lolsolo, solo to było jak najlepszy statek jakim mogłem latać to był rupture, leciało się w low i mnóstwo zabawy
po wejściu ostatniego expansion, jedna z moich pierwszych bitek jak zreaktywowalem sobie konto, ja w myrmie vs harbi, klepiemy sie wszystko fajnie git, mam goscia na 3/4 struktury, moj tank w miare sie jeszcze trzyma i... ? przylatuje guardian na pomoc harbowi, oczywiscie na mnie web i scram wiec nawet nie mam zasiegu zeby dronki puscic na guardiania
buddy program psia jego mac... szkoda ze jeszcze
falcun nie podlecial
PI? bardzo fajna sprawa... przez tydzien, element planowania i kombinowania jak najefektywniej wydobywac cos tam i polaczyc te lancuchy produkcji - super, tylko ze jak juz wszystko zaplanujesz to zostaje tylko "klikacz"
ale moim zdaniem bardzo fajnie, ze wprowadzili kolejny sposob na zdobywanie isk, szkoda tylko ze tak niedopracowany i niemilosernie szybko nudzacy sie
no dobra, jak polaczymy to z handlem urobkiem to juz nie jest tak nudno
jasnowidzem nie jestem, ale mi od poczatku nie podobaly sie (czesciowo) zmiany wprowadzone przy okazji nano nerfa (wybaczcie, nie pamietam juz nazwy expansion, tyle ich bylo - he.. he.. hkhkm...)
moim zdaniem wiele rzeczy mozna bylo zrobic troche inaczej, nadal zostawiajac pewien 'gtfo button' aktywny dla czegos poza fregatami, im mniejsza szansa na ucieczke i potyczki podjazdowe tym wieksze zablobienie pvp (tego statkowego pvp, nie handlu)
nie wiem czy specjalnie, czy po prostu tak to jakos wychodzi CCP, ale moim zdaniem za malo skupiaja sie dopieszczeniu starych wyjadaczy (uwielbiam te ankiety jak Ci konto wygasnie, dlaczego przestales grac? <obrazek kota ze shreck'a>), a za bardzo staraja sie wiecej ludzi przyciagnac emitujac jakies efektownie wygladajace trailery, ktore maja niewiele wspolnego z prawda
choc ostatnio cos chodza sluchy o imperium jovian, wiec moze wkrotce stanie sie cos fajnego?
z tym, ze, eve jest tak szczegolna i wyjatkowa gra, co czyni rozwiazywanie pewnych problemow niezwykle skomplikowanymi (choc to UI mogli by w koncu odbugowac)
no i fakt, ze wprowadzanie jakiejkolwiek drastyczniejszej zmiany to operacja na otwartym brzuchu bez znieczulenia
inna sprawa, ze okazuje sie, ze ten wspanialy end-game zamienia sie jak we wszystkich typowych mmo na wez swoj zaczarowany-smokowy-łuk +11 i lej tych, ktorzy go nie maja
rosnie ta liczba kapitali i rosnie, a ja jakos nie widze zeby noobki w tych wolfach z trailerow sie w tym wszystkim odnajdywaly
jedni to lubia (ten end-game), drudzy nie i cale szczescie ze gra oferuje jeszcze jakas inna zabawe i ze sa w tej grze ludzie ktorzy chca sie tak bawic, szkoda tylko ze dostaja tak malo, a 0.0, ktore to ma byc esencja gry promuje glownie jeden styl gry