W ujeciu historycznym SW stanowil poczatkowo zwiazek dwoch aliansow SE i c0venu celem tluczenia red alliance i massow ktore wspolpracowaly w Stain. Syski wlazly na poklad dopiero po decyzji atakowania Esoterii. Nawet w tym czasie pierwsze dwa alianse wiodly prym w ilosci wystawianych ludzi. Skracajac troszke - Syski rozrosly sie dopiero po zajeciu terenow i stanowily odtad duzego, moze niezbyt wyszkolonego, ale sporego pod wzgledem ilosci sojusznika...
Jak widac Liam Fremen(ceo sysk) ma gdzies korzenie i liczby przewrocily mu w glowie. Teraz pewnie jego separatystyczne mysli kraza po nowym GBC, a SE jakos przestal lubic i zapomnial skad ma Esoterie.
Uwazam ze to tylko zwiastuje fajny nowy konflikt ktory wyjdzie na dobre dwom aliansom - SE i c0ven. Nie wierze w to ze sie zresetuja, lubia sie, najlepiej razem dzialaja, a FC SE przy liczbach zapewnionych samymi tymi aliansami sa w stanie pobic syskow, gdy IT po zdobyciu Esoterii sobie poleci. Nie ma sie co łudzic IT nie bedzie stacjonowac w Eso. Moze bedzie steamroll(liczby liczby liczby..), ale co pozniej?? SE zdobywalo Esoterie od goonsow/tcf/UL przez ponad rok, meczac walka podjazdowa non stop. Teraz jest mniej posow, moze byc szybciej
To co powiedzialem ma oczywiscie tylko sens jesli Sysk nie pozostana blue wobec dwoch stron. Ale nie ma sie co czarowac - jesli Liam nie pomoze SE i c0venowi, to SE nie bedzie sie patyczkowac.
Fajnie to Molle rozegral - pstryk paluszkiem i SW w obecnej postaci disband, bo komus zachcialo sie terenow w Period basis ....
Umowy miedzy SW i jeszcze wtedy Bobem dotyczace standingow oryginalnie stanowily - blue do pokonania goonsow, niektorzy zapomnieli, SE nie ;p