Jeszcze odnośnie komentarza ze strony lamb.
3. CCP zmieni zasady gry
Może też się zdarzyć, że CCP zorientuje się, że stagnacja w grze spowoduje zmniejszenie jej popularności a prze to i populacji. Już teraz widać, że gra nie przyciąga nowych ludzi. W zasadzie populacja EVE oscyluje wciąż wokół tej samej ilości kont.
Przecież stagnacja jako tako jest już od dłuższego czasu . Jaki cel istnienia stawiają sobie obecne sojusze? Np. Coven ?
Wydaje mi się ,że raczej sytuacja polityczna w eve jest zwyczajnie od dłuższego czasu stabilna. Z gry odeszli może jedynie gracze-Romantycy ,którym taka sytuacja nie odpowiadała,którzy woleliby żeby ich służba dla danego sojuszu miała jakiś sens etc.
Zostały zombiaki , farmerzy , carebeary i pvperzy zadowalający się roamami. Swoją drogą jaki tak naprawdę odsetek pvperów z krwi i kości jest w tych sojuszach 0.0 ? he?
Jedno jest pewne: jeśli EVE ma się rozwijać niezbędne są zmiany, a obecna sytuacja polityczna w grze musi ulec zmianie. Jeśli to nie nastąpi EVE moim zdaniem będzie tracić na popularności i powoli odchodzić w niebyt (to może trwać parę lat).
Po co sytuacja polityczna ma się zmienić. Nawet jak zostanie dwóch graczy załóżmy północ i południe.To przecież wszyscy będą zadowoleni.Pvperzy mają swoje roamy, carebery farmią kasę, a ludzie u góry cieszą się z stabilności etc. Może to jedynie wyglądać źle z punktu marketingowego ,ale zwiększą ilość płynących isków i bitki super kapsów będą taką normą jak bsów t1 i nikt nie będzie mógł zarzucić ,że nie ma epickich bitew.
Wątpię ,żeby zniknęła gra w której 90% ludzi napierdala krzyżyki naciskając f1 ,a większość nigdy nie zasmakowała pvp i nie ma zamiaru lub nawet nie wyleciała z high seca + tysiące uzależnionych ludzi ,którzy logują się tylko pogadać z przyjaciółmi + tysiące innych ludzi ślepo wiernym korpom jak pies panu ,którzy nigdy go nie opuszczą z powodu przywiązania etc mimo ,że jest nudno jak flaki z olejem...To też taki urok eve ,że dzięki temu że jest symulacją ludzie się utożsamiają z daną korporacją ,innymi ludźmi i odczuwają prawdziwe emocje ,przywiązanie ,dodać do tego można chodźby dziesiątki godzin na roamach ,cta to prawie już jak braterstwo między żołnierzami na wojnie ot taka kompania braci hehe .
Gra jest rozwijana jak się da .Dali milicyjne wojny ,które świetnie się rozwinęły w zagłębiu ammar/matar i odchodzą już teraz często o wiele ciekawsze starcia niż w 0.0 z większym nasileniem.
Dali inkursje póki co znowu w low secu odchodzą farmy fragów.
Dadzą chodzenie po stacjach , kiedyś się łudziłem ,że będą potem chcieli wprowadzić ciekawe pve z wykorzystaniem tego enginu łażenia po stacjach ,ale jak teraz sobie myślę o tych tysiącach ludzi ,którzy z przyjemnością zdejmują krzyżyki dla isków to nie jestem tego taki pewien ,bo to może być za duży szok dla tak stabilnego grona graczy .Do tego wiele innych czynników choćby 0.0 którego sens obecnego istnienia to farma isków .No chyba ,że w 0.0 by były jakieś lepsze instancje pve z lepszym ratio isk/h etc. Nie byłaby to taka prosta zmiana i bardzo ryzykowna
.Raczej nie na obecne możliwości ccp.
Zmiany kosmetyczne ,ale ciężko wrzucać kij w mrowisko i wcale im się nie dziwie. Tym bardziej ,że obecni gracze są zadowoleni z takiej sytuacji , bo jak przypuszczam Romantyków już dawno wywiało.
ps. No ale ja przecież nie gram , to jak mam wstawić nicka/korpa?