Gallente sa rasa trudna w uzyciu i do tego duza czesc ich okretow jest primary w malych i srednich bitwach. Taki urok faktu ze jak to cos podleci w zasieg blasterow to sie robi niewesolo :knuppel2:.
Bruce , Brutix z hurka robi kasze nie dzieki ewentualnemu brakowi malych ecm dronek (brutix moze wozic wieksze i skuteczniejsze
, perma jam wrogiego bc-ka przy uzyciu ec-600 nie jest niczym nadzwyczajnym). Kwestia tego czy pilot hurka lata tak jak trzeba, czyli ma 2 srednie neutralizery, czy woli "wiekszy dps" i 2 bezuzyteczne launchery , wtedy takiego hurka wystarczy zdrapac z przedniej szyby. W takim przypadku to nawet ec-300 przestaja miec znaczenie, taki hurek "z duzym dps" co najwyzej dzieki nim sobie zwieje, chyba ze jakims cudem uda sie nimi zrobic perma-jam co niestety nie jest takie latwe
Najwiekszy problem gallente to mizerny zasieg strzalu, fakt megas na neutronach to inna bajka ale reszta niestety zbyt daleko nie strzeli i z tego powodu sa najwieksze problemy.
Ja od drugiego miesiaca gry w Eve trenuje gallente (zaczynalem jako matar ale dominix dal sie szybciej przygotowac do robienia l4 niz inne okrety), wciaz marudze jak to zle sie nimi lata, ze thoraxa pierwszy lepszy shieldowy rupture zje bez mozliwosci nawet dogonienia, ze brutix moze miec albo tank albo dps, ze myrmidon ma slaby dps i ze moglem trenowac amarow, albo zostac z matarami i wogole jak to zle jest i dalej latam gallente :2funny: i w 2010 roku nie widac perspektywy zebym wytrenowal cos innych ras poza drakiem
- ponoć łatwo ich pojechać w pvp
Tak jesli masz okret ktorym mozesz dyktowac zasieg na jakim odbywa sie walka (czyli w okolicach 20 km ) i bez neutralizerow unikasz starcia w zasiegu scrambla i weba.
- statki są do niczego w większości klas
Fakt, Hac-e nie sa jakies wybitne co nie znaczy ze deimosa z blasterami w odleglosci 10 km mozna lekcewazyc. Comandy tez niby nie sa zbyt ciekawe, ale niewatpliwa zaleta jest np fakt ze taki Astarte w Heimatar kosztuje niewiele wiecej niz vagabond (vaga 158, astarte kilka dni temu 165m), a w przeciwienstwie do brutixa na astarte mozna zmiescic dps bliski bs-owi bez eliminowania calkowicie tanka :laugh:.
Fregaty maja albo srednie albo bardzo dobre, jak ktos powie ze Ares i Taranis sa do bani to niech splonie w ogniu slonca w Old Man Star
, ishkur tez nie jest zly, cruisery to do czego sa zrobione rob ia wystarczajaco dobrze, swietne recony , BS- y bardzo popularne Megathronow w kazdej duzej bitwie przewaznie tyle co amarskiego zlomu wiec zle nie moga byc bo by nimi ludzie nie latali (tak jak np Ravenow jesli jakies sa to symboliczne ilosci). Co do wiekszego zlomu nie chce sie wypowiadac bo nie latalem i latac pewnie nie bede
- mała prędkość statków
Exequror navy z 1600 plyta przegoni prawie kazdego cruisera, a zrobiony na shield moze sie z vagabondem scigac
(no moze nie calkiem ale 3000 poleci bez wiekszego wysilku) , szkoda ze to tylko wyjatek od reguly, ale nie jest z nimi tak tragicznie jakby sie wydawalo, amarskie i caldaryjskie zlomy duzo szybciej nie lataja
- guny tak naprawdę za dużego dmg nie dają
Niestety przewaznie trzeba podleciec do przeciwnika tak zeby sie od nas odbil, ale wtedy to blastery daja i to duzo, railguny jak to railguny nie maja duzej sily ognia, nadrabiaja to szybkoscia strzalu. Cos za cos , nie wszystkie bronie musza byc idealne zawsze i wszedzie.
- najlepsza opcja to close range - co jest ciężkie sam wiem z doświadczenia na misjach w większości mircowarpdrive nei działą bo natural phenomena is disrupting ....
do misji albo drony albo railguny, blastery to najgorsze co mozna zrobic.