Trafiając do aliasu nie chciał bym, żeby zwykła rozrywka po godzinach przerodziła się w zacięty wyścig szczurów. Dlatego szukam aliasu, który nie utrzymuje bardzo rygorystycznej dyscypliny, tzn. że mam latać tylko tym czym mi każą, i tylko tak jak mi każą i najlepiej by było, żebym logował się w tedy, kiedy oni
Z takim nastawieniem, wyłącznie rentierstwo. Czyli wszelkiego rodzaju alianse, w których korporacje płacą za wynajęcie terenu, ale niczego więcej się od nich nie wymaga. Płacą "panom" i robią co chcą - no dobrze, obwiązują ich jeszcze z góry narzucone standingi dyplomatyczne.
Z polskich przychodzi mi do głowy ZUO w AAA Citizens (Południe) albo CBC w TNT (Północ). Dla ścisłości, TNT to nie rentierzy, ale poza tym że chyba nie musisz tam płacić za możliwość przebywania na terenie, cała reszta jest w podobnym klimacie
Pamiętaj, że alianse, które mają swój teren, najczęściej wywalczyły go podczas wojen (a to oznacza latanie "jak Ci każą i czym Ci każą"), co czasem wymagało wstawania w środku nocy na CTA (Call To Arms) jak timer wypadnie w innej strefie czasowej.