* Khobba nalewa Naye herbatki z melisy. Niestety, hak nie pozwala dobrze trzymać kubka i cały napój wylewa się na czystą koszulę z żabocikiem. Nie wiedzieć czemu, obluzowują się troczki obciągające w dół ten kawałek materiału, w końcu puszczają i w typowo slapstickowy sposób zrolowany żabot strzela Naye w pysk.
owszem piraci, to że wam chodzi o piraci jako graczy to sorry nie mój problem.
Twój problem, skoro po prostu nie rozumiesz podstaw tej gry. Reszta wypowiadających sie w tym wątku nie ma takich kłopotów z percepcją świata i odróżnianiem NPCów od graczy. BTW, dobre masz stosunki z CEO Perkone, czy do jakiego tam korpa należysz?
Lecisz do rejonu sansha robisz misje dla sansha,
lecisz do rejonu blood riders, robisz misje dla blood riders,
na tym polega PIRACENIE w tym EVE i WASZa "specjalność"
Możesz to przetłumaczyć na angielski? wstawię sobie do bio.
Kończąc wycieczki osobiste, nie ma modułków wspomagających pirackie rzemiosło i ekskluzywnych dla nich. Zgadzam się wprawdzie, że bluff i zgadywanie jakiego ransomu należy zażądać jest całkiem ciekawą i emocjonującą częścią piratki wymagającą pewnego doświadczenia, ale nie rozumiem, komu i w jaki sposób może naprawdę
przeszkadzać wprowadzenie czegoś takiego.
stealth edit, bo mi teraz dopiero ten argument przyszedł do głowy: eve to sandbox, gracze robią to, na co pozwalają im przygotowane przez developerów narzędzia. Neural Scanner byłby kolejnym narzędziem, stosowali by go Ci, którzy tego chcą/jest im potrzebne. Może również się zdarzyć, że będzie równie popularny, co autotargetter
PS. to są blood raiders, a nie riders. wbrew pozorom, oni nie jeżdżą na krwi :uglystupid2: