Używa się do oglądania filmów i przeglądania internetu.
W pierwszym przypadku musisz film przepuścić przez specjalny konwerter, po czym wrzucić do iTunes zainstalowanych na komputerze, stamtąd zgrać na iPada. Zapomnij o odtwarzaniu czegokolwiek co nie jest w formacie klepniętym przez Apple.
W drugim przypadku, nie masz flasha. Żeby obejrzeć film na YouTube masz oddzielną aplikację, ale wszystkie inne strony, które zawierają Flash (a prawie każda coś flashowego ma) - dupa.
Masz sklep z aplikacjami, których jest zylion, z czego nadających się do czegoś może 3 proc. Dobre są oficjalne aplikacje gazetowe (także polskich tytułów), o wiele lepiej z nich się korzysta niż przeglądając strony gazet w sieci (nawet na normalnym komputerze).
Ogólnie - za te pieniądze będziesz miał normalnego laptopa. Jak chcesz mieć coś mniejszego/lżejszego, to netbooka. Nie ma racjonalnego argumentu, żeby kupować iPada. Argument "bo jest fajny" nie jest racjonalny.
Możesz też kupić iPoda Touch - tańszy, mniejszy ekran, ale ta sama funkcjonalność i przede wszystkim - mieści się w kieszeni.