Autor Wątek: Esoteria - SW vs SYS-K - Polityka  (Przeczytany 105964 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

shaitis

  • Gość
Odp: Esoteria - SW vs SYS-K - Polityka
« Odpowiedź #280 dnia: Marzec 09, 2010, 10:54:46 »
Ten screen z ruskiego forum pojawil sie na Kugutsmi wczoraj juz dawno po tym jak nas oskarzono o sianie propagandy :)

Kazdy czyta fakty tak jak mu wygodnie Liam jest swiety, IT swiete, Atlas swiety i sprawiedliwy a c0ven/SE sa Super Dooper :P

Wygrany pisze historie, wiec walczcie

Co robi BE ? lubie ich styl oni NAPRAWDE maja jaja, wolalbym zeby ONI i wlasnie ONI u mnie nie roamowali ... jesli juz mam sie bac jakichs roamow. ;) Maja juz kilka zestawow mojej biomasy. :diabeł:

sc0rp

  • Gość
Odp: Esoteria - SW vs SYS-K - Polityka
« Odpowiedź #281 dnia: Marzec 09, 2010, 11:45:54 »
Wygrany pisze historie, wiec walczcie

/signed


Co ciekawe mimo zapowiedzi ze -a- sie wlaczy jak bedzie sov war poki co sie nie wlaczylo, a atlas 40j od Was i poki lataja flotami hacow chyba nie stanowi zagrozenia.

Ja kibicuje wojnie, oby trwala jak najdluzej i byla bardzo krwawa bo im wiecej krwi tym wiecej trzeba ammo a im wiecej trzeba ammo tym wiecej iskow na moim koncie ;)

Rabbitofdoom

  • Gość
Odp: Esoteria - SW vs SYS-K - Polityka
« Odpowiedź #282 dnia: Marzec 09, 2010, 12:57:53 »
Atlas przylatuje bo ma blisko z provi a tam ostatnio lata pomagac bic proviblooba.

MMoroz

  • Gość
Odp: Esoteria - SW vs SYS-K - Polityka
« Odpowiedź #283 dnia: Marzec 09, 2010, 14:01:47 »
Hmm mnie ciagle zastanawia co SC chce osiagnac. Potrzeba Syskow,Lr, ekspedycji karnej Atlasu + capsow -A-( se + coven raczej to uwzgledniaja gdy chca uzyc swoich capsow bo -A- ma blisko ) zeby utrzymac ich w ryzach. Zalozmy scenariusz SE+coven wywaleni do stain, w jaki sposob to stabilizuje sytuacje w kurwidolku??? Juz to widze jak sys-ki zostawia niebronione assets i poleca walczyc na polnoc, to samo tyczy sie -A-( atlas namniej bo daleko ), 1000ludzi to moze nieduzo w wielkiej polityce, ale 1000ludzi i ~100capsow powinno wystarczyc do podpalenia niebronionych regionow.

Straszny

  • Gość
Odp: Esoteria - SW vs SYS-K - Polityka
« Odpowiedź #284 dnia: Marzec 09, 2010, 14:28:38 »
Hmm mnie ciagle zastanawia co SC chce osiagnac.

robią to dla zasady, i tyle. Zauważ że nikogo ta wojna specjalnie nie rajcuje. SE chciał natrzodzić i trzeba było na to jakoś zareagować jako cały blok, to zareagowali.

CATfrcomCheshire

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 569
    • Zobacz profil
  • Korporacja: RAVE
  • Sojusz: C0ven
Odp: Esoteria - SW vs SYS-K - Polityka
« Odpowiedź #285 dnia: Marzec 09, 2010, 14:52:33 »
Hmm mnie ciagle zastanawia co SC chce osiagnac.
Zalozmy scenariusz SE+coven wywaleni do stain, w jaki sposob to stabilizuje sytuacje w kurwidolku???
1000ludzi i ~100capsow powinno wystarczyc do podpalenia niebronionych regionow.

Moim zdaniem to jest taka troszke gra o strefy wplywow miedzy IT a Atlasem. G.. ich tak naprawde obchodzi Stain i zapyziala Esoteria i Paragon. Chodzi raczej o to, po czyjej stronie opowie sie 3000 syskow, kiedy finalnie te dwie potegi stana przeciwko sobie. Jezeli ofensywa dojdzie do skutku w zamierzonym ksztalcie, to NC nie ma szans sie obronic - lag ich nie uratuje, bo wjada im rownoczesnie 3 floty po 1000 osob. Polnoc padnie jak domek z kart, i 2 samce alfa zostana same na placu boju. Wygra ten, kto zgromadzi po swojej stronie wiecej sprzymierzencow, (AAA jak zwykle zaczeka, komu by wbic noz w plecy), Bobby i Molle to rozumieja, i juz zaczynaja sie podgryzac na spornych terytoriach, narazie dyplomatycznie i subtelnie. Liam pokorne ciele, rozgrywa sytuacje dla siebie najlepiej, jak umie - highendy, zakulisowe umowy zarowno z IT, jak i z Atlasem, i kokietuje obu, stojac okrakiem miedzy Wschodem a Zachodem. Tzn tak to sobie wyobrazam, bo 3000 syskow to bardzo, bardzo cenny bufor, dla jednego i dla drugiego. I z tad ten pokaz sily w postaci 200 atlasow w hhq. Stain i c0ven sa nieprzewidywalni, i nie kontrolowalni, nawet jezeli maja 10 tytkow i 100 capsli to i tak bardziej sie oplaca ukladac z Liamem, bo to taka sama polityczna swinia, jak Bobby i Mole, a w SE/c0ven zaryzykuje stwierdzenie, ze takich politykierow chcacych "wygrac eve" nie ma, jest za to duzo znudzonych pvperow.
« Ostatnia zmiana: Marzec 09, 2010, 14:58:12 wysłana przez CATfrcomCheshire »
Welcome to EVE. If you aren't busy finding some way to injure or at least mildly inconvenience another player, you have a lot of catching up to do.

Venzon 2003

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 893
  • Mistrz Nekromancji
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Venzon 2003
  • Korporacja: BUFU
  • Sojusz: CartelDOTpr0
Odp: Esoteria - SW vs SYS-K - Polityka
« Odpowiedź #286 dnia: Marzec 09, 2010, 15:51:10 »
Hmm mnie ciagle zastanawia co SC chce osiagnac. Potrzeba Syskow,Lr, ekspedycji karnej Atlasu + capsow -A-( se + coven raczej to uwzgledniaja gdy chca uzyc swoich capsow bo -A- ma blisko ) zeby utrzymac ich w ryzach. Zalozmy scenariusz SE+coven wywaleni do stain, w jaki sposob to stabilizuje sytuacje w kurwidolku??? Juz to widze jak sys-ki zostawia niebronione assets i poleca walczyc na polnoc, to samo tyczy sie -A-( atlas namniej bo daleko ), 1000ludzi to moze nieduzo w wielkiej polityce, ale 1000ludzi i ~100capsow powinno wystarczyc do podpalenia niebronionych regionow.

sys-k nie poleci walczyc na polnoc, to nie jest ich zadanie i nikt nie bedzie tego od nich oczekiwal
tak samo LR zostana na poludniu
jesli ktos poleci to Atlas/GC/CoW oraz ewentualnie IT ze swoim powerblockiem
mozliwe, ze jak zwykle ktos z dronkowa dolaczy  O0

ja bym sie nie bal o posiadlosci sys-k pod nieobecnosci Atlasu/IT
widac ze sys-k + LR radza sobie dobrze sami, jeszcze kilka bitew i nabiora potrzebnego oblatania i nie beda glupio wtapiac calych flotek, akurat na dobre im wychodzi ta wojna
While i fully endorse this plan i somehow feel that beach-bunnys wont tremble of fear^^

Ian666

  • Gość
Odp: Esoteria - SW vs SYS-K - Polityka
« Odpowiedź #287 dnia: Marzec 09, 2010, 16:21:22 »
Moim zdaniem to jest taka troszke gra o strefy wplywow miedzy IT a Atlasem. G.. ich tak naprawde obchodzi Stain i zapyziala Esoteria i Paragon. Chodzi raczej o to, po czyjej stronie opowie sie 3000 syskow, kiedy finalnie te dwie potegi stana przeciwko sobie.
To nie tak. Syski i LR to nowe GBC a przynajmniej chcą aby ich tak postrzegano (aby Molle ich przygarnął do rodziny). Co robi Atlas, po prostu umacnia te nowe GBC, pośrednio umacniając tyły Mollego który nawet ich o to nie prosi (może Molle tak im imponuje).

To że Liam jest za Mollem obiema rękoma i nogami jest powszechnie wiadome (chociażby moment kiedy "neutralne" sys-k zablokowało dostęp do swoich stacji SE, a dało IT), tu nie chodzi o strefy wpływów bo obie strony nie rywalizują ze sobą, a jedynie jedna pomaga pośrednio drugiej. A Liam nie ważne jaki duży by był sam nie ruszy się na nikogo nie mając zapewnionej paru(nasto) krotnej przewagi liczebnej, w dodatku ma dobrą dyplomację przez co umie przekonać niemal każdego aby mu pomagać.

Znaczenia Sysków w konflikcie z Provi też nie ma co przeceniać, flota 60 os przy aliansie ponad 3000 to nie jest jakaś ogromna liczba.

Goomich

  • Gość
Odp: Esoteria - SW vs SYS-K - Polityka
« Odpowiedź #288 dnia: Marzec 09, 2010, 16:24:56 »
sys-k nie poleci walczyc na polnoc,
[...]
jesli ktos poleci to [...] ewentualnie IT ze swoim powerblockiem

Error, error. Does not compute. Error, error.

Venzon 2003

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 893
  • Mistrz Nekromancji
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Venzon 2003
  • Korporacja: BUFU
  • Sojusz: CartelDOTpr0
Odp: Esoteria - SW vs SYS-K - Polityka
« Odpowiedź #289 dnia: Marzec 09, 2010, 16:31:06 »
sys-k i  lr to nie jest nowe GBC - nie bedzie nowego GBC bo ten projekt srednio sie udal i nawet podczas ostatniej delve war byl pomysl zreformowania gbc to jednego duzego sojuszu

Molle ma swoich "przyjaciol" z ex-gbc ktory byli z nimi od upadku delve (np aeternus)
sys-k i lr sie do nich nie zaliczaja - to nie jest powerblock mollego, gdyby tak bylo to juz cale eso byloby zamiecione przez IT

po tym co ostatnio mialo miejsce zdecydowanie zalicze sys-k do powerblocku SC
tak samo jak AAA claimuje cos w Querious tak samo sys-k trzyma sobie PB
While i fully endorse this plan i somehow feel that beach-bunnys wont tremble of fear^^

Pelloth

  • Gość
Odp: Esoteria - SW vs SYS-K - Polityka
« Odpowiedź #290 dnia: Marzec 09, 2010, 16:43:10 »

...widac ze sys-k + LR radza sobie dobrze sami...

Potwierdzam. Niedawno w HHQ mozna bylo to zaobserwowac.

Ian666

  • Gość
Odp: Esoteria - SW vs SYS-K - Polityka
« Odpowiedź #291 dnia: Marzec 09, 2010, 16:48:11 »
No cóż temat nie dotyczy ściśle IT, lecz wyraźnie napisałem że Liam chciałby być nowym GBC, słowo chciał to słowo klucz.

Molle w końcu też ma oczy i jeśli widzi że 3k alians nie stać na podjęcie walki z 1k ludzi z SE/C0ven, i ściąga do pomocy LR >1k oraz Atlas >3k, to oczywiste że nie za bardzo chciałby aby Syski robili mu za przybocznego w jakimkolwiek konflikcie (lecz mimo tego Sys-K/LR zajmują tereny ex GBC). Nie można też zapominać że Liam to dawny zwolennik GS/NC który aż rwał się do walki z Bobem. Po za tym stare GBC nie bało się walczyć na równych liczbach czy nawet większych od siebie i mimo wszystko można było jako tako na nich liczyć, to jest podstawowa różnica w porównaniu do Sysków. Prędzej czy później dojdzie do starcia tego co kto by chciał, z rzeczywistością.
« Ostatnia zmiana: Marzec 09, 2010, 16:56:45 wysłana przez Bartek »

Venzon 2003

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 893
  • Mistrz Nekromancji
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Venzon 2003
  • Korporacja: BUFU
  • Sojusz: CartelDOTpr0
Odp: Esoteria - SW vs SYS-K - Polityka
« Odpowiedź #292 dnia: Marzec 09, 2010, 16:58:28 »
No cóż temat nie dotyczy ściśle IT, lecz wyraźnie napisałem że Liam chciałby być nowym GBC, słowo chciał to słowo klucz.

Molle w końcu też ma oczy i jeśli widzi że 3k alians nie stać na podjęcie walki z 1k ludzi z SE/C0ven, i ściąga do pomocy LR >1k oraz Atlas >3k, to oczywiste że nie za bardzo chciałby aby Syski robili mu za przybocznego w jakimkolwiek konflikcie (lecz mimo tego Sys-K/LR zajmują tereny ex GBC). Po za tym stare GBC nie bało się walczyć na równych liczbach czy nawet większych od siebie i mimo wszystko można było jako tako na nich liczyć, to jest podstawowa różnica w porównaniu do Sysków. Prędzej czy później dojdzie do starcia tego co kto by chciał, z rzeczywistością.

ale wy lubicie te numerki 3k vs 1k lol, przeciez to nic nie znaczy
od dawna wiadome jest, ze maly sojusz z duzym skillem jest w stanie pojechac bez mydla duze liczebnie sojusze, w historii EVE bylo i jest wiele takich przykladow
dobrze, ze TRI nie plakalo w kazdym topicu zeby NC bylo w stosunku do nich fair i nie pomagalo sojuszom, ktore atakuja no bo przeciez ich numerki sa mniejsze  :2funny:

osobicie uwazam, ze Liam nie chce byc nowym GBC, raczej chce zostac nadal czlonkiem SC - to jest znacznie lepsza fucha i mysle, ze mu sie to udaje poniewaz ma poparcie Atlasu/AAA/ROL
bycie GBC nie byloby fajne dla sys-k bo musieliby realizowac program militarny molla a sojusz liama nie nadaje sie do tego, maja troche inny profil

nie ma sensu porownywac sys-k do GBC poniewaz GBC bylo wyraznie militarnym tworem i w praktyce znacznie lepsze od sys-k jesli chodzi o pvp i dlugoterminowe kampanie

molle nie potrzebuje juz czegos takiego jak GBC, ma przeciez swoj poweralliance
While i fully endorse this plan i somehow feel that beach-bunnys wont tremble of fear^^

magni

  • Gość
Odp: Esoteria - SW vs SYS-K - Polityka
« Odpowiedź #293 dnia: Marzec 09, 2010, 19:43:14 »
nie ma sensu porownywac sys-k do GBC poniewaz GBC bylo wyraznie militarnym tworem i w praktyce znacznie lepsze od sys-k jesli chodzi o pvp i dlugoterminowe kampanie

kamapania w fountain anyone? sorry ale bylem tam, i bynajmniej skilla GBC nie widzialem, juz chyba syskom lepiej idzie...

Voulture

  • Gość
Odp: Esoteria - SW vs SYS-K - Polityka
« Odpowiedź #294 dnia: Marzec 09, 2010, 19:56:50 »
Wszystko co wartosciowe z GBC siedzi teraz w IT alliance + pare takich sojuszy, ktore blakaly sie nic nie robiac od dluzszego czasu - np ANZAC. W goodfellasach bylo zabawnie o ile prowadzily sensowne osoby (moze nie bede wymieniac nickow).

Swoja droga, fajny raport z kugutsu obrazujacy ostatnie wydarzenia ze strony IT:

Cytat: Ripline
To sum up so far then, somewhat chronologically:
- SE play docking games with SYS-K renters, get docking rights removed.
- SE wants to NIP/"soft reset" IT for good fights, goes to talk to Molle. Gets the reply you either reset or you don't, nothing in between.
- SE resets IT anyway. Some feverish diplomatic activity going around.
- Molle posts up a "short roadtrip" op, IT shoots a SE station and some highends in Paragon Soul into reinforced. Molle's statement to his own troops is that we start by shooting the one station and some R64s, if that doesn't get the desired result rest of the region will follow. The operation is basing out of TPAR in Period Basis, a sys-k station.
- SE and IT come to whatever agreement it was, SE roamers vanish from Delve, IT goes "right guys, back to carebearing, we got a real war to prepare for" and returns to Delve.
- SE/C0ven reset sys-k for nominally allowing IT to base out of TPAR
- SE stations in Paragon Soul handed to ROL, which seems to be the one party staying blue to everyone.
- The actual fighting being limited to one cyno bridge system (HHQ-M1) with no stations. Possibly important for logistics.
- More forum violence follows. Forum wars proceed in Rashomon style, unreliable narrators all over give their own piece of spin or a limited take from their own pov alone. Added complexity for some actors giving different story to different people (notably Liam and SE, Liam and Atlas?).

Current status:
SE got the war it wanted, c0ven likewise.
Sys-k still has it's stations in period basis.
Atlas is mucking around in yet another war abroad which suits them fine.
IT is going through a large scale capital/supercap buildup in Delve while preparing for the next war on it's own schedule again.
ROL got some more stations in Paragon Soul,
-A- avoided some possible internal issues with a split between the "old/russian" faction being sympathetic to SE/c0ven and the newer english side not particularly caring either way.

Any additions/subtractions?
That's roughly how it looks like to me anyway, a small war going on somewhere else involving someone else.
http://www.kugutsumen.com/showthread.php?5854-I-just-got-trolled-or-C0ven-just-reset-Sys-K-publically-for-being-terrible-allies&p=72237&viewfull=1#post72237 @ kugutsumen

Melisanda Armida

  • Team Techniczny
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 182
    • Zobacz profil
  • Korporacja: VIDE
Odp: Esoteria - SW vs SYS-K - Polityka
« Odpowiedź #295 dnia: Marzec 09, 2010, 20:06:53 »
kamapania w fountain anyone? sorry ale bylem tam, i bynajmniej skilla GBC nie widzialem, juz chyba syskom lepiej idzie...
tez tam bylem i strasznie to wygladalo moge potwierdzic:)
* Lubie czasami poprzeklinac

Venzon 2003

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 893
  • Mistrz Nekromancji
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Venzon 2003
  • Korporacja: BUFU
  • Sojusz: CartelDOTpr0
Odp: Esoteria - SW vs SYS-K - Polityka
« Odpowiedź #296 dnia: Marzec 09, 2010, 20:17:25 »
kamapania w fountain anyone? sorry ale bylem tam, i bynajmniej skilla GBC nie widzialem, juz chyba syskom lepiej idzie...

kampania w fountain skonczyla sie na 10+ tytanach ktore rzucaly AoE gdzie sie tylko dalo

nie zgrywajcie takich cwaniakow bo w poprzedniej mechanice sova nikomu nie udalo sie przejac zajamowanego systemu gdy przeciwnik dysponowal 10+ tytanami

generalnie slaby flejm i swiadczy o niewiedzy albo hipokryzji
While i fully endorse this plan i somehow feel that beach-bunnys wont tremble of fear^^

Loc0

  • Gość
Odp: Esoteria - SW vs SYS-K - Polityka
« Odpowiedź #297 dnia: Marzec 09, 2010, 20:23:03 »
Atlas bedzie latal tyle ile im Bobby kaze - jak sie znudza (aka trzepanie NC) to poleca do domu i nie bedzie mialo wiekszego znaczenia to jak sobie sysk radzi.
@Fountain - ta kampania byla failem od samego poczatku. Nie tytki wyrzynaly nasze floty konwencjonalne podczas kolejnych warpow miedzy spotami, ale (rowny a nie raz i mniejszy) gang pl/sot prowadzony przez ogarnietego fc, skadajacy sie z ogarnietych graczy. Gbc bylo cienkie, a to jak cienkie pokazal wlasnie atak na fountain. Kuwa co twoim zdaniem bylo przyczyna utraty wlotu do fountain przez gbc? 10 tytow pl w naszym cynojammowanym systemie?
Zeby nie bylo: w gbc byla masa dobrych pilotow, i jesli tylko ktos zrobilby przesiew to powstaloby z nich cos interesujacego (ally a nie jakis smieszny pseudo kooperujacy twor). Gbc w porazajacej wiekszosci nie reprezentowalo za wiele.
« Ostatnia zmiana: Marzec 09, 2010, 20:46:44 wysłana przez Loc0 »

Straszny

  • Gość
Odp: Esoteria - SW vs SYS-K - Polityka
« Odpowiedź #298 dnia: Marzec 09, 2010, 20:34:29 »
no... GBC było mieszanką 20% doskonałych pilotów, 50% kompetentnych graczy, i 30% nieprawdopodobnych lamusów/kretów/genetycznych debili (kampienie stacji w lowsecu dreadem w siegu przy paru capsach wroga w systemie). Sam molle doprowadził do niekompetentnego i śmiesznego zakończenia kampanii przez to że nie wyznaczył jednoznacznie dowódcy kampanii.... co niestety nienajlepiej świadczy o jego umiejętności oddawania władzy i prowadzenia wojny na 2 fronty, kiedy sam poleciał pomagać -A- w biciu Goonów. Jako że nikt nie czuł sie władny powiedzieć reszcie dyrektorów "ku..a ja teraz dowodze i mordy w kubeł", było paru dobrych dowódców... o całkowicie różnych pomysłach na kampanię, które prowadzono równocześnie.  Wadą GBC była olbrzymia różnorodność co w EVE sie nie sprawdza bo oznaczało gigantyczny zalew organizacji przez szpiegów, tak szacuje że mieliśmy w każdej 50-100 osobowej flocie paru szpiegów i praktycznie w żaden sposób nie dało się zaskoczyć nigdzie przeciwników.

Często jeden beznadziejny pilot generował całą serie skirmishy przekształcających się w dużą bitwe w źle dobranym miejscu, czasie i złym składem (jedną z klęsk wywołał debil w carrierze na SSie który dał sie wyskanować, staklować i dopiero po paru minutach zaczął krzyczeć o pomoc, ten gościu od dreada w siegu pod stacją kosztował BUFU a z 7 statków T2 jak nasi rzucili sie ratować mu statek pod 4 carriery RR ze wsparcie supportu BSów)
« Ostatnia zmiana: Marzec 09, 2010, 20:45:18 wysłana przez Scaryman »

Sammani

  • Gość
Odp: Esoteria - SW vs SYS-K - Polityka
« Odpowiedź #299 dnia: Marzec 09, 2010, 20:36:52 »
GBC jako calosc bylo naprawde tragiczne. Przeciez pamietam te akcje jak siegowali posy w low bsami po kilka razy bo pos gunnerzy i alty w vigilach ich ownowaly. Wielu dobrych graczy niestety bylo zalewanych przez hordy beznadziejnych.

Pozatym taka moja opinia, ze dowodzctwo BOB-a zbytnio was tlamsilo i ograniczalo dlugo autonomie przez co GBC nie mial powaznych fc, liderow, ludzi, ktorzy cala akcje wzieliby w garsc i poprowadzili was wteyd na fountain.

Straszny

  • Gość
Odp: Esoteria - SW vs SYS-K - Polityka
« Odpowiedź #300 dnia: Marzec 09, 2010, 20:39:48 »
Pozatym taka moja opinia, ze dowodzctwo BOB-a zbytnio was tlamsilo i ograniczalo dlugo autonomie przez co GBC nie mial powaznych fc, liderow, ludzi, ktorzy cala akcje wzieliby w garsc i poprowadzili was wteyd na fountain.

i masz no 90% racji, liderzy byli ale nikt nie czuł się władny kierować 2-3 tysiącami ludzi bez zgody reszty i zgody molliego

Loc0

  • Gość
Odp: Esoteria - SW vs SYS-K - Polityka
« Odpowiedź #301 dnia: Marzec 09, 2010, 20:39:56 »
qft prawie w calosci :)
Nom choc tak obiektywnie to sadze, ze i 60% byloby problemem. Pamietacie ile razy wkurwialismy sie na AXE (dobrze pamietam? Exe polecialo z BOBem a z axe darlismy lacha?) za sklad flot i partycypacje? To nie byl jedyny "taki" ally.

ps SCARY zmieniles z 60 na 50%!! widzialem!! :D (dobry kierunek przyjales)
Cos nowego w eso sie dzieje? Ktos atakuje sovy C0ven/SE?

Straszny

  • Gość
Odp: Esoteria - SW vs SYS-K - Polityka
« Odpowiedź #302 dnia: Marzec 09, 2010, 20:42:29 »
bo przemyślałem proporcje  ;D

Kombat

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 584
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Kombat PL
  • Korporacja: Beach Boys
  • Sojusz: Cartel.
Odp: Esoteria - SW vs SYS-K - Polityka
« Odpowiedź #303 dnia: Marzec 09, 2010, 20:57:09 »
Już to pare razy mówiłem, powtórze i po raz kolejny.
Kampania w fountain była totalnym failem nie ze względu na słabych pilotów czy brak FC tylko na totalny brak organizacji i koordynacji. Sojusze w GBC zawsze działały na własną ręke albo pod skrzydłami boba a gdy zostali sami sobie i mieli coś wspólnie zorganizować zaczął się fail :P
Każdą kampanie musi prowadzić jeden dyktator lub bardzo zgrana niewielka grupa osób a nie 30 szefów mniejszych i większych sojuszy a tak naprawde lidera nie było dzięki czemu był burdel. A Venzona nie słuchajcie on w tym czasie nie grał :P

Voulture

  • Gość
Odp: Esoteria - SW vs SYS-K - Polityka
« Odpowiedź #304 dnia: Marzec 09, 2010, 22:37:22 »
I wlasciwie to o tym co piszesz Kombat, Scary myslalelismy piszac, ze GBC to byl mega fail. Czy dobrych pvperow bylo tam 10 czy 40% nie mialo znaczenia bo nikt nimi nie umial dowodzic ani zorganizowac akcji.

Gdzie wy sie tu flejma doszukujecie to ja nie wiem ;p

Ian666

  • Gość
Odp: Esoteria - SW vs SYS-K - Polityka
« Odpowiedź #305 dnia: Marzec 10, 2010, 01:17:50 »
ale wy lubicie te numerki 3k vs 1k lol, przeciez to nic nie znaczy
od dawna wiadome jest, ze maly sojusz z duzym skillem jest w stanie pojechac bez mydla duze liczebnie sojusze

Szkoda że nie masz pojęcia o czym piszesz. Jakiego kto ma skila ma znaczenie przy roamie a nie sov warfare (gdzie czas reakcji modułu wynosi minutę a czasem w ogóle nie ma reakcji). Gdyby skil miał jakieś strategiczne znaczenie, to duże alianse opowiedziały by się za SE/C0ven, a nie Syskami. Dzis wystarczy FC z olejem w głowie + dużo szarej masy (im więcej tym lepiej) z prawidłowo sfitowanym statkiem, która umie warpnąć na czyiś nick, odszukać kogoś na overview i nacisnąć F1-F6. Dlatego karta przetargowa Liama (ktorego mało kto tak naprawdę lubi) od początku była mocniejsza w tym konflikcie.

Możecie sobie dupić o skilach doświadczeniu, ale mechaniki czy realiów gry nie zmienicie.
« Ostatnia zmiana: Marzec 10, 2010, 01:25:21 wysłana przez Bartek »

Venzon 2003

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 893
  • Mistrz Nekromancji
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Venzon 2003
  • Korporacja: BUFU
  • Sojusz: CartelDOTpr0
Odp: Esoteria - SW vs SYS-K - Polityka
« Odpowiedź #306 dnia: Marzec 10, 2010, 16:15:13 »
Szkoda że nie masz pojęcia o czym piszesz. Jakiego kto ma skila ma znaczenie przy roamie a nie sov warfare (gdzie czas reakcji modułu wynosi minutę a czasem w ogóle nie ma reakcji).

nie masz racji, popatrz na TRI, White Noise, Celestial Apocalypse, a szczegolnie PL, ktore potrafilo wygrac bitwe ze znacznie liczebniejszym przeciwnikiem
pod pojeciem "skill" zawieraja sie takie rzeczy jak dowodzenie, pomysl na wygrana, wytrwalosc w dzialaniach, fity flotowe, sklad floty, ogranie poszczegolnych czlonkow floty i wiele innych
wszystkie powyzsze sojusze i wiele innych pokazaly, ze mozna walczyc w liczebniejszym przeciwnikiem i nie plakac z tego powodu a wrecz przeciwnie - czerpac fun z bitew
ale rozumiem, ze jesli nie ma sie "skilla" to faktycznie zostaje tylko narzekanie na numerki

poki co sys-k i lr nie blobuja was 3 do 1 jednego wiec macie wciasz szanse wygrac umiejetnosciami
While i fully endorse this plan i somehow feel that beach-bunnys wont tremble of fear^^

Ian666

  • Gość
Odp: Esoteria - SW vs SYS-K - Polityka
« Odpowiedź #307 dnia: Marzec 10, 2010, 16:31:26 »
popatrz na TRI, White Noise, Celestial Apocalypse, a szczegolnie PL, ktore potrafilo wygrac bitwe ze znacznie liczebniejszym przeciwnikiem
Żaden z aliansów które wymieniłeś nie posiada sova i nie jest to bynajmniej ich własny wybór (bo go mieli/stracili). Na co się zdaje skil w starciu z liczbami było widać nie tak dawno w np. P-2TLL czy Y-2ANO, to co opisujesz miało miejsce jeszcze rok-dwa lata temu, dziś są inne realia. PL miało niezłe bitki bo robiło hot dropy tytkami i puszczało na łeb dd za dd, po zmianach w tytanach znikneli z mapy w dużej mierze ponieważ stracili swoją główną broń, ich uber skil nie dał rady blobowi czego największa w historii tej gry wtopa z ich udziałem w Y-2 jest dobitnym przykładem.
« Ostatnia zmiana: Marzec 10, 2010, 16:37:50 wysłana przez Bartek »

Venzon 2003

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 893
  • Mistrz Nekromancji
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Venzon 2003
  • Korporacja: BUFU
  • Sojusz: CartelDOTpr0
Odp: Esoteria - SW vs SYS-K - Polityka
« Odpowiedź #308 dnia: Marzec 10, 2010, 16:42:03 »
Żaden z aliansów które wymieniłeś nie posiada sova i nie jest to bynajmniej ich własny wybór (bo go mieli/stracili). Na co się zdaje skil w starciu z liczbami było widać nie tak dawno w np. P-2TLL czy Y-2ANO, to co opisujesz miało miejsce jeszcze rok-dwa lata temu, dziś są inne realia.

faktycznie dzis sa inne realia, i faktycznie zaden z wymienionych sojuszy nie utrzymal sova bo zostal przejechany w koncu walcem bloba, skill traci swoje znaczenia przy zdecydowanej przewadze przeciwnika
to co chce wykazac to fakt, ze mozna zdecydowac sie na walke z liczebniejszym sojusznikiem i nie miec pretensji o walke z blobem
mimo wszystko nowa mechanika bardzo faworyzuje obroncow (wiele RF timerow, mozliwosc ustawiania RF na odpowiedni TZ), wiec zabranie wam sova nie bedzie az tak prosta sprawa jak to sie komus moze wydawac - jeden fail atakujacych i zabawa zaczyna sie od nowa

poki sys-k i lr walcza sami to nie macie sie czego bac, przeciez nie wystawia bloba 400 osob a wy sami z SE powinniscie miec ponad 200 we flocie
While i fully endorse this plan i somehow feel that beach-bunnys wont tremble of fear^^

Ezachiel

  • Gość
Odp: Esoteria - SW vs SYS-K - Polityka
« Odpowiedź #309 dnia: Marzec 10, 2010, 16:52:37 »
Ja moze mało jestem ograny obecnie, ale przychylam się do zdania Venzona. Same liczby to za mało.
Potrzebny jest skill, i nie mówię tu wcale o ilości SP. Potrzebna jest kooperacja w grupie. Głowacz-FC ktory wie co chce osiagnąc i to potrafi osiągnąć operując tym co ma.
Potrzeba też wygrać z asetami przeciwnika, czyli zniechęcić pilotów męcząc ich małymi romami by sobie polecielic do empire. Wygrać z morale. Wygrać psychologicznie etc ... na końcu dopiero jest SOV, bo co z tego ze ma SOV jak nie moze go wykozystać ?  :knuppel2:

Frankie

  • Gość
Odp: Esoteria - SW vs SYS-K - Polityka
« Odpowiedź #310 dnia: Marzec 10, 2010, 17:54:29 »
Ja moze mało jestem ograny obecnie, ale przychylam się do zdania Venzona. Same liczby to za mało.
Potrzebny jest skill, i nie mówię tu wcale o ilości SP. Potrzebna jest kooperacja w grupie. Głowacz-FC ktory wie co chce osiagnąc i to potrafi osiągnąć operując tym co ma.
Potrzeba też wygrać z asetami przeciwnika, czyli zniechęcić pilotów męcząc ich małymi romami by sobie polecielic do empire. Wygrać z morale. Wygrać psychologicznie etc ... na końcu dopiero jest SOV, bo co z tego ze ma SOV jak nie moze go wykozystać ?  :knuppel2:
Całkowicie się z tym zgadzam ale TYLKO do pewnego momentu. Jak blob robi sie zbyt duży żaden skill nic nie daje i wchodzi prawo wielkich liczb. To samo jak przewaga jednej strony nad druga jest zbyt duża. Owszem flota 30 osób dobrze zgranych jest w stanie rozjechać 60 może i 90, ale przy 180 pospadają na alfe i żadne repy czy zgranie im nie pomoże. Inna kwestia to fakt co chce osiągnąć, bo rzeczywiście można uprzykrzać komuś życie skutecznie nawet małą grupą (bombery) przez długi czas , ale tym sie ani sova ani moonoów nie zdobędzie/utrzyma.

Skeer

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 907
    • Zobacz profil
  • Korporacja: Beach Boys
  • Sojusz: Cartel.
Odp: Esoteria - SW vs SYS-K - Polityka
« Odpowiedź #311 dnia: Marzec 10, 2010, 19:43:13 »
faktycznie dzis sa inne realia, i faktycznie zaden z wymienionych sojuszy nie utrzymal sova bo zostal przejechany w koncu walcem bloba, skill traci swoje znaczenia przy zdecydowanej przewadze przeciwnika
to co chce wykazac to fakt, ze mozna zdecydowac sie na walke z liczebniejszym sojusznikiem i nie miec pretensji o walke z blobem
mimo wszystko nowa mechanika bardzo faworyzuje obroncow (wiele RF timerow, mozliwosc ustawiania RF na odpowiedni TZ), wiec zabranie wam sova nie bedzie az tak prosta sprawa jak to sie komus moze wydawac - jeden fail atakujacych i zabawa zaczyna sie od nowa

poki sys-k i lr walcza sami to nie macie sie czego bac, przeciez nie wystawia bloba 400 osob a wy sami z SE powinniscie miec ponad 200 we flocie

Venzon, bardzo pięknie, ale czas pokazał, że jak radziliśmy sobie w HHQ, to Bobby w podskokach przyleciał nas zblobować swoim 200 osób wsparciem. I było już 5:1 dla Was.

Więc skill skillem, ale na wszelki wypadek kontrolujecie liczbami ;p
Cała prawda o moim graniu...


Deaell Portt

  • MNCT
  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 475
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Deaell Portt
  • Korporacja: Pandemic Horde Inc.
  • Sojusz: Pandemic Horde
Odp: Esoteria - SW vs SYS-K - Polityka
« Odpowiedź #312 dnia: Marzec 11, 2010, 04:15:00 »
Polowa tutaj postow powinna byc wywalona/przeniesiona to tak na marginesie. Wracajac do tematu tego topicu. W Esoterii nic specjalnego sie nie dzieje. HHQ bylo takim wymierzeniem kilku strzalow z obu stron i popatrzeniem co sie stanie. Jak narazie Sys-K+Atlas nie kwapia sie z atakowaniem infrastruktury c0ven. W postach Sys-k, Atlas na eve-o i kugutsuman caly czas wyczuwam chec dyplomatycznego zalatwienia sprawy albo przynajmniej nie eskalowanie go . Sys-k tez przyjelo dziwna z mojego punktu widzenia strategie . To jest nie dajmy im darmowych killow i niech sie znudza to moze sobie poleca gdzie indziej. Szczerze mowiac dziwi mnie to. To nie tak przeciez, ze oni nie wiedza jak dzialamy i jak bardzo jestesmy upierdliwi. Razem z nami tak samo robili przy kilkakrotnym zdobywaniu Esoterii. To o nas Mittens pisal "fucking faggots they attack us again for free kills and lulz" bo ponownie atakowalismy ich system. Jak narazie Sys-k jest wygranym w HHQ, ale badzmy szczerzy SE nie mialo zadnych planow wzgledem w/w systemu poza biciem sie z SYS-K. Na ten moment to co sie dzieje w Esoterii trudno nazwac nawet wojna. Trwa jakies dziwne zawieszenie. My patrzymy kto przyleci na pomoc Sys-k , a Sys-k patrzy co zrobimy i pierwsze nie atakuje naszego sova w Esoterii. Zadna ze stron sie nie kwapi do wyciagania capsow i zaczecia totalnej anihilacji, czasow hotdropow, pos warfaru. Mysle, ze to wynika z tego, ze jednak Atlas/Bobby nie chce potegowac rozlamu w SC i eskalacji konfliktu. Doskonale zdaje sobie sprawe, ze najazd na Esoterii i atak na SE/c0ven poglebilo by ta sytuacje i moglyby sie pojawic nowe wyrwy w strukturach SC. Strony musialy by wybrac za kim sie opowiadaja. Malo tego na ten moment c0venu nie zresetowaly poza Atlasem/LR zadne aliansy, ktore sa w SC. Dzisiaj niby wystartowala kampania NC na Geminate. Narazie ciezko powiedziec ile w tym prawdy, ale jezeli faktycznie to sie stalo to cala ta sytuacja jeszcze bardziej sie zagmatwa. Czy kampania SC wobec NC zacznie sie wczesniej niz byla zaplanowana? Pamietajmy tez, ze NC dysponuje ponad 80+ tytanami, nie mniejsza flota capsow i duzym zapleczem miesa armatniego. To bedzie krwawy konfilkt i pytanie kto z wielkich braci na poludniu jest juz na niego gotowy i jakie porozumienia zostana zawarte i kto zostanie poswiecony w imie wyzszych celow.
I ain't like you!
And I don't want your love.
And I don't need your respect.
I just can't hate enough

If you don't like it you can suck my dick

shaitis

  • Gość
Odp: Esoteria - SW vs SYS-K - Polityka
« Odpowiedź #313 dnia: Marzec 11, 2010, 07:29:55 »
To bedzie krwawy konfilkt i pytanie kto z wielkich braci na poludniu jest juz na niego gotowy i jakie porozumienia zostana zawarte i kto zostanie poswiecony w imie wyzszych celow.

Sratataata...a moze byscie juz skonczyli ?
Widac ze gowno mozna zrobic....

"- SE/C0ven reset sys-k for nominally allowing IT to base out of TPAR" - lol TPAR jest nasz, gdyby nam nie pozwolili dokowac to bysmy odebrali spowrotem szybciusio.

Sammani

  • Gość
Odp: Esoteria - SW vs SYS-K - Polityka
« Odpowiedź #314 dnia: Marzec 11, 2010, 08:13:00 »
"- SE/C0ven reset sys-k for nominally allowing IT to base out of TPAR" - lol TPAR jest nasz, gdyby nam nie pozwolili dokowac to bysmy odebrali spowrotem szybciusio.

milo to slyszec naprawde bardzo milo slyszec ta sama spiewke co sprzed poltora, dwoch lat plus.