Autor Wątek: O przyszłości 0.0, serenity, WH, supercapsach i innych wydzielone z KSOD  (Przeczytany 56002 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Goomich

  • Gość
Odp: O przyszłości 0.0, serenity, WH, supercapsach i innych wydzielone z KSOD
« Odpowiedź #105 dnia: Wrzesień 09, 2010, 15:43:35 »
Soul juz pisal , przydaloby sie kilka nowych regionow ,wg mnie najlepiej zeby byly bardzo oddalone od pozostalych aka niedostepne dla JFow i bez mozliwosci postawienia jb miedzy nimi a starymi regionami ,(zreszta uwazam ze miedzy wszystkimi regionami 0.0 tak powinno byc) na granicy bylby fajny ruch haulerow/frachtow etc (z eskorta lub bez ) :)

Fracht doleci do tych granicznych po JB, przelatuje przez bramę, po drugiej stronie alt we frytce, z dwoma webami go katapultuje na następnego JB.

Straszny

  • Gość
Odp: O przyszłości 0.0, serenity, WH, supercapsach i innych wydzielone z KSOD
« Odpowiedź #106 dnia: Wrzesień 10, 2010, 11:06:27 »
@Yogos

ale gra sie zmienia, zaludnia i wogóle zmienia swój styl... kiedyś np o solo granie takie jak lubie, przelecieć 4-5 regionow 0.0 i ubić co sie napatoczy było bardzo prosto... teraz... teraz nie ma kogo.. na gateach kampy podejmujące walke jak mają 3:1 z logintrapami altów albo najchętniej z cyno. Teraz nikt nie ma ochoty na taką walke, do tego ilość graczy rośnie i ich zagęszczenie też. Nie jest tak fajnie że można znaleść sobie swoje zadupie, czy to w 0.0 czy nawet w jakimś zapomnianym niskim lowsecu. Wszędzie ilośc graczy rośnie.

oddnowiłem teraz subskrypcje... ale po pierwsze gra przestała mnie tak ciągnąc, świeże pomysły z WoT teraz wydają sie niebo lepsze, nic sie w EVE nie zmienia na plus (dla mnie) , a wszystkie wady pozostały (rujnująco dużo czasu na przygotowania do czegokolwiek), w pinde czasu na farmienie/logistyke, jeszcze doszedł kolejny nudny element - interakcja z planetami z klikaniem co parenascie minut jak sie chce zarabiać... bardzo wysokie death-penalty jest powodem do dume dla graczy EVE ale na dłuższą mete to jest dramatycznie nudne ile trzeba spędzać w grze czasu z pve na pare godzin pvp potem.

Poza tym mam wrażenie że od 3 lat, od nano-nerfa, de facto w grze tylko minimalny tuning następuje.. słysze o wielkich pomysłach na kolejnych fan-festach ale z tego jakaś nieduża cząstka trafia do implementacji i gra tak naprawde rozwija się dość wolno... 

Gra staje sie bardzo masowa... straciła ten swój smaczek wyjatkowości, gry dla niedużej grupy maniaków S-F i gier ala Frontier. Coś z niej ucieka bezpowrotnie. Pierwsze Tri wygrywało 100tką osób wojny, MC też, teraz trzeba nie 100 a 2000 kont  żeby liczyć sie w eve. Pare lat temu grając czuło się jakby sie tworzyło historię tej gry... teraz to tylko przewalanie 2000-4000 tysiecy graczy między kolejnymi regionami. W sumie NC doskonale wyczuło że jakość gry w EVE nie ma już praktycznie żadnego znaczenia, że mechanika tak mocno promuje liczby że wystarczy pare tysięcy jakichkolwiek graczy i to daje gwarancje sukcesu nad każdym nie wiem jak doświadczonym organizmem w EVE bez liczb.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 10, 2010, 11:31:30 wysłana przez Scaryman »

Zsur1aM

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 568
  • Kicking ass for teh.. woops retired!
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Zsur1aM
  • Korporacja: a-Losers

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: O przyszłości 0.0, serenity, WH, supercapsach i innych wydzielone z KSOD
« Odpowiedź #108 dnia: Wrzesień 10, 2010, 12:31:51 »
Nie, Scary, kompletnie nie masz racji.

Death-penalty to to, co sprawia, że kille są wartościowe. Jednocześnie jestem już na tym poziomie, że loss ma dla mnie znacznie głównie pod kątem "zepsucia" statystyki, a finansowo macham na to ręką.

PI jest OPCJONALNE. Biorę w tym udział z wyrachowania, nie dla funu. W sumie niezła kasa w przeliczeniu na zainwestowane środki i czas.

Jako że zacząłem grać w dniu wyjścia QR, mogę powiedzieć, ze gra cały czas się zmienia. Zwłaszcza Dominion sporo zamieszało w statkach oraz matarskich projectillach, które stały się jeszcze lepsze. Wormhole?

Narzekamy na nowy SOV, ale chyba nikt nie powie, że klepanie kiludziesięciu posów w systemie było lepsze od dzisiejszego? Zgoda, CCP mogło zrobić to dużo lepiej, ale jest LEPIEJ niż było.


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

CATfrcomCheshire

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 569
    • Zobacz profil
  • Korporacja: RAVE
  • Sojusz: C0ven
Odp: O przyszłości 0.0, serenity, WH, supercapsach i innych wydzielone z KSOD
« Odpowiedź #109 dnia: Wrzesień 10, 2010, 13:38:30 »

Jak chcecie sobie wyrwać teren i mieć jakąś tam niezależność to musicie być największymi sukinsynami w okolicy. Takimi co to zbiorą dziś bloba na pysk, ugną się a jutro wrócą orać te posy znowu. I będą to robić skutecznie.
Spróbowaliście ? Zagrać agresywnie tak żeby kogoś zniszczyć, złamać, zabić, rozszarpać wszelkimi dostępnymi sposobami ?
Bo gwarantuje wam, że jeśli tacy będziecie to prędzej czy później wyszarpiecie sobie kawałek sova nawet samemu.
Nie wspominając o tym, że układać się również będzie łatwiej w razie czego.
Tylko tacy trzymają sov obecnie.

Ale to wymaga poświęceń w czasie gry. Grasz po to aby butować innych tak długo aż po ich trupach znajdziesz się na szczycie gdzie można zdobyć jakąś stacje.

Pytanie czy naprawdę tego chcecie ? Ta robota nigdy się nie kończy, zawsze znajdzie się ktoś obok kto będzie chciał wam zabrać wasz kawałek tortu.

To nie robota, to przyjemnosc. Jezeli ktos traktuje strzelanie do innych jak robote, to nigdy nie bedzie w tym dobry, bo to co sie robi trzeba po prostu lubic. Jezeli ktos ma dusze kerbira, to nawet jezeli bedzie sie bardzo staral byc twardym sukinsynem, zeby utrzymac swoj kawalek tortu i sobie tam spokojnie kerbirzyc, to wczesniej czy pozniej wymieknie, bo to trwa w nieskonczonosc. Nie wystarczy udowodnic raz, ze jest sie twardym, zeby sobie potem spokojnie od tego odcinac kupony - trzeba to udowadniac codziennie, bo zawsze sie znajdzie ktos nowy kto bedzie chcial nas przetestowac. Dlatego ta sciezka nie ma konca, zawsze bedzie jakis nowy przeciwnik. Dlatego trzeba to lubic, i do kazdego nowego wyzwania podchodzic z usmiechem, im wieksze wyzwanie tym wiekszy usmiech. Na tym polega PVP w EVE, i dlatego spolecznosc graczy naturalnie dzieli sie na tych, ktorzy znajduja przyjemnosc w strzelaniu do innych (sa jak rekiny), i na tych, ktorzy staraja sie sprawiac takie wrazenie, zeby tylko dac im spokoj (sa jak te nadymajace sie kolorowe ryby, ktore staraja sie sprawiac wrazenie wiekszych, niz sa, zeby przeciwnika odstraszyc). Proporcje miedzy tymi grupami sa mniej wiecej takie, jak miedzy legion of death a shadow of death - prawdziwego pvpera naprawde ciezko znalezc, i takiego kogos nawet latajacego rifterem poczatkujaca postacia mozna latwo rozpoznac, i odroznic od tych, ktorzy tylko udaja. EVE ewoluuje w kierunku, w ktorym ewoluowalaby kazda prymitywna spolecznosc oparta na dostepie do zasobow i hierarchii sily, wyodrebnia sie grupa "wojownikow zwodowych", i "rolnikow", gdzie rolnicy placa za miecze i zbroje wojownikow. Pisal o tym niedawno Czech Lion na Kugu, sciana tekstu po angielsku ale warto przeczytac. Wszystko zmierza do tego, ze niewielkie, ale wyspecjalizowane grupy beda sie ze soba prac o teren, na ktorym im wlasciwie nie zalezy, ktory jest uzytkowany przez wieksze, kerbirskie alianse. Czy jest to zaleznosc typu pet-master (jak C0ven i rentiersi np, albo Legionofxxx i Shadowofxxx), czy zaleznosc typu wynajmujacy-najemnik, polega na tym samym - pet kerbirzy, i oddaje (mniej lub bardziej bezposrednio) czesc zarobku komus, kto nie lubi tego robic, ale za to lubi walczyc. Troche inny model reprezentowalo CVA i NC, ale to osobny temat. Generalnie wszystkie grupy trzymajace teren w grze albo go sobie wywalczyly, bo po prostu lubia walczyc, albo dostaly/kupily od takich grup.
Welcome to EVE. If you aren't busy finding some way to injure or at least mildly inconvenience another player, you have a lot of catching up to do.

Ellaine

  • Gość
Odp: O przyszłości 0.0, serenity, WH, supercapsach i innych wydzielone z KSOD
« Odpowiedź #110 dnia: Wrzesień 10, 2010, 13:46:31 »
Minimalny tuning to dobry objaw. To znaczy że pvp jest już w miarę wyważone i nie trzeba w nim robić rewolucji. Miarą wyważenia pvp jest udział w walkach bardzo wielu różnych rodzajów statków. Spotyka się większość klas które mają armatkę a pole walki nie jest zdominowane przez jeden statek, klasę, rasę lub styl walki - co jest git.

Następne do poprawki są chyba dready i frytki EW.

Kampy na przelotówkach były i kilka lat temu. A chętnych do walki 1 na 1 raciarka versus vagabond to nie było raczej nigdy - po prostu walczyłeś z niechętnymi ;).

NC ma model rozmytego peciarstwa. Małe sojusze NC są w pewnym stopniu petami bo są po prostu cienkie i zależne od większych. Ale są też w pewnym stopniu normalnymi sojuszami - bo walczą a nie płacą i są traktowane przyzwoicie na poziomie relacji społecznych między dyrektorami. Jest to ogólnie miłe dla paru tysięcy normalnych graczy którzy nie mogą poświęcić 20 godzin tygodniowo na pvp ale też nie chcą być czyimiś wycieraczkami dla wirtualnych pieniążków.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 10, 2010, 13:55:09 wysłana przez Albi »

Okropniak

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 440
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Okropniak
  • Korporacja: Zabijaki i Pijaki
  • Sojusz: YARRR and CO
Odp: O przyszłości 0.0, serenity, WH, supercapsach i innych wydzielone z KSOD
« Odpowiedź #111 dnia: Wrzesień 10, 2010, 13:49:19 »
przesadziłeś nieco Cat - bo możesz się posrać próbując.
Chętnie byśmy występowali na ciągłe ale to powtarzam CIĄGŁE bitki z siłami z którymi możemy wygrać - to wg Twojej definicji to co się dzieje. A realia wyglądają tak że możesz wpaść na szybki roam - szybki nawet jak masz 100 luda we flocie, bo jak nie to dostaniesz takie siły na ryj że choćbyś skisł pękniesz.
Mało razy tak było?
Te bitki gdzie ruskie zaatakowali nas flotą 40 luda gdy my mieliśmy 30 - i pospadało po obu stronach ale był fun i były szanse i nie było wipe bo capsy, sc itp - do tej pory miło wspominamy między innymi jako WYJĄTKI.
Cała reszta? - flota 30 leci - blob 100+ zaczyna ganiać z 50+ drugą flotą próbującą zajść z drugiej strony....
Wlecisz głęboko w null i możesz gryźć na prawo i lewo ale jak nie masz siły które choć w defensywie dałyby sobie radę - to równie dobrze możesz odpuścić od razu.

CATfrcomCheshire

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 569
    • Zobacz profil
  • Korporacja: RAVE
  • Sojusz: C0ven
Odp: O przyszłości 0.0, serenity, WH, supercapsach i innych wydzielone z KSOD
« Odpowiedź #112 dnia: Wrzesień 10, 2010, 14:04:57 »
przesadziłeś nieco Cat - bo możesz się posrać próbując.

Za moich czasow w ZBJ byli tylko ludzie, ktorzy lubia PVP - to bylo jedne kryterium rekrutacji. Dzieki temu wszyscy codziennie latali i srali na wycieraczke komu sie dalo, codziennie dostawalismy becki ale nikt nie wymiekal. Dzieki temu po jakims czasie jako "small but brave etnity" dostalismy plusa do COW i Gentsow, plusa partnerskiego, na zasadzie wyjatku. Dzieki temu jakis czas potem do YARRR zaczely dochodzic inne dobre korpy (jak Zero Gravity), i zaczelismy miec liczby i lokalnie cos znaczyc. Dzieki temu wreszcie, gdy znowu zjawilismy sie w Great Wildlands i zaczelismy mordowac im rentiersow, to ONI wystapili z incjatywa uregulowania stosunkow w ramach COW wagonu, i w perspektywie wlasnie dlatego dostaliscie swoj kawalek sova na preferencyjnych warunkach, to znaczy nie placac za niego, co stalo drzazga w oku reszcie towarzystwa ze Scalding, ale to juz inna historia. Ja tu widze prosta droga od uporu do sova, czyli dokladnie to, o czym pisalem wczesniej.
Welcome to EVE. If you aren't busy finding some way to injure or at least mildly inconvenience another player, you have a lot of catching up to do.

Okropniak

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 440
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Okropniak
  • Korporacja: Zabijaki i Pijaki
  • Sojusz: YARRR and CO
Odp: O przyszłości 0.0, serenity, WH, supercapsach i innych wydzielone z KSOD
« Odpowiedź #113 dnia: Wrzesień 10, 2010, 14:25:38 »
Tylko widzisz - to co było tajemnicą poliszynela to fakt że co chwilę były potem próby specenia podejmowane czy to przez Atlas czy GC, ale ponieważ COW zawsze potrafił bez bufonady przyleźć na kanał (liderzy) i pogadać jak ludzie to olewaliśmy sprawę i dalej robiliśmy swoje - zemstę na GC i Atlas przekładając na kiedy indziej. Dość powiedzieć że gdy pomagaliśmy we flotach (no core floty to nigdy nie byliśmy nie powiem ;p) - to do flot COW przylatywało 40sb, a do GC i Atlas tyle ile akurat było znudzonych pilotów w okolicy.

Gdyby nie to normalne ludzkie podejście to z dnia na dzień by spadły wszystkie standy okoliczne i znowu byśmy byli solą w oku...
zresztą - jak tylko COW zdecydował się rozpaść (ci normalni odeszli) to GC miało niespodziankę po kolejnym incydencie jaki wywołali. Ubili nam coś tam, tylko tym razem nie trzymała nas przyjacielska więź z COW, i spadły standy i zaczęło się polowanie.


Natomiast zauważ że mówisz o otrzymaniu SOV - bo było nie było do tego się to sprowadzało, ale zdobycie i utrzymanie... ba - samo zajęcie wolnego terenu i utrzymanie nie jest już możliwe w tej skali w której działamy.

Co do samego SOV jeszcze - byłem, mieszkałem, nie spodobało mi się... wiem że ludzie tam zarabiają, wiem że daje to pewne korzyści - ale obowiązki jakie z tego wynikały nie były już tak miodne - stosunek korzyści do obowiązków był niestety niezbyt fajny... no może gdyby ally było bardziej kerbirskie - gdybyśmy byli tu dla zarabiania a nie dla pvp to pewnie można tam było sporą kasę natrzepać - a tak, trochę anomalii przed flotą dla zapełnienia walleta na kolejny dzień i do floty.. potem parę h latania i tak dzień z dniem :)

CATfrcomCheshire

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 569
    • Zobacz profil
  • Korporacja: RAVE
  • Sojusz: C0ven
Odp: O przyszłości 0.0, serenity, WH, supercapsach i innych wydzielone z KSOD
« Odpowiedź #114 dnia: Wrzesień 10, 2010, 14:52:27 »
Natomiast zauważ że mówisz o otrzymaniu SOV - bo było nie było do tego się to sprowadzało, ale zdobycie i utrzymanie... ba - samo zajęcie wolnego terenu i utrzymanie nie jest już możliwe w tej skali w której działamy.

"Dostaliscie" ten sov, bo komus sie bardziej oplacalo miec was blue pod nosem i czasem we flotach, niz neut w okolicznych NPC nullsekach, szarpiacych rentiersow. AAA tez proponowalo SOV Brickom, a takie np NOIR. trzyma sova w provi, i tez go dostalo, ale dostali go dlatego, ze umieja walczyc - moze nie mieliby takich liczb ani SuperCarrierPowah zeby sobie przyleciec i samemu takiego outposta zreinforcowac i zdobyc, ale sa na tyle dobrzy w uprzykrzaniu innym zycia, ze ktos uznal, ze warto dac im kawalek tortu; w ramach zaplaty albo zeby miec ich po swojej stronie. I ja uwazam, ze oni sobie ten kawalek tortu wywalczyli, mimo ze go dostali.
Welcome to EVE. If you aren't busy finding some way to injure or at least mildly inconvenience another player, you have a lot of catching up to do.

yalien

  • Gość
Odp: O przyszłości 0.0, serenity, WH, supercapsach i innych wydzielone z KSOD
« Odpowiedź #115 dnia: Wrzesień 29, 2010, 11:27:03 »
Witam,

Frankie, tak sie zastanawialem kiedyc czy mechanika gry nie bylaby ciekawsza gdyby w zwiazku z pojawieniem sie ogromnych flot CCCP nie sprobowalo uelastycznic fitting statkow. Chodzi mi szczegolnie o high sloty. Gdyby zmienic ich strukture i podzielic na typy w zaleznosci od statkow oraz umozliwic zamiane slotow w stosunku:
1 High slot(big) -> 2 High slot(medium)
1 High slot(medium) -> 2 High slot(small)
HS(big) - dla typowej broni BS
HS(medium) - dla broni jak dla krazownikow, itp.
HS(small) - bron fretek, itp.
Oczywiscie jakies tam limity mozna by zrobic co do ilosci wymienianych slotow

I tak np. BS
a) 6 HS(big) typowy BS  mozna zmienic na:
b) 2HS(big)+6HS(medium) lub
c) 2HS(big)+2HS(medium)+8HS(small)

czyli jak w RL mozna byloby tworzyc specjalizowane statki do okreslonych celow. Normalne BS, antyrakietowe, antyfretkowe, itp.
Wtedy taki samotny BS w konfiguracji C) moglby gangowi fretek niezle dopiec :)

Oczywiscie to taki surowy pomys ale gra moglabyc nabrac calkie innego wygladu. Pomysl jak moglyby wygladac duze floty ze specjalizowanymi statkami :).

Sorki za brak polskich liter ale w naszej firmie nie mamy polskich klaw (ot zagraniczna korporacja).


[admin]Wydzielam, jako totalnie nie związane z polityką. [/admin]
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 29, 2010, 14:33:11 wysłana przez Doom »

[VIDE] Herezja

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 510
  • Nudno dziś ];)
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Herezja
  • Korporacja: Virtual Democracy
  • Sojusz: C0VEN
Odp: O przyszłości 0.0, serenity, WH, supercapsach i innych wydzielone z KSOD
« Odpowiedź #116 dnia: Wrzesień 29, 2010, 13:31:58 »
Na dłuższą sprawę ten pomysł by zbyt zaburzył grę i pvp. Spowodował by między innymi spadek i tak już nielicznie występujących af-ek w grze.

yalien

  • Gość
Odp: O przyszłości 0.0, serenity, WH, supercapsach i innych wydzielone z KSOD
« Odpowiedź #117 dnia: Wrzesień 29, 2010, 14:27:25 »
Na dłuższą sprawę ten pomysł by zbyt zaburzył grę i pvp. Spowodował by między innymi spadek i tak już nielicznie występujących af-ek w grze.

I tak i nie. Wyobrazam sobie ze struktura flot i gangow zmienila by sie niezle. W malych roamach moglyby pokazac sie np dreje. A fretki wciaz bylyby potrzebne. Dylematy bylyby niezle. Oslaniac sie malymi statkami czy tez poswiecic firepower na antyfretkowe bc/bs?

Odchodzimy od tematu ale mam nadzieje ze moderatorzy nam to wybacza

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: O przyszłości 0.0, serenity, WH, supercapsach i innych wydzielone z KSOD
« Odpowiedź #118 dnia: Wrzesień 29, 2010, 14:34:29 »
W malych roamach moglyby pokazac sie np dreje.

Co to jest "mały roam"? I niby czemu Twoim zdaniem dziś dreje się na nim nie pokazują?


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

Goomich

  • Gość
Odp: O przyszłości 0.0, serenity, WH, supercapsach i innych wydzielone z KSOD
« Odpowiedź #119 dnia: Wrzesień 29, 2010, 14:37:00 »
I tak i nie. Wyobrazam sobie ze struktura flot i gangow zmienila by sie niezle. W malych roamach moglyby pokazac sie np dreje.

W małych gangach ważna jest prędkośći zwrotnoś, a nie da sie tego powiedzieć o drejach.

A fretki wciaz bylyby potrzebne. Dylematy bylyby niezle. Oslaniac sie malymi statkami czy tez poswiecic firepower na antyfretkowe bc/bs?tu ale mam nadzieje ze moderatorzy nam to wybacza

Jakie znowu poświęcić?
Potrzeba ci czegoś do obrony przed frytami, to co weźmiesz: jakąś deskę, która rozwali jednego na dwa, trzy razy, czy BSa, który rozwali dwa lub trzy na raz?

silvia

  • Gość
Odp: O przyszłości 0.0, serenity, WH, supercapsach i innych wydzielone z KSOD
« Odpowiedź #120 dnia: Wrzesień 29, 2010, 14:48:15 »
W małych gangach ważna jest prędkośći zwrotnoś, a nie da sie tego powiedzieć o drejach.

Jakie znowu poświęcić?
Potrzeba ci czegoś do obrony przed frytami, to co weźmiesz: jakąś deskę, która rozwali jednego na dwa, trzy razy, czy BSa, który rozwali dwa lub trzy na raz?

Drejk akurat jest bardzo dobry. Duzy tak, lock range, walki we wszystko na zasiegu 0-80km i potrafi calkiem szybko leciec :)

Colonel

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 286
  • Pirate Out of Nowhere
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Col Cherryman
  • Korporacja: V O O D O O
  • Sojusz: KUTANG KLAN.
Odp: O przyszłości 0.0, serenity, WH, supercapsach i innych wydzielone z KSOD
« Odpowiedź #121 dnia: Wrzesień 29, 2010, 20:12:44 »
drejk to statek do pve dla nobow i skompiradel do pvp ktorzy chca opancerzyc dupe kiedy koledzy leca na akcje w czyms drogim i przydatnym...
przydatnosc drejka polaga na tym ze do niego nikt nie bedzie strzelal...
bo po  co strzelac do przegietego g.. za 20 mln
"stoisz" za plecami kupmli [ bo to nie lata ], dps dokladasz...dogonic niczego nie potrafisz...chyba ze masz scrambla i weba i zszokowana ofiara sama ci w nie wpadnie...
✜ Red Cross Friendly
https://www.youtube.com/watch?v=9IS8nwmT9F0
Even though I fly through the valley of the shadow of death or any other space
I will fear no evil, because I know that I'm the biggest bastard in this space


http://eve-centrala.com.pl/index.php?topic=10356.

[VIDE] Herezja

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 510
  • Nudno dziś ];)
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Herezja
  • Korporacja: Virtual Democracy
  • Sojusz: C0VEN
Odp: O przyszłości 0.0, serenity, WH, supercapsach i innych wydzielone z KSOD
« Odpowiedź #122 dnia: Wrzesień 29, 2010, 21:27:13 »
Myślę, że takich ofiar może być sporo ];)

Colonel

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 286
  • Pirate Out of Nowhere
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Col Cherryman
  • Korporacja: V O O D O O
  • Sojusz: KUTANG KLAN.
Odp: O przyszłości 0.0, serenity, WH, supercapsach i innych wydzielone z KSOD
« Odpowiedź #123 dnia: Wrzesień 29, 2010, 21:40:06 »
Myślę, że takich ofiar może być sporo ];)


ilosc ofiar wprost proporcjonalna do ilosci pilotow drejkow
wazne sa statsy? wsiadaj w dreja...taniej niz kumple a na kb i tak bedziesz :D
✜ Red Cross Friendly
https://www.youtube.com/watch?v=9IS8nwmT9F0
Even though I fly through the valley of the shadow of death or any other space
I will fear no evil, because I know that I'm the biggest bastard in this space


http://eve-centrala.com.pl/index.php?topic=10356.

[VIDE] Herezja

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 510
  • Nudno dziś ];)
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Herezja
  • Korporacja: Virtual Democracy
  • Sojusz: C0VEN
Odp: O przyszłości 0.0, serenity, WH, supercapsach i innych wydzielone z KSOD
« Odpowiedź #124 dnia: Wrzesień 29, 2010, 21:54:28 »
Będąc szczerym nie zależało mi nigdy na ilości kili na KB ale ... większość kili z drejków to kile na 0 damage a to ... jest pseudo walka czyli z dupy.

ps. Wole statki specjalistyczne.

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: O przyszłości 0.0, serenity, WH, supercapsach i innych wydzielone z KSOD
« Odpowiedź #125 dnia: Wrzesień 29, 2010, 22:58:01 »
Bzdury obaj gadacie.

Kille z 0 dmg wynikają z faktu, że KM-y są zbugowane, gdy cel spada na alfę.

Drake gang w stylu Darkside, gdzie połowę stanowią Drake'i, a reszta dedykowany support T2 potrafi walczyć przy przewadze przeciwnika nawet 3:1 i wygrać. I wbrew pozorom wymaga to sporo umiejętności, bo taki Drake wcale nie jest betonową cegłą - ma tylko Invula i LSE, za to kupę e-waru którym trzeba cyklować.


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

Goomich

  • Gość
Odp: O przyszłości 0.0, serenity, WH, supercapsach i innych wydzielone z KSOD
« Odpowiedź #126 dnia: Wrzesień 29, 2010, 23:44:54 »
Mowa była o małych gangach, nie o Draek Army.

Skeer

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 907
    • Zobacz profil
  • Korporacja: Beach Boys
  • Sojusz: Cartel.
Odp: O przyszłości 0.0, serenity, WH, supercapsach i innych wydzielone z KSOD
« Odpowiedź #127 dnia: Wrzesień 30, 2010, 01:29:32 »
Kille z 0 dmg wynikają także z tego, że ktoś strzelił, ale cel pufł, zanim rakiety doleciały.
Cała prawda o moim graniu...


Oxylan

  • Gość
Odp: O przyszłości 0.0, serenity, WH, supercapsach i innych wydzielone z KSOD
« Odpowiedź #128 dnia: Wrzesień 30, 2010, 01:41:16 »
Bzdury obaj gadacie.

Kille z 0 dmg wynikają z faktu, że KM-y są zbugowane, gdy cel spada na alfę.

Drake gang w stylu Darkside, gdzie połowę stanowią Drake'i, a reszta dedykowany support T2 potrafi walczyć przy przewadze przeciwnika nawet 3:1 i wygrać. I wbrew pozorom wymaga to sporo umiejętności, bo taki Drake wcale nie jest betonową cegłą - ma tylko Invula i LSE, za to kupę e-waru którym trzeba cyklować.

Kille z 0 dmg wynikają także z tego, że ktoś strzelił, ale cel pufł, zanim rakiety doleciały.

Racja ale nie do końca, km-y są czasem zbagowane same w sobie, w przypadku dolotu missile jest tak jak pisze Skeer, cel spada zanim doleci rakieta i jest zero dmg, z tym że po stronie strzelającego jest wymuszony skrypt agro więc łapie się na kila, co do alpha jest podobnie, ale są sytuacje gdzie nie ma alpha instant kill czy też  strzelania rakietami, pociskami jak kto woli, jakiś czas temu kampilismy low sek dobre dwa miesiące, mieliśmy naście kilów gdzie np strzelało pięć osób a tylko dwie mialy jakiś dmg, osobiscie mam jakieś zabicia gdzie strzelałem altem i mainem a tylko main miał dmg i vice versa, mieliśmy też logi które potwierdzały że dmg był zadany ale na kb nic, troche irytująca sprawa z tymi kill mailami gdzie jest zero dmg, chodzi o satysfakcje dla gracza i fakt że się wykazał.

Pozdro
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 30, 2010, 02:09:34 wysłana przez Oxylan »

naye666

  • Gość
Odp: O przyszłości 0.0, serenity, WH, supercapsach i innych wydzielone z KSOD
« Odpowiedź #129 dnia: Wrzesień 30, 2010, 06:55:31 »
Przepraszam ale w czym sie wykazal?? W umiejetnym bloobie? Jezeli chodzi o kmy to od dawien dawna wiadomo ze maja buga, lec postrzel do shipow na pasku pozniej puffnij jakies nooba 20 minut pozniej lub z 10 i zobaczysz ze Cie jeszcze rat klepal niby jak spadniesz ;)

Colonel

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 286
  • Pirate Out of Nowhere
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Col Cherryman
  • Korporacja: V O O D O O
  • Sojusz: KUTANG KLAN.
Odp: O przyszłości 0.0, serenity, WH, supercapsach i innych wydzielone z KSOD
« Odpowiedź #130 dnia: Wrzesień 30, 2010, 07:08:38 »
Bzdury obaj gadacie.

Kille z 0 dmg wynikają z faktu, że KM-y są zbugowane, gdy cel spada na alfę.

Drake gang w stylu Darkside, gdzie połowę stanowią Drake'i, a reszta dedykowany support T2 potrafi walczyć przy przewadze przeciwnika nawet 3:1 i wygrać. I wbrew pozorom wymaga to sporo umiejętności, bo taki Drake wcale nie jest betonową cegłą - ma tylko Invula i LSE, za to kupę e-waru którym trzeba cyklować.

lol....
wiesz... jak sie leci w 10 drejkow czy wiecej to rownie dobrze moze to byc 10 x Moa
Czy Twoje pojecie o pvp opiera sie na "kupą i tanio mosci panowie" ?
Jesli tak to drejk jest spoko  :-*

Nam sie czesto zdarza walczyc w przewadze "wchuj:1" ale jakos drejkami nie latamy...
pewnie dlatego ze lepiej jest latac statkami ktore potrafia zlapac, utrzymac i dobic cel...
w razie problemow byc nie uchwytnym...
z naszym -10 latac przez hajsek
no ale wszystko kwestia gustu...
Jesli sie kerbirzy na okraglo to pozniej iski pompuje sie w raciarke a zeby wydac na pvp to strach / szkoda / bezsens...
ot taka przecietna polska mentalnosc i bezjajectwo a nie "gang w stylu darkside" :D

i blagam Cie Sokole nie mow na okolo ze Twoja droga pvp jest jedyna sluszna, czasem jak czytam co piszesz to odnosze wrazenie ze wszystkie rozumy pozjadales
nie mowie ze jestes cienki w te klocki... ale nabierz troche dystansu bo pouczasz tu wszystkich na okolo a nawet nie wiesz ze czesto racji nie masz...

kufel w gore  8)
✜ Red Cross Friendly
https://www.youtube.com/watch?v=9IS8nwmT9F0
Even though I fly through the valley of the shadow of death or any other space
I will fear no evil, because I know that I'm the biggest bastard in this space


http://eve-centrala.com.pl/index.php?topic=10356.

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: O przyszłości 0.0, serenity, WH, supercapsach i innych wydzielone z KSOD
« Odpowiedź #131 dnia: Wrzesień 30, 2010, 07:38:17 »
Sam uważam że większy fun z samego latania dają Vagabondy/Cynabale, bo tam chociaż jest jakiś pilotaż, a nie tylko "MWD out/MWD in" po prostej.

Ale biorąc pod uwagę jakie chmary BC-ków latają po 0.0, Vaga/Cynabale po prostu nie dają rady - co z tego, że uciekniesz, jak nie jesteś w stanie nawiązać równorzędnej walki, bo Drake/Hurrek/Harbi (w kupie) mają lepszy DPS @range i tank? Vagabond po prostu rozsypuje się pod Scourge, a jeśli ten gang BC ma chociaż dwa logistyki, zaczyna być już naprawdę biednie. Może w duże gangi low mają nieco inne składy, nie wiem, nie latam w low.

Drakem nie lata się dlatego że jest tani, tylko dlatego że jest twardy. Naturalnym kierunkiem ewolucji takiego gangu jest wymiana drejów na Tengu w konfiguracji "Drake 2.0" - więcej tanka i DPS plus znacznie szybsze.

 
Jesli sie kerbirzy na okraglo to pozniej iski pompuje sie w raciarke a zeby wydac na pvp to strach / szkoda / bezsens...
ot taka przecietna polska mentalnosc i bezjajectwo a nie "gang w stylu darkside" :D

Proszę Cię? Ja kerbirzę na okrągło i ściskam dupę na shipy do PvP?

Fakty mówią za siebie - Darkside należy dziś do elity skirmish warfare i ich drake gangi są w tym momencie kontrą dla ahacy PL. Uważasz, że ahace to też "bezjajectwo"?

Col, z całym szacunkiem, mam wrażenie że siedzisz w tym swoim low, w którym nic się nie zmienia od lat i nie dostrzegasz świata poza nim. Co do mojej postawy - statystyki mówią same za siebie. Nikomu niczego nie muszę udowadniać na forum, piszę o tylko o tym, o czym mam pojęcie i przyjmuję każdy merytoryczny argument jeśli ktoś się ze mną nie zgadza.


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

naye666

  • Gość
Odp: O przyszłości 0.0, serenity, WH, supercapsach i innych wydzielone z KSOD
« Odpowiedź #132 dnia: Wrzesień 30, 2010, 07:56:01 »
Przepraszam ale czy Ty wychwalasz ten BlobSide ktory nawet na singla vagasa nie agruje dopoki nie ma calej floty po drugiej stronie?

CATfrcomCheshire

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 569
    • Zobacz profil
  • Korporacja: RAVE
  • Sojusz: C0ven
Odp: O przyszłości 0.0, serenity, WH, supercapsach i innych wydzielone z KSOD
« Odpowiedź #133 dnia: Wrzesień 30, 2010, 07:58:21 »
Sokole Oko nie lata tylko drejkami, a Colonel nie lata tylko po low.
Mam wrazenie, ze chcecie sie po prostu troche poprzekomarzac  ;)

Drejki w pewnych sytuacjach maja swoje plusy, a porownywanie lowseka do nullseka, to jak porownywanie swieczki do cytryny.
Welcome to EVE. If you aren't busy finding some way to injure or at least mildly inconvenience another player, you have a lot of catching up to do.

Val Heru

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 427
  • we blob
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Val Heru
  • Korporacja: Pink Bunnies
  • Sojusz: Cartel.
Odp: O przyszłości 0.0, serenity, WH, supercapsach i innych wydzielone z KSOD
« Odpowiedź #134 dnia: Wrzesień 30, 2010, 08:12:25 »
roznica polega na tym, ze colonel opowiada o walce z kilkoma random shipami a sokole ze zorganizowanym gangiem, 2 rozne bajki

Khobba

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 123
  • It looks just like a Telefunken U 47
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Khobba Gelos
  • Korporacja: V O O D O O
  • Sojusz: Aegis Cartel
Odp: O przyszłości 0.0, serenity, WH, supercapsach i innych wydzielone z KSOD
« Odpowiedź #135 dnia: Wrzesień 30, 2010, 08:45:25 »
roznica polega na tym, ze colonel opowiada o walce z kilkoma random shipami a sokole ze zorganizowanym gangiem, 2 rozne bajki
Oczywiście, powszechnie wiadomo, że po low latają ludzie wyłącznie w kilku random shipach, najczęściej źle zafitowanych, w drodze na misję lub wracając z niej. A my chcemy łatwe kille, najlepiej w przewadze 10 cynabali:1 hulk (bezbronny, źle zafitowany i random, w drodze na misje), bla bla bla, powtarzanie tych samych stereotypów w kółko....

Tu nie chodzi o lowsec vs nullsec, tylko o jakość i, jakkolwiek głupio to zabrzmi, piękno latania. Co z tego, że draek army jest twarde jak skała, szczela tym scourgem na kilkadziesiąt kilometrów i kosztuje tyle co trze cynabale :P Naszym zdaniem, i myślę, że mogę tu pisać za większość mojego korpa, to po prostu chała. To jest jedna z rzeczy, które odróżniają nas, piratów, od innych lepszych lub gorszych korpów pvp, część naszego "etosu" - poza rpgowaniem z gadaniem po piracku, ransomami itp, po prostu lubimy latać dobrymi statkami i chcemy latać nimi dobrze. Ot, takie nasze modus operandi.

Ezrael

  • Gość
Odp: O przyszłości 0.0, serenity, WH, supercapsach i innych wydzielone z KSOD
« Odpowiedź #136 dnia: Wrzesień 30, 2010, 09:07:22 »
my Latamy w drej gangach po 0 wy w pimp shipach po low, kazdy sie dobrze bawi, po co sie tak spinac hmm?

Ez.

CATfrcomCheshire

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 569
    • Zobacz profil
  • Korporacja: RAVE
  • Sojusz: C0ven
Odp: O przyszłości 0.0, serenity, WH, supercapsach i innych wydzielone z KSOD
« Odpowiedź #137 dnia: Wrzesień 30, 2010, 09:08:14 »
Rzeczywistosc EVE wymusza czasem stosowanie drake army, jako counter buildu w wiekszych, zlagowanych starciach. To nie jest tak, ze ludzie w nullseku lubia tym latac, bo jest tanio i latwo - tzn nie zawsze tak jest. Czesto chcialo by sie uzyc drozszych statkow, i jakichs fajniejszych taktyk, ktore w teorii wygladaja na bardzo ciekawe i skuteczne - niestety czasem lag przy 100-150 osobach sprawia, ze nie mozesz zalokowac celu, nie laduje ci sie grid, sciagnac kogos na alfe jest niemozliwoscia, bo guny nie cykluja, logistyki nie moga leczyc, broadcasty pojawiaja sie z z opoznieniem po 30 sekund-minucie, wszystkie statki maja nieskonczona ilosc capa, wiec maja permawlaczone mwd, statki warpuja bokiem w losowych kierunkach, albo po przeskoku pojawiaja sie 1mln km od bramy, co system polowa 50 osobowej floty w ZUPELNIE PUSTYM FEYTHABOLIS ma sessions change zalbo zwiechy po pare minut. Polecam w takich warunkach wskoczyc przeciwnikowi na grid gangiem cynabali, i go wymanerwowac skomplikowanymi sztuczkami matar'style. Po paru wtopach drogich gangow na lagu, czlowiek staje przed nastepujacycmi mozliwosciami:
A. Zaczac grac w WoT i zaczekac, az CCP naprawi gre (hahaha)
B. Zostac piratem i latac w max 10-15 osobowych gangach po low, i cieszysc sie plynna gra bez laga w malych starciach.
C. Wsiasc w drejki, ktore nawet przy zlagowanych broadcastach wytrzymaja na tyle dlugo, zeby miec szanse przezyc alfe przeciwnika, a jak cala flota znowu zginie, bo po wskoku do 200 osobowego systemu polowie floty nie zalduje sie grid, to przynajmniej nikomu nie bedzie zal statku  ;D

http://www.eveonline.com/ingameboard.asp?a=topic&threadID=1390684
Welcome to EVE. If you aren't busy finding some way to injure or at least mildly inconvenience another player, you have a lot of catching up to do.

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: O przyszłości 0.0, serenity, WH, supercapsach i innych wydzielone z KSOD
« Odpowiedź #138 dnia: Wrzesień 30, 2010, 10:03:29 »
CAT, pudłujesz - nie rozmawiamy o "Drake Army" w postaci 150+ drejów, tylko gangach do 25 osób, w których Dreje stanowią połowę liczebności gangu. W jednym masz rację - nie jest tak, że latam tylko Drejami -> http://zbulu.kei.pl/pbn/kb/?a=pilot_detail&plt_id=49423&view=ships_weapons

Khobba:

Co to znaczy "chała" vs. "dobry ship"? Czy "chałą" (domyślam się, że to kwestia ceny) jest Rifter, który jako jedyna frytka T1 potrafi pojechać AF-a, cepa czy frakcyjną frytkę? Czy "chałą" (bo podobne w użyciu i fitowaniu do Dreja) będzie Tengu?

A co to znaczy "dobry ship"? W tej grze nie ma pwnmobili. Drake też nie jest "nie do zabicia". Każdy ship jest do czegoś dobry. Moim zdaniem, Drej jest dobry do walki wobec przewagi liczebnej przeciwnika. Vagabond/Cynabal dobrze sprawdza się w polowaniu na kerbirów i walce z montowanymi ad hoc gangami obronnymi tychże kerbirow, którzy ruszają do walki przeciw broni maszynowej uzbrojeni w cepy i widły.

Cena Dreja nie ma nic do rzeczy. Gdyby kosztował 150 mil, niczego w gangu by to nie zmieniło. Nie rzucamy się do walki na zasadzie "pies trącał straty, to tylko dreje" (zwłaszcza, że połowa gangu to shipy T2, z których niektóre mają frakcyjne punkty i weby, często pojedynczy moduł jest droższy od samego hulla!). Zaryzykuję stwierdzenie, że w skali PBN dreje spadają najrzadziej, więcej tracimy shipów T2 (które nota bene w takim starciu są primary dla przeciwnika!), co powoduje, że argumentacja Cola jest ciut z dupy.

I ostatnie - latam Drejem, bo skillami odstaję in minus od reszty korpa. Ale liczę, że gdy tylko wbiję Recony na V będę mogł się z Drejem rozstać, choć dalej chcę latać w takim typie gangu.

EDIT: przeleciałem wrzesień na killboardzie Voodoo i znalazłem JEDNĄ bitkę gang vs. gang:
http://vu-du.org.pl/kb/?a=kill_related&kll_id=8605

Przeciwnik nie miał logistyków, prawda?



No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

CATfrcomCheshire

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 569
    • Zobacz profil
  • Korporacja: RAVE
  • Sojusz: C0ven
Odp: O przyszłości 0.0, serenity, WH, supercapsach i innych wydzielone z KSOD
« Odpowiedź #139 dnia: Wrzesień 30, 2010, 10:11:23 »
CAT, pudłujesz - nie rozmawiamy o "Drake Army" w postaci 150+ drejów, tylko gangach do 25 osób, w których Dreje stanowią połowę liczebności gangu.

Ja tez niekoniecznie mowie o "armii" 150 drejkow. Jak sie leci gangiem 50 osob, i istnieje mozliwosc, ze we wrogim systemie jest ponad 100 osob, to juz mowimy o ryzyku laga, i pojawia sie pytanie, czy na taki "lagfest" 150-200 osobowy na gridzie nie lepiej wziac drejkow, bo znowu wywali polowe floty. Rozmawiamy o rzeczywistosci posttyrranisowej, gdzie w mniej uczeszczanych regionach nod potrafi wywalic przy 130 osobach na lokalu (to sie kiedys przydazylo CoW w Great Wildlands).
Welcome to EVE. If you aren't busy finding some way to injure or at least mildly inconvenience another player, you have a lot of catching up to do.