@VonBeerpuszken - nie to miałem na myśli. Chodziło mi o to, że Eve to gra zespołowa więc do wszystkiego możesz się zrazić lub wyrobić sobie złe zdanie z powodu ludzi, z którymi to coś robisz.
Co do tego co kto uważa to pvp'erzy raczej uparcie twierdzą, że pvp jest najbardziej emocjonującym i ciekawym elementem gry. Ciężko się z tym nie zgodzić z uwagi na fakt, że pvp posiada bardzo wiele twarzy i w porównaniu do produkcji czy racenia wprost niezwykłą dynamikę
Oczywistym jest natomiast, że nie ma pvp bez kerbirki lub stada górników/producentów, którzy zapełniają rynek shipami i modułami. To samo działa w drugą stronę.
Za czasów Atlasu prawie zawsze przy śniadanku oblatywałem paski w jednym systemie i wraz z końcem ostatniej kanapki wracałem z 20kk isk oraz lootem do stacji. Takie mały, fajny kerbirski rytuał
Imho dużo nieporozumień bierze się z tego, że słowo "kerbir" jest często postrzegane jako negatywne, a "pvp'er" jako pozytywne.
@Yurioni - pracy mam sporo a irc pracy nie sprzyja