Dziękuję wszystkim za ciekawą grę i chociaż dałem się rozdrapać, to mam nadzieję, że nie byłem arcyłatwym przeciwnikiem
Ta gra to kolejny dowód na to, że o potencjale decyduje startowe położenie i strategia "kto szybciej podbije sąsiadów".
Oczywiście w PVP nie ma sentymentów, ale jak się ma agresywnych sąsiadów wybierających ten sam kierunek ekspansji, to zbyt wielkiego wyboru nie ma i albo zaczyna się budowanie bloków, albo walka przeciw wszystkim.
No i wniosek końcowy - szpiegostwo w grze jest przegięte i słabo zbalansowane. Samoloty w ogóle nie mają balansu i wymagania dotyczące lotniska powinny być znacznie wyższe, albo ich produkcja droższa.