[Polityka] Północny wschód czyli "Tańczący z Niedzwiedziami"

[Nitefish]

Wszystkie teksty o peciarstwie, byciu pieskiem itp są centralnie żałosne. Jeszcze bym zrozumiał Darka bo on lubi brzmieć żałośnie ale ty Rabbit to się nieco zapędziłeś. Merce czy też inne twory (np my) przybyliśmy do Venal po to żeby się postrzelać. Wspólny wróg jakim jest NC czasami nas łączy i tyle.
Nazywanie kogoś czyimś przydupasem jest śmiechu warte.

Cała akcja dzieje się w naszej okolicy więc siedzieć na południu to strata okazji.

[Rabbitofdoom]

Nite ja poprostu wiem jak wyglada "wspolpraca" z DRF.
Sami tych moonow nie utrzymacie co z automatu powoduje ze bedziecie w najlepszym przypadku sojusznikami DRF w najblirzszej przewidywalnej przyszlosci. A to z kolei oznacza ze albo bedziecie grzecznie grac z DRF w jednym teamie na ich zasadach albo potraktuja was jak Initiative. DRF planowal backstaba praktycznie jak tylko Ini sie wykazalo inicjatywa i dogadalo sie z molle. Gdyby nie to ze nie bylismy w stanie zabic cynojammera bo byl za duzy lag w to DRF zaatakowal by Ini dobrze ponad miesiac wczesniej.

Druga sprawa ze ini zostalo sprzedane za przyslowiowa skrzynke wodki. Chociaz biorac pod uwage pozniejsze wydarzenia to wszystkie kawalki wskoczyly na miejsce bo dronkowo traktowalo caly deal jako tymczasowy i liczylo ze PL nas dobije.

[SokoleOko]

Nikt tak nie mowil wczesniej bo zachowywaliscie sie inaczej niz teraz. Teraz sie zachowujecie jak pety PL, czego wrecz ksiazkowym przykladem byla wczorajsza akcja:

Chyba z książki kucharskiej ten przykład wziąłeś. Wiesz co to pet? Taki alians, który dostał możliwość mieszkania na terenie innego większego aliansu, w zamian za co musi robić to, co ten większy mu każe. A jak się coś większego nie spodoba/odwidzi, to musi szybciutko pakować walizeczki.... jak bardzo Ci to przypomina TNT?

Jeśli bumpowanie Was z POS-a i przegranie jednej bitki czyni nas petami to po prostu pozostaje mi jedynie skłonić głowę przez miażdżącą siłą Twojej argumentacji i przyznać Ci rację.

I tak, oczywiście, przekażę leadershipowi jaka jest opinia Centrali, prawdopodobnie na tą wieść nastąpi zbiorowe harakiri, seppuku czy inne mitsubishi.

- Wasze wczorajsze zachowanie w przerwie miedzy rundami
- Wasza efektywnosc w czasie drugiej rundy,
- To ze PL stalo za brama przy ktorej byla bitka i dalo Wam zwyczajnie zdechnac

Zaskoczony tym, ze nie uciekniecie do providence czy tym ze DRF przedluzy kontrakt? Osobiscie sadze, ze jesli DRF chce nadal kontynuuowac ofensywe to musza przedluzyc kontrakt z PL.

Wait and see. W ogóle, informacji pełno w sieci, ale Ty jesteś tak skupiony na trollowaniu, że na nic innego nie masz czasu

[sc0rp]

Chyba z książki kucharskiej ten przykład wziąłeś. Wiesz co to pet? Taki alians, który dostał możliwość mieszkania na terenie innego większego aliansu, w zamian za co musi robić to, co ten większy mu każe. A jak się coś większego nie spodoba/odwidzi, to musi szybciutko pakować walizeczki.... jak bardzo Ci to przypomina TNT?

Bardzo bo nei jestescie w stanie utrzymac tych posow bez pomocy PL, czego przykladem jest to jak jesienia dostaliscie kopa z PB tak wielkiego ze wyladowaliscie w Provi.

Jeśli bumpowanie Was z POS-a i przegranie jednej bitki czyni nas petami to po prostu pozostaje mi jedynie skłonić głowę przez miażdżącą siłą Twojej argumentacji i przyznać Ci rację.

Nie chodzi o przegranie jednej bitki, bo przegraliscie i wygraliscie ich wiele z nami. Chodzi o zmiane Waszego zachowanie wypisz wymaluj PL i oto ze PL dalo wam zdechnac mimo, ze aby Wam pomodz wystarczylo wskoczyc do systemu.

Wait and see. W ogóle, informacji pełno w sieci, ale Ty jesteś tak skupiony na trollowaniu, że na nic innego nie masz czasu

ano jest pelno jednak dopoki sa to plotki to pamietaj ze to sa tylko plotki. Przez wiare w plotki zdarzylo mi sie przegrac kilka zakladow, wiec teraz podchodze do nich z duzym dystansem.

Anyway jesli sprawia Wam to fun ze Wasza egzystencja zalezy od dobrej woli PL - cool gra ma sluzyc tylko i wylacznie temu aby byl fun. Was to bawi - good for you.

edit:
-1 Nyx WiDiOT - http://eve-kill.net/?a=kill_detail&kll_id=9772091

[sneer]

idę po popcorn
nie przerywajcie sobie 

[SokoleOko]

Bardzo bo nei jestescie w stanie utrzymac tych posow bez pomocy PL, czego przykladem jest to jak jesienia dostaliscie kopa z PB tak wielkiego ze wyladowaliscie w Provi.

No co za argument. Niestety, nie sposób mi się do niego odnieść bo kompletnie nie mam pojęcia co zdecydowało o przeprowadzce do Provi. Patrząc jednak na to, co ludzie dziś wystawiają we flotach - to nie była zła decyzja, na pewno nie dla szeregowych.

Nie chodzi o przegranie jednej bitki, bo przegraliscie i wygraliscie ich wiele z nami. Chodzi o zmiane Waszego zachowanie wypisz wymaluj PL i oto ze PL dalo wam zdechnac mimo, ze aby Wam pomodz wystarczylo wskoczyc do systemu.

Bzdura. Już Ci napisali wcześniej, że TRI/NCDOT działało zawsze w tym stylu.

A co do bitki - nastąpił fuckup i tyle. Padła decyzja o zerwaniu kontaktu, nie każdy dał radę dobić do gate'a. W sumie, nasze straty były niewielkie, te kilkadziesiąt sekund kiedy byłem primary i logistykom udało się wrzucić 2-3 cykle na mnie na pewno pomogła paru ludziom przeskoczyć na drugą stronę. 

Wasza egzystencja zalezy od dobrej woli PL

Haha.

Skup się na tym od czyjej woli zależy egzystencja Twojego korpa/ally. Na razie to sobie możecie latać na luzaczku na opy, ale jak front wejdzie na Wasz teren to albo będziecie wystawiać liczby i porządne fity, albo nikt nie będzie ratował Waszej dupy.

[Nitefish]

Nite ja poprostu wiem jak wyglada "wspolpraca" z DRF.
Sami tych moonow nie utrzymacie co z automatu powoduje ze bedziecie w najlepszym przypadku sojusznikami DRF w najblirzszej przewidywalnej przyszlosci. A to z kolei oznacza ze albo bedziecie grzecznie grac z DRF w jednym teamie na ich zasadach albo potraktuja was jak Initiative. DRF planowal backstaba praktycznie jak tylko Ini sie wykazalo inicjatywa i dogadalo sie z molle. Gdyby nie to ze nie bylismy w stanie zabic cynojammera bo byl za duzy lag w to DRF zaatakowal by Ini dobrze ponad miesiac wczesniej.

My nie współpracujemy z DRF i nie współpracowaliśmy. BUFU miało + do Merców, Agony i NC. jedynie. Było kilka bitek, było kilka CTA. Tak czy siak to już przeszłość, gdyż teraz nie mamy żadnego + do okolicznych mieszkańców i jest ok.

Osobiście w dupie mam komu za co płaci DRF i czy ktoś im pomaga z dobrego serca czy nie.

[Rabbitofdoom]

A czy ja mowie o Cartel. z ich punktu widzenia to pionki jestescie. Mam na mysli NC. PL, WN, Raiden. Wszyscy maja dostac sova i troche moonow z technetium w efekcie beda "uwiazani" do DRF bloku.

[sc0rp]

No co za argument. Niestety, nie sposób mi się do niego odnieść bo kompletnie nie mam pojęcia co zdecydowało o przeprowadzce do Provi. Patrząc jednak na to, co ludzie dziś wystawiają we flotach - to nie była zła decyzja, na pewno nie dla szeregowych.

nakaz eksmisji wreczony przez Goony, bez mozliwosci negocjacji. No chyba ze opowiadaja Wam w ally ze opusciliscie tech moony z wlasnej nie przymuszonej woli i przeprowadziliscie sie do regionu z ktorego sam kiedys szydziles ze to pustynia ktorej nikt nie chce zaoorac bo sie nei oplaca. Sprawdz Wasz kb to zobaczysz jak to byla "dobrowolna" decyzja.

Bzdura. Już Ci napisali wcześniej, że TRI/NCDOT działało zawsze w tym stylu.

to ciekawe ze nie dzialalo tak zarowno poprzedniej jesieni (jak byla wreczana eksmisja), jak i obecnej wiosny(jak probowaliscie przejac PB).

Skup się na tym od czyjej woli zależy egzystencja Twojego korpa/ally.

Od Goonow i temu nie zaprzeczalem, wiec nie bardzo wiem o co Ci chodzi.

Na razie to sobie możecie latać na luzaczku na opy, ale jak front wejdzie na Wasz teren

To juz bedzie pozamiatane i bedzie bez znaczenia bo to bedzie znaczylo ze Tribute i Branch zostalo zdobyte, wiec z NC zostal tylko Clusterfuck ktory sam jest za slaby zeby sie przeciwstawic DRF,PL i ich petom.

to albo będziecie wystawiać liczby

Coz liczby ssaja jak dostaniemy kiedys za to reset to pewnie bedzie tak jak w przypadku resetu BCA (czyt tam BSA) i OWNow, ze aktywny corpy/osoby otrzymaja propozycje przejscia do Goonow.

i porządne fity,

Porzadne fity mowisz? LOL No wiesz nie bede sie wypowiadac za cale ally, bo nie jestem dyplomatom aliansowym wiec moge sie wypowiadac tylko za siebie i ja nie fituje salvagera na pvp shipach.

albo nikt nie będzie ratował Waszej dupy.

nie bedzie potrzeby ratowania spalonej dupy.

A czy ja mowie o Cartel. z ich punktu widzenia to pionki jestescie. Mam na mysli NC. PL, WN, Raiden. Wszyscy maja dostac sova i troche moonow z technetium w efekcie beda "uwiazani" do DRF bloku.

I bedzie jeden wielki napland od Fountain przez Venal po Detroid Ciekawe co wtedy Sokoleoko powie ktory tak najezdzal na skromny w porownaniu do DRF napland NC

[SokoleOko]

No cóż, jeśli jest tak, jak pisze Rabbit, to zostanę tam tylko tyle, że odrobić na wallecie to co stracę na tej kampanii.

DRF jest kolejne na mojej liście do odstrzału, która zresztą - nie licząc INIT - na tym się kończy.

[garnoo]

na poczatku myslalem ze poczytam tutaj cos ciekawego o polityce polnocy itp itd, ale im wiecej czytam tym bardziej sobie uswiadamiam ze bez popcornu nie ma co wchodzic na centrale....
w tym topicu nie ma nic innego niz przechwalki 'jestesmy lepsi a wy gorsi', 'jacy to jestesmy zajebisci' itp....

ostatniej strony juz mi sie nie chcialo czytac

bez trolujacego Darka ten topic chyba by calkiem popadl w zapomnienie bo nie mielibyscie sie z kim klocic 
(co nie oznacza ze przyznaje mu racje)

PS. PL moze i sie konczy kontrakt, ale DRF jest swiadome tego ze same maja szanse tylko wrzucajac setke superow do systemu, wiec przedluza kontrakt, i to pewnie na min 2 miesiace majac nadzieje ze uda im sie przebic przez tribute i ruszyc dalej...

[sneer]

e tam zaorac tribute ....
raczej wazne jest żeby
1 nakrecac koniunkture na supery ...sa producentem i to istotnym
2 zeby ludzie mieli zajęcie ...a szczególnie PL
zaoranie NC wątpie aby było w planach DRF

[kaleba]

dark prosze skoncz wypowiadac sie, albo idz z sokolem na prv pogadac.
sokole - ty tez skonczi te prv tour  ktore tu macie zrobcie na privie
admin prosze nich tu posprzata
i dawajcie info o jakis akcjach a nie snuc teorie spiskowe ktore dupy sie nie trzymaja

[Doom]

* Doom ma lenia.

Mona do you're job.

[Rabbitofdoom]

Problem taki ze ewidentnie ofensywa osiagnela na wszystkich frontach punkt gdzie mniej lub bardziej pewien etap zostal zakonczony. Teraz pytanie co bedzie sie dzialo dalej. DRF ewidentnie bada grunt pod dalszy atak. Jednoczesnie jest w sytuacji gdzie praktycznie wszyscy pozostali gracze z 0.0 sa przeciw nim i parcie dalej spowoduje ze konflikt awansuje do poziomu swietej wojny przeciwko bobitom.

Na polodniu w sumie SC tez osiagnelo etap gdzie dalsze atakowanie spowoduje znalezienie sie w zasiegu na ktorym DRF bedzie moglo latwo przezucac supercapsy z frontu na front. Jednoczesnie spadla partycypacja na skutek braku reakcji DRF.
W sytuacji gdzie NC nie bedzie w stanie zwiazac sil DRF dalszy atak moze byc nieoplacalny.

Wczoraj byl roam badawczy SSE do immensea. Zacytuje FC.
Next roam will go stright to where we left off...immensa is ful of bots and you cant catch em !

[SokoleOko]

Moment, powoli.

Front generalnie stanął na granicy Tribute i Vale. Trwa czyszczenie zaplecza, co jednocześnie całkiem wygodnie zbiega się z oczekiwaniem na nerf JB. Nam się nie śpieszy, można złapać oddech zanim przyjdzie do szturmu na Fortress Tribute.

[CATfrcomCheshire]

w sobote po poludniu ma byc podobno jakas duza bitwa z supercapslami, pewnie jakies "waskie gardlo" wychodzi z ostatniego RF, czy cos w tym stylu

[Rabbitofdoom]

A nie wychodzi ktoras ze "stolic" z RF przypadkiem?

[sc0rp]

Wywiazala sie bitka w 3G-LHB miedzy nc a wszystkim co sie rusza na wschod od Tribute, nie mam pojecia o co poszlo (pewnie NC znow blysnelo afaik stracili tytka i matke) moze Sokoleoko opisze. W kazdym razie o 17.30 EVE Time dostalismy Broadcasta, ze trzeba NC dupe ratowac. VFK (stolica Goonow) byla z jakiegos dziwnego powodu niesamowicie zalagowana najpierw postac mi wchodzila do gry dobre 5min a pozniej nie zaladowaly sie wogole chat, standingi, bookmarki i kontakty (CCP fail) - w systemie nie bylo wiecej niz 100 osob. Inni ludzie zglaszali podobne problemy w zwiazku z czym zbieranie sie trwalo dluzej niz zwykle. Jak sie zebralo 200 osob to zostal umowiony meeting system i... system mial CJ /fail

Jak juz sie udalo doleciec do wlasciwego systemu to zaczela sie zabawa w podchody, DRF/PL i spolki bylo 800  z czego naliczylem iirc jakies 45  tytanow i matek tyle ze mi sie liczyc nie chcialo(nas 220 + mm/rzr jakies 130). Co jakis ich SC dostal d/c to juz na nim siedzielismy i probowalismy go ubic, dwa razy nam uciekl, za trzecim razem dykty sie sprawily, wszystko szlo dobrze az zawolal kolegow i musielismy wycofac sie na z gory upatrzone pozycje a przed wychodzeniem rakiem zdarzylismy odstrzelic dreda, a nasz FC jak to ostatnio ma w zwyczaju dostal z DDaya.

Z subcapslami DRF (bez PL) spotkalismy sie na gate, strzelalismy sie z nimi az wiory szly , nadlecialo PL nadal bylo milo i fajnie (no moze po za lagiem) i moze nie tak jak wczesniej bo przywiezli ze soba z dobre 20 dykt i kupe hicow. Tak sie strzelalismy az wrzucili nam na leb bloba sc/tytkow i znow trzeba bylo z opresji wychodzic rakiem (remote ecm burst to jest gorsze od ddaya w lagu). http://eve-kill.net/?a=kill_related&kll_id=9774970 kb jest strasznie zwalony (o 17:30 to przyszedl broadcast wylecielismy z godzine pozniej) - nie liczac nawet straty tej matki i tytka to sadze ze finalnie bylismy w plecy w isk eff.

Wracajac do domu przetrzebiona flota spotkalismy sie z ncDOT/Ev0ke i byla to bitka jak sprzed czasow jak zaczeli sie kumplowac PL poprostu bylo super :] zadnego metagammingu zadnych "dirty tricks" tylko dwie floty spotkaly sie na gridzie i zaczelismy wojowac. kb: http://eve-kill.net/?a=kill_related&kll_id=9776216 Obie strony walczyly do konca a wlasciwie do momentu az alpha byla za mala aby przebic sie przez logistyki. GF :]

edit: KMy tradycyjnie splywaja

edit2:
Jako ciekawostka ostatnie lossy z obu stron przyjely pokazny dmg nim padly
- ncDOT/Ev0ke - 158,916 dmg http://eve-kill.net/?a=kill_detail&kll_id=9776292
- Goony - 237,051 dmg http://eve-kill.net/?a=kill_detail&kll_id=9776682

[SokoleOko]

Z fragmentarycznych informacji - NC rzuciło bloba supercapsów na flotę PL i/lub DRF, Ci zadzwonili po posiłki, wrzuciliśmy naszą flotę subcapitalową system obok, wskoczylismy i związaliśmy walką przeciwnika na gejcie, podczas gdy reszta tłukła cynojammer. Ten padł po jakiś 45 minutach, wtedy wrzuciliśmy co tylko się dało.

NC straciło Erebusa, niestety chyba nie wygenerował się mail (jest fotka wraku), Wywernę, trochę capitali oraz całą flotę subcapitalową. Potem - jak już pisał wyżej Dark.

[HuLiO_mech]

nc się upiekło.. gdyby ten cynojammer padł kilka minut szybciej 

bitka w F-RT6Q była naprawdę ciekawa.. niestety dała o sobie znać słabość otankowanych abaddonów - gdzieś w połowie starcia skończył się cap i nie mogły nadążyć za maelami / strzelać
ciekawe, że pomimo tak dużej liczby scimitarów tyle bsów spadło

[garnoo]

walka w takim lagu to ruletka....

[SokoleOko]

W F-R laga praktycznie nie było... za to w 3G- po prostu masakra.

[Nitefish]

eh pamiętam Sokół jak parskałeś na CTA a teraz... jak ryba w wodzie

[SokoleOko]

eh pamiętam Sokół jak parskałeś na CTA a teraz... jak ryba w wodzie

Wcale nie. Takie blobfesty, gdzie nawet na logistyki nie można liczyć są dokuczliwe. Ale jest robota do wykonania i to mnie lepiej motywuje niż tysięczny "roam for teh lulz" z cyklu 40j i 1 carrier.

Najlepszym doświadczeniem wczorajszego dnia było dla mnie pierwsze bojowe użycie carriera.

[Venzon 2003]

Wcale nie. Takie blobfesty, gdzie nawet na logistyki nie można liczyć są dokuczliwe. Ale jest robota do wykonania i to mnie lepiej motywuje niż tysięczny "roam for teh lulz" z cyklu 40j i 1 carrier.

do czasu

jak n-ty raz bedziesz przejmowal ze swoim ally 50 highendow zeby potem je stracic na blobie w tydzien to ci sie odechce tej "roboty"

nabijanie statsow i robienie za mrowke w blobie tez sie nudzi z czasem

[SokoleOko]

Robotą nie jest zdobywanie techmoonów, tylko klepanie failbearów, z których spora część mieszkała wcześniej w Provi.

Once Ushra'Khan, always Ushra'Khan - choćby i pod inną flagą

Spokojnie, mam trzy pomysły na to co dalej po D00M.

[sneer]

żebym ja tak sokole w każdej sytuacji miał tyle entuzjazmu
zdradź jak to robisz pls

[Goomich]

Żeby życie miało smaczek, raz dziewczynka, raz chłopaczek.

[Nitefish]

Wcale nie. Takie blobfesty, gdzie nawet na logistyki nie można liczyć są dokuczliwe. Ale jest robota do wykonania i to mnie lepiej motywuje niż tysięczny "roam for teh lulz" z cyklu 40j i 1 carrier.

Być może wreszcie się zorientowałeś, że latanie na kerberów jest nudne. Mówiłem Ci nie raz o tym, że złapanie carriera ze spuszczonymi gaciami na anomalce to nic ciekawego, a na pewno nie buduje skilla.
To tylko nic nie znaczący numerek na kb, którym nie ma się co szczycić.

[SokoleOko]

żebym ja tak sokole w każdej sytuacji miał tyle entuzjazmu
zdradź jak to robisz pls

Idziemy w straszny offtop - może to wydzielić?

Eve jest fajnym "narzędziem" - sposób użycia zależy od nas samych. W Cartelu zawsze miałem poczucie bezcelowości - oczywiście, był fun, były kille, były wygrane epickie bitki, ale to kompletnie nie miało żadnego znaczenia. Tutaj jest odwrotnie - mniej skilla, fun... też jest, tylko nieco inny, więcej frustracji, gdy w ciągu 24 godzin spada Ci trzeci ship między innymi dlatego, że lagu logistyki źle pracują. Ale za to mam poczucie, że zmieniam mapę Eve.

Dalsze dwa pomysły to działania na bardzo małą skalę. Trzeci... chyba zbyt ambitny, za stary jestem

Być może wreszcie się zorientowałeś, że latanie na kerberów jest nudne. Mówiłem Ci nie raz o tym, że złapanie carriera ze spuszczonymi gaciami na anomalce to nic ciekawego, a na pewno nie buduje skilla.
To tylko nic nie znaczący numerek na kb, którym nie ma się co szczycić.

Fakt, pierwsze 20 carrierów na anomalkach to był fun. Potem zawsze liczyłem na n00bspawn i to były akcje, które do dziś pamiętam

[sneer]

spora część pilotów Cartelu ze mną włącznie miała takich kampanii kilka i uciekła od nich

[Nitefish]

Eve jest fajnym "narzędziem" - sposób użycia zależy od nas samych. W Cartelu zawsze miałem poczucie bezcelowości - oczywiście, był fun, były kille, były wygrane epickie bitki, ale to kompletnie nie miało żadnego znaczenia. Tutaj jest odwrotnie - mniej skilla, fun... też jest, tylko nieco inny, więcej frustracji, gdy w ciągu 24 godzin spada Ci trzeci ship między innymi dlatego, że lagu logistyki źle pracują. Ale za to mam poczucie, że zmieniam mapę Eve.

Moim zdaniem tu się mylisz. Bez urazy ale jesteś nic nie znaczącą mrówką tkwiącą aktualnie w NC. To, że do nich dołączyłeś niczego nie zmieniło. To, że od nich odejdziesz niczego nie zmieni. Jak odejdziesz to będą Cię być może pamiętali nieliczni, z którymi jakoś bliżej latałeś.

Bezcelowość... hmm.... my latamy bo lubimy zabijać innych bez względu na to kim są. Lubimy sprawdzać nowe zagrania, zwiedzać nowe rejony czy zabijać czymś innym niż do tej pory.
Znajdujemy się w nowych sytuacjach, przychodzą do nas różni ludzie z których nieliczni zostają prawdziwymi bufonami tworzącymi później aktywnie korporację.

Czy to jest bez celu, dla mnie nie.

[Doom]

Trzeci... chyba zbyt ambitny, za stary jestem

Xeo strzeż się. Konkurencja dla C0venu nadciąga

[SokoleOko]

Moim zdaniem tu się mylisz. Bez urazy ale jesteś nic nie znaczącą mrówką tkwiącą aktualnie w NC. To, że do nich dołączyłeś niczego nie zmieniło. To, że od nich odejdziesz niczego nie zmieni. Jak odejdziesz to będą Cię być może pamiętali nieliczni, z którymi jakoś bliżej latałeś.

Oczywiście.

Z tą bezcelowością chodziło mi o to, że nie ważne co osiągnęliśmy jako Cartel, nie mieliśmy na nic wpływu. Nie licząc walk o G-0, nie było żadnej konsekwencji.