Trudniej rozwalic fretke 1 vs 1 niz 2 x wiekszy blob nubow? Zalezy w jakiej fretce jestes i z jaka fretka walczysz i jak to rozegrasz zeby koledzy goscia nie wpadli jak zaczniecie sie strzelac, bo zwykle zeby walke dostac trzeba sobie poleciec na teren bytowania ofiary (zaznaczam ze mowie tu o sporcie w npc 0.0) i wyrobic w nim przekonanie ze napewno wygra, zeby laskawie zechcial wydokowac i sie z nami w sport pobawic
Tu wchodzi cala otoczka poczynajac od skilli w socialu, wciskaniu kitu, wyrobieniu w gosci pewnosci siebie ze wygra a sama bitka jak to bitka, duzo klikania, spocone lapska, przepalone moduly, troche farta itd.
Ale podsumowujac, dla kazdego cos innego jest zabawne w tej grze. Dla jednego gangi dla innego solo. A stekanie jednych na drugich tyle mnie interesuje co zeszloroczne liscie. Kazdy gra tak jak lubi.
W kazdym razie dla mnie to co napisalem to jest juz jedyny fun w tej grze bo cala reszta jest poprostu makabrycznie nudna.