Gdzieś w Islandii... część III (i ostatnia
)
Gabinet Prezesa
Sekretarka: -Panie prezesie, telefon z Moskwy, łączę...
Prezes: - Z Moskwy? Ki ch...
Głos w słuchawce: - Te... Prezes..... job twoju.... Co wy tam w tej Pyrlandii se jaja robicie, duraki? Klientów nam odstraszacie jakimiś monogoglami....job twoju.... My tu tiażoło rabotajem 23/7 cztoby nasze klienty miały stale dostawę nowych isków, a wy tu se sratki dodatki robicie i klienty...job twoju.... konta zakrywajut. Nie po to żeśmy zlikwidowali konkurencje na pólnocy aby teraz zwijać interes. Ty Prezes..., Ty masz zaraz wszystko wycofać, albo wyślę ci naszą delegację CSMa...job twoju.... Panimał? Wtoroj raz nie będę powtarzał (odkłada słuchawkę)
Prezes (drżącym głosem do sekretarki): Pani ZZZZosiu, Pani zzzzawwwwoła tu Dyrektora Finansowego...
Dyrektor Finansowy (wchodzi do gabinetu): - Czołem, coś taki blady? Żonka Cię tak wymęczyła?...
Prezes: - Nie pier..., siadaj, dzwoniła ruska mafia, jak nie wycofamy item shopu to stracą dochody z RMT?
- No to co, to ich problem...
- Ich problem ale nasze głowy - grożą, że przyślą tu jakiś bandziorów...
- Nasze głowy?
- Nasze - to był Twój pomysł.
- Mój pomysł, ale to Ty podpisujesz wszystkie papiery, hehehe...
- Zamiast bredzić lepiej wymyśl jak to załatwić....
- Może wulkan wybuchnie i nie przylecą....
- Tylko na tyle Cię stać, nic dziwnego, że zesłali Cię do pracy na takie zadupie...
- No już dobrze nie denerwuj się - mam pomysł....zadzwoń do ruskich i powiedz im, że....(Dyr Finansowy rozgląda się ukradkiem naokoło i szepce coś do ucha Prezesowi)
(po chwili)
Prezes do sekretarki: - Pani Zosiu proszę połączyć z Moskwą...
Głos w słuchawce: - I co prezesunio...job twoju..., namyśliłeś się?....
Prezes: - Słuchaj Wania, mam dla Ciebie propozycję. Wiesz, ta nasza gra to shit, same stare pryki mające po 10 altów. Właściwie to chcemy ją zamknąć, gdy już wyciśniemy z frajerów jak najwięcej kasy. Ale..., robimy nową grę..., jest super..., amerykańskie pryszczate nastolatki będą za nią szalały. Za miecz świetlny "I Win" dadzą każdą kasę. Dostaniesz monopol na handel itemami i walutą. Prześlę Ci nawet gotowe skrypty dla botów. I co?
Głos w słuchawce (po dłuższej chwili): Dobra prezesunio...job twoju..., mamy deal, ale pamiętaj, wolniej jediesz - łutsze budiesz, żeby mi to było poslednij raz....