Hamachi to VPN który symuluje lokalną sieć.
W sumie prosta sprawa, instaluje się sofcik, w otoczeniu sieciowym pojawia się nowa sieć.
Jedyny problem jaki miałem u mnie znikł po przesunięciu hamachi na góre priorytetów w sieci i nie zauważyłem żadnych problemów po tym. Internet śmiga, normalny lan też. O bezpieczeństwie tego się nie będe wypowiadał bo się nie znam ale używa tego mnóstwo ludzi i nie słyszałem o jakiś jazdach poza może tym że firewalle/antyviry czasem blokują.
Hamachi przyznaje ci IP w swojej sieci więc w Rebellionie dajesz TCP/IP i wpisujesz adres hosta. Śmiga pięknie i bez problemów przynajmniej u mnie.
W trakcie gry 2 razy zerwało połączenie i zaczynaliśmy od sava którego stawiał host. Raz mnie wyrzuciło raz zrobiliśmy sobie przerwe 30 min na kolacje i on zresetował kompa w obu przypadkach zaczynaliśmy od stanu gdzie skończyliśmy.
Rebellion chyba podpada już pod abandonware i widziałem kopie na jakimś hiszpańskim serwerze tego rodzaju, jak coś PW.
edit
No kurde bitewki z żywym przeciwnikiem to zupełnie inna jakość gry
Komputer jest tępy do sześcianu.
Największa jaką miałem to Star Destroyer, 3 Carracki, 2x imperial drednought, 8 tie fighterów przeciw Nebulon-B, 3x korelian corvete, bulk crusier, 2xaliance drednought, 1 aliance carrier, 4 X wingi, 6 Y.
Dostałem taką klępę że tylko 2 carraki zwiały wszystko przez to że źle rozegrałem samą bitwę. Z komputerkiem nie byłoby problemów.