25.03
Oh god bees!
Po DT serwer podarowal nam wormhole na polnoc. Na poczatku wybralismy sie na rozpoznanie bojem w afkach, bomberach itp. Jakies piec minut po przylocie NC nakrylo nas bloobem. Dalismy sie zaagrowac na bramie, przeskoczylismy na druga strone i zabilismy jakiegos cane. Probowalismy jeszcze odciagnac i wybic taklerow ale mieli za duzo dps. To co nam zostalo z gangu schowalo sie na teren united front alliance. Scout znalazl jeszcze kampe na 50km od bramy w 4-c, brama byla kompletnie zabankowana jak to nc ma w zwyczaju robic. Zero taklerow tylko cruzy i wyzej. Wskoczylismy ubic falcona i dac noge ale bloob na bramie za szybko sie rozrastal i musielismy gtfo tracac kilka statkow, glownie dlatego ze nie spodziewalismy wynalazkow w stylu webujacego badona. Przeciwnik torche posmakowal zwlaszcza jakis Nunu Dagobah nie ustawal w udowadnianiu jakim to fail alliance jestesmy, zlootowal pole bitwy. Po jakis 3 minutach sie znudzili i na bramie zostalo tylko kilka statkow. Scout przygotwal nam warpin tak ze mogli nam conajwyzej zadrapac lakier nim przelecielismy przez banki. Do domu wracalismy scigani ponownie przez blooba NC. Liczylismy ze uda nam sie jeszcze dozucic do killi wrogiego sabre ale reszta blooba deptala mu po pietach.
Join drakeside we got cookies.
Znajac tendencje NC do zrzucania capsow na runde druga wybralismy sie w drejkach. Po tym jak FC stwierdzil ze flota bez scimitarow nigdzie nie leci udalo sie zebrac 6 sztuk. Na pierwszy ogien poszlo Z-K495. Stella polaris wydokowali dwa carriery, troche roznego smiecia. Jakis raven i dominix zagrowaly. Raven spadl, dominix odwarpowal na posa nim zdarzylismy go zlapac.
Carriery przykleily sie do undocka tak ze nie dalo sie ich wybumpowac. Polecielismy do united dajac czas nc na zebranie blooba. Zabilismy jakiegos drejka ktory siedzial na bramie, gedona ktory polecial chyba go ratowac, mantikora chciala nas zbombardowac i tez poszla do piachu. Scout w cov opsie polecial do 4-C. Wrocilismy do Z-K zobaczyc czy stella sie juz zebrali na nas. Na stacji niespodzianka, legion w dodatku zagrowal. Flota zdropila na stacje na 0 i zaczela mordowac legiona.
Chwile pozniej wydokowaly dwa lotniska, pare bsow i troche karmy dla drejkow. Ze stacji wydokowal 3 lotniskowiec, poszedl overheat dzial i legion spadl. Drejki zaczely mordowac bsy, hurrki i reszta taklerow. W miedzyczasie nasz command jakims sposobem znalazl sie za blisko wrogich carrierow wiec zostal wyssany i ubity. Po chwili na polu bitwy zostaly tylko carriery wroga przyklejone do stacji. Zadokowali jak tylko zaczelismy sie zblirzac zeby pozbierac fanty. Loot zostal zebrany, legion byl dosc skapy w dropie ale i tak pokryl nam strate commanda. Spodziewajac sie hot dropa capsow nc skierowalismy sie do domu.
http://gc.storm-eve.com/killboard/?a=kill_detail&kll_id=53119http://gc.storm-eve.com/killboard/?a=kill_related&kll_id=53125http://stella-polaris.org/kb/?a=kill_related&kll_id=75292Karma is a bitch
W miedzyczasie nasz pilot covopsa wymacal baalghorna w 4-c na ssie. Flota zaczela sie kierowac w strone 4-c. Baalghorn wkoncu zorientowal ze w powietrzu sa proby i zrobil logout. Niewiele mu to dalo bo zostal wyprobowany ponownie i spunktowany. Okazalo sie ze ma agro wiec flota zaczela palic 6j, overheatujac mwd na bankach. Kiedy pierwsze statki zaczely wlatywac do 4-c baalghorn sie zalogowal. Wyssal covopsa i zaczal alignowac. Pilot dykty spudlowal pierwsza banka, balgorn wyszedl z drugiej na mwd. Chwile pozniej reszta naszych statkow wpadla na grid i zaczela zakladac punkty. Troche goscia przetrzymalismy zeby sie wszyscy na km zalapali i liczac ze moze ktos sproboje go ratowac. Ransom 500m za poda zostal zignorowany. Przy wklejaniu KM okazalo sie ze pilotem byl Nunu Dagobah. :2funny:
http://gc.storm-eve.com/killboard/?a=kill_detail&kll_id=5312826.03
Po DT w F-Q zdemolowalismy duza szpilke sekcji 13. Ostatnio usiluja eksmitowac roznie kerbiry mieszkajace w tym pokecie. My usilujemy udwac ze nas to obchodzi.
Darkside wytluklo nam gang w vol-mi.
http://gc.storm-eve.com/killboard/?a=kill_related&kll_id=53550