No i nie dziwne że się decydują - kolesie obaj po wypadkach, z rękoma niesprawnymi. Alternatywnie mogli by czekać na cud albo aż w końcu po którejś z kolei operacji nerwów moooże by się coś udało z tym zrobić. Też bym nie czekał, jakby mi ktoś zaoferował sztuczną, ale sprawną (i z wideo wynika że wcale nie aż tak toporną), kosztem kawałka przedramienia (i pewnie trochę $ no ale).
Prosty i logiczny wybór.
I w ktorym momencie przestaniesz myslec jak czlowiek?
W żadnym. Do pełnego cyberciała łącznie z cybermózgiem (głupi pomysł, wspomaganie nanomaszynami prostsze) daleko.
Za ile Cie kupie? Ile sprzetu trzeba w Ciebie wpakowac, abys z wlasnej woli amputowal swoja reke? Ile za wylupanie oka? Co trzeba Ci dac, abys pojawil sie w szpitalu, czekajac az lekarz odetnie pila Twoja w pelni zdrowa reke?
Uszkodzone? Od ręki, ze tak powiem.
W pełni zdrowe? Zdrowych kończyn nie ma sensu wymieniać bez reszty ciała, bo co mi po np. całej ręce jeśli urwie mi się ona w okolicach barku przy podnoszeniu dużego ciężaru, bo ręka wytrzyma a element niescyborgizowany do którego jest połączona niekoniecznie.
Mniejsze rzeczy, np oko na system z termo/zoomem/itp itd, mooże. Jeśli miałoby to sens, tzn. używałbym tego codziennie, a nie tak jak na fake reklamie, rekreacyjnie.