Fuj, to dokładne przeciwieństwo Wiedźmaka. Proste jak budowa cepa i z ułatwieniami na każdym kroku
Nie wiem, ułatwień się nie dopatrzyłem (możliwe, że jest autocelowanie na najłatwiejszym poziomie :.. nie używałem)
Po drugie, nie wymagałem od tej gry łamigłówek
A zajebiście przyjemnie się zaskoczyłem mnogością opcji wyboru i ich konsekwencjami w 2giej części.
Uważam to za dobry trend w grach komputerowych (wiem, wiem, że Wiedźmin też tak ma
) - grający ma wrażenie, jakoby to on tworzył dalsze losy gry. Dla mnie miodek.
Po drugie, jak można nie lubić gry, która wykorzystuje jeden z najbardziej klimatycznych kawałków:
http://www.youtube.com/watch?v=uz-JqyIHlSw