Coś w niej jednak może być.
Zgodnie z naszą historiografią Władek Wareńczyk był gejem i zginął w wieku 20 lat pod Warną.
Tylko, że:
- ciała nigdy nie odnaleziono
- głowa, którą Turcy wystawili na publiczny pokaz należała do blondyna, a król był brunetem
- zgodnie z legendą portugalska Władek miał zbiec z pola bitwy, odbyć pielgrzymkę pokutną do Hiszpanii, a następnie osiąść na właśnie zaludnianej Maderze, na której król portugalski nadał mu kawał ziemii.
- gdy informacje o tym dotarły do Polski, wysłano na Maderę dwóch księży, którzy mieli zdemaskować samozwańca. Jednak temu w międzyczasie zmarło się w wypadku górskim (lawina błotna). Ciała znów nie odnaleziono.
- Młody Krzysio Kolumbowski dostał zgodę króla Portugalii na ożenek ze szlachcianką. Dosyć niezwykle, jak na młokosa z plebsu, który nic nie dokonał
W sumie ciekawa historia sie z tego robi. Nie mogę doczekać się wyników tych badań DNA.