I ja tam byłem, Naglfara wtopiłem. Generalnie teraz to my staliśmy się ofiarą mechaniki - oto co się stało: Z nadejściem dominium nasi capital piloci mieli nakazane trzymać i mieć wytrenowany set bliskozasięgowych capital gunów na taką właśnie okazję, idea była taka żeby spaść na siegowane dready wroga na 0 i wykosić je szybko przewagą dpsa. Co poszło nie tak: w 1.1 każdy dread zwiększa swoją masę 10krotnie. Oznacza to tyle że po wejściu w siege jeśli tylko ruszał się choć trochę, a mógł dostać bumpa łatwo przy owym warpie na 0 całą flotą, i wszedł w siege stał się obiektem o straszliwej inercji - ciągle sunął w tym samym kierunku i nie mógł się zatrzymać. Dodajmy do tego guny o optimalu coś koło 20-40km i po 3-4 primary dps nagle siadł.
Tytany co prawda robiły co mogły ale IT wrzucało tonę posiłków przez cały czas i ostatecznie oddaliśmy pole - a dodajmy do tego niezreinforcowaną nodę i tak oto mamy loss mojego naglfara który nie mógł przez dobre 20 minut wyjść z siege (przynajmniej nie palił strontu). Generalnie nasz błąd, nasza wtopa, nie trzeba było robić eksperymentalnych hotdropów we wrogim TZ. Na drugi raz mam nadzieje będziemy mądrzejsi