Dawno nie było żadnych updatów więc pozwole sobie popełnić jeden.
Od kilku dni flota -A-, Atlas, COW i GC intensywnie reinforcuje posy NC zarówno w lowsecach jak i CSAA w okolicach M-O.
Ale ponieważ zazwyczaj timery poustawiane są na jakieś głupie czasy i nie dochodzi do bitek dla europejczyków i rosjan, wczoraj postanowiono wywołać bitke nieco inaczej - tj. stawiając SBU w M-O i E-O.
Za pierwszym razem flota NC zmobilizowała w tzw. pipkę capsów i supercapsów i zabili SBU bez większych problemów.
Ale flota SC była żądna krwi więc postawiono je drugi raz, tym razem w E-O. NC wróciło głównie BSami i doszło do serii bardzo fajnych bitek. Osobiście załapałem się tylko na końcówkę ale koledzy z corpa mówią że było to praktycznie 5 godzin jatki non stop
Pierwsza fala BSowej floty NC została pojechana i rozbiegła się do 15w lub przez JB w M-O.
Potem ja się zalogowałem i znam więcej szczegółów - załapałem się akurat na dobijanie niedobitków z pierwszej floty NC w E-O. Potem przykampiliśmy nieco gejty, zwłaszcza ten do 15w gdzie po drugiej stronie czekała zregroupowana flota NC. Na bramach kończyły onlinować się SBU. W naszej flocie w było około 190 osób w tym momencie + około 40 w drugiej flocie 'posiłków' które były jeszcze w lowsecu. Gdy SBU skończyły się onlinować przestaliśmy kampić gate i zaczeliśmy bić ihuba. Po jakiś 3 minutach (zdjęte jakieś 10-15% shielda Ihuba) wskoczyła do systemu flota NC, oraz nasze posiłki. Local dobił do 600 luda. Flota NC warpneła na ihuba na 100 km i zaczeła się jatka. Callowane cele powoli zchodziły, lag był całkiem znośny jak na 600 osób na gridzie, jednak spora przewaga liczebna NC a także nasze braki w supporcie, głownie dictorach, dały się we znaki bo nasze primary odwarpowywały na strukturze
Padł rozkaz wywarpowania (ja wywarpowałem chwile wcześniej będąc primary, na połowie armora :coolsmiley:) a nastepnie warpnięcia na M-O, przeładowania short range ammo i jumpu. Za nami wskoczyła część supportu NC która została wycięta jako że większość naszych przeskoczyła wcześniej niż oni a im ładował grid... Poczekaliśmy potem jeszcze chwilkę na naszych zlagowanych na gate + na NC na którą niektórzy liczyli że przeskoczą za nami i przyczeszemy ich nieco na close ale nie zdecydowali się wskakiwać po tym jak ich support się na nas naciął.
Polecieliśmy więc z powrotem do pobliskiego low i zbridgowaliśmy się do domu. Flota NC zaczeła nas gonić dopiero jak wyskakiwaliśmy z M-O ale ponieważ część z nas już zdążyła się zbridgować / wylogować / iść spać jako że było późno padło hasło że olewamy i wracamy.
SBU w M-O i E-O pewnie padły ale wieczór był epicki, lag względnie znośny. GF NC, liczymy na więcej