No to lecimy z tym koksem:
Założenia:
- gracz nie zna EvE - nie czytał wiele, coś tam słyszał, chce spróbować
- nie wie jeszcze co chce robić do konca, załóżmy zatem ze będzie chciał poświęcić czas na PvE i PvP w stosunku 50%/50 %
- będzie grać semi-casualowo: 3-5 dni w tygodniu, po 3-5h dziennie
Co chcę wiedzieć:
- podstawowe różnice związane z grą w hi i null, praktycznie od momentu rozpoczęcia gry
Życie w hiseku z perspektywy nullseka wygląda tak: budzisz się w stacji, wylatujesz, lecisz na pasek, albo misję. Jeśli nie masz bota, po pół roku od powtarzania tego samego umierasz na raka mózgu.
Na szczęście są jeszcze różnego rodzaju grieferzy, którzy będą próbowali zsusajdować cię (atak bez prowokacji, zawsze kończy się pojawieniem Concordu i rozwaleniem statku agresora), naciągnąć na kradzież lootu, czy podmianę puszki na pasku. Ewentualnie ktoś może wypowiedzieć ci wojnę, ponieważ nie ma nic bardziej ekscytującego, niż kampienie bandy nubów w stacji. Możesz się też zająć handlem, ponieważ wozić towar można całkowicie na afk i w tym czasie zamiast patrzeć się jak ten frachtowiec poooooooowoli obraca się w stronę następnego gate’a, możesz poczytać książkę, czy obejrzeć 10 odcinków ulubionego serialu. Tylko po co płacić CCP za to?
Oczywiście wszystko do czasu, aż jakiś znudzony allians z 0.0 nie postanowi, że zgankowanie paru frachtów w Niarji, to byłaby niezła rozrywka. I całkiem dochodowa.
Życie w nullseku wygląda tak:
W korpie PVP, w miarę normalny człowiek: budzisz się w stacji albo na POSie. Wylatujesz sobie na pasek. W nullseku enpecowym na misję. Po jakimś czasie Intel zaczyna migać, że leci jakiś wróg, ewentualnie zjawił się jakiś FC i zbiera ludzi na przelot do sąsiadów. Wracasz, wskakujesz do swojego shipa bojowego i lecisz. Czasem spotykacie się z wrogiem, następuje 15 minut do godziny pew pew, po czym wracasz do domu. Jeśli dobrze poszło, to lecicie gdzieś jeszcze.
Co jakiś czas ktoś na górze twojego Power Blocku stwierdza, ze mieliście już za dużo spania, i że nadszedł czas posiedzieć z miesiąc na POSie oraz postrzelać się z wrogiem o 3 rano. Wygrywacie, albo przegrywacie, wracacie do domu i do pasków oraz wieczornych roamów.
W korpie PVP, gracz PR0: budzisz się w stacji, wylatujesz i lecisz zapolować na coś do sąsiadów, albo złapać tego cholernego chińskiego rattera, którego obecność nie daje ci spokoju. Po jakimś czasie Intel zaczyna migać, że leci jakiś wróg, ewentualnie zjawił się jakiś FC i zbiera ludzi na przelot do sąsiadów. Wracasz, wskakujesz do swojego shipa bojowego i lecisz. Czasem spotykacie się z wrogiem, następuje 15 minut do godziny pew pew, po czym wracasz do domu. Jeśli dobrze poszło, to lecicie gdzieś jeszcze. Tak czy siak w międzyczasie kopiesz w hiseku tryta na 7 hulków i 2 orki, albo klepiesz misje 3 Golemami. Gdy ktoś na górze twojego Power Blocku stwierdza, ze mieliście już za dużo spania i że nadszedł czas posiedzieć z miesiąc na POSie oraz postrzelać się z wrogiem o 3 rano, to olewasz te głupoty i dalej robisz swoje.
W korpie industrialnym: budzisz się w stacji, wylatujesz, lecisz na pasek, albo misję, czy szukać plexa. Co jakiś czas, przylatują gangi z wrogich korpów PVP, ale jeśli jeszcze nie umarłeś na raka mózgu i uważałeś na intel, to zdążysz 15 razy zadokować w stacji, schować się do POSa, scloakować ma SSie, czy wylogować. Wrogi gang wpadł, rozwalił jakiegoś nuba, ktoś na Intelu zbiera flotę, żeby ich odeprzeć, ale przecież nie masz odpowiednich skilli/shipa/czasu, więc udajesz, ze cię to nie dotyczy.
- zalety i wady życia w obu strefach
Zalety życia w HI:
Nikt nie może do ciebie bezkarnie strzelić
Dochodowe i bezpieczne misje, kopanie i inne formy zarabiania
Nie ma baniek
Wady życia w HI :
Nie można bezkarnie strzelać do innych
Nie ma baniek
Zalety życia w null:
Można bezkarnie strzelać do innych
Bardzo dochodowe misje, kopanie i inne formy zarabiania
Bańki
Wady życia w null:
Inni mogą bezkarnie strzelać do ciebie
Niebezpieczne misje, kopanie i inne formy zarabiania
Bańki
- sposoby zarabiania
Misje (w npc), kopanie, raty na paskach, księżyce, salvagowanie, ekploracja.
- ograniczenia i przywileje
Huh?
- specjalne wymagania
Jaja.