Autor Wątek: Do boju Po....gracze EVE online o przyszlosc tej gry.  (Przeczytany 125763 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

LosBekoczoS

  • Gość
Odp: Do boju Po....gracze EVE online o przyszlosc tej gry.
« Odpowiedź #280 dnia: Czerwiec 27, 2011, 12:17:31 »
Problem jest taki ze "zgoda' na taka raciarke byla by daniem "palca" a jak wiemy jesli chodzi o kase to jak dasz palec to do ramienia ci odgryza. Wiec potrzeba by byla dokladnego zdecydowaia albo w jedna albo w 2. Albo eve przechodzi na f2p z takimi dodatkami, albo jest utrzymane obecne placenie co miesiac i nic nie wprowadzaja oprocz tych "non game items"

Tau

  • Gość
Odp: Do boju Po....gracze EVE online o przyszlosc tej gry.
« Odpowiedź #281 dnia: Czerwiec 27, 2011, 12:26:25 »
Mi nie przeszkadzalby gdyby:
- nie stanowil w zasadzie jedynej treści jednego z półrocznych dodatków które mialy wnosić do gry nowy content (chyba że masę bugów doliczyc)
- z jego wprowadzeniem nie wiązały sie poparane zmiany w zakresie wydajności gry

Tu się zgodzę, nazywanie dodatkiem (o którym słyszę już chyba od 2 lat?) jednej Matarskiej klity bez dziw... bez akwarium, światła i działających drzwi to zwyczajna kpina. Fakt że wyłączenie tego szajsu nie powoduje spadku wymagań sprzętowych do stanu sprzed Incarny też nie jest pocieszający. Ale...dodatek to jedna kwestia, tak, jest do dupy ale to się da poprawić (ta, jaaaasne) albo można mieć nadzieję na poprawę. Sklep zaś, mimo że jest częścią Incarny to osobny temat. Dlaczego? Bo CQ czy później Walking in Stations to dodatek do obecnego gameplay. Sklep może za to zniszczyć całą grę, a to już dość poważny problem więc moim zdaniem te dwie rzeczy należy rozpatrywać oddzielnie (choć są ze sobą ściśle połączone w chwili obecnej).

Jrkan

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 287
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Jrkan Yarik
  • Sojusz: Amarr Militia
Odp: Do boju Po....gracze EVE online o przyszlosc tej gry.
« Odpowiedź #282 dnia: Czerwiec 27, 2011, 12:30:38 »
Zdecydowane nie dla przedmiotów które są lepsze w jakikolwiek sposób od innych przedmiotów które można kupić na zwykłym markecie. Tengu Pony Edition, jest do przyjęcia tylko jeżeli różnił by się tylko kolorem i do jego kupna potrzebny był by zwykły tengu. Problem w tym, że o ile na początku tak to może wyglądać. To z czasem księgowi z CCP dojdą do wniosku, że to za mało, że potrzebują więcej kasy na premie dla siebie i kierownictwa, że potrzebują więcej kasy na Dusta i WoDa. No i różowe tengu zaczną szybciej latać i szybciej strzelać.

yalien

  • Gość
Odp: Do boju Po....gracze EVE online o przyszlosc tej gry.
« Odpowiedź #283 dnia: Czerwiec 27, 2011, 12:35:49 »
http://www.evenews24.com/2011/06/25/ccp-hilmar-global-email-shows-the-reasoning-behind-ccp-zulu-devblog/

Jeśli to prawda to już znalazło się 52 !!!!! graczy którzy kupili ten monokl....

kamel

  • Gość
Odp: Do boju Po....gracze EVE online o przyszlosc tej gry.
« Odpowiedź #284 dnia: Czerwiec 27, 2011, 12:39:42 »
http://www.evenews24.com/2011/06/25/ccp-hilmar-global-email-shows-the-reasoning-behind-ccp-zulu-devblog/

Jeśli to prawda to już znalazło się 52 !!!!! graczy którzy kupili ten monokl....

Ale z newsem wyskoczyłeś ;p

CATfrcomCheshire

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 569
    • Zobacz profil
  • Korporacja: RAVE
  • Sojusz: C0ven
Odp: Do boju Po....gracze EVE online o przyszlosc tej gry.
« Odpowiedź #285 dnia: Czerwiec 27, 2011, 13:03:02 »
http://www.evenews24.com/2011/06/25/ccp-hilmar-global-email-shows-the-reasoning-behind-ccp-zulu-devblog/

Jeśli to prawda to już znalazło się 52 !!!!! graczy którzy kupili ten monokl....

jeszcze tylko 7 postow, i bedziesz mogl czytac flamewar, gogogo  8)
Welcome to EVE. If you aren't busy finding some way to injure or at least mildly inconvenience another player, you have a lot of catching up to do.

yalien

  • Gość
Odp: Do boju Po....gracze EVE online o przyszlosc tej gry.
« Odpowiedź #286 dnia: Czerwiec 27, 2011, 13:04:31 »
Ale z newsem wyskoczyłeś ;p

Dla mnie news :). Natomiast chodziło mi bardziej o to że mimo cen jak w sklepach Louis Vittion, znajdują się ludziska którzy wydają kase na taki towar.
Nic tylko przyglądać się avatarom i jak się taki w nullsecu znajdzie to go dziabnąć razem z kapsułą


Dla mnie news :). Natomiast chodziło mi bardziej o to że mimo cen jak w sklepach Louis Vittion, znajdują się ludziska którzy wydają kase na taki towar.
Nic tylko przyglądać się avatarom i jak się taki w nullsecu znajdzie to go dziabnąć razem z kapsułą

CAT, nie osądzaj ludzi swoją miarką. Akurat mnie interesuje co ty tam wypisujesz bo z tego co słyszałem to 1-szy flamer jesteś w całym polskim comunity :P.
Zdaje się że tutaj prowadzimy dyskusję na inne tematy... stick to the point plx
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 27, 2011, 13:12:30 wysłana przez Doom »

Doom

  • Wielki Inkwizytor
  • Administrator
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 7 328
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Mandoleran
  • Korporacja: ULF
Odp: Do boju Po....gracze EVE online o przyszlosc tej gry.
« Odpowiedź #287 dnia: Czerwiec 27, 2011, 13:12:10 »
Dla mnie news :). Natomiast chodziło mi bardziej o to że mimo cen jak w sklepach Louis Vittion, znajdują się ludziska którzy wydają kase na taki towar.
Nic tylko przyglądać się avatarom i jak się taki w nullsecu znajdzie to go dziabnąć razem z kapsułą
I niby czego to dowodzi?
Sprzedali aż 52 monokle WOW. A stracili permamnentnie lub czasowo pare tysiecy subskrybcji (nie mówię o proteście tylko o tych co odpadli przez podniesienie wymagań sprzętowych klienta)
te 52 monokle to ile to jest? 50-60 dużych baniek?
Poszukaj danych o tym ile duzych baniek w tym samym czasie odessały z marketu bpo na noctis'a. Podobnie jak było w przypadku orki i paru innych nowych sprzętów wprowadzanych do gry w dodatkach które na tą nazwę zasługiwały

[admin]I do kur** zaprzyjaźnij się z opcją edycji posta >:([/admin]

W bitwie nie liczy się ten kto ma pierwsze słowo. Liczy się ten kto ma ostatnie.

Goomich

  • Gość
Odp: Do boju Po....gracze EVE online o przyszlosc tej gry.
« Odpowiedź #288 dnia: Czerwiec 27, 2011, 13:19:46 »
BTW WTS BPO na Noctisa, nawet ładnie wykręcone ME. :D

kamel

  • Gość
Odp: Do boju Po....gracze EVE online o przyszlosc tej gry.
« Odpowiedź #289 dnia: Czerwiec 27, 2011, 13:24:14 »
a propo tych monokli to gdzieś widziałem temat na forum eve gdzie wpisywane są postacie które je zakupiły i jest polowanie na typów ;p

linka nie podam bo tyle stron ostatnio otwierałem, że nie chce mi się bawić w poszukiwania ;p


A odnośnie tych podwyższonych wymagań to jest jakiś krótki brief dotyczący tego co pozmieniali ?

Doom

  • Wielki Inkwizytor
  • Administrator
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 7 328
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Mandoleran
  • Korporacja: ULF
Odp: Do boju Po....gracze EVE online o przyszlosc tej gry.
« Odpowiedź #290 dnia: Czerwiec 27, 2011, 13:31:51 »
Oficjalny? Chyba nie. Jedynie subiektywne wrażenia graczy.

W bitwie nie liczy się ten kto ma pierwsze słowo. Liczy się ten kto ma ostatnie.

kamel

  • Gość
Odp: Do boju Po....gracze EVE online o przyszlosc tej gry.
« Odpowiedź #291 dnia: Czerwiec 27, 2011, 13:39:48 »
szkoda... mi evka ( wszystkie programy wyłączone, procesy itp. ), od patcha laguje i zwisa po 5-10 sekund a w skrajnych przypadkach zwis całego kompa co wiąże się z restartem, a jak odpalę cada , mozille , i w cholerę innych programów nic się nie dzieje.... wymagania sprzętowe ? hmm albo raczej jakiś bug evki z jakimś oprogramowaniem lub gryzie się z jakimś hardvare , czekam na odpowiedź z technicznego...

CMHQ_Widget

  • Gość
Odp: Do boju Po....gracze EVE online o przyszlosc tej gry.
« Odpowiedź #292 dnia: Czerwiec 27, 2011, 13:40:33 »
A stracili permamnentnie lub czasowo pare tysiecy subskrybcji (nie mówię o proteście tylko o tych co odpadli przez podniesienie wymagań sprzętowych klienta)

No dobra, ale to nie spowoduje tego, że ludzie przestaną grać tylko nerwowo poszukają kasy na nową kartę graficzną. Pamiętam jak było przy którymś dodatku, że specjalnie dla EVE kompa zmieniłem bo Shaderów nie obsługiwała stara grafika, a kupno nowej grafy to wiekowego sprzętu się nie opłacało to zmieniłem całego kompa na nową architekturę. Niestety jak to w tym śmiesznym dialogu kolega napisał, ludzie są uzależnieni od gry, więc się do niej dostosują a nie opuszczą ot tak.

Zapominacie że to sandbox i gra opiera się w dużej mierze na relacjach międzyludzkich a nie tylko na wspólnym graniu, więc odejście jest tym bardziej "trudne". A co jeżeli ktoś jest głównym FC czy CEO korpa i poczuwa się do odpowiedzialności. Wyżebra kase na kompa i kupi nowego żeby grać w EVE bo nie zostawi ludzi samopas. Dlatego uważam, że nie stracili ludzi, a jeżeli stracili to raptem kilka-kilkanaście przypadków, zwróci się po miesiącu sprzedaży monoklów.

Myślę, że takie firmy jak CCP mają te aspekty centralnie przeliczone, kolumna koszty ryzyka. Skoro wszystkie te zmiany zostały już przegłosowane (nie łudźmy się że CSM dużo wpłynie w tym temacie) to znaczy, że jakaś mądra głowa z CCP wie, że to i tak im się opłaci. Tak więc, ja nie narzekam na te zmiany bo to i tak nic nie da, chociaż widzę co robi CCP i mi się to bardzo nie podoba. To jest ich kasa i to oni decydują. Jakiegoś zarządu który stoi z tyłu, który ma za ścianą narzekania klientów (a jedyna relacja Klient - Oni opiera się na raporcie jakiegoś dyrasa) nie obchodzi Wasze zdanie. Nie podoba się Wam, narzekacie, robicie bunt ? No dobra, to znajdziemy taką metodę żeby to przepchnąć, ale Was też jakoś tam pogłaszczemy żebyście mieli poczucie że coś wywalczyliście.

Walczycie z ludźmi, którzy mają płacone grube pieniądze, żeby z Wami wygrać tą batalię.

Doom

  • Wielki Inkwizytor
  • Administrator
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 7 328
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Mandoleran
  • Korporacja: ULF
Odp: Do boju Po....gracze EVE online o przyszlosc tej gry.
« Odpowiedź #293 dnia: Czerwiec 27, 2011, 13:52:31 »
Tylko wiesz oni juz OFICJALNIE podnieśli wymagania gry pod kątem incarny pach temu. Przy tym pachu było zapowiedziane conajwyzej że ostatecznie znikną ludzie bez avatarów z gry którzy maja komp poniżej oficjalnych wymagań incarny. Ja mam sprzęt klasyfikujący się jako optymalny, a nie mogę normalnie grać jak grałem więc WTF? Co to kurna ma być? Potrzebuję kompa który mi pociągnie Metro na full detalach żeby sobie pograć jak wcześniej???

W bitwie nie liczy się ten kto ma pierwsze słowo. Liczy się ten kto ma ostatnie.

Pol Kent

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 101
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Ramani Rydiks
  • Korporacja: NPC corp
  • Sojusz: -
Odp: Do boju Po....gracze EVE online o przyszlosc tej gry.
« Odpowiedź #294 dnia: Czerwiec 27, 2011, 13:59:12 »
Zapominacie że to sandbox i gra opiera się w dużej mierze na relacjach międzyludzkich a nie tylko na wspólnym graniu, więc odejście jest tym bardziej "trudne".

Masz dużo racji. Wiele osób którym EVE raz się spodobała, wraca do niej nawet jeśli RL czy inne powody powodują, ze robią sobie dłuższe lub krótsze przerwy w grze. Oczywiście są też tacy którzy muszą/chcą zakończyć definitywnie grę i kropka, jak wszędzie.
Jedynym powodem dla którego CCP mogłyby zadrżeć kolana byłaby porządna konkurencja a tej...ani widu ani słychu. Wszelaka konkurencja najwyraźniej podwija ogon pod siebie kiedy tylko pomyśli o jednym świecie gry a nie o dziesiątkach czy setkach oddzielnych shardów.  :(

CMHQ_Widget

  • Gość
Odp: Do boju Po....gracze EVE online o przyszlosc tej gry.
« Odpowiedź #295 dnia: Czerwiec 27, 2011, 14:06:44 »
Tylko wiesz oni juz OFICJALNIE podnieśli wymagania gry pod kątem incarny pach temu.

No i co? Przestaniesz grać? :D

Gdyby to było takie proste to by spora grupa już przestała grać. Nic na to nie poradzisz, tak jest ze wszystkim. Tak samo jest na Allegro. Co poważna zmiana to ludzie się odgrażają, wrzucają linki do jakich ebayów czy świstaków żeby tam sprzedawać, a potem o tym zapominają i wystawiają dalej na Allegro. Bo co, odejmiesz sobie chleb od ust w imię idei? A na Allegro idą większe wały i ukryte nowe haracze a ludzie i tak się temu podporządkowują bo jest monopol.

Tak z ciekawostek, kiedyś Allegro zmieniło layout strony, bo teraz lepszy, nowszy i w ogóle cacuś, bo to stare jest be i niedobre. Zmienili też panel sprzedaży na taki który kompletnie nie nadaje się do masowej sprzedaży, a stary sprawdzony i działający układ zaczęli sprzedawać po 7zł/miesiąc jako Menadżer Sprzedaży. Kumasz ? Za coś co przed chwilą określili jako przestarzałe i co wymaga zmiany zaczęli pobierać opłatę. Poczekajmy na czasy, jak zrobią EVE w trybie tekstowym, bo jest lepszy i w ogóle postęp stulecia, a za grafikę będziemy płacić ekstra 10 baksów na miesiąc ;).

yalien

  • Gość
Odp: Do boju Po....gracze EVE online o przyszlosc tej gry.
« Odpowiedź #296 dnia: Czerwiec 27, 2011, 14:09:18 »
EVE jak do tej pory jest jedną z niewielu kosmicznych MMO która żyje i daje fun wielu graczom. Zatem wielu graczy (takich jak ja) uzależnoinych od EVE nie może spokojnie patrzeć na to co CCP próbuje z tą grą zrobić.

Widget,
Między innymi dlatego też wróciłem na forum EVE centrali. Po to aby wymienić opinię z ludźmi, pogadać co mnie boli i wyrazić swoje zdanie. Niepokoi mnie kierunek rozwoju gry. Jak już Doom wcześniej pisał EVE straciła parę tysięcy kont co samo w sobie jest przerażające. Trzeba mieć nadzieję że te konta to były konta altowe a nie mainy i że póki co nie odchodzą sami gracze. Widget, sam wiesz jak powoli rozrazsta się społeczność EVE.
Z mojego punktu widzenia porzucenie EVE byłoby bardzo smutną decyzją. Jestem od tej gry uzależniony. Zarówno od samego gameplay-a ale również od całego community. Te długie godziny spędzone w grze i na TS z ludzmi mogą zostać zmarnowane przez głupie decyzje CCP.
Dlatego uważam Widget że należy o tym pisać i mówić.  Jeśli tylko możliwe będzie że community choć w części spowoduje że zmiany nie zniszczą samego gameplay-a tak że wciąż będziemy się bawić to już będzie znaczyło że mimo wszystko coś ocaliliśmy trolowaniem na forach


A właśnie nie dopisałem o wymaganiach harwareowych: zgadzam się z Doomem. WTF , przy każdym patchu teraz mamy zmieniać kompy/karty graficzne/intp?

FN

  • Gość
Odp: Do boju Po....gracze EVE online o przyszlosc tej gry.
« Odpowiedź #297 dnia: Czerwiec 27, 2011, 14:46:06 »
@ Widget - a poco już by mieli przestać grać? Jeszcze nie odnotowano przypadku kiedy to dramiel 8-8-8 z ownił cała flotę przeciwnika.. do zimydaleko jak zrobią psikusa to trzeba będzie pomyśleć entropia nie entropia coś się znajdzie, że sandbox? i co z tego, ludzie rozwody biorą i jakos żyją no chyba że jakieś ciężkie uzależnienie  to trzeba się leczyć z tego.Apropo kosztów ryzyka to mogą się przeliczyć to nie wow ze jak 1m graczy odpłynie gdzieś to nadal pozostanie 9.

Chupacabra

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 218
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Blackchupacabra
  • Korporacja: Blackwater Company
  • Sojusz: Frozen Synapse
Odp: Do boju Po....gracze EVE online o przyszlosc tej gry.
« Odpowiedź #298 dnia: Czerwiec 27, 2011, 14:55:41 »
Dla wielu osob nie sa. Szczegolnie dla tych co przeczytali WSZYSTKO a nie to co im wklejono i wmowiono...



Latalem przez Jita kilkadziesiat razy bez problemu. Max 50 shipow w jita costam protestowalo (walac w monument i robiac wezyka;>). 1400 osob na localu 0 problemu z lagami/logowaniem/trafficiem.

jesteś jakiś nie specjalnie wiarygodny, lag był jak cholera, o ile udało Ci się w ogóle wskoczyć przez bramę do Jita mi się nie udało, w Amarr było spokojniej


co do wymagań, już zmieniłem kartę jesienią żeby móc spokojnie grać po nowym patchu..teraz przez tydzień nie latałem , bo się po prostu nie da, rwie się, są zwisy, wywala do windowsa i sami wiecie co potrafią robić ichni programiści. Na dwóch klientach to już w w ogóle ledwie da się w raty strzelać. Przed patchem na medium detalach 3 klientów i nie schodziłem poniżej 100fps, a teraz nie udaje mi się na low detalach na 2 klientach wyskoczyć powyżej 20 fps, to ja się zapytam mam sobie kupić serwerownie żeby polatać PvP?

Zresztą powiedz to swojej rodzinie, zabierzesz dzieciom żeby Tatuś mógł sobie pograć w EVE, bo co pół roku komp dostaje zadyszki? Nie Widget kiedyś trzeba powiedzieć dosyć, a skoro nadaża się okazja i zmusza do tego nie tylko MT ale sprzęt, to wielu odejdzie, bardzo bardzo wielu, bo to już nie będzie ta gra od której się uzależnili, ludzie też będą inni, witamy dzieci neostrady i bogatych rodziców !!!
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 27, 2011, 15:33:12 wysłana przez Chupacabra »
Dark Flonoe:
ludki z lolseca mowiace o tym ze tidi jest fajne na podstawie papierowych wyliczen i filmu na yt lol

VonBeerpuszken

  • Let's be bad guys.
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 768
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: VonBeerpuszken
  • Korporacja: HUSARIA
  • Sojusz: Curatores Veritatis Alliance
Odp: Do boju Po....gracze EVE online o przyszlosc tej gry.
« Odpowiedź #299 dnia: Czerwiec 27, 2011, 15:23:18 »

Kup se monokla i bedziesz mial +100 do trolowania, bo po Twoim poscie widac ze nawet nie zapoznales sie z newsletterem.
Dark, nie rozwalaj mi uczuć  :D Megatroll zarzuca komuś trollowanie? Hehe, to jak Murzyn wyzywający od czarnuchów  ;D
Zgudi:
Centala - jedyne takie miejsce w internecie, gdzie wszystkie trole (prócz starych centralowych) uciekają w popłochu.

NeX

  • Gość
Odp: Do boju Po....gracze EVE online o przyszlosc tej gry.
« Odpowiedź #300 dnia: Czerwiec 27, 2011, 16:30:29 »
  Grałem w sporo gier niby darmowych, ale znane mi systemy f2p dobrze działają w następujących grach (ominąłem Guild Wars, który ma się ekonomicznie świetnie, ale w niego nie grałem poza jakimiś testami):

Rappelz - Korzystanie z IS jest podyktowane głównie zabezpieczeniem broni i zbroi przed zniszczeniem podczas podnoszenia ich poziomów. 4 pierwsze levele są bezpieczne, a więc za darmo, 5-7 coraz większe ryzyko zniszczenia przedmiotu, 8+ levelowanie bez udziału płatnych itemów zabezpieczających z IS jest praktycznie niewykonalne. Inne rzeczy z IS nie mają większego znaczenia w gameplayu. Wszytko z IS można też kupić w reselliingu od innych graczy za wyfarmiony gold. Inna sprawa, że aby grać, to w sumie niespecjalnie trzeba levelować itemy do 10, ale one wtedy się tak fajnie błyszczą, świecą etc. IS ma się dzięki temu świetnie pomimo ogromnych cen i fatalnego silnika graficznego gry, która nadrabia dobrym gameplayem i community graczy.

Dungeon & Dragons Online Unlimited - sprzedaż pakietowa lokacji na określone levele. Mniej więcej 1/3 lokacji jest zawsze za darmo, a więc można farmić punkty osiągnięć na zakup następnych płatnych questów, ale po co jak można tanio kupić nowy przedział za gotówkę. Bronie i zbroje w item shopie nie przedstawiają żadnej wartości, ale dla zaczynającego grę, któremu przez pierwsze 15 minut gry dropnął rapier, a on by wolał toporek może to być pokusa, aby skorzystać ze sklepu. Ważne że broń z dropu, którą się handluje na giełdzie za wirtualną platynę jest o kilka długości lepsza od tej z IS za USD.
  Zamiast kupować grę po kawałku można tez zapłäcić tradycyjny abonament i mieć dostępne wszystko w grze + troche punktów na zakupy w IS co miesiąc. Niezależne od abonamentu zakupione w IS elementy gry nie wygasają po ustaniu abonamentu, a punkty z abonamentu, które dostajemy co miesiąc można wykorzystać na wykupienie całej gry. Item Shop nie niszczy gameplay, to zasługa rozwiązań handlowych Turbine. Można pogratulować tylko sukcesu w przejściu na f2p.

LOTRO - sprzedaż pakietowa lokacji i kolejnych rozszerzeń, ale w inny sposób niż w DDO. Tutaj możemy wejść wszędzie, ale jak lokacja jest niewykupiona, to nie wykonamy na niej questów i nie nie zdobędziemy "Deed". Osiągnięcia (Deed) są ważnym elementem budowania postaci. Na nich opierają się odporności i dzięki nim pojawia część skili. Niewykupiona lokacja ogranicza się zatem tylko do mordowania MOBów i levelowania postaci. Biorąc pod uwagę, że fabuła stanowi o sile tej Baldurowatej gry RPG, to  gracz nie ma wyboru i zapłaci. Instancje są w większości płatne, a jako że stanowią najfajniejszą rozrywkę PVE, MPVE, to gracz za nie zapłaci. Na każdym kroku spotykamy się z ofertą "nie farm, kup to w IS, zmarnowałeś okazję, kup w IS, ominąłeś jakiś Deed w ogromnym świecie, kup go w IS", ale zazwyczaj to zupełnie bezsensowne zakupy, bo faktycznie płacimy za zmarnowanie sobie własnego gameplaya. Wolny wybór  :D
  PVP jest dostępne generalnie od 65 Lev  (pojedynkować się za zgodą innego gracza można wszędzie na dowolnym Lev, tylko nie ma po co), dopiero po opłaceniu stałego abonamentu za grę (tzw VIP) na specjalnej lokacji z dodatkową opcją grania monstrami po stronie Saurona można się tłuc bez zbędnych ograniczeń.



  Czy zatem EVE Online się jakoś specjalnie wyróżnia systemem płatności w porównaniu do powyższych gier, który uniemożliwia wprowadzenie przez CCP Item Shopa, lub nawet przejście na f2p. Szczerze powiedziawszy, to nie. Przecież od samego początku CCP stoi okrakiem pomiędzy p2p a f2p. Game code kupowane przez jednych za $, a przez innych odkupowane za wyfarmione wcześniej wirtualne ISKi, zastąpiono łatwiejszymi w obrocie farmionymi PLEXami, teraz postanowiono rozdrobnić wyfarmione PLEXy na AUR aby gracze je marnowali na kolorowe gadgety. Nic poza ułatwieniem obrotu i nakłanianiem do marnotrawstwa na coś innego niż optymalny czas gry się nie zmieniło.

Pamiętajcie, że F2P nie ma nic wspólnego z grą za darmo, to tylko dostęp do świata gry online bez płacenia stałego abonamentu.

  Wyróżnikiem EVE Online jest wolna gospodarka i swobodna polityka aliansów grających razem na jednym serwerze w jednym wirtualnym świecie. To nie tylko gra militarna PVE, PVP, ale także ekonomiczna, strategiczna. Item Shop nie ma prawa naruszyć tego ekosystemu, bo grozi to całkowitym zawaleniem gry. Dlatego nie wierzę specjalnie ani w różowy Pony Edition Tengu, ani w 15 slotów, lub gold ammo. CCP musi sobie zdawać sprawę z ograniczeń i zalet gry i szacunek do community nie ma tu nic do rzeczy.

  Jest wiele sposobów aby zarabiać na dodatkowych opcjach nie naruszając wewnętrznej ekonomii gry.
Wystarczy, że zamiast sprzedaży wybajerowanego Tengu w IS, będzie sprzedawana modyfikacja do istniejącego Tengu nie naruszająca gameplaya. Zamiast klasycznej blachy niech mu sprzedają maskowanie w panterkę, logo corpa, milicji etc. W ostateczności to co pisał Doom - bonus związany z NPC, iski za raty itp, ale to już jest dopuszczalne wyłącznie dla gry typu f2p bez jakiegokolwiek abonamentu. Inaczej byłby, to idiotyzm aby płacić abonament i nic z tego nie mieć jak nie kupię dodatkowych bajerów nawet jeśli są mi zbędne do szczęścia bo zarabiam na handlu in game.

  Dlatego IMO protesty nie są głupie, bo dają CCP jasny sygnał gdzie jest granica cierpliwości i tolerancji graczy.

Natomiast kompletnie rozczarowująca jak dla mnie jest reakcja CCP, które skupia się na nieistotnej kwestii cen w Item Shopie, a nie obawach co do zmian gameplaya, które są najważniejsze. Miałem cierpliwie zaczekać do jesieni i tak zrobię, ale lektura devblogów po prostu mnie rozczarowała swoją nijakością, co w połączeniu z masakrowaniem enginu gry pseudo rozszerzeniem "Incarna" robi bardzo złe wrażenie.

Vic Brunner

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 436
    • Zobacz profil
  • Korporacja: ???
  • Sojusz: eee? wut alliance?
Odp: Do boju Po....gracze EVE online o przyszlosc tej gry.
« Odpowiedź #301 dnia: Czerwiec 27, 2011, 16:55:17 »
heh. .na Perpetuum Online zakładają już tematy typu "kto z EVE?" i całkiem sporo luda się wpisuje w ostatnich 2-3 dniach...
ta gra o mechach może być jakimś substytutem EVki bo jest podobna, chociaz mniej "przyjazna" dla użytkownika, ale podobieństw jest mnóstwo.
Tylko ten pieprzony grind.. eh..

a ja Wam powiem, że nie mogę się doczekać tych zajebistych wdzianek. Zawsze chciałem ubrać swojego awatara w jakieś gejowskie wdzianko, albo zrobić z niego transwestytę (pończochy, stanik, te sprawy..).. teraz może będę mógł zrealizować swoje chore marzenia hehehe... kto wie, może zreaktywuję konto :P :P
Moderatorzy na drzewo!! :D

CMHQ_Widget

  • Gość
Odp: Do boju Po....gracze EVE online o przyszlosc tej gry.
« Odpowiedź #302 dnia: Czerwiec 27, 2011, 17:02:03 »
Zresztą powiedz to swojej rodzinie, zabierzesz dzieciom żeby Tatuś mógł sobie pograć w EVE, bo co pół roku komp dostaje zadyszki? Nie Widget kiedyś trzeba powiedzieć dosyć, a skoro nadaża się okazja i zmusza do tego nie tylko MT ale sprzęt, to wielu odejdzie, bardzo bardzo wielu, bo to już nie będzie ta gra od której się uzależnili, ludzie też będą inni, witamy dzieci neostrady i bogatych rodziców !!!

Ale to nas Polaków to wszystko drogo kosztuje. Jeżeli jakiś procesor czy karta graficzna kosztuje 100 euro to dla takiego anglika czy Niemca to jest jakby 100zł bo proporcjonalnie więcej zarabia. Nas to kosztuje 400zł i tutaj jest największy ból. Gdyby EVE kosztowała Cię 15 zł / miesiąc płaciłbyś za grę zamiast kombinować jak nafarmić 400M ISK.

A co do tekstu o dzieciach neostrady i bogatych rodziców. Niestety jest to prawda, ale prawdą jest też to, że bardzo często hejtujemy takie zachowanie i to że ktoś ma w życiu lepiej bo ma kase. Taka domena biednego kraju ;). Zamiast więc biadolić jak to jest źle w EVE i jak to drogo warto pomyśleć co zrobić, żeby zarabiać tyle, że będziesz miał w dupie te 100zł miesięcznie wydane na grę, bo będą to drobne.

Co do postu NeXa...ja jestem ogólnie przeciwko F2P bo domyślam się jak to potrafi wyciągnąć kasę. Sporo osób kusi się na free play, ale spokooojnie, gra już jest tak przemyślana, że dev zarobi na niej 2 razy tyle co na abonamencie :). Spoko, możemy pograć w Counter Strike czy Battlefield 8 za friko, najnowsza wersja, super uber, za free, ale biegasz z nożem ;]. Za jedyne 5$ możesz mieć M14 czy M16, ale w trybie single fire, bo auto kosztuje dodatkowego dolara. A jak dodasz jeszcze granaty za 2$ to w sumie zaczynasz być cool....jak grasz solo, bo przecież chcesz być w klanie nie ? No to musisz mieć zbroję, kontraktowe majtki do agility +10 i siedmiomilowe buty majora Benkinsa bez których postać musi się zatrzymać w miejscu po przebiegnięciu 100 metrów rzekomo ze zmęczenia. Nic nie jest za free, a wręcz zaczęto zauważać ile kasy można wyciągnąć na grach, to chłopaki z CCP zaczęli kombinować :D.

NeX

  • Gość
Odp: Do boju Po....gracze EVE online o przyszlosc tej gry.
« Odpowiedź #303 dnia: Czerwiec 27, 2011, 17:39:00 »
...Spoko, możemy pograć w Counter Strike czy Battlefield 8 za friko, najnowsza wersja, super uber, za free, ale biegasz z nożem ;]. Za jedyne 5$ możesz mieć M14 czy M16, ale w trybie single fire...

  Na szczęście, ze względów socjologiczno ekonomicznych, to raczej niewykonalna wizja gry f2p  :D
Tak drastyczne cięcia odstraszyłyby graczy.

Znam tylko jedną grę opartą na podobnym schemacie - Calypso, ale tam działa system real money exchange, czyli kasę wymienia się oficjalnie w obie strony, więc utrudnienia w starcie i zarabianiu są oczywiste, a ich przełamanie daje satysfakcję i realną gotówkę, która można wypłacić, lub inwestować dalej. Można także zwyczajnie kupować ammo i wesoło sobie strzelać nie interesując się ekonomią gry, wtedy miesięczny koszt zabawy, to jakieś 50zł, na naprawy sprzętu i amunicję.

F2P generalnie polega na kuszeniu lenistwa gracza, czyli po co masz coś farmić, zdobywać, wygrywać jakieś raidy aby coś posiadać, albo kupować na aukcji i czekać x czasu na okazję do jej wygrania.

  Możesz kupić przecież trochę śmiecia z Item Shopa i czuć się spełniony. Ten system działa, ludzie kupują, bo oni już pierwszego dnia muszą "mieć"! No to mają broń typu "fire - w nazwie", bo z bronią z dropu na raidzie nie ma to za wiele wspólnego. Raidowa zadaje większy damage, ma bonusy do krytyków, no i wizualnie bucha płomieniami. Badziew z Item Shopa ledwie się żarzy, niewiele różni od pospolitego, a co najgorsze gracz po paru dniach gry orientuje się, że wydropiło mu takich kilkadziesiąt i nikt na aukcji nie chce kupić tego na co on wydał gotówkę, ale wydał i IS jest do przodu :P

Szakal

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 763
  • 16 lat z EvE. Kupa czasu ;] Date of Birth 2004
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Szakal
  • Korporacja: Caldari Provisions
Odp: Do boju Po....gracze EVE online o przyszlosc tej gry.
« Odpowiedź #304 dnia: Czerwiec 27, 2011, 18:02:26 »
Przyklad: Run of Magic gra F2P z IS.

Kolega przestał grac w EVE bo to abonament 50zl/m.
Teraz gra w tego RoM'a i miesięcznie wywala dobrze ponad 100zl na itemki z IS bo inaczej nikt go nie wiezmie na rajd.
Ale tego tak nie zauważa bo nie daje raz 50zl tylko raz na 2-3d po 10zl.

Nickalo

  • Gość
Odp: Do boju Po....gracze EVE online o przyszlosc tej gry.
« Odpowiedź #305 dnia: Czerwiec 27, 2011, 18:16:09 »
Lotro i DDO to sa tylko przykłady jednej gałęzi F2P.
Jest też cała linia oparta na odwrotnym założeniu. Mamy za darmo dostęp do wszystkich krain i klas ale żeby wyprodukować sobie dobry sprzęt, bez którego nie liczymy się  nigdzie gdzie warto chodzić, to trzeba użyć IS.
Świetnym przykładem jest tu choćby Runes of Magic. Przecież ta gra ma 2 polskojęzyczne, oficjalne, serwery. Więc ludzie kupują te ich punkty z IS i to tysiącami.
Przecież żeby zrobić tam całość ekwipunku, który i tak trzeba poprawiać, to jest to wydatek rzędu kilkuset złotych. Albo lata farmienia golda i kupowania od starych graczy. 

I to właśnie takie rozwiązanie rodem z ROM można by było zaimplementować w EVE. Masz wszechświat i wszystko gratis ale... np:
- wszystkie moduły/bronie powyżej podstawowych wersji wymagają "odblokowania" po wydropieniu/wyprodukowaniu itemem z IS.
Ekonomia działa, produkcja działa, sprzedaż działa... ale jak chcesz zamontować na statku to musisz zapłacić 1 USD.
- Zabezpieczenie przed strata implantów po zniszczeniu kapsuły 5 USD
- Mod zakładany na statek, nie w żaden slot tylko tak wirtualnie, dający +10% do szybkości/zwrotności/redukcja masy/reaktor/.... 2 USD

Nie byłoby żadnych problem z taki modelem IS.



observer

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 115
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Kesmond
  • Korporacja: Shocky Industries
  • Sojusz: A4
Odp: Do boju Po....gracze EVE online o przyszlosc tej gry.
« Odpowiedź #306 dnia: Czerwiec 27, 2011, 18:17:29 »
Gdzieś widziałem diagram typu: plex -> aur -> item -> market -> isk -> plex....  Skoro wszystko co będzie kupione za kasę można wstawić na market i sprzedać za iski wyfarmione w grze (czyli również sp, sloty i amunicje), to teoria o super statkach dostępnych za rl kasę raczej odpada, chyba że "portfelowi" byli by na tyle chamowaci, żeby zatrzymać wszystko dla siebie.
Skoro ludzie mają iski na kupno plexów, a plexa kupuje się raz w miesiącu, to ktoś wkońcu musiał wpaść na pomysł, że może by urozmaicić market, żeby je wydawali częściej. Jak go urozmaicić, żeby iski odessać z gry i jeszcze na tym zarobić? Przekonać tych, którzy plexy wprowadzają na market do urozmaicenia oferty. W sumie ciekawy eksperyment, którego skutki będo widoczne dopiero za jakiś czas. Podstawowa zasada jednak pozostała nie naruszona - wszystko można kupić za ISK.
Osobiście wolał bym normalny abonament dla wszystkich, a w sklepie malowanki na statki przypisywane do konta, ale jak się nie ma co się lubi, to się wybiera najlepsze z tego co dają.

NeX

  • Gość
Odp: Do boju Po....gracze EVE online o przyszlosc tej gry.
« Odpowiedź #307 dnia: Czerwiec 27, 2011, 18:43:47 »
Lotro i DDO to sa tylko przykłady jednej gałęzi F2P.

Rappelz to też taki koreańczyk jak RoM, tyle, że choć z drogim IS, to jednak da się bez niego grać. Dlatego go podałem jako pozytywny przykład F2P.

- Mod zakładany na statek, nie w żaden slot tylko tak wirtualnie, dający +10% do szybkości/zwrotności/redukcja masy/reaktor/.... 2 USD

Nie byłoby żadnych problem z taki modelem IS.

Oj byłby. Mod generalnie wpływa na balans i gameplay PVP / PVE. W grze takiej jak EVE, której lokomotywą marketingową jest PVP byłby to chyba najgorszy możliwy strzał w stopę i mogłaby się wdać nieuleczalna gangrena prowadząca do rychłego zgonu  >:D

Natomiast płatne ubezpieczenia, klony... pewnie by przeszły, ale lepiej za dużo nie pisać, bo ponoć ktoś z CCP te wypociny na Centrali jednak czyta  :D

Generalnie jeśli istnieje dual płatność wirtualny ISK, lub realny $, a obieg na rynku jest otwarty, to problem jest mniejszy z implementacją i nie zniszczy EVE. Dawanie za gotówkę innej przewagi niż zaoszczędzony czas na farmieniu ISKów byłoby zabijaniem gry.

Doom

  • Wielki Inkwizytor
  • Administrator
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 7 328
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Mandoleran
  • Korporacja: ULF
Odp: Do boju Po....gracze EVE online o przyszlosc tej gry.
« Odpowiedź #308 dnia: Czerwiec 27, 2011, 18:46:15 »
Cytuj
I to właśnie takie rozwiązanie rodem z ROM można by było zaimplementować w EVE. Masz wszechświat i wszystko gratis ale... np:
- wszystkie moduły/bronie powyżej podstawowych wersji wymagają "odblokowania" po wydropieniu/wyprodukowaniu itemem z IS.
Ekonomia działa, produkcja działa, sprzedaż działa... ale jak chcesz zamontować na statku to musisz zapłacić 1 USD.
- Zabezpieczenie przed strata implantów po zniszczeniu kapsuły 5 USD
- Mod zakładany na statek, nie w żaden slot tylko tak wirtualnie, dający +10% do szybkości/zwrotności/redukcja masy/reaktor/.... 2 USD
Drzwi są tam ->>> sprawdź czy nie ma Cię po ich drugiej stronie i ZOSTAŃ tam razem ze swoimi pomyslami.

W bitwie nie liczy się ten kto ma pierwsze słowo. Liczy się ten kto ma ostatnie.

Tloluvin

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 526
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Tloluvin
Odp: Do boju Po....gracze EVE online o przyszlosc tej gry.
« Odpowiedź #309 dnia: Czerwiec 27, 2011, 18:49:23 »
Gdzieś widziałem diagram typu: plex -> aur -> item -> market -> isk -> plex.... 
Pewnie na glownej  ;)

http://www.eveonline.com/devblog.asp?a=blog&bid=913
"Termin "troll" bywa nadużywany na dyskusyjnych forach internetowych. Niektóre osoby mianem tym określają dyskutanta, który przedstawia zagadnienia dla kogoś niewygodne lub za trudne do merytorycznego, szerszego omówienia"

Loc0

  • Gość
Odp: Do boju Po....gracze EVE online o przyszlosc tej gry.
« Odpowiedź #310 dnia: Czerwiec 27, 2011, 19:28:41 »
IS ssie ;/ akurat sam spedzilem blisko 10mcy przy runes of magic wspolprowadzac najmocniejsza gildie na pl serwerze saoraid. Doswiadczony gracz, MUSIAL wywalic gotowke zeby wystartowac z kopyta i dojsc jak najszybciej do endgame. Po poczatkowych wydatkach nie doplacalo sie do gry ani grosza bo inni poczatkujacy/mniej ogarnieci/ $$ wydolni sprzedawali diamenty (kupione za $$) za gold/ itemy w grze. Koniec, koncow zaczelo sie zarabiania na grze, ktora po zebraniu odpowiedniej ekipy okazala sie smiertelnie nudna, trywialna, latwa (jako jedyni farmilismy wszystkie instancje do ostatniego dodatku). IS zawsze psuje gre (chyba ze funkcjonuje jako zestaw platnych mappackow). IS zawierajacy graty, ktore sa konieczne do grania i bez ktorych obejsc sie na dluzsza mete nie idzie = fail.
Po doswiadczeniach z RoM niemal caly zarzad sprzedal konta (ceny od 1,5tys do ponad 3tys zl) i obiecal sobie NIGDY wiecej nie pakowac sie w gry z item shopem ;).

Azbuga

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 536
  • w poszukiwaniu idealnego statku do solo :)
    • Zobacz profil
    • teaching by touching
  • Imię postaci: Azbuga
  • Korporacja: teaching by touching
Odp: Do boju Po....gracze EVE online o przyszlosc tej gry.
« Odpowiedź #311 dnia: Czerwiec 27, 2011, 19:44:38 »
mniejszy problem by mieli jak by po prostu zwiekszyli cene time coda o 10 czy 15$ i problem z głowy.
Some Men Just Want to Watch the World Burn

Diabl0

  • Gość
Odp: Do boju Po....gracze EVE online o przyszlosc tej gry.
« Odpowiedź #312 dnia: Czerwiec 27, 2011, 20:32:22 »
Niestety w całej tej kłótni o IS giną inne ważne problemy związane z Incarną, jak np. bezzasadnie zwiększone wymagania sprzętowe, ograniczenie istniejącej funkcjonalności dla tych którzy nie korzystają z CQ (dostęp do ładowni, info w jakim statku aktualnie siedzę) czy niezrozumiały samozachwyt CCP który po pół roku szumnych obietnic nie dostarczył praktycznie żadnego nowego contentu do gry. I obawiam się że przez te wątpliwości z IS wspomniane przeze mnie problemy zostaną zupełnie zignorowane...

Jrkan

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 287
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Jrkan Yarik
  • Sojusz: Amarr Militia
Do boju Po....gracze EVE online o przyszlosc tej gry.
« Odpowiedź #313 dnia: Czerwiec 27, 2011, 20:47:18 »
Niestety w całej tej kłótni o IS giną inne ważne problemy związane z Incarną, jak np. bezzasadnie zwiększone wymagania sprzętowe, ograniczenie istniejącej funkcjonalności dla tych którzy nie korzystają z CQ (dostęp do ładowni, info w jakim statku aktualnie siedzę) czy niezrozumiały samozachwyt CCP który po pół roku szumnych obietnic nie dostarczył praktycznie żadnego nowego contentu do gry. I obawiam się że przez te wątpliwości z IS wspomniane przeze mnie problemy zostaną zupełnie zignorowane...
Ten "dodatek" to jest problem, ale to jest żaden problem przy problemach jakie bedą gdy ccp wprowadzi taki item shop jaki planują wprowadzić.

yalien

  • Gość
Odp: Do boju Po....gracze EVE online o przyszlosc tej gry.
« Odpowiedź #314 dnia: Czerwiec 27, 2011, 20:51:26 »
Niestety w całej tej kłótni o IS giną inne ważne problemy związane z Incarną, jak np. bezzasadnie zwiększone wymagania sprzętowe, ograniczenie istniejącej funkcjonalności dla tych którzy nie korzystają z CQ (dostęp do ładowni, info w jakim statku aktualnie siedzę) czy niezrozumiały samozachwyt CCP który po pół roku szumnych obietnic nie dostarczył praktycznie żadnego nowego contentu do gry. I obawiam się że przez te wątpliwości z IS wspomniane przeze mnie problemy zostaną zupełnie zignorowane...

Hej,

Masz sporo racji chociaż Doom już wcześniej mówił też o wymaganiach sprzętowych. Zresztą moim zdaniem cała Incarna (ta część która jest wprowadzona) jest jedną wielką pomyłką. Dodany content nijak ma się do samego gameplaya, wymagania hardwareowe wystrzelone w kosmos, nowy system monetarny, sklepy za RMT (store shop) to zmiany które zaprzeczają temu co CCP obiecywało.

Pamiętacie wizytę gościa z CCP w Polsce? Z obecnego punktu widzenia zakrawa ona na żart. Nie wiem czy zmiana podejścia CCP wynika z tego że rządzi nimi teraz bankier czy cokolwiek innego, ale jak dla mnie to CCP WYPIEŁĄ SIĘ NA GRACZY.