Sokole mi sie przewinal na lokalu i postanowilem zajrzec co sie tu dzieje
co do lotu (loot, nie lotu jako latanie)... z dronek to pamietam ze od kiedy gram (ze 2 lata) to po kazdym wiekszym patchu/dodatku dronkowo beczalo ze sa nerfieni, ze nie da sie tam 'rodziny utrzymac' itp itd....
pierwsza niespodzianka gdy zaczalem tam stresowac kerbirow byla ilosc sanctumow...... w deklu sanctumy pojawiaja sie od -0.7 (albo -0,8) i jest to bazowo 1 sanctum; a w takim dronkowie juz w -0.5 jest 4-6 sanctumow... mimio to dronkowo zawsze plakalo po patchach
nie mam zielonego pojecia jak sie odniesc do tego co wyczytalem na evenews w artykulach z/o vuk lau (srednio mnie to interesuje), ale od dlugiego czasu rozpowszechnial sie kerbiryzm i teraz to wyszlo
sam jestem kerbierm (kerbirze, zarabiam, oplacam konto wyraconymi iskami) ale ludzi ktorych widuje w okolu to osiagneli calkowicie nowy stopien wtajemniczenia w zarabianiu iskow (chyba wiekszosc z nich utrzymuje rodziny iskami)
(troche odszedlem od tematu, ale nie chcialo mi sie czytac zaleglych 5 stron postow)
PS. co dalej zrobia ruskie? zmykaja bic aaa czy oraja do konca? bo nie wiem czy wywozic indyki