gdzie będzie czekać więcej informacji.

Jedna uwaga techniczna - ponieważ nie mam obecnie dostępu do netu z pracy (pieprzony monitoring), a tapatalk został wyłączony na Centrali, na forum zaglądam tylko między 20.00 a 2.00 PL. Na otwarte pytania postaram się tu w miarę możliwości odpowiedzieć.

[Platfusek]

ok zajrzałem, i nawet kliknąłem na pokaż wiadomość osoby ignorowanej

przeczytałem tylko kawałek bo troche to nudne, streszczając - skończyło się whorowanie easy kili w peciarni drf, teraz można stracić statek, więc czas się wynosić, ale samemu się cykam więc szukam nowych kolegów

[Daniarel]

Powodzenia Sokol to zawsze mile jak ktoś startuje z nowa inicjatywa. Przyjemnie patrzeć jak się Bsi aktywowalo, nawet Tynka widać na kb mam nadzieje ze ci ten projekt wypali

[magni]

interesujace

[SokoleOko]

przeczytałem tylko kawałek bo troche to nudne, streszczając - skończyło się whorowanie easy kili w peciarni drf, teraz można stracić statek, więc czas się wynosić, ale samemu się cykam więc szukam nowych kolegów

Miło widzieć, że forma Ci nie spada

[Frankie]

Brzmi całkiem ciekawie tylko baaardzo mało szczegółów 

P.S. Topic chwytliwy (brakuje jedynie wzmianki związanej z sexem i będzie komplet )

[mpp]

* mpp przeciera oczy z niedowierzania

generalnie to jako ceo słynę z emorejdży ale z opowiadań sędziwych piratów bez oka i nogi to jesteś naczelnym
emo masterem polskiej  sceny eve

generalnie good luck ale emo to bardzo zła rzecz ;p

[SokoleOko]

Brzmi całkiem ciekawie tylko baaardzo mało szczegółów 

Co byś chciał widzieć?

Myślę, że w ciągu maks dwóch tygodni będziesz miał kompletny wątek rekrutacyjny ze wszystkimi detalami.

Celem tego posta jest przede wszystkim wybadanie zainteresowania.

P.S. Topic chwytliwy (brakuje jedynie wzmianki związanej z sexem i będzie komplet )

PR to jeden z obszarów mojej działalności zawodowej

[Frankie]

Co byś chciał widzieć?

Myślę, że w ciągu maks dwóch tygodni będziesz miał kompletny wątek rekrutacyjny ze wszystkimi detalami.

Jak chcesz osiągnąć główny punkt programu tego corpa, a mianowicie pojawienie się starej dobrej adrenaliny we flotach 20-30 osób. Gdzie chcesz znaleźć przeciwników, którzy tego dostarcza (czytaj floty do jakiś 40-70 osób chcących walczyć), uniknąć blobowania, szukania pojedyńczego racącego capsa itp. (bo te czynności raczej nie podniosą poziomu adrenaliny) i to wszystko w K-space . Mam ogromną nadzieje, że masz na to pomysł, bo wtedy rzeczywiście corp będzie miał bardzo dużo do zaoferowania.

[SokoleOko]

Skirmish jest możliwy wszędzie tam, gdzie nie przebiega pierwsza linia frontu dużej wojny. To właśnie zniechęciło mnie do NCDOT - bić się można tylko w HED-GP z blobem 100+ AAA i friends. Od biedy w Querious ustrzeliłem carriera na roamie, ale jak formuję skirmishowy gang to po prostu nie ma gdzie lecieć.

Obecnie terenem do roamowania jest Fountain/Delve. Pierwszą bazą korporacji będzie Aridia - gwarantująca łatwy dostęp do obu regionów.

Szukanie pojedynczego carriera na anomalce może i nie jest szczytem funu, ale przeciwnik może sformować flotę w obronie załapanego kolegi. W PBN i BUFU zdarzały się nam regularnie takie "n00bspawny(tm)", gdy przeciwnik rzucał i 40 shipów na nasz 10 osobowy roamik, co kończyło się rzezią "obrońców".

Blobów się nie boję - kilkanaście osób tej jest w stanie ugryźć olbrzyma. W CartelDOT służyły do tego bombery (tego nie potrafię poprowadzić, ale liczę że znajdę kogoś kto umie), "niewidzialne kampy" (ktore prowadziłem), w NCDOT nauczyłem się latać w takich warunkach we wściekłym roju nieuchwytnych fregat.

Mam już pierwsze zgłoszenie! Super, dzięki!
Przy okazji - osoby, które się zgłoszą, nie muszą się obawiać "co mój obecny CEO powie" - to zostaje między nami, podobnie jak osoby zaproszone na kanał ingame wiedzę o tym kto jest na tym kanale zostawiają wyłącznie dla siebie.

[Frankie]

Aridia na początek brzmi ciekawie (w samej Aridii siedzi sporo wojowniczych mniejszych organizacji przy okazji). Jaka wielkość korpa przewidujesz? Podstawowe setupy (skrimish/armor/shield?) Na co będziesz się nastawiać (specjalizacja charów w danych dziedzinach, ćwiczenie danych układów flot, czy wolne nieskrępowane latanie kto czym chce)?
W sumie jak tak patrze to sporo pytań mi się nasuwa....

[SokoleOko]

Jaka wielkość korpa przewidujesz?

Przewiduję tylko jedną strefę czasową, docelowo chciałbym móc wystawiać regularnie gangi liczące do 20-30 osób.

Podstawowe setupy (skrimish/armor/shield?)

Przy tej liczebności to zdecydowanie setupy shieldowe. Zaczniemy od roamów frytkowych i nano (bo do tego potrzeba 10 osób i już działa), wraz ze wzrostem liczebności dorzucimy drake gang w stylu CartelDOT/DarkSide oraz Black Opsy. Jest jeszcze jeden eksperymentalny setup, który chciałbym wypróbować.

Na co będziesz się nastawiać (specjalizacja charów w danych dziedzinach, ćwiczenie danych układów flot, czy wolne nieskrępowane latanie kto czym chce)?

Kandydaci o niskiej liczbie SP będą proszeni o skillowanie konkretnych statków, piloci zaawansowani będą mieli większą swobodę. W miarę możliwości (bo na początku będzie z tym ciężko) nie będę nikogo przykuwał np. do logistyka czy commanda. Dodatkowo, każdego dnia będziemy lecieć innym setupem, żeby nie było nudno.

[Nitefish]

Wataha mk 2?

[VonBeerpuszken]

Cóż Sokole, obawiam się że Ameryki nie odkryłeś w tym co pisałeś  Ani to nowe, ani kontrowersyjne, wojny aliansów/powerbloków zawsze tak wyglądały, wyglądają i bedą wyglądać 
Profil korporacji tez żaden odkrywczy, na rynku jest całe mnióstwo korpów dokładnie o takim profilu - wszelkie PBNy, Kozy, BSI i wiele wiele innych 
Ale życze powodzenia  (to nie jest ironia)
Aha, czy Aridia to dobry wybór nie jestem pewien, dłuższy czas tam się szwendałem szukając guza, jedyna ekipa która po okolicach rozrabia siedzi w Khanid w systemie Nandeza...ale właśnie, w większości tam siedzą na stacji i na misjach 
Querious jest pustynią z kilkoma oazami kerbirów którzy chowają się po POSach w momencie pojawienia sie neuta na lokalu... nieważne ilu ich jest, wszystkich znajdziesz na POSach  Jedynie w Delve możesz znaleźć zaczepkę.

[SokoleOko]

Wataha mk 2?

Podobieństwa kończą się na osobie CEO.

Cóż Sokole, obawiam się że Ameryki nie odkryłeś w tym co pisałeś  Ani to nowe, ani kontrowersyjne, wojny aliansów/powerbloków zawsze tak wyglądały, wyglądają i bedą wyglądać 

Ależ oczywiście. Tyle, że z pewnością nie jestem jedyną osobą, która chcąc zmienić korporację nie widzi "na rynku" alternatywy.

Profil korporacji tez żaden odkrywczy, na rynku jest całe mnióstwo korpów dokładnie o takim profilu - wszelkie PBNy, Kozy, BSI i wiele wiele innych 

PBN praktycznie nie gra - patrz killboard. W BUFU jest ciut lepiej, ale nie złożą gangu codziennie. Reszta z wymienionych przez Ciebie ekip siedzi w Empire.

Aha, czy Aridia to dobry wybór nie jestem pewien, dłuższy czas tam się szwendałem szukając guza, jedyna ekipa która po okolicach rozrabia siedzi w Khanid w systemie Nandeza...ale właśnie, w większości tam siedzą na stacji i na misjach 

Aridia to tylko punkt wypadowy, zupełnie nie przewiduję roamowania w lowsecu. Jeśli spojrzysz na mapę, to zobaczysz, że Fountain, Delve i Aridia tworzą trójkąt.

[hidden Q]

Jak chcesz osiągnąć główny punkt programu tego corpa, a mianowicie pojawienie się starej dobrej adrenaliny we flotach 20-30 osób. Gdzie chcesz znaleźć przeciwników, którzy tego dostarcza (czytaj floty do jakiś 40-70 osób chcących walczyć), uniknąć blobowania, szukania pojedyńczego racącego capsa itp. (bo te czynności raczej nie podniosą poziomu adrenaliny) i to wszystko w K-space . Mam ogromną nadzieje, że masz na to pomysł, bo wtedy rzeczywiście corp będzie miał bardzo dużo do zaoferowania.

W low aż się roi od takich celów. Póki co brakuje tylko ekipy

[Ptysiu]

6-tka z marketingu za ten topic . Powodzenia i tłustego kb życzę.

[Casa Rankor]

Walka nie w blobie, to cos zupelnie co my robimy , codziennie walka codziennie kille. Trzeba troche ten PR przystopowac bo konkurencja nam tu wrosnie.

Powodzenia.

[Yurioni]

no troll intended

przyjmuje zaklady po ktorym roamie CEO zrzuci role bo nie moze zlozyc takiego gangu jak sobie wymarzyl...

[Dux]

Aridia to tylko punkt wypadowy, zupełnie nie przewiduję roamowania w lowsecu.

Chyba, że tak. Bo z roamowania gangiem frejek po Aridii nie wróżyłbym Ci wielu sukcesów. Miejscowi to w pvp lubią sie bawić ale raczej przy stacji na undocku z paroma carierami. A jak już sie raz oderwali od stacji to na 4 fregaty w 10-cio osobowym t3 gangu
Co nie znaczy, ze nigdy nic się tam ustrzelić nie da. Czasem można mieć więcej szczęścia

[Chupacabra]

Wataha mk 2?

Też o tym pomyślałem, jak czytam opis Sokoła, to aż czuję zapach wilków z dawnych czasów...to była zabawa roam nawet bez kila był emocjonujący, samo polowanie i nasłuchiwanie poczynań "nagonki" w postaci scautów był czymś ach te polowania.


Sokół naciśnij IwowI on coś ostatnio, zaniemógł ale marzy, o zabijaniu, byleby bez okresu próbnego

[Nitefish]

Sokół naciśnij IwowI on coś ostatnio, zaniemógł ale marzy, o zabijaniu, byleby bez okresu próbnego

Ta, on by może i polatał ale to niebezpieczne przecież. Gada o tym od roku

[Rashla]

Sokol a moze skrocimy tym razem scenariusz i od razu wrocisz do BUFU?:> Bo to wszystko co opisujesz będziesz miał i u nas zwłaszcza że latamy old bufu style, którego jeszcze nie poznałeś boś młokos:P

[sc0rp]

Sokoleoko czyzby proba reaktywacji Cartelu pod innym brandem? Powodzenia i trzymam kciuki.

A zeby PR byl na maxa dorzucam cycki:

[Nitefish]

A to w naszym Cartelu coś nie tak się dzieje, że trzeba go reaktywować?

[Rashla]

No właśnie nie rozumiem o co chodzi z reaktywacją...btw. nasz corp ma lepsze cycki i to bez retuszu^^

[Pol Kent]

No właśnie nie rozumiem o co chodzi z reaktywacją...btw. nasz corp ma lepsze cycki i to bez retuszu^^

Pokaż dowody Rashla, dowody. 

[sc0rp]

Chodzilo mi o reaktywacje idei z zeszlej jesieni PBN+Bu-fu :]

btw. nasz corp ma lepsze cycki i to bez retuszu^^

Screenshot or it didn't happen

[Egnos]

Wazne? Konrowersyjne? Liczylem na jakies foty... Nalezy mi sie za tego unicorna ffs!

[Doom]

[admin]Topic zostawiam warunkowo. W momencie w którym dasz sygnał że jesteś gotowy zamiescic ogłoszenie topic ten stanie się zalążkiem obu topików w ksod i cr. Nie zakładaj nowych wątków, daj mi treść na priv a ja zrobię porządek[/admin]

[Yogos]

Powodzenia

[Chupacabra]

Chodzilo mi o reaktywacje idei z zeszlej jesieni PBN+Bu-fu :]

Screenshot or it didn't happen

Dark Idei też nie trzeba reaktywować

[Orion1]

Pomysł nie jest głupi , ale trzeba sobie uświadomić co kto chce od tej gry i jakie dzielą nas różnice i animozje .
Przeglądając forum i KB paru korpów/sojuszy widze to samo prawie wszędzie jest 5-10% [bliżej do 5]graczy aktywnych którzy grają dla PVP .Pewnie loguje sie większy odsetek ludzi w korpach ale nie ma ich prawie nigdy na kb w kilach - czasami sie zobaczy jakiegos w losach]
Ja sie ciągle zastanawiam po co oni doszli do korpów typowo pvp i dlaczego reszta ich toleruje w takich korpach - rozumiem że niektórzy mają alty ale 80% altów w korpie?
to chyba przesada a takie wnioski się nasuwaja jak przegladam KB i myśle że tłumaczenia wakacjami potem szkołą , zima latem czy gradobiciem niewiele tłumaczy bo to się utrzymuje caly rok .
 Wydaje mi się że jest wielu dobrych i ambitnych graczy porozrzucanych po wielu korpach ale pewnie za ambitnych zeby latać pod dowódctwem innego  bo każdy ma swój najlepszy styl , taktykę  czy fiting .
Myślę że brakuje tu gościa ktorego każdy darzy szacunkiem i zaufaniem który byłby w stanie wziaść wszystkich za morde i poprowadzić do prawdziwych bitek i gry
Na poczatku mojej przygody z EVE dużo słyszałem o Covenie i sam myślałem tam iść bo z rodakami niby raźniej ale jak popatrze na ich KB teraz i policze czasami na palcach ilu bierze udział w roamach to mi sie odechciewa bo zakładam ze znowu będzie to samo co wszędzie .Na przykładowe 100 kont w korpie loguje sie dziennie 20 ale udział w pvp już jest tylko 5-10 .Myślę że biznes zabija ducha tej gry ,ludzie nie zarabiają na ewentualne straty ale ze zwykłej chciwosci kerbirzą wiecej i wiecej . Ida do korpa w null bo sie nasłuchali ile tam można zarobić i tylko po to , jak jest CTA to relog na alta i dalej kerbirka .Wydaje mi sie ze najpierw trzeba określić wymagania od goscia a potem je egzekwować konsekwentnie .
Korp jaki chcecie założyć bez terenów i stacji nie napędzi wam kerbirów ale bez wybitnego lidera tez nie przyjda starzy wyjadacze bo nikt nie bedzie słuchał "głupszego od siebie" dlatego myślę że kazdy musi się zastanowić co mu daje obecny korp ,
 co mu obiecywał i na co ja liczyłem tam wchodzac .Wszelkie emo że z tym sie kłóciłem ten mnie zwyzwał tamten ustrzelił muszą iśc na bok .Gadanie o lojalności i przywiazaniu do korpa to fake uwierz w moc Luke [ sorry to na forum star wars]
jeśli przyjmował cie Ceo i pieprzył głupoty ze tu sie wymaga latania PVP a po miesiacu widzisz ze latasz z 5-10 tymi samymi osobami tylko to kto tu kogo oszukuje?
 Podsumowując ja jestem ostrożny i najpierw sie przyjrzę - na PVp lubie latać , nie znam sie nic na FC-owaniu
i chętnie posłucham kogoś mądrzejszego , biznes minerka racenie - od tego mam alta i nigdy w czasie roamu , nie lubie  Sokoła za jego ego ale chyba nie ma ludzi doskonałych i gdyby tylko dobrze prowadził flote to nie musiałbym z nim gadac a  juz na pewno starałbym sie powstrzymać od dawania mu moich zajebistych starategii czy pomysłów bo lepszy jeden marny generał jak dwóch dobrych
Musi być jeden Ceo którego trzeba słuchac , to samo z FC - ale oni też bedą rozliczani z akcji i polityki korpa bo jak nie to znowu cichcem cichcem ktoś nam naopowiada ze u niego jest lepiej i znowu bedziemy poszukiwać tego prawdziwego PVP...
A wystarczyłoby byc konsekwentnym w przestrzeganiu swoich korpowych zasad....

[Dormio]

A możesz przetłumaczyć na nasze ?

Ja z oferty SokoleOko rozumiem, że chce zebrać ludzi zainteresowanych small skirmish, gotowych do bitki o każdej porze i w każdych warunkach, dla których utrzymanie konta nie jest problemem i koniecznością codziennego farmienia.
W sumie nieważne, ale tak naprawdę to nie wiem gdzie Ty tam wyczytałeś o zabijaniu ducha, przerośniętym ego i inszych rzeczach do jakich się odnosisz... ale z mojego wieloletniego CEOwania korpowi wynika, że średnia aktywność osób w korpie (OSÓB nie charów) oscyluje w okolicach 30% aktualnej liczebności. W okresach wakacyjnych i świątecznych ta ilość odpowiednio maleje/rośnie, ale mniej więcej jest na tym poziomie. Co ciekawsze 90% newbies wykrusza się po 1-2 max 3 miesiącach gry. Po około 2 latach odchodzą pierwsi znudzeni grą, niezależnie od tego czym się zajmują. W korpie NIE mam aktualnie aktywnego żadnego gracza ze stażem większym niż 4 lata (a i sam się rzadko ostatnio loguję). Co jakiś czas dinusie aktywują konta, zazwyczaj po tym jak Ci wciąż grający chwalą najnowszy dodatek, ale rzadko na dłużej niż kilka miesięcy.
Po prostu im dłużej grasz tym mniej jest rzeczy których jeszcze nie próbowałeś, a granie dla samych statystyk nie ma sensu.

Na powyższe nakłada się jeszcze problem zgrania stref czasowych. Przy czym nie ma znaczenia, że z grubsza w moim korpie wszyscy mieszkamy w europejskiej strefie czasowej. Po prostu jedni mają dzieci, które co wieczór trzeba wykąpać i przytulić przed spaniem, gdy inni farmią. Drudzy zaś o tej porze zbierają się do pracy, albo wyciągają łapska po kolejnego browsa. O ile po 1 pyfku w EVE się fajnie lata, po 3 zaczyna być niebezpiecznie, o tyle siedzenie w EVE gdy Twoja kobieta czeka na Ciebie w bieliźnie jest po prostu śmiertelnie głupie. Każdy ma coś co go od EVE w ten czy inny sposób odciąga, a spinać się codziennie żeby być w EVE naprawdę nie ma sensu, bo to przestaje być rozrywka, a zaczyna być nudny obowiązek.

[sneer]

Ja z oferty SokoleOko rozumiem, że chce zebrać ludzi zainteresowanych small skirmish, gotowych do bitki o każdej porze i w każdych warunkach, dla których utrzymanie konta nie jest problemem i koniecznością codziennego farmienia.
 

mimo wszystko jest trochę konkurencji
właśnie powstaje jeszcze jedna grupka
tak czy siak
powodzenia
i dużo killi na killboardzie