Autor Wątek: Ankhesentapemkahgate  (Przeczytany 7410 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Goomich

  • Gość
Ankhesentapemkahgate
« dnia: Lipiec 08, 2010, 13:16:41 »
http://www.eveonline.com/news.asp?a=single&nid=3979&tid=1

CCP wywaliło Ankh z CSMa. Zdaje się, że złożyła podanie o pracę do firmy produkującej gry online i między innymi podała kogoś z CCP jako referencje.

http://evajobse.net/downloads/cvevajobse.pdf

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: Ankhesentapemkahgate
« Odpowiedź #1 dnia: Lipiec 08, 2010, 13:44:00 »
Druga teoria mówi, że okazało się, że WCZEŚNIEJ pracowała dla firmy zajmującej się produkcją gier, a tego nie wolno kandydatom CSM.

Oczywiście fakt, że CCP nie chce podać przyczyn spowodował lawinę teorii o męczeństwie Ankhe-coś tam, która miała zostać wyrzucona za to, że "postawiła się CCP".



No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

eX

  • Gość
Odp: Ankhesentapemkahgate
« Odpowiedź #2 dnia: Lipiec 08, 2010, 18:35:58 »
E tam... jakieś krzyże egipskie...

Khobba

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 123
  • It looks just like a Telefunken U 47
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Khobba Gelos
  • Korporacja: V O O D O O
  • Sojusz: Aegis Cartel
Odp: Ankhesentapemkahgate
« Odpowiedź #3 dnia: Lipiec 08, 2010, 22:36:20 »
szacun za wpisanie całego nicka...

Żeby nie było, że piszę posta bez większej wartości: czy również uważacie, że wpisanie sobie w CV udziału w CSMie jako pracy w CCP to lekkie przegięcie?

edit: heheh, wpisała sobie również posiadanie paszportu. Niesamowite osiągnięcie.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 08, 2010, 22:44:01 wysłana przez Khobba »

silvia

  • Gość
Odp: Ankhesentapemkahgate
« Odpowiedź #4 dnia: Lipiec 08, 2010, 23:35:06 »
@khobba - Tak.

bycie w CSM to nic specjalnego, really.

NeX

  • Gość
Odp: Ankhesentapemkahgate
« Odpowiedź #5 dnia: Lipiec 08, 2010, 23:56:56 »
  Coś specjalnego, czy nie - kwestia zapatrywań. Natomiast wpisywanie dorobku z pogranicza hobby i prac społecznych jako miejsca pracy, to głupia gafa i można było przewidzieć, że potencjalny pracodawca zechce choćby z ciekawości zadzwonić do CCP w celu określenia rekomendacji zawodowych, a CCP się wtedy wypnie; mając zresztą rację, bo nikogo takiego nie miało na liście płac. Wystarczyło w CV umieścić CSM na odpowiedniej pozycji i nikt by nie miał pretensji, a kontakt z uznanytm developerem zostałby pozytywnie odczytany.

Szczeniacki błąd i tyle.

naye666

  • Gość
Odp: Ankhesentapemkahgate
« Odpowiedź #6 dnia: Lipiec 09, 2010, 01:16:30 »
  Coś specjalnego, czy nie - kwestia zapatrywań. Natomiast wpisywanie dorobku z pogranicza hobby i prac społecznych jako miejsca pracy, to głupia gafa(...)
I tutaj się myślisz, ostatnio bardzo popularnym jest wpisywanie hobby związanych z udziałem społeczeństwa jak i prac społecznych do CV więc wpisanie bycia CSM do CV jest czymś jak najbardziej normalnym [paszportu nie komentuje] wystarczyło tylko odpowiednio to uargumentować...

NeX

  • Gość
Odp: Ankhesentapemkahgate
« Odpowiedź #7 dnia: Lipiec 09, 2010, 02:15:52 »
I tutaj się myślisz, ostatnio bardzo popularnym jest wpisywanie hobby związanych z udziałem społeczeństwa jak i prac społecznych do CV więc wpisanie bycia CSM do CV jest czymś jak najbardziej normalnym [paszportu nie komentuje] wystarczyło tylko odpowiednio to uargumentować...

  Niedokładnie przeczytałeś zarówno jej CV jak i mój post :)

Pani wpisała sobie CCP jako miejsce dotychczasowej pracy, co było nieprawdą i wywołało przewidywalne skutki przy sprawdzaniu referencji. Tylko i wyłącznie o umiejscowienie CSM w CV chodzi. Gdyby znalazł się w hobby, lub pracach społecznych, a nie w przebiegu zatrudnienia nikt by się nie przyczepił nawet gdyby nic o podawaniu firmy w CV nie wiedział, a tak wyszło na nieuprawnione posługiwanie się marką CCP w celu zdobycia pracy. Poza tym w sumie głupim błędem dziewczyna uargumentowała wszystko tak jak powinna, nie wiadomo tylko czy miała pozwolenie Oskarssona na wpisanie go jako referenta.

PS  Natomiast nie wiem czemu wypominacie jej paszport w CV. W rozdziale posiadanych dokumentów podała paszport i prawo jazdy. Prawidłowo, tak jak każdy powinien zrobić - szczególnie jeśli spodziewa się, że mobilność i europejskie dokumenty mogą być atutem dla pracodawcy.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 09, 2010, 02:44:14 wysłana przez NeX »

naye666

  • Gość
Odp: Ankhesentapemkahgate
« Odpowiedź #8 dnia: Lipiec 09, 2010, 07:59:48 »
Eeeeee tam. Ja w sumie uwazam ze pomysl laska miala dobry i pewnie sam bym sie zastanawial czy tego nie wykorzystac ;p no ale jak Nex powiedzial...pewnie pod wplywem emocji cos JEJ sie nie udalo ;p
ps. A to w europie potrzeba paszportu? ;p

Luisa

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 295
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Luisa
  • Korporacja: Pator Tech School
Odp: Ankhesentapemkahgate
« Odpowiedź #9 dnia: Lipiec 09, 2010, 08:02:33 »
Osobiście też uważam, że jakaś nawiedzona ta dziewczyna ;)
Wpisywanie w CV, że pracuje dla CCP, będąc CSM... sorry, ale to nie praca a wolontariat w dodatku spełniający pewnego rodzaju "łącznik" pomiędzy graczami a CCP. Na pewno nie przypomina to tego co sobie wpisała w CV typu: "Game design" itd. Myślę, że pozwolenia nie miała, inaczej pewnie nie byłoby problemu. Chyba, że się zapytała czy może sobie w CV wpisać i dostała pozwolenie, ale nikt nie pomyślał, że sobie to wpiszę jako pracę i będzie wykorzystywać jako referencje przy szukaniu :D

Khobba

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 123
  • It looks just like a Telefunken U 47
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Khobba Gelos
  • Korporacja: V O O D O O
  • Sojusz: Aegis Cartel
Odp: Ankhesentapemkahgate
« Odpowiedź #10 dnia: Lipiec 09, 2010, 08:17:13 »
zgadzam sie z przedmowcami. Wpisanie dzialalnosci w CSM jako hobby byloby swietnym atutem - to oznacza, że dziewczyna ma pasję i osiąga niezłe wyniki w tym, co robi (potencjalnego pracodawcę raczej gucio obchodza jej poglady na pvperów), wpisanie tego jako pracy w ccp, to zwyczajne oszustwo.

@NeX - masz troche racji, dzieki temu pracodawca bedzie wiedział, że może ją wysłać na zagraniczną (pozaunijną) konferencję już następnego dnia po przyjęciu. Ale: 1. To żadne osiągnięcie, paszport można wyrobić w Polsce w dwa tygodnie, wiec pewnie w Danii jeszcze szybciej, jak bedzie potrzebny, to pojdzie i wyrobi. 2. Mało kto wysyła młodych pracowników tej branży gdziekolwiek w pierwszym tygodniu pracy.

Sam wpisuje w CV poza certyfikatami itp dokumentami także pierdoły w rodzaju prawa jazdy, czy uprawnień SEP, ale są to papiery wymagające jakiegoś wkładu ze strony osoby, która je otrzymuje. Posiadanie paszportu jest prawem każdego obywatela, zdaje mi się.

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: Ankhesentapemkahgate
« Odpowiedź #11 dnia: Lipiec 09, 2010, 08:49:00 »
Jestem ostatnim, który by bronił idiotki domagającej się banowania graczy atakujących innych graczy, ale:

1) CSM ma status "stakeholder" (partnera, wspólnika) w CCP, co może być uzasadnieniem wpisania tego do CV. Kłopot w tym, że jest to bardziej kwestia honorowa niż prawnie wiążąca.

2) Paszport wpisała w dziale "documents" - to nie osiągnięcia, tylko określa w ten sposób gdzie może podróżować w sposób łatwy. Też nie uznałbym tego za błąd. W polskich CV regularnie podaje się prawo jazdy, które też przecież szczególnym osiągnięciem nie jest.


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

Khobba

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 123
  • It looks just like a Telefunken U 47
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Khobba Gelos
  • Korporacja: V O O D O O
  • Sojusz: Aegis Cartel
Odp: Ankhesentapemkahgate
« Odpowiedź #12 dnia: Lipiec 09, 2010, 10:35:21 »
ad 2) toteż sam napisałem, że wpisuję do CV pierdoły w rodzaju prawa jazdy i uprawnień SEP, które są banalne do zdobycia, ale jednak trzeba jakąkolwiek pracę włożyć w ich uzyskanie. Paszport nie wymaga żadnego wysiłku poza złożeniem podania.

ad 1) za angielską wikipedią "stakeholder" to ktokolwiek, kto ma jakikolwiek wpływ na działanie organizacji. Stakeholderami mogą być klienci, ogół społeczeństwa, rząd, media itd.



CSM dla CCP jest ciałem reprezentujacym ich klientów oraz ich oczekiwania, a nie wspólnikiem. Czy jeśli jestem aktywnym uczestnikiem dyskusji na zebraniach swojej spółdzielni mieszkaniowej, moge sobie w CV wpisać pracę u developera lub w firmie administrującej budynkiem?

PS. moje zdanie o jej poglądach na grę i ogólnym zachowaniu (każdy, kto się z nią nie zgadza jest trollem i grieferem) pozostawiam poza tą dyskusją.

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: Ankhesentapemkahgate
« Odpowiedź #13 dnia: Lipiec 09, 2010, 10:47:18 »
Czy jeśli jestem aktywnym uczestnikiem dyskusji na zebraniach swojej spółdzielni mieszkaniowej, moge sobie w CV wpisać pracę u developera lub w firmie administrującej budynkiem?

Myślę, że jesteśmy tutaj zgodni :)


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

Goomich

  • Gość
Odp: Ankhesentapemkahgate
« Odpowiedź #14 dnia: Lipiec 09, 2010, 10:47:40 »
zgadzam sie z przedmowcami. Wpisanie dzialalnosci w CSM jako hobby byloby swietnym atutem - to oznacza, że dziewczyna ma pasję i osiąga niezłe wyniki w tym, co robi (potencjalnego pracodawcę raczej gucio obchodza jej poglady na pvperów), wpisanie tego jako pracy w ccp, to zwyczajne oszustwo.


Ale wiesz, że to nie potencjalny pracodawca ją wywalił, tylko niby-pracodawca z niby-pracy i to raczej nie dlatego, że nie rozumiała, do czego jakieś rubryki służą?

Khobba

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 123
  • It looks just like a Telefunken U 47
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Khobba Gelos
  • Korporacja: V O O D O O
  • Sojusz: Aegis Cartel
Odp: Ankhesentapemkahgate
« Odpowiedź #15 dnia: Lipiec 09, 2010, 11:12:36 »
Ale wiesz, że to nie potencjalny pracodawca ją wywalił, tylko niby-pracodawca z niby-pracy i to raczej nie dlatego, że nie rozumiała, do czego jakieś rubryki służą?
Tak. Ale ten wątek nie jest już o tym, tylko o domniemanej nieumiejętnosci pisania CV :P

Colonel

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 286
  • Pirate Out of Nowhere
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Col Cherryman
  • Korporacja: V O O D O O
  • Sojusz: KUTANG KLAN.
Odp: Ankhesentapemkahgate
« Odpowiedź #16 dnia: Lipiec 09, 2010, 11:29:58 »
Numer jaki wywinela i jej poglądy świadczą o tym ze jest
co najmniej "nie dojrzała"
co już powinno ja dyskredytowac w oczach
pracodawcy
zakładając ze pracodawca byłby powiązany z EVE
bo inaczej skąd by wiedział co ona kombinuje w CSM

paszport natomiast jest podstawowym dokumentem w Europie
nikt nie używa żadnych ID kart jak w Polsce dowody osobiste
mimo iż nie ma konieczności jego użycia jest wymagany na lotniskach w każdej podróży po terytorium UE
✜ Red Cross Friendly
https://www.youtube.com/watch?v=9IS8nwmT9F0
Even though I fly through the valley of the shadow of death or any other space
I will fear no evil, because I know that I'm the biggest bastard in this space


http://eve-centrala.com.pl/index.php?topic=10356.

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: Ankhesentapemkahgate
« Odpowiedź #17 dnia: Lipiec 09, 2010, 11:35:01 »
paszport natomiast jest podstawowym dokumentem w Europie
nikt nie używa żadnych ID kart jak w Polsce dowody osobiste
mimo iż nie ma konieczności jego użycia jest wymagany na lotniskach w każdej podróży po terytorium UE

Paszport? Wymagany na lotniskach?


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

gregor40

  • Gość
Odp: Ankhesentapemkahgate
« Odpowiedź #18 dnia: Lipiec 09, 2010, 11:50:05 »
paszport natomiast jest podstawowym dokumentem w Europie
nikt nie używa żadnych ID kart jak w Polsce dowody osobiste
mimo iż nie ma konieczności jego użycia jest wymagany na lotniskach w każdej podróży po terytorium UE

Lol, a podróżowałeś ty gdzieś? Bo ja tak, i b. dużo państw w EU ma różnego rodzaju ID. Niektóre ID wyglądają gożej nisz nasze stare patenty żeglarskie. Polskie Dowody Osobiste są na prawde ultra-nowoczesne. Latam 20-30 razy do roku po EU i NIGDY nie bralem paszportu. A nieraz wsiadałem na pokład samolotu jedynie na podstawie karty Miles&More (nie ma zdjęcia na niej nawet).

Doom

  • Wielki Inkwizytor
  • Administrator
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 7 328
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Mandoleran
  • Korporacja: ULF
Odp: Ankhesentapemkahgate
« Odpowiedź #19 dnia: Lipiec 09, 2010, 11:58:05 »
Tak z ciekawości, gdzie można poczytać o jej evil planie mutacji eve? Jakoś tak dawno nie czytałem nic śmiesznego...

W bitwie nie liczy się ten kto ma pierwsze słowo. Liczy się ten kto ma ostatnie.

NeX

  • Gość
Odp: Ankhesentapemkahgate
« Odpowiedź #20 dnia: Lipiec 09, 2010, 13:21:12 »
Paszport? Wymagany na lotniskach?

  Świat nie kończy się na Unii Europejskiej, ale fajnie jest czytać, iż przez ostatnie naście lat nasza autoidentyfikacja z niebieskimi wzrosła do tego stopnia, że uważamy się za pępek świata. Mimo wszystko Ziemia nie być całkiem płaska, a pod spodem naszego kraju ludzie chodzą do góry nogami, skaczą jakieś dziwne kangury, a na kolację jedzą tam strusie jaja. Niestety nie wszyscy nas tak kochają jakbyśmy chcieli i nie tylko w paszport zaglądają, ale nawet sprawdzają kto go wydał, np te dzikusy z Chameryki co mogą Cię nie wypuścić ze swojego lotniska, bo byś im obsikał wigwamy :P

silvia

  • Gość
Odp: Ankhesentapemkahgate
« Odpowiedź #21 dnia: Lipiec 09, 2010, 13:44:02 »
paszport natomiast jest podstawowym dokumentem w Europie
nikt nie używa żadnych ID kart jak w Polsce dowody osobiste
mimo iż nie ma konieczności jego użycia jest wymagany na lotniskach w każdej podróży po terytorium UE

akurat uzywaja ;d
nawet ostatnio jacys wlosi kupowali u mnie piwo i na kartach id (studenckich?) mieli jakies "chipy".

Sammani

  • Gość
Odp: Ankhesentapemkahgate
« Odpowiedź #22 dnia: Lipiec 09, 2010, 13:59:52 »
Chipy na ID i na paszportach sa dosc przydatne i w zachodniej UE standardem.

Colonel

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 286
  • Pirate Out of Nowhere
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Col Cherryman
  • Korporacja: V O O D O O
  • Sojusz: KUTANG KLAN.
Odp: Ankhesentapemkahgate
« Odpowiedź #23 dnia: Lipiec 09, 2010, 14:25:28 »
Lol, a podróżowałeś ty gdzieś? Bo ja tak, i b. dużo państw w EU ma różnego rodzaju ID. Niektóre ID wyglądają gożej nisz nasze stare patenty żeglarskie. Polskie Dowody Osobiste są na prawde ultra-nowoczesne. Latam 20-30 razy do roku po EU i NIGDY nie bralem paszportu. A nieraz wsiadałem na pokład samolotu jedynie na podstawie karty Miles&More (nie ma zdjęcia na niej nawet).

lol ze Lol
brajlem mam napisać żebyś zrozumiał?
Jak zwykle w każdej durnej dyskusji znajdzie sobie ktoś gałąź żeby na niej się pobujac
miałem na myśli ze paszporty są czymś uniwersalnym
bo ID to nie tylko dowód osobisty czy prawo jazdy
są kraje co maja wylozone na takie papiery
wiec paszport to coś najważniejszego
✜ Red Cross Friendly
https://www.youtube.com/watch?v=9IS8nwmT9F0
Even though I fly through the valley of the shadow of death or any other space
I will fear no evil, because I know that I'm the biggest bastard in this space


http://eve-centrala.com.pl/index.php?topic=10356.

Skoq

  • Gość
Odp: Ankhesentapemkahgate
« Odpowiedź #24 dnia: Lipiec 09, 2010, 16:05:40 »
Odnosnie paszportu:

Na CV nie ma obowiazku podawania takich rzeczy jak plec, data urodzenia, wyznanie i narodowosc. Rownie dobrze moglaby pochodzic np z Chin i nie koniecznie miec pozwolenie na pobyt w jakimkolwiek innym kraju niz Holandia. Piszac EU passport i Driving Licence daje do zrozumienia ze nie ma problemu z poruszaniem sie po UE oraz nie ma problemu z pracowaniem na terenie UE. W wypadku aplikowania sie do miedzynarodowej firmy to akurat ma zajebiste znaczenie.

A odpowiednikow dowodow osobistych na zachodzie europy w zasadzie nie ma z prostego powodu: kojarza sie z komunizmem :) Glownym dokumentem tozsamosci jest prawo jazdy oraz number ubezpieczenia (po ktorym policja moze szybko sprawdzic dane i dostac zdjecie) lub miedzynarodowa karta studencka z chipem i zdjeciem (do uzytku za granica).