Tadam:
http://eve.battleclinic.com/killboard/killmail.php?id=20068035\o/
Przeleciała nam flota frejek BL, no niefajnie bo siedzimy 2 systemy od ich obecnej bazy, no ale olać szybko zrobimy pocket i w następnym się ich przywita. Przeskakujemy z dystansu na drabinkę co by nie tracić zbędnego czasu na przeładowanie MJD. Raty siadły na mnie muszę tankować, cap powoli siada, przyleciał falcon (
) i nas skanuje. Minute później wskakujemy do pocketu dalej, mjd na dystans. Wskakuje do systemu swarm fregat, cynko leci na ss'a co by w razie czego się przewarpić. Ja trochę słabo odskoczyłem więc palę na ABe w stronę słońca, znowu cap dostaje po dupie. Wpadł crow, no spoko, zostawiliśmy weby w pockecie, jak na nim siądą to albo zabiją go raty, albo odwarpi. I tu nasz plan zawiódł po raz pierwszy. Crow popierdala 5,5k, nic go nie webuje, serpy nawet nie strzelają do gnoja. Emergency warp out!
- "Hmm, coś długo się zbierasz mr. Widow.." Daaaap, gdzie jest nasze cynko?
- No na słońcu, ja już warpuje. (A dupa tam, dalej siedzi na plexie
)
- No to ja nie wiem co jest.
Punkt od crowa, swarm fregat powoli zaczyna wlatywać do pocketu i palić w moją stronę. Check timera MJD 45 sek. Dap odwarpowuje (ale jakoś dziwnie bo wcale nie w stronę słońca
). Drugi, trzeci, czwarty punkt. W końcu shield spada na około 10%, trzeba odpalić booster. W między czasie spam MJD, 15sek, 10, 5, 4, 3, 2, 1..
Ja: No to wio!
Aura: Ziom, a cap to kuźwa gdzie?
Ja:
Dobra, jest tego z kilka % jeszcze, jakoś to będzie. Shielda mało, olać hardy. MJD aktywowany! Gdzieś w międzyczasie zaczął mnie okładać Tornado więc tych 10 sek było już za dużo żeby Widow wyszedł z tego cało. No to warpie jajko na cynko na ss'ie. Leci jakoś w bok.. SS okazał się być 1 AU od plexa ale za to 7 od słońca, nie było szans na to warpnąć będąc zalignowanym, a ja do tego pomagałem sobie ABekiem.
Może trzeba było nie kusić losu i nie przyjmować fregat BL na plexie, chociaż z drugiej strony 2 gangi tubylców i jeden Pandemiców się już zawijały po tym jak okazało się że zanim się zbliżą to połowa pospada. Wszystko działo się trochę za szybko, nie miałem ani shielda, ani capa z powodu wymuszonego przyspieszonego czyszczenia pocketu, dap musiał sporo alt-tabować, na zrobienie ss'a miał tylko chwilę.
Anyway statek zarobił na siebie 5 razy na wallecie + drugie tyle w sprzęcie który wisi jeszcze w Dodixie albo czeka na wywiezienie
Brał udział w pvp 2 vs 15 (nic niestety nie ubiliśmy
), bronił i odbijał plexy. Jedna z bardziej udanych konstrukcji która wyszła z naszego EFT. W sumie pomysł i pierwsze testy to zasługa dapmana, ja tylko podzieliłem jego cenę przez 2 żeby nie wyglądał tak ładnie na kb
.