Autor Wątek: Ongaku  (Przeczytany 12454 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Ongaku

  • Gość
Ongaku
« dnia: Maj 01, 2011, 13:49:08 »
Pozdrawiam wszytkich graczy.

1 raz na polskim forum.

Gram w eve od 2 miechow nie mylic z machami  >:D

Nastawiony na PVP - moja dewiza "You will never see me mining"

Do tej pory ochrona minerow przed wardecami, troche pve lev 4/incrusion, antypiractwo.

Z moimi znajomymi staramy sie przecwistawic piractwu i wymuszaniu haraczy na slabszych corpach. Zdecydowanie za duzo tego jest.

W tej chwili biore udzial w operacji WH.

Gram krotko ale z doswiadczonymi graczami = szybko sie ucze - posiadam 5 kont = najmocniejsza postac ponad 100 mln SP.

Chetnie poznam sie z polakami z eve, amerykance zabijaja mnie roznica czasowa :)




CATfrcomCheshire

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 569
    • Zobacz profil
  • Korporacja: RAVE
  • Sojusz: C0ven
Odp: Ongaku
« Odpowiedź #1 dnia: Maj 01, 2011, 14:19:15 »
o/ yo, wymuszanie haraczy w tej grze to najfajniejsza zabawa, pograsz troche to napewno przejdziesz na ciemna strone mocy  >:D
Welcome to EVE. If you aren't busy finding some way to injure or at least mildly inconvenience another player, you have a lot of catching up to do.

Doom

  • Wielki Inkwizytor
  • Administrator
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 7 328
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Mandoleran
  • Korporacja: ULF
Odp: Ongaku
« Odpowiedź #2 dnia: Maj 01, 2011, 14:19:58 »
Witamy na centarli.
A skoro bawisz sie jednocześnie w wh i w antypiractwo to miłej zabawy z chłopakami z VooDoo ;)

W bitwie nie liczy się ten kto ma pierwsze słowo. Liczy się ten kto ma ostatnie.

Pabllo

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 122
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Pabllo
  • Korporacja: Black Souls Industries
  • Sojusz: YARRR and CO
Odp: Ongaku
« Odpowiedź #3 dnia: Maj 01, 2011, 16:46:14 »
Dokładnie piractwo to zło... bądź pozdrowiony :)

MrMaaX

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 57
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: MrMaaX
  • Korporacja: Mind Games.
  • Sojusz: Suddenly Spaceships.
Odp: Ongaku
« Odpowiedź #4 dnia: Maj 01, 2011, 16:50:38 »
Z moimi znajomymi staramy sie przecwistawic piractwu i wymuszaniu haraczy na slabszych corpach. Zdecydowanie za duzo tego jest.

Tak trzymaj ktoś musi w końcu zacząć zwalczać te plagę barbarzyńców! :)

lkasprzak

  • Gość
Odp: Ongaku
« Odpowiedź #5 dnia: Maj 01, 2011, 17:43:29 »
antypiractwo

Z moimi znajomymi staramy sie przecwistawic piractwu i wymuszaniu haraczy na slabszych corpach. Zdecydowanie za duzo tego jest.


Jedna z lepszych opcji w Eve to ransomowamie :) kiedys sam zobaczysz :p

Jakub Trokowski

  • Pod-pilot
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 557
  • pr0 jammer
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Jakub Trokowski
  • Korporacja: CCDM
  • Sojusz: Templis CALSF
Odp: Ongaku
« Odpowiedź #6 dnia: Maj 01, 2011, 17:51:42 »
o7 Witam w Nowym Edenie.

Kiedyś byłem grzeczny, nawet medal dostałem za wykopanie gaylente z pewnego regionu...
A teraz płacą za moją kapsułę, a NPCe w hi mnie wyzywają...

Yarrr... pozdrawiam piratów! :P

Gregorius

  • Gość
Odp: Ongaku
« Odpowiedź #7 dnia: Maj 01, 2011, 18:17:40 »
Gram krotko ale z doswiadczonymi graczami = szybko sie ucze - posiadam 5 kont = najmocniejsza postac ponad 100 mln SP.

Zdefiniuj "krótko" :)

Witamy na Centrali ;)

Khobba

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 123
  • It looks just like a Telefunken U 47
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Khobba Gelos
  • Korporacja: V O O D O O
  • Sojusz: Aegis Cartel
Odp: Ongaku
« Odpowiedź #8 dnia: Maj 01, 2011, 18:41:09 »
chyba nie zdradzę wielkiej tajemnicy, gdy powiem, że mój drogi CEO również zaczynał jako antypirat :D

Chyba, że chodzi Ci o piratów w rodzaju Guristas, Angel Cartel itd. :P

HammerSnake

  • Gość
Odp: Ongaku
« Odpowiedź #9 dnia: Maj 01, 2011, 18:49:33 »
Zdefiniuj "krótko" :)
Zdradzę tajemnice : Postać można legalnie kupić. :P

Gregorius

  • Gość
Odp: Ongaku
« Odpowiedź #10 dnia: Maj 01, 2011, 19:57:57 »
Zdradzę tajemnice : Postać można legalnie kupić. :P

Oj tam oj tam. To akurat żadna nowość  :P
Choć trochę.... szkoda ;] Brak elementu : zaczynania od zera  ;)

Ptysiu

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 733
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Ptysiu
  • Korporacja: The Eye Of Chaos
Odp: Ongaku
« Odpowiedź #11 dnia: Maj 01, 2011, 20:53:50 »
Chlip, chlip. Aż mi się moje początki z PvP przypomniały odnośnie kwestii o anty-piractwie... Potem stwierdziłem, że chcąc traktować PvP jako podstawę mojej gry, a nie dodatek, muszę zmienić korpa na taki, który walczy nie tylko w obronie paska, albo latać solo. No chyba, że są jakieś korporacje PvP anty-pirackie z prawdziwego zdarzenia, natomiast nie natknąłem się.
"Twoja stara jest tak gruba, że zamyka stałkę jednym jumpem." - Trol Anonim

Trial:

https://secure.eveonline.com/trial/?invc=80cbb5d1-2816-4276-8507-098de6f39fda&action=buddy

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: Ongaku
« Odpowiedź #12 dnia: Maj 01, 2011, 20:59:56 »
...Gram krotko ... najmocniejsza postac ponad 100 mln SP...

Commedy killmail incoming in 3....2.....1.... :D


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

Khobba

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 123
  • It looks just like a Telefunken U 47
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Khobba Gelos
  • Korporacja: V O O D O O
  • Sojusz: Aegis Cartel
Odp: Ongaku
« Odpowiedź #13 dnia: Maj 01, 2011, 21:49:31 »
ja. jak tylko przestałem traktować evkę jako single player, od razu zacząłem grać jako pirat.

HammerSnake

  • Gość
Odp: Ongaku
« Odpowiedź #14 dnia: Maj 01, 2011, 21:51:41 »
Oj tam oj tam. To akurat żadna nowość  :P
Choć trochę.... szkoda ;] Brak elementu : zaczynania od zera  ;)
oj tam ja wszystkim doradzam , żeby zaczynać od kupna postaci z 5-15m sp i minimum jeden plex przemielony na iski. :P

Ongaku

  • Gość
Odp: Ongaku
« Odpowiedź #15 dnia: Maj 02, 2011, 02:26:45 »
dzieki za cieple przyjecie

jak widac malo wiem o tej grze - chodzi o kwestie antypiractwa, mam jednak nadzieje ze istnieja korporacje ktore w statucie maja zapisane:
nie wymuszamy haraczy,
nie gankujemy w highsecu, 
nie okradamy innych z loot
etc
zdobywamy swoje isk w sposob przypomijajcy budowe a nie wyzysk
bronimy swego terytorium

szukam czegos takiego w polsce

istnieje ?


pozdro

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: Ongaku
« Odpowiedź #16 dnia: Maj 02, 2011, 02:49:11 »
nie gankujemy w highsecu, 

Highsec nie jest obszarem nietylkalności.

Np. moją korporację trudno uznać za piracką czy grieferską - po prostu patroszymy wszystko co się nawinie.


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

Starakopara

  • Gość
Odp: Ongaku
« Odpowiedź #17 dnia: Maj 02, 2011, 07:25:50 »
dzieki za cieple przyjecie

jak widac malo wiem o tej grze - chodzi o kwestie antypiractwa, mam jednak nadzieje ze istnieja korporacje ktore w statucie maja zapisane:
nie wymuszamy haraczy,
nie gankujemy w highsecu, 
nie okradamy innych z loot
etc
zdobywamy swoje isk w sposob przypomijajcy budowe a nie wyzysk
bronimy swego terytorium

szukam czegos takiego w polsce

istnieje ?


pozdro

witaj na pokładzie młody, pełny zapału idealisto. Rzeczywistość Nowego Edenu brutalnie i raczej szybko zweryfikuje Twoje utopijne marzenia o korpie i graczach doskonałych ;D

Doom

  • Wielki Inkwizytor
  • Administrator
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 7 328
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Mandoleran
  • Korporacja: ULF
Odp: Ongaku
« Odpowiedź #18 dnia: Maj 02, 2011, 10:19:28 »
dzieki za cieple przyjecie

jak widac malo wiem o tej grze - chodzi o kwestie antypiractwa, mam jednak nadzieje ze istnieja korporacje ktore w statucie maja zapisane:
nie wymuszamy haraczy,
nie gankujemy w highsecu, 
nie okradamy innych z loot
etc
zdobywamy swoje isk w sposob przypomijajcy budowe a nie wyzysk
bronimy swego terytorium

szukam czegos takiego w polsce

istnieje ?


pozdro

Nawet nie chce mi się liczyć ilości hate maili jakie dostałem za odstrzał ludków w highseku :P z nie wiadomych przyczyn jak sie zgankuje kolesia który chciał nam zgankować koparke to sie im straszny emo rage wlącza :P
To co wymieniłeś to wiekszość rzeczy za które mozna wylecieć z SHCK z zakazem powrotu. Tyle że my poza high przestajemy być pacyfistami...

W bitwie nie liczy się ten kto ma pierwsze słowo. Liczy się ten kto ma ostatnie.

sc0rp

  • Gość
Odp: Ongaku
« Odpowiedź #19 dnia: Maj 02, 2011, 10:44:41 »
Np. moją korporację trudno uznać za piracką czy grieferską - po prostu patroszymy wszystko co się nawinie albo nas patrosza (szczegolnie pszczółki z petami) :].
FYP

czyzby wszystko? Polemizowalbym bo wasza blue lista jest rownie dluga jak NC

Ongaku

  • Gość
Odp: Ongaku
« Odpowiedź #20 dnia: Maj 02, 2011, 12:45:20 »
Moja postawa idealisty byc moze wziela sie stad ze jestem w mlodym corpie, ktory prowadzi mlody CEO ale z pomoca kilku veterwanow.
Ich pomysl na gre jest taki - rekrutacja mlodych  graczy pomoc/szkolenie ich i dzieki temu rosniemy.

Ostatnio co tydzien mamy wojne z jakimis malymi corpami i jak do tej pory zawsze chodzilo o wymuszene kasy lub atakowanie naszych najslabszych graczy.
Dla mnie jako PVP combat div to nawet fajne - moge sie wyrzyc broniac innych ale ludzie odchodza bo sie boja i czesto nie umieja sie zachowac odpowiedno :(
Nigdy nie zaplacilismy nikomu - i nigdy nie zaplacimy - najwyzej przeczekamy.

Dziwi mnie tylko ze corpy po 8-12 graczy born 2005/6 zajmuja sie taka praktyka  - przeciez my to dla nich zaden przeciwnik ....
Veteranow nie zabijaja tylko tych swierzakow. Jaki w tym sens - imho to lamerstwo.

Jesi chodzi o posiadanie kilku kont i skorzystanie z char bazar - nie mam czasu  czekac kilku lat na skille - prowadze 3 postacie od poczatku profulijac je do roznych rol.
Zainwestowalem sporo w ta gre to prawda (najwiecej w jakaklowiek w swoim zyciu - moja zona jest w szoku) ale dzieki temu gram a nie patrze co moglbym robic i ile mam na to czekac...

Nie dysrkyminuje piractwa jako sposobu na gre - kazdy ma prawo wybrac swoja droge.
Moja droga jednak to rosnac w sile uczciwie wykorzystujac mozliwosci jakie ta gra oferuje - zdobywanie surowcow, produkcja, handel, exploracja - obrona tego.
Na pewno wraz z uplywem czasu moje poglady zweryfikuje zycie (jak zawsze) ale na razie chce pomagac a nie niszczyc.

Znam tez grupe doswiadczonych graczy zyjacych w null, ktorzy mysla podobnie - niestety sa z usa i mam troche dosyc nie spania po nocach.

kiedys jeden z moich ulubionych poltykow powiedzial "Gardze ludzmi bo znam siebie" - mam nadzieje ze nie cale eve sie pod tym podpisuje :)

pzdro









Colonel

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 286
  • Pirate Out of Nowhere
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Col Cherryman
  • Korporacja: V O O D O O
  • Sojusz: KUTANG KLAN.
Odp: Ongaku
« Odpowiedź #21 dnia: Maj 02, 2011, 12:51:16 »
dzieki za cieple przyjecie

jak widac malo wiem o tej grze - chodzi o kwestie antypiractwa, mam jednak nadzieje ze istnieja korporacje ktore w statucie maja zapisane:
nie wymuszamy haraczy,
nie gankujemy w highsecu, 
nie okradamy innych z loot
etc
zdobywamy swoje isk w sposob przypomijajcy budowe a nie wyzysk
bronimy swego terytorium

szukam czegos takiego w polsce

istnieje ?


pozdro

to o czym piszesz to nie jest piractwo a jakas odmiana "para piractwa"
najlepszym sposobem na walke z para piractwem czyli anty para piractwo jest wyniesienie sie z przestrzeni w ktorej to "para piractwo" jest mozliwe ( czytaj high security space )
lub nie poddawanie sie zludnemu wrazeniu pobytu w bezpiecznej przestrzeni ( czytaj poznanie lokalnych zasad bezpieczenstwa i ich stosowanie )
✜ Red Cross Friendly
https://www.youtube.com/watch?v=9IS8nwmT9F0
Even though I fly through the valley of the shadow of death or any other space
I will fear no evil, because I know that I'm the biggest bastard in this space


http://eve-centrala.com.pl/index.php?topic=10356.

Doom

  • Wielki Inkwizytor
  • Administrator
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 7 328
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Mandoleran
  • Korporacja: ULF
Odp: Ongaku
« Odpowiedź #22 dnia: Maj 02, 2011, 12:52:57 »
Jaki jest sens takich wojen?
Część z tych korpów to najemnicy którzy kiedy wezmą za coś kase to to zrobią nie marudząc że to niechonorowe (dla nich niechonorowe byłoby zarzucenie kontraktu po stwierdzeniu że strzelają do bandy noobów), ale to mały procent, dużo więcej jest tam poprostu dresiaży którzy sobie w ten sposób pompują e-pena swoim zieloniutkim KB, najrzadszy przypadek to personalne porachunki z kimś z Twojego korpa

W bitwie nie liczy się ten kto ma pierwsze słowo. Liczy się ten kto ma ostatnie.

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: Ongaku
« Odpowiedź #23 dnia: Maj 02, 2011, 13:03:26 »
Dziwi mnie tylko ze corpy po 8-12 graczy born 2005/6 zajmuja sie taka praktyka  - przeciez my to dla nich zaden przeciwnik ....
Veteranow nie zabijaja tylko tych swierzakow. Jaki w tym sens - imho to lamerstwo.

Spójrz z drugiej strony - ci weterani już "wygrali Eve". Zaliczyli po ileś tysięcy killi w 0.0, byli na różnych bitwach i są tym zmęczeni. Nie chce im się już roamować po 4-5 godzin, wkurza ich godzinne formowanie floty na tytanie po to, żeby wskoczyć w sam środek lagfestu, gdzie nic nie zależy od skilli i umiejętności gracza, a wszystko od szczęścia i boga lagu.

A tu mają small-scale PvP, które jest najwyżej cenione. Przeciwko sobie mają faktycznie młodszych graczy, ale na pewno przewyższających ich liczebnością. W dodatku z punktu widzenia ISK-war weteran stoi na przegranej pozycji, bo raczej wystawi drogi ship, który może zostać zeżarty przez chmarę cruiserów T1.

Doskonale rozumiem ten punkt widzenia - doszedłem już do tego punktu, że po NCDOT widzę tylko dwie możliwości - albo budowanie czegoś swojego (co już raz w życiu robiłem i średnio palę się do powtórki), albo założenie jakiegoś lol-corpa w hisecu i zabawa w takie wardeci. Kompletnie nie miałbym oporów zwardecować 50-osobową korporację mając 4-5 aktywnych ludzi ze sobą :).

Zainwestowalem sporo w ta gre to prawda (najwiecej w jakaklowiek w swoim zyciu - moja zona jest w szoku) ale dzieki temu gram a nie patrze co moglbym robic i ile mam na to czekac...

Różnica między graniem wyskillowaną przez siebie postacią, a kupieniem gotowego chara jest taka, jak między przeczytaniem dzieła literackiego, a przejrzeniem bryka/obejrzeniem filmu.

Fakt, czeka się sporo. Zwłaszcza dobicie do tych 15 mil SP jest mordęgą. Ale w warstwie emocjonalnej to się zwraca. Dodatkowo, po drodze zdobywasz bardzo cenne doświadczenie. To że masz na swoim charze 100 mil SP nie znaczy nic więcej niż to, że jesteś w stanie w wydokować w dowolnym shipie. Walczyć w nim - nie umiesz.

PvP ma jakby trzy warstwy:
- zasoby (skille+kasa), czyli zarówno możliwość latania danym shipem jak i jego statystki
- umiejętności pilota - doświadczenie Znajomość słabych i mocnych punktów zarówno tego czym się leci, jak i to co się atakuje. Koronnym przykładem jest tu bycie Fleet Commanderem. Wskakujesz przez gate na flotę przeciwnika, ładuje Ci się overview po czym "Hold cloak, hold cloak.... OK, primary is...". Dobry FC potrzebuje dosłownie kilku sekund, żeby posortować sobie cele w optymalnej kolejności (która zależy od co najmniej kilku kryteriów).
- oblatanie (z braku lepszego słowa) - możesz mieć skille/kasę i doświadczenie, ale jeśli nie potrafisz zachować zimnej krwi - i tak popełnił fatalny błąd, który może pogrążyć nie tylko Ciebie, ale i resztę gangu.

Dopiero połączenie tych trzech cech daje doskonałego pilota, praktycznie nieśmiertelnego w tej grze (nie licząc specjalistów od latania frytkami, którzy giną z definicji masowo), który oddaje jeden ship za każde 100-200 zabitych.


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

Ongaku

  • Gość
Odp: Ongaku
« Odpowiedź #24 dnia: Maj 02, 2011, 13:22:33 »
calkowicie sie z toba zgadzam = kupienie char to droga na skroty ale...

1. szybciej mozna sie douczyc i zdobyc doswaidczenie w dobrej postaci imho - tzn po prostu nauczys sie ja wykorzystywac
2. kiedy ma sie kontakt z veteranami, ktorzy przekazuja swoja wiedze - idzie to szybko - naprawde niezle
3. mam 3 postacie od poczatku - wlasnie dlatego zeby nimi przechodzic gre od poczatku - czyli czytac powiesc
4. doswiadcznia nie da sie kupic (na szczescie) ale latwiej zdobywac isk majac wyszkolone postacie
5. majac wyszkolone postacie - mozna brac udzial w rzeczach na ktore czekalbym bardzo dlugo
6. jestem w kilku corpach o roznym stopniu zaawansowania = nie moglbym bez adv postaci = nikt by mnie nie przyjal

podusmowujac kupno adv postaci wymusza przyspieszony kurs eve - i mi sie to podoba

lagi to tragedia a small pvp rzeczywiscie jest najfajniejsze imho - jesli doswiadczeni goscie atakuja lamerow z nudow to im gratuluje - chyba brak pomyslow na gre
a dlaczego np. nie pojsc w druga strone - atakowac tych uprzykrzajacych zycie kolesi co patrza z uwielbieniem na swoj noob killboard ?
chyba nie ma nic fajniejszego niz cooperacja - poznawanie nowych ludzi - to w koncu social game a nie farming game strikte.
nie maja co robic - niech sie zajma polityka i przejmowaniem systemow - jak sie nie da bo sa lagi - pisac do CCP zeby oddala kase :)
coz zawsze pozostaje poczekac na dust/incarna - moze to cos urozmaici


Nitefish

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 173
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Nitefish
  • Korporacja: Beach Boys
  • Sojusz: Cartel.
Odp: Ongaku
« Odpowiedź #25 dnia: Maj 02, 2011, 13:41:56 »
Nubki mogą być równie groźne jak nieco pomyślą. Swego czasu latałem sporo po low koło Amarr i grasował tam min gang nubków, który taktycznie przewyższał nie jednych pro pefauperów, latali crapem, mieli bardzo mało sp. Robili coś takiego:

- baitowy thorax lub vexor - mieli oba w gangu ale jeden tylko baicił, miał zazwyczaj konkretny tank
- uber szybki rifter do łapania, był mega tani, miał tylko dolecieć i założyc scrama na czas przylotu kolegów
- okazyjnie pojawiał się caracal który z daleja walił w Ciebie bezkarnie rakietkami
- black bird

Na początku zazwyczaj był jeden bait + rifter. Jak ktoś nie zabił riftera na czas to po chwili miał już 2 scramble i jadł go skosksany thorax. Ze scramblem, webem i jamem na jajach można było tylko oglądać jak twój ship się powoli topi.

Nigdy mnie nie zabili ale nie wiem czy coś więcej niż tego riftera im kiedykolwiek ustrzeliłem, zawsze po jamie musiałem spadać. Dużo latali tym setupem, widać było że jest przetrenowany. Pełen szacun dla nich.


Co do kupowania postaci to podzielam zdanie Sokoła. Sam wiele razy kląłem, bo czegoś nie miałem wyskilowanego, a zazwyczaj zawsze czegoś brakuje. Wkurzałem się, jak kumple z 8kk sp na mainie kupowali/dostawali chary po 60kk sp i więcej.

Z drugiej strony sam wyhodowałem 2 postacie, z których jestem bardzo zadowolony (nie licząc drobnego epizodu górniczego na alcie). Wszystko poznawałem od początku, zauważam i doceniam różnicę między kiepskim, dobrym, a zbędnym skillem w danej materii.
Moim zdaniem takie podejście jest znacznie ciekawsze, niż kupno pimp chara, który ma "wszystko".

Dux

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 010
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Bubu Talib
  • Korporacja: V O O D O O
  • Sojusz: KUTANG KLAN.
Odp: Ongaku
« Odpowiedź #26 dnia: Maj 02, 2011, 13:51:11 »
a dlaczego np. nie pojsc w druga strone - atakowac tych uprzykrzajacych zycie kolesi co patrza z uwielbieniem na swoj noob killboard ?

Ale to jak najbardziej istnieje. W HS jest co najmniej trochę korpów co strzelają do każdego, jeżeli tylko ktoś im za to zapłaci. Bardzo często wyglada to tak, że jakiś korp wypowiada wojnę handlarzom/producentom łasząc się na ich dobytek na posach bądź na ich wyładowane drogimi rzeczami transporty. Z kolei ci producenci/handlarze sami nie posiadając siły bojowej, a posiadając za to odpowiednią ilość waluty płacą po prostu takim najemnikom za "ochronę" czyli za wypowiedzenie z kolei wojny tym, co mieli przyjemność wypowiedzieć wojnę płacącym. A dla najemników jest to swego rodzaju forma zarobku. Zresztą, ci co wypowiadają wojny handarzom czy producentom tez b. często robią to tylko dla zysku. Byznes ys byznes jak mawiał Doktor Plama ;)
Jeden na wszystkich, wszyscy na jednego :P


Doom

  • Wielki Inkwizytor
  • Administrator
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 7 328
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Mandoleran
  • Korporacja: ULF
Odp: Ongaku
« Odpowiedź #27 dnia: Maj 02, 2011, 13:59:03 »
A jaką zabawę maja wardekerzy jak wspomnieni industriale nie chcą się zachowywać jak biedne bezbronne i zaszczute istoty tylko zamiast wystawić na rynek kolejną partię bs'ów sami w nie wsiadają...

W bitwie nie liczy się ten kto ma pierwsze słowo. Liczy się ten kto ma ostatnie.

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: Ongaku
« Odpowiedź #28 dnia: Maj 02, 2011, 15:41:30 »
A jaką zabawę maja wardekerzy jak wspomnieni industriale nie chcą się zachowywać jak biedne bezbronne i zaszczute istoty tylko zamiast wystawić na rynek kolejną partię bs'ów sami w nie wsiadają...

Najlepszą :)

Co do kupowania charów - są dwie postawy

1) Mój main jest "mną ingame" - dlatego jest ważne, żeby samemu wszystko skillować. Ilość zainwestowanego czasu powoduje przywiązanie do postaci, która w razie rozbratu w Eve, bardzo rzadko zostaje sprzedana.

2) "Utility toons" - mam chara do PvP, mam chara do zarabiania, mam chara do czegoś-tam-jeszcze, a sam pociągam za sznurki z za kurtyny. Żadnego związania z postaciami, które mogą być wymieniane jak "zderzaki" Wałęsy :)


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

observer

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 115
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Kesmond
  • Korporacja: Shocky Industries
  • Sojusz: A4
Odp: Ongaku
« Odpowiedź #29 dnia: Maj 02, 2011, 16:05:34 »
Cytuj
nie wymuszamy haraczy,
nie gankujemy w highsecu, 
nie okradamy innych z loot
etc
zdobywamy swoje isk w sposob przypomijajcy budowe a nie wyzysk
bronimy swego terytorium
To brzmi jakbyś chciał się do milicji przyłączyć, tylko jeszcze o tym nie wiesz  ;D
Oczywiście New Eden nie jest światem idealnym i w milicji też ludzie piracą, ale można spotkać sporo osób, których nie bawi strzelanie do koparek i hulków, bo walczyć jest z kim, a i zarobić można sporo bez piracenia.

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: Ongaku
« Odpowiedź #30 dnia: Maj 02, 2011, 16:37:04 »
Zawsze pozostają jeszcze specyficzne twory RPG:

http://evemaps.dotlan.net/alliance/Curatores_Veritatis_Alliance -> amarrscy lojaliści z polityką NRDS (Not Red Don't Shoot) i antypirackim nastawieniem (próbują robić za policję w lower Domain - Misaba i okolice)

http://evemaps.dotlan.net/alliance/The_Star_Fraction/ -> wrogowie CVA, tacy trochę antyglobaliści Eve (też NRDS). Jade Constantine jest jednym z bardzo rozpoznawalnych graczy, słynnym z bombastycznych postów na Eve-O godnych wręcz Fidela Castro.


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

Mac Dercad

  • Gość
Odp: Ongaku
« Odpowiedź #31 dnia: Maj 02, 2011, 16:44:14 »
A jaką zabawę maja wardekerzy jak wspomnieni industriale nie chcą się zachowywać jak biedne bezbronne i zaszczute istoty tylko zamiast wystawić na rynek kolejną partię bs'ów sami w nie wsiadają...

Znajomy z innej gry MMO zaczął za moją namową grać w EVE - jako że to socjalny typ, założył korporację i narekrutował do niej nowych (<2 miesiące) graczy, mnie (kerbirka-armchair generala), jednego reformowanego pirata i jednego bitter veta z SHC. Na wardekerów trzeba było czekać chyba miesiąc, ale podeszli do sprawy rzetelnie - mieli nawet szpiega w naszej korporacji. Po dwóch miesiącach "griefingu" mieli efficiency na poziomie 20%, ale ostatecznie zdecydowali dać sobie spokój jak koleś z SHC wygrał 1v2 w dramielach a potem bez naprawy dobił trzeciego, który się lekko spóźnił na imprezę.
Jaki z tego morał? Od tamtej pory bardzo szanuje imperialnych grieferów:D Kiedy sami spróbowaliśmy im dokopać i przedłużyliśmy wardeca, okazało się że kampienie stacji i czekanie aż łaskawie wydokują jest ponad nasze siły:D Generalnie bycie kampionym w stacji w imperium jest chyba najlepszą sytuacją taktyczną jaką można sobie wyobrazić.

Goomich

  • Gość
Odp: Ongaku
« Odpowiedź #32 dnia: Maj 02, 2011, 16:55:27 »
z polityką NRDS (Not Red Don't Shoot)

Cytat: Zapp Brannigan
I hate these filthy neutrals Kif! With enemies you know where they stand but with neutrals? Who knows! It sickens me.

:D

Ongaku

  • Gość
Odp: Ongaku
« Odpowiedź #33 dnia: Maj 02, 2011, 16:58:54 »
moim celem jest jednak null - jak juz sie troche otrzaskam.
mamy te szkolenia pvp na test serverze wiec w kilka misiecy bede juz cos byc wart mam nadzieje

co do kupowania charow - mam 1 main i jestem z nim zwiazany emocjonalnie - to moj 1 char, ktorego rozwijam od poczatku
chodzi tez o kase i czas - po prostu majac ISK mozna pewne rzeczy sobie ulatwic - standard praktyka w zyciu - kto ma wiecej hajsu kupuje lepsze zabawki a kto nie ma zmudnie robi je sam....
jak ja mam teraz konkurowac z kolesiami co graja od 2003 z char z 2011 ? nie da rady...
ale tak naprawde traktuje postcie jak klony, ktore maja wykonac swoja robote.
latam 3 kontami na raz - bardzo pomocne 

nie zamierzam sprzedawac postaci, imho beda coraz drozsze szczegolnie te dobrze sprofilowane i born 2003 - coraz wiecej ludzi bedzie grac wiec popyt rosnie....
wiec jak juz pogram pare lat i mi sie zudzi (jesli) albo nie bede mial czasu - wtedy sprzedam z zyskiem
taki char born 2003 z super skilami potrafi kosztowac 2500 USD - ile bedzie kosztowal w 2015 ?
nie wiadmo tez jak sie gra rozwinie ... jest duzo skili ktore sa po nic...

najbardziej jednak podoba mi sie w eve ogrom wiedzy i zaleznosci - nie spotkalem sie jeszcze ze swiatem tak zlozonym i pelnym wyzwan oraz dajacy kreatywnosci takie duze pole do popisu :)

widzac ze macie ogromne doswiadczenie i wiedze - szacun








SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: Ongaku
« Odpowiedź #34 dnia: Maj 02, 2011, 17:04:50 »
jak ja mam teraz konkurowac z kolesiami co graja od 2003 z char z 2011 ? nie da rady...

No właśnie zupełna bzdura - roczny char może mieć dokładnie takie same skill na frytki jak ten z 2003, dwuletni - już na medshipy.

Sokół ma 43 mil SP i lata każdym small i med shipem oraz BS-ami dwóch ras a poziomie 90% statów ALL V w EFT.


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...