Dlaczego uważasz że pasy lowseców między walczącymi imperiami "wykończyłyby highsec?"
Innymi słowy - jak myślisz, o jakiej zabawie marzą ludkowie w highsecu?
a) bezpieczne klepanie misji? (byłoby o tyle ciekawsze że wybór miejsca byłby bardziej znaczący. Może więcej ludzi zdecydowałoby się klepać misje poza Caldari space żeby zapełnić lootem oddzielone rynki?)
b) produkcja i handel? (pasy lowseca tworzą 2 lub 4 oddzielone rynki z różnymi cenami i 2 do 4 wielkie, znaczące huby (zamiast schematu Jita + kilka hubów robiących razem 20% tego obrotu co Jita), budowanie i handel stają się o wiele ciekawsze bo na każdym z 4 mniejszych rynków masz szansę zostać królem jakiejś gałęzi rynku.
c) kopanie? byłoby ciekawsze i bardziej dochodowe z racji oddzielonych rynków minerałów.
d) Robienie zakupów dla maina w 0.0? odbywałyby się one po prostu w hubie najbardziej odpowiednim do regionu 0.0 w którym żyjesz - mniejszy lag, szansa na kombinowanie przy sprzedaży lootu z 0.0.
e) Latanie AFK z Jita do Rens.
Wychodze z zalozenia, ze prawdziwe sa dane ktore sa podawane na tym forum, ze 70% graczy nigdy nie wylecialo z hi seca i z zalozenia, ze ludzie ci cenia sobie przede wszystkim bezpieczenstwo (w koncu gdyby bylo inaczej mieliby chociaz szczatkowa stycznosc z low lub 0.0).
Zatem dla wiekszosci takich graczy rozgraniczenie imperiow systemami low zawezi swiat gry do jednej takiej czesci. W kazdej czesci kopanie moze i bedzie bardziej dochodowe, ale w hi secu nie wykopiesz wszystkich mineralow potrzebnych do produkcji tak wiec w kazdym rejonie brakowaloby roznych rzeczy, a cena pozostalych poszlaby w gore od troche po zaje#$%^ duzo.
Liczba systemow low laczacych rozne rejony o ile dobrze kojarze nie jest za duza, a nawet jezeli zle to i tak jest mocno ograniczona. Tak wiec trasy przelotowe pomiedzy rejonami bylyby ciagla strefa wojny przez ktora pojedynczy gracz raczej nie mialby szans przedostac sie z towarem, a jezeli nawet to jakims malym statkiem majacym kilka tysiecy m3 ladowni.
Handel na duza skale moglyby co najwyzej prowadzic duze sojusze, ktore moglyby puscic bloba czyszczacego przelot przed banda frachtow z towarem. Tyle ze nie wiadomo czy by im sie chcialo, a nawet jezeli to musieliby oplacic z tego bloba. Czyli w rejonach bylyby duze braki w zaopatrzeniu + drozyzna (w porownywaniu z obecnymi warunkami).
I teraz patrzac po Twojej liscie
ad a
Chce sobie poklepac bezpiecznie misje. Super. Jako ze nigdzie nie moge kupic odpowiedniego ammo/fitu, nie wspominajac o statku na zapas, czyli czas poszukac sobie innej gry
ad b
chce sobie cos poprodukowac, ale w calym rejonie nie moge znalezc potrzebnych materialow, trzeba zwinac POSa bo paliwo kosztuje tyle ze omg, a chce poleciec do innego rejonu cos kupic to zaliczam zgon wiec czas poszukac sobie innej gry
ad c
moge sobie pokopac, ale i tak nikt tego co wykopie nie kupi, bo z braku mineralow typu zydrine czy megacyte nikt nic nie produkuje, wiec co ja wlasciwie robie w tej grze
ad d
W HUBie nie ma prawie nic T2 bo malo kto cos inwentuje, a to co jest schodzi na pniu po kosmicznych cenach. Zreszta i tak nie mam za co zrobic zakupow bo plexy nie schodza gdyz kerbiry ktore je kupowaly odpadly z gry. Zlom natomiast kupuja tylko producenci z mojego regionu do mielenia
ad e
n/c
W szybkim tempie 50-70% graczy rezygnuje z gry. Ci co zyja w 0.0 przesiadaja sie najpierw na koparki zeby wyrownac niedobor matsow powstaly po zniknieciu masy misjonarzy, a potem na statki T1 z fitem T1. T2 pojawiaja sie od swieta.
Nastepne kilkanascie % graczy rezygnuje z gry.
Ludzie dostosowuja sie do nowych warunkow i sytuacja zaczyna sie stabilizowac.
Odpadaja wszyscy ktorych nie stac na placenie za gre realna kasa i ci ktorzy nie moga sie pogodzic z faktem ze odrobienie statku pvp wymaga spedzenia pewnej ilosci czasu w koparce.
Nowi gracze nie nie widza sensu pozostawania w grze dluzej niz 14d triala wobec czego liczba graczy powoli aczkolwiek systematycznie sie zmniejsza.
CCP zamyka projekt EVE jako nieoplacalny
Powyzsze jest oczywiscie w max uproszczeniu wiec na tym etapie bez problemu mozna to wysmiac, ale imo im glebiej siegnac w zaleznosci w grze tym taki skutek rozdzielenia imperiow low sekiem stawalby sie bardziej prawdopodobny. A jako ze nie chcialbym sie w pare miesiecy po takiej zmianie przekonac, ze jednak mialem racje to uwazam, ze nie ma sensu nawet rozwazac takiego pomyslu. Za duze ryzyko.
Zamiast wiec tego lepiej znalezc inna droge.
EVE to z założenia sandbox. Ale niestety, ponad 2/3 populacji woli grać w bezpieczną wersję single player, lub z minimalną stycznością z innymi graczami
No i wlasnie dlatego nie rozumiem czemu im w tym przeszkadzac i na sile sciagac do low / 0.0
(jak to ładnie ktoś ujął, dopieszczonymi botami).
Patrz pierwszy post w tym topicu
P.S. Kopę lat Tlol
Ano kope
Po co ściągać ludzi do LOW/ 0.0?
Po to żeby ich potem przegonić
Na pewno PVPerzy, którzy chcieli by zaludnić systemy o niższym security, nie chcą pić z tymi highsekowcami browarka pod stacją:) Jak liczby wzrosną to wzrosną kille, a jak wzrośnie ilość mordów na niewinnych kerbirach to spadną liczby. Błędne koło.
ale....ale pewnie niektórym uda się przystosować i może zostaną w low/0.0 i może nawet sami zaczną mordować, taka naturalna selekcja naturalna
Sugerujesz, ze w pomyslach na wyciagniecie graczy z hi seca do low/0.0 tak naprawde chodzi o zrobienie z EVE strzelanki?
I to się wcale nie przekłada na "chcę mieć więcej łatwych celów", bo przecież ja latając solo też jestem łatwym celem.
To tak jakby rekin w rozmowie z zolwiem twierdzil ze jest tak samo niebezpieczny jak on, bo tez plywa sam.
W pewnym momencie wiekszość ratów dostanie ulepszone AI budowane na bazie sleeperow ale idace jeszcze dalej. Maja to dostać najwyzsze anomalki i wysokie misje.
Fajnie by bylo