Butelka po piwie - żaden szanujący się dres nie wypija piwa duszkiem, piwo się smakuje. Podobnie żaden szanujący się dres nie zrobi tulipana z pełnej butelki piwa bo to nie jest ekologiczne.
W mieście też nie wolno nosić miecza więc nie czepiajmy się przymocowanych do podłoża ławek. Ale załóżmy, że ławka jest przymocowana. Niby klops... a jednak nie! Zgodnie z normami budowlanymi w naszym kraju oraz sprytem ulicznych wojowników oskubanie chodnika z polbruku czy płytek chodnikowych to moment. Czy wspomniałem, że po kilku bronkach mamy +10 do siły i przemieszczania przedmiotów nie do przemieszczenia?
Kiedy w stronę naszej dzielnej kobity leci grad betonu i masy betonopodobnej koledzy (bo przecież nikt nie będzie na ulicy pił piwa sam) wyjmują ławkę z ziemi wspólnymi siłami.
Poza tym zawsze można rzucić w stronę oprawcy z mieczem dowolny pocisk - kępę trawy (+2 do oślepienia od ziemi, 20% random na dodatkową psią kupę w trawie), pudelka (+5 do troski i zawahania), markowany rzut nicością (+5 do wtf? i bezsilności),....
... oraz wypowiedzenie magicznego zaklęcia - "ale jesteś brzydka" (AoF zdruzgotanie)
Jak widać w brutalnej rzeczywistości lola z mieczykiem w łapce ma tyle szans co chomik w maszynce do mięsa.