Wprowadzenie supercarrierów spowodowało, że dreadnoughty stały się nieco przestarzałe. Przyczyny są oczywiste - supercarriery biją struktury (z wyjątkiem szpilek - ale to już nie jest obowiązkowe) skuteczniej, są trudniejsze do stacklowania i bezpieczniejsze (lepszy tank, brak siege'a).
Co musiałoby się zmienić, żeby dready znów stały się atrakcyjne? Chodzi mi po głowie coś takiego - jesli carrier (zwykły) jest capitalowym logistykiem, to dread powinien być capitalowym damage dealerem - czyli jego zastosowaniem powinna być walka z innymi capitalami oraz strukturami.
Skoro tak, to idiotyzmem jest, że dread bez siege'a ma DPS poniżej BS-a czy nawet carriera. To prowadzi do sytuacji, w której "siege or GTFO", co jest podstawową przyczyną dla której dready stały się "przestarzałe". Zamiast tego dread powinien działać w dwóch trybach - walki ze statkami i walki ze strukturami.
1) Walki z innymi capitalami bez siege'a
Tu zmiana byłaby w miarę niewielka - po prostu DPS bez siege'a powinien być mniej więcej dwa razy większy od carriera. Signature resolution dział (i pośrednio ich tracking) powinien być zbalansowany tak, by ciężko było zestrzelić coś mniejszego od capitala). Dodatkowo - dready powinny być szybsze od supercapitali. Nie jakoś dramatycznie, ale powiedzmy - o 50 m/s tak, by supercapitale nie mogły im wyjść z zasięgu.
Jeśli istnieje obawa, że 10 dreadów trafiających za 25% dmg (po sygnaturze) i tak pozamiata flotę BS-ów, to po prostu zwiększmy sygnatury capitali tak, by były dread trafiał w BS-a za 10%. 250 DPS na BS-ie to żaden szał, Drake wali w BS-a w tempie 400 DPS.
2) Bicia struktur (stacje, SBU, ihuby, TCU, POS-y) w siege'u
Tu potrzeba siege'a. DPS dreada rośnie do obecnej wartości, tracking spada do zera (dread w siege'u stoi w miejscu, stacja czy SBU nigdzie nie ucieknie, wiec tracking = zero). Siege trwa jednak tylko 5 minut (tak jak triage na carrierach). Tu dochodzimy do bardzo istotnej zmiany. Obecnie dread w siegu jest "sam". Flota wokół niego może najwyżej strzelać w atakujących dreada, ale nie może mu w żaden sposób pomóc. To nie ma sensu. Stąd dwie możliwości zmiany (do dyskusji)
a) siege daje bonusy do resów i w tym czasie możliwy jest RR.
b) siege daje bonus do local tanka, ale możliwy jest cap transfer (żeby dreadowi nie skończył się cap - możliwe byłyby też fity z 2-3 repkami/boosterami).
Jak po zmianach wyglądałaby bitwa capitalowa?Jeśli stado dreadów bije struktury w siege'u i przeciwnik robi hot-drop, to zadaniem carrierów jest utrzymać dready (albo naprawiając, albo tankując im capa) do czasu, gdy skończy się siege. Potem mamy już możliwość walki ship vs. ship.
Obie floty potrzebują subcapitalowego supportu - tacklerów, antytacklerów. Jeśli zdecydują się na użycie konwencjonalnych logistyków, to do ich zdjęcia potrzebny będzie także konwencjonalny DPS.
Zapraszam do dyskusji