Eve Online > Tyrannis
PLANETARY INTERACTION
Myziot:
Tak na dobrą sprawę nikogo nie chcę przekonywać do PI, bo wówczas robiłbym to przeciwko mojemu interesowi :P.
Nie! PI jest beeeee - nie ładujcie się w to :). Stawiajcie POSy!
*W odbiciu jego okularów widać powiększające się sumy ISKów na koncie*
Ptysiu:
Dobra, to teraz powiem coś niepopularnego:
Planetary Interaction to coś, co CCP się udało.
<Po przeczekaniu wybuchów śmiechu/oburzenia/zdziwienia>
Daję rady zarobić dziennie na 8 planetach (jadę na 2 altach) ~100kk dziennie, raz jest oczywiście trochę lepiej innym razem gorzej. I na pewno nie poświęcam na to 20 minut na dzień :). Myślę, że jakąś godzinę, o ile nie muszę zmieniać produkcji (produkuję zmiennie), wtedy mam jakieś 1,5-2h zabawy z excelem i wożeniem.
Generalnie nie jest to chyba wynik zły, choć w porównaniu do L4, ratów i anomalii na pewno nie rewelacyjny, a już na pewno gorszy od plexów, czy handlu/produkcji na dużą skalę. Nie mniej, nie jest źle, wystarcza mi na pokrycie moich wydatków. Co mnie bardziej odpowiada w PI w stosunku do ratów czy misji, to potrzeba myślenia przy całym procesie. Nie jest to tak odmóżdżające zajęcie jak zaliczanie tej samej misji po raz kwadrylionowy.
Wydaje mi się, że sceptycyzm odnośnie PI bierze się głownie z tego, że wielu ludzi stara się od razu kompletować cały łańcuch produkcyjny od wydobycia, po elementy do konstrukcji posów, ale robi to na małą skalę licząc na te parę groszy dziennie na kwadrans roboty. Takie same obroty można miec i w high zadowalając się produkcją niższą niż P4. Tymczasem lepszym rozwiązaniem (przynajmniej tak było w moim przypadku) jest produkcja masowa, czy czy to P0 (w 0.0), czy kolejnych P(x). Na pewno da się bardzo dobrze zarabiać na wydobyciu w 0.0 pod warunkiem, że jest zapewniona bardzo sprawna logistyka do huba.
Pozdrawiam i zachęcam do eskperymentowania ;).
eX:
Znaczy ptysiu robisz taką ilość isk w null secu? Bo coś tak myślę, liczę i nijak mi to wychodzi :D Złoża w hi są okropnie mizerne, takie ochłapy rzekłbym.
Mi też to całe PI się nawet podoba, ale jak obiektywnie spojrzeć, to jest tyle niedoróbek i spraw, które aż proszą się o dodanie do funkcjonalności, że szkoda się robi. Z resztą assembly hall na eveo aż kipi od różnych propozycji poprawek i usprawnień.
Generalnie fajne jest to kombinowanie, żeby jak najlepiej zoptymalizować produkcję, na cykle wydobycia odpowiednia ilość procesorów itp.
Powtarzalność? Jak masz kilka planet to niestety jest, bo trzeba dorobek wozić, a w przypadku całych łańcuchów rozwozić.
Czy opłaca się babrać w hi tech, typu P3 i P4? Nie wiem, ja sobie produkuję powoli P3 i wszelkie nadwyżki P1, P2 na market.
Ptysiu:
Nie robię w null. Nawet mam możliwość, ale logistyka wysiada. Po prostu wydawało mi się, że skoro wydobycie jest kilkakrotnie wyższe niż w high, da rady całkiem nieźle wyżyć na samym kopaniu i, powiedzmy wstępnej rafinacji na p1 celem łatwiejszego transportu. Zysk w takim wypadku jest proporcjonalny do ilości ekstraktorów i cierpliwości w nastawianiu wszystkich po kolei.
NeX:
Szczerze mówiąc, to nie trafiłem ekstraktora w nullsecu z wydobyciem 5 - 10 tysięcy na cykl, a taki by musiał być aby generować rozsądny zysk jak dla mnie. Nie zauważam też pięciokrotnie większego wydobycia w nullsecu. No chyba, że ktoś kopie obok Jita i ma urobek typu 200 na cykl, ale to już wybór miejsca przez gracza, a nie kwestia hiseca. Zauważyłem różnice na poziomie 20% wynikające zazwyczaj z tego, że nikt poza mną na planetę nie zajrzał.
Generalnie znudziło mnie samo klikanie w kółka i dałem sobie spokój. Wolałbym już sprzedać plexa z braku isków. Nie mogliby tego badziewia uruchamiać jednym poleceniem? Jeżeli CCP nie uatrakcyjni jakoś całej zabawy, to nie podniosę skili powyżej 4. Kompletnie mnie produkcja poprzez dziesiątki bezmyślnych kliknięć nie bawi (co tu liczyć exellem?). Poczekam, aż da się to jakoś zbombardować, albo jakieś stado Dustów wysłać po ryż.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej