Autor Wątek: Bitwy (Owned)  (Przeczytany 443215 razy)

0 użytkowników i 4 Gości przegląda ten wątek.

Jonas

  • Gość
Odp: Bitwy (Owned)
« Odpowiedź #420 dnia: Luty 01, 2012, 13:48:27 »
Narazie powiem tylko że wpadli, biją, a my się nie dajemy za darmo.
Za darmo to nie, ale za 41 dużych baniek ;) A jakiś BR chętnie bym poczytał, bo nie potrafię zrozumieć jak można było ujebać im 3 capsy i prawie nic w subcapsach tracąc przy tym 68 statków.

Nitefish

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 173
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Nitefish
  • Korporacja: Beach Boys
  • Sojusz: Cartel.
Odp: Bitwy (Owned)
« Odpowiedź #421 dnia: Luty 01, 2012, 14:44:37 »
odpowiedź jest prosta - battle skill

Isengrim

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 650
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Isengrimus
  • Korporacja: Call of the Wild
  • Sojusz: The Minions.
Odp: Bitwy (Owned)
« Odpowiedź #422 dnia: Luty 01, 2012, 14:46:24 »
To sa R&K, widziales Clarion Calla 3 przeciez. :)

Jonas

  • Gość
Odp: Bitwy (Owned)
« Odpowiedź #423 dnia: Luty 01, 2012, 15:08:46 »
Ale mnie się nie rozchodzi o sam wynik bitki, czy żebym niedoceniał R&K. Chodzi mi o to, że capsy zabili, a nic mniejszego nie spadło. Co to było, focus fire na Morosie, a później zobaczymy?

Dux

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 010
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Bubu Talib
  • Korporacja: V O O D O O
  • Sojusz: KUTANG KLAN.
Odp: Bitwy (Owned)
« Odpowiedź #424 dnia: Luty 01, 2012, 15:11:49 »
Jestem ciekaw ile R&K mieli logistyków. Bo nie wierzę, ze przylecieli tylko tym co na KB jest. :-X
Jeden na wszystkich, wszyscy na jednego :P


Doom

  • Wielki Inkwizytor
  • Administrator
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 7 328
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Mandoleran
  • Korporacja: ULF
Odp: Bitwy (Owned)
« Odpowiedź #425 dnia: Luty 01, 2012, 15:21:55 »
Ale mnie się nie rozchodzi o sam wynik bitki, czy żebym niedoceniał R&K. Chodzi mi o to, że capsy zabili, a nic mniejszego nie spadło. Co to było, focus fire na Morosie, a później zobaczymy?
Może w okoolicy odstrzału trzeciego capsa RK utłukli im tyle statków że tank przeważył nad dps?

W bitwie nie liczy się ten kto ma pierwsze słowo. Liczy się ten kto ma ostatnie.

Isengrim

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 650
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Isengrimus
  • Korporacja: Call of the Wild
  • Sojusz: The Minions.
Odp: Bitwy (Owned)
« Odpowiedź #426 dnia: Luty 01, 2012, 16:04:21 »
Jestem ciekaw ile R&K mieli logistyków. Bo nie wierzę, ze przylecieli tylko tym co na KB jest. :-X

AFAIK to oni Triage Carrierami sie posluguja zazwyczaj.

R4kez

  • Gość
Odp: Bitwy (Owned)
« Odpowiedź #427 dnia: Luty 01, 2012, 16:08:21 »
To wygląda jak atak na wiejski folwark, obrona kombajnami , rozrzutnikami gnoju i widłami nie mogła sie udać.

Dexx

  • Gość
Odp: Bitwy (Owned)
« Odpowiedź #428 dnia: Luty 01, 2012, 18:03:28 »
Za darmo to nie, ale za 41 dużych baniek ;) A jakiś BR chętnie bym poczytał, bo nie potrafię zrozumieć jak można było ujebać im 3 capsy i prawie nic w subcapsach tracąc przy tym 68 statków.

No tak 3 bhaale to które ssaja twoje capsy to faktycznie nic.

O przebiegu walki  dowiecie się jak zakończymy działania i trochę ochłoniemy. Zauważcie tylko że to nie było dużej dysproporcji w ilości członków każdej z flot a RnK wlecieli ekipą ludzi którzy się tym zajmują i maja do tego odpowiednie skille (RnK mieli same capsy i command shipy). A po naszej stronie byli piloci którzy ledwo się do Drake mieścili spadali i wsiadali w nowy statek.

Rozumiem że większość graczy tak dobitnie opisujących wynik walki po prostu wysadziła by większość statków wsiadła w najlepszy i wylogowała żeby nie psuć KB. Jak widać nie my.

Jeśli chodzi o ilość strat które straciliśmy no cóż lepiej było je stracić i dokończyć capsy RnK niż później detonować je bo wszystkiego zabrać się nie da.

I dla podsumowania jeśli nie daj Boże komuś z was kto mieszka w dziurze wpadnie ekipa tak zgranych i doświadczonych przeciwników a do dyspozycji będziecie mieć takie siły jak my życzę żeby udało wam się zbić chociaż połowę co stracili RnK.
« Ostatnia zmiana: Luty 01, 2012, 18:09:44 wysłana przez Dexx »

GlassCutter

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 881
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: GlassCutter
  • Korporacja: Zabijaki i Pijaki
Odp: Bitwy (Owned)
« Odpowiedź #429 dnia: Luty 01, 2012, 18:57:47 »
No tak 3 bhaale to które ssaja twoje capsy to faktycznie nic.

Z tego co widziałem na kb to też mieliście ssawki :P
Keeping points on you noobs!


Bo EVE to szit

Ranshe

  • Gość
Odp: Bitwy (Owned)
« Odpowiedź #430 dnia: Luty 01, 2012, 20:49:44 »
Z tego co widziałem na kb to też mieliście ssawki :P

Neut rokh a neut bhaal to jednak różnica trochę ;P

Dołączam się do prośby o BR - na kb już jesteście, więc argumenty o dokończeniu działań są dość słabe, o przyszłych działaniach wcale nie musicie w nim pisać przecież. :) Mam iść na FHC i poprosić R&K o BR czy co? ;P

Phunas

  • Gość
Odp: Bitwy (Owned)
« Odpowiedź #431 dnia: Luty 01, 2012, 20:59:31 »
Na kb rooksów dużo szpilek widać, ałć... Pozbieracie się po tej rzeźni?

Egzarcha

  • Gość
Odp: Bitwy (Owned)
« Odpowiedź #432 dnia: Luty 01, 2012, 22:40:48 »
Ale mnie się nie rozchodzi o sam wynik bitki, czy żebym niedoceniał R&K. Chodzi mi o to, że capsy zabili, a nic mniejszego nie spadło. Co to było, focus fire na Morosie, a później zobaczymy?
To wygląda jak atak na wiejski folwark, obrona kombajnami , rozrzutnikami gnoju i widłami nie mogła sie udać.

Troll-centrala, czekam na kolejne analizy ekspertów w studio. Dobrze się czyta. ;)

Na kb rooksów dużo szpilek widać, ałć... Pozbieracie się po tej rzeźni?

No ba! :)  Cierpliwości. Dajcie nam dokończyć działania i odpoczać. :)
« Ostatnia zmiana: Luty 01, 2012, 22:48:47 wysłana przez Egzarcha »

Ranshe

  • Gość
Odp: Bitwy (Owned)
« Odpowiedź #433 dnia: Luty 01, 2012, 23:11:53 »
Wiecie, że jak tu przychodzicie z kolejnymi jednopostowymi kontami, nazywacie ludzi od trolli, a jednocześnie wstydzicie się opowiedzieć o bitce, to dość śmiesznie to zaczyna wyglądać.

Egzarcha

  • Gość
Odp: Bitwy (Owned)
« Odpowiedź #434 dnia: Luty 01, 2012, 23:25:44 »
To akurat powszechna opinia, na temat tego forum. Równie pośród tutejszych bywalców. Nie jest jednak moim celem obrażanie kogokolwiek.

Co do reszty -  nie każdy pragnie się lansować na centralce. Proste.

Nitefish

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 173
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Nitefish
  • Korporacja: Beach Boys
  • Sojusz: Cartel.
Odp: Bitwy (Owned)
« Odpowiedź #435 dnia: Luty 02, 2012, 00:07:46 »
Moim zdaniem, mimo masakrycznych strat warto było odbyć taką bitkę żeby złapać doświadczenie. Szacun za to, że podnieśliście rękawice rzuconą przez najlepszych.

Powodzenia next time :)

Ranshe

  • Gość
Odp: Bitwy (Owned)
« Odpowiedź #436 dnia: Luty 02, 2012, 00:15:05 »
Ja nie zaprzeczam, że troll centrala, natomiast nie chodzi o lansowanie tylko o BR, bitka ciekawa i imho byłby całkiem wartościowy. Ale skoro nie chcecie się wypowiedzieć, to trudno. Napiszę za was. :)

***

Dawno dawno temu, w odległej galaktyce, żyli sobie w wormholu Jaś i Małgosia. Mieszkali sobie w chatce na księżycu, nie wadzili nikomu, uprawiali sobie spokojnie sleepersów na anomalkach, ale chodziły słuchy po stacjach galentyjskich, że tak naprawdę to chowają się w owym wormholu przed płaceniem alimentów. Zarówno rząd Federacji, jak i Concord rozkładali ręce, i tak żyli sobie Jaś i Małgosia w zgodzie, miłości i dostatku.

Pewnego wieczoru przyleciał do wormhola oddział złych (chociaż honorowych) korsarzy i na widok tej zupełnie nie przystającej do EvE sielanki aż ich zatrzęsło ze wstydu i gniewu.

- Jakże to tak! - zawołał jeden z nich - Patrzcie, siedzą takie buce tutaj z tłustymi brzuchami, a dzieci w Villore płaczą z głodu! Przecież to się nie godzi!
- Jebnijmy im! - krzyknęli pozostali zgodnie.

Jak postanowili, tak też i zrobili.

Zgromadzili flotę nieliczną, ale chwalebną i w boju zaprawioną i dalej rozwalać Jasiowi chatkę. Tu jeden asteroidem rzuci, tu drugi z siege blasterów pociągnie, tam trzeci dach podpali... Chatka trzęsła się, trzęsła i w końcu rozleciała. Tego Jaś nie zdzierżył i wezwał na pomoc swoje dziatki - a trzeba wam wiedzieć, że było ich wiele, jako że Jaś z Małgosią zdecydowanie nie próżnowali podczas swojego wygnania w wormholu. Co prawda dzieci jak to dzieci - latać potrafią co najwyżej drejkiem, ale jak to mówią, w kupie siła.

I tak strzelali się przez wieczór cały - co jakiś potomek Jasia spadnie w drejku swoim, to biegiem za chatkę do szopy po nowego, i tak w kółko Macieju. Sytuacja wyglądała całkiem dobrze, bo kilku korsarzy udało się dopaść w kącie i widłami zatłuc, aż tu nagle - nieszczęście! Skończyły się w szopie drejki, rokhi i inne w połowie sfitowane statki!

- Cóż teraz poczniemy, Małgosiu? - zapytał Jaś zrozpaczonym głosem.
- Ja chcę teraz córeczkę kochanie, a najlepiej to od razu dwie - odpowiedziała Małgosia, która rozumem nigdy nie zgrzeszyła, chociaż od młodości grzechów miała co nie miara.

Na taki argument Jaś nie znalazł odpowiedzi, chociaż myślał tak mocno, że aż mu się płyn w podzie zagotował. Siedział więc biedaczek i gotował się tak w podzie swoim na twardo, patrząc na dogasające powoli resztki swojej chatki, aż te rozmyślania przerwali mu bezlitośni korsarze podując go z powrotem do hiseka. Tam już czekała na niego policja Federacji, a razem z nimi komornik z taczką pełną niezapłaconych alimentów.

Korsarze natomiast dokończyli swego dzieła zniszczenia i żyli długo i szczęśliwie.

***

Wszelkie podobieństwo do osób i zdarzeń istniejących jest przypadkowe ;)

Phunas

  • Gość
Odp: Bitwy (Owned)
« Odpowiedź #437 dnia: Luty 02, 2012, 00:51:17 »
Kolega powyżej oczywiście przesadza, mimo swojego wrodzonego talentu pisarskiego, metaforycznie próbując ująć tą sytuację, jak i też możliwym jest że wyciąga błędne wnioski. Jestem przekonany, że EOS zostało postawione pod ścianą i podjeli odpowiednie środki, aby obronić swój "domek z piernika" przed zakusami złych ludzi. Jednakże determinacja R&K jest wręcz mityczna i szczerze wątpię, aby ktokolwiek z was udzielających się tutaj i mówiących niepochlebne rzeczy o naszych dzielnych wormholowych przyjaciołach, chciałby postawić się w ich sytuacji. Nie znając realiów i większej ilości szczegółów błędem byłoby wyciąganie pochopnych wniosków z tego starcia. Ręka w górę kto ubił rooksom capsa. O, zdumiewające. Że liczą się tylko statystyki? Wraz ze szpilkami pufła na pewno cała infrastruktura, byłem ciekaw czy chłopaki zdołali coś uratować przed pożogą.

Janikra

  • Gość
Odp: Bitwy (Owned)
« Odpowiedź #438 dnia: Luty 02, 2012, 00:54:02 »
Podsumowanie mowicie, w sumie dlaczego nie.

Zakladam ze kazdy z tu obecnych docenia R&K, my raczej tez wiedzielismy z kim sie mierzymy. Zdecydowanie byli lepiej przygotowani niz my nieco nas zakoczyli i to nieco w rozkroku bo dwa morosy byly poza WH.
Zaczynalismy od ogarniecia chaosu, zebrania przyjaciol  a potem do planowania strategii. Czesc tzw przyjaciol poprostu odmowila, a najwieksi wrogowie okazali sie bardziej pomocni. Bywa- jak to sie mowi.

Do rzeczy
Tak oczywiscie mielismy kontre na ich ssawki, natomiast calkowicie nie bylo kontry na ich close DPS. Na long nasz flota w wiekszosci drakow nie dala by rady przebic sie przez 2 tankujace chimery.
Natomiast oczywiscie wykorzystalismy przewage zasiegu, przynajmniej w zalozeniu.

5 dredow warpnelo sie na druga strone szpilki ostrzeliwanej przez R&K z oslona 4 carierow + ssawki + konwencjonalny dps + grupa alfujaca.

Zaczelismy od konwensjonalnej floty, commandow i bhalli. Ostrzal standardowy + alfowanie nie przynosilo efektu. Za slaba alfa. Obydwa cariery weszly w triage. Spadl jakis sleepek ktory odalil sie nieco, wszystko. U nas pufanie co slabszych statkow.
Zmiana targetu na to co mozemy ugryzc czyli chimera. Bankowoz caly czas plumkal banki by flota do nas nei doleciala na close.
Z przepalaniem chimera wkoncu pufnela, 50% ich logistyki. I tu iflota rewarp do nas na close, niestety z dredami. Zonk nr 1

Uwaga bez chimery, dlatego primary bhale, 3 razy puff, ich  floty konwencjonalnej nie ma, rozjechala sie. CHimera nie miala zasiegu. Banka ma trzymac chimere z drugiej strony posa. Ssawki (nieco juz wykruszone ssac dredy).  Nasz carier puff drugi puff ich dred puff nasz dred puff - dolecial kolejny ich dred. Bankowoz nei utrzymal chimery - ZONK nr 2 - Chimera na nas warp. ICh flota kowencjonala doleciala. Nasz dred puff.
Huge dps - bijemy po konwencjonalnej , nei przebijamy sie przez tankowanie chimery. Bic dreda - brak juz ssawek. nasz dred puff ich dred puff , ostatni nasz na strukturze wieje pod forcfield. Cariery w miedzyczasi puff puff dalej juz nei ma o czym gadac:)

Kontrola nad WH utrzymana przez R&K, tej samej nocy dociagaj 2 chimery i 3 dredy.
Kilka malych bledow rozstrzygnelo bitwe a dobili nas logistyka.

Pomocy z zewnatrz brak, nie maja jak doleciec.

PS co niektorym nadal sie wydaje ze widza w oddali wielka polska dupe wypieta w nasza strone" pszypadek??

Podsumowujac - niewiem z jakiej tam wy gliny jestescie co poniektorzy, ale taki wietrzyk to Nas tylko odswierza.

Zycze podobnych wietrzykow:)


Janikra

  • Gość
Odp: Bitwy (Owned)
« Odpowiedź #439 dnia: Luty 02, 2012, 00:56:56 »
Moim zdaniem, mimo masakrycznych strat warto było odbyć taką bitkę żeby złapać doświadczenie. Szacun za to, że podnieśliście rękawice rzuconą przez najlepszych.

Powodzenia next time :)

Dziekuje za dobre slowo:) Zdaje sie ze bardzo urazilismy ich dume bo ostro nam sie odgrazali, wspominajac cos o eksterminacji.
ALe kto by sluchal takich pierdol.

Colonel

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 286
  • Pirate Out of Nowhere
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Col Cherryman
  • Korporacja: V O O D O O
  • Sojusz: KUTANG KLAN.
Odp: Bitwy (Owned)
« Odpowiedź #440 dnia: Luty 02, 2012, 07:03:29 »
Moim zdaniem, mimo masakrycznych strat warto było odbyć taką bitkę żeby złapać doświadczenie. Szacun za to, że podnieśliście rękawice rzuconą przez najlepszych.

Powodzenia next time :)

ja bym sie tak nie rozpedzal z ta "najlepszoscia" troche lansu i filmiki to nie wszystko, ze napierdalaja...fakt, ale lepszych widzialem
raczej pasuje tu ze jest ich zawsze "duzo"

predzej czy pozniej znajdzie sie wieksza ryba, szczegolnie gdy siedzi sie na dupie w c5

Szacun za nie wyjebanie swojej floty w powietrze i wybicie paru zebow tamtym baranom  ;)
✜ Red Cross Friendly
https://www.youtube.com/watch?v=9IS8nwmT9F0
Even though I fly through the valley of the shadow of death or any other space
I will fear no evil, because I know that I'm the biggest bastard in this space


http://eve-centrala.com.pl/index.php?topic=10356.

GlassCutter

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 881
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: GlassCutter
  • Korporacja: Zabijaki i Pijaki
Odp: Bitwy (Owned)
« Odpowiedź #441 dnia: Luty 02, 2012, 09:57:15 »
Heh, aż mi się przypomniał Vanguard. dawno dawno temu :P

R&K nie podejmują większej walki jeśli nie są pewni że mają mega przewagę w dps'ie i wystarczającą ilość reperek by utrzymać flotę przy życiu, a jak coś idzie nie tak to sru carriera albo lepiej 2. Nie raz już oglądałem walkę w której najwyraźniej ich guardiany zostały przełamane/zjammowane/cokolwiek i w tym momencie natychmiast pojawiał się carrier. Cały szacunek jaki miałem kiedyś zniknął gdy zobaczyłem z bliska w jaki sposób prowadzą walkę.

Fakt, mają ogromne zaplecze i zawsze są przygotowani, no ale uprawiają safe pvp, nic więcej. Cala legenda walki o nova. Ich eff było na poziomie 50% i to głównie dlatego że raz udało im się (po kilku godzinach collapsowania wh lol) dorwać 2 carriery, 2 dredy i 3 czy 4 bs'y ze spuszczonymi gaciami.

Mam pytanie czemu Nomadzi nie poprosili wcześniej o pomoc, tak jak to kiedyś zrobił coven, później bsi. Byłby zajefajny event i bardzo możliwe że udałoby się utrzeć nosa tym kozakom. Myślę że syndykat by przyleciał pozdrowić naszych uciążliwych sąsiadów i pewnie kilka innych grup również.
Keeping points on you noobs!


Bo EVE to szit

Isengrim

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 650
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Isengrimus
  • Korporacja: Call of the Wild
  • Sojusz: The Minions.
Odp: Bitwy (Owned)
« Odpowiedź #442 dnia: Luty 02, 2012, 10:10:22 »
Dzieki za BR, wyglada faktycznie ciekawie.

Ale Glass ma racje, jakbyscie dali znac ze potrzeba pomocy, to jestem pewien ze dostalibyscie wsparcie - od c0venu rowniez. Wszyscy by sie chetnie zalapali na taka bijatyke. :)

Dux

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 010
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Bubu Talib
  • Korporacja: V O O D O O
  • Sojusz: KUTANG KLAN.
Odp: Bitwy (Owned)
« Odpowiedź #443 dnia: Luty 02, 2012, 10:18:39 »
Możliwość udzielenie/znalezienia pomocy atakowanym w WH jest wprost proporcjonalna do determinacji i organizacji atakującego. Jeżeli agresor jest dobrze zorganizowany i konsekwentny, to rozpoczynając inwazję przejmuje kontrole nad wszystkimi wyjściami z systemu. WH są mocno domykane i pilnowane. Wysokolevelowe systemy WH nie mają stałych wyjść do k-space. Trzeba liczyć albo na random (który po zamknięciu się nie "odtworzy"), albo trzeba wbijać sie przez "stałkę" i dalej po łańcuszku szukać jakiegoś wyjścia. Przeprowadzając inwazje agresor pozamyka najpierw zazwyczaj wszystkie dotychczasowe dziury, co by mieszkaniec nie miał gotowca, jak ma od siebie wylecieć, albo jak kolegów przyprowadzić. Po domknięciu pozostanie aktywna tylko stałka (już nowa, z nowymi przejściami), ewentualnie znowu sie jakiś random pojawi, który znowu można przecież od razu zamknąć. Oblężonemu mieszkańcowi zazwyczaj zostaje więc szukanie nowych połączeń przez stały WH. Tyle że ten bedzie pewnie:
a) domknięty
b) kampiony
Więc próba przebicia sie skończy się:
a) rozwaleniem skanera i odesłaniem do hajseka
b) jeśli sie przebije zamknięciem WH za nim
W obu przypadkach atakujący ma raz, że jednego obrońce WH z głowy, a dwa, to ci nadal nie wiedzą jaki się do nich dostać/od nich wydostać.
Jeden na wszystkich, wszyscy na jednego :P


Dexx

  • Gość
Odp: Bitwy (Owned)
« Odpowiedź #444 dnia: Luty 02, 2012, 11:03:42 »
Nie ma co się łudzić dobrze zorganizowany atak na WH jest bardzo ciężki do odparcia i przy ciągłej aktywności przeciwnika ciężko jest wprowadzić flotę z k-space do obleganej dziury.

Jedyna realna możliwość pomocy jaka istniała to chainowanie staticów w innej dziurze ze stałką do C5, dlatego nasza prośba o pomoc została skierowana głownie do sojuszy które miały dostęp do takowej, otworzą ją i zdążą wlecieć do diury zanim RnK ją obańkują i zawalą

Z pomoc zadeklarowali ASH-e i K162 niestety prawdopodobieństwo, że otworzy się staic było za małe.


Wszechmocny sojusz The Alternative 4 stwierdził, że NIE ZAOFERUJĄ nam pomocy, ponieważ nie są i nie chcą być na wojennej scieżce z RnK czy jakoś tak.

Dopiero 2 czy tam 3 dnia oblężenia po walce z RnK i po interwencji Skandranona  z UA (której POS wisi w tej samej dziurze co A4) (ps. dzięki Skan), którego poprosiłem o chainowanie C5, żebyśmy mogli chociaż frachty przerzucić do ich dziury a następnie do K-space Oketa (A4) zorganizował zawalanie stałki.

Cóż przykro trochę, że korporacja i sojusz którą w mierze na początku istnienia My jako Nomadzi tworzyliśmy  a PMC i ludzie z TFSu swojego czasu wchodzili w skład A4, jedyną pomoc jaką mogła zaoferować to "bezpieczny przelot przez dziurę".
Well .... Wasza decyzja chłopaki...

A zresztą nie na darmo My nazywamy się Unseen Nomads a sojusz Exiled Ones.
Znajdziemy sobie nowy dom ale ze świadomością, że poprzedniego tanio nie sprzedaliśmy.

Janikra

  • Gość
Odp: Bitwy (Owned)
« Odpowiedź #445 dnia: Luty 02, 2012, 11:35:52 »
Eh Dexx

Niewazne co kto i jak nie pomogl. Byly checi, moze troche za pozno. Ja osobiscie nie odmowie wsparcia jesli ktos nas o nie poprosi.

Rzeczywicie bylismy kampieni, a jak juz uszczkenlismy im troche to chyba na rzesach siedzieli 24h zeby tylko doj.. jednemu z naszych.
Jedyna szansa bylo wlatywanie pojedynczych osob ktore po zsumowaniu dalwaly nam jakas tam liczbe.

Do dobrzej kampionej dziury nie wleci zorganizowana grupa ba ja rozpirza na wejsciu albo dwa nie zsynchronizuje sie z czasem kiedy ta dziura jeszcze stoi. Albo pala gume od razu albo szkoda ich wysilku.

Natomiast bardzo dziekuje za oferty pomocy,byc moze skorzystamy wkrotce:)
Zdaje sie ze mamy w dupie magnes do przyciagania tego typu klopotow:)

Rzeczywiscie moze trzeba bylo puscic intel szerzej i dodatkowo na centrali.

Doom

  • Wielki Inkwizytor
  • Administrator
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 7 328
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Mandoleran
  • Korporacja: ULF
Odp: Bitwy (Owned)
« Odpowiedź #446 dnia: Luty 02, 2012, 12:15:20 »
Nie ma co się łudzić dobrze zorganizowany atak na WH jest bardzo ciężki do odparcia i przy ciągłej aktywności przeciwnika ciężko jest wprowadzić flotę z k-space do obleganej dziury.

Jedyna realna możliwość pomocy jaka istniała to chainowanie staticów w innej dziurze ze stałką do C5, dlatego nasza prośba o pomoc została skierowana głownie do sojuszy które miały dostęp do takowej, otworzą ją i zdążą wlecieć do diury zanim RnK ją obańkują i zawalą

Z pomoc zadeklarowali ASH-e i K162 niestety prawdopodobieństwo, że otworzy się staic było za małe.


Wszechmocny sojusz The Alternative 4 stwierdził, że NIE ZAOFERUJĄ nam pomocy, ponieważ nie są i nie chcą być na wojennej scieżce z RnK czy jakoś tak.

Dopiero 2 czy tam 3 dnia oblężenia po walce z RnK i po interwencji Skandranona  z UA (której POS wisi w tej samej dziurze co A4) (ps. dzięki Skan), którego poprosiłem o chainowanie C5, żebyśmy mogli chociaż frachty przerzucić do ich dziury a następnie do K-space Oketa (A4) zorganizował zawalanie stałki.

Cóż przykro trochę, że korporacja i sojusz którą w mierze na początku istnienia My jako Nomadzi tworzyliśmy  a PMC i ludzie z TFSu swojego czasu wchodzili w skład A4, jedyną pomoc jaką mogła zaoferować to "bezpieczny przelot przez dziurę".
Well .... Wasza decyzja chłopaki...

A zresztą nie na darmo My nazywamy się Unseen Nomads a sojusz Exiled Ones.
Znajdziemy sobie nowy dom ale ze świadomością, że poprzedniego tanio nie sprzedaliśmy.
Dziwisz się? Rozstanie z Nomadami było w najlepszym razie mało przyjazne żeby nie powiedzieć wręcz wrogie. Z PMC było chyba tylko nieco lepiej i generalnie chłopaki stamtąd bardziej się alienowali w sojuszu niż SHCK, bo siedzieli w osobnym WH.

W bitwie nie liczy się ten kto ma pierwsze słowo. Liczy się ten kto ma ostatnie.

Isengrim

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 650
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Isengrimus
  • Korporacja: Call of the Wild
  • Sojusz: The Minions.
Odp: Bitwy (Owned)
« Odpowiedź #447 dnia: Luty 02, 2012, 12:18:00 »
Dziwisz się? Rozstanie z Nomadami było w najlepszym razie mało przyjazne żeby nie powiedzieć wręcz wrogie. Z PMC było chyba tylko nieco lepiej i generalnie chłopaki stamtąd bardziej się alienowali w sojuszu niż SHCK, bo siedzieli w osobnym WH.

Unseen Drama? :D

Widac tylko my pierzemy brudy publicznie, w WH jak to w WH, chlopaki sie rzezaja po plecach nozami po cichu. ;)

Nitefish

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 173
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Nitefish
  • Korporacja: Beach Boys
  • Sojusz: Cartel.
Odp: Bitwy (Owned)
« Odpowiedź #448 dnia: Luty 02, 2012, 12:22:43 »
Safe pvp? Jak na 2 hurki przypadają 4 scimki - to jest safe pvp. Jak dorzucasz na grida tytka + coś jeszcze kiedy twój 10 osobowy gang przegrywa - to jest safe pvp.

Niemniej jednak każdy rozgarnięty korp/sojusz czy nawet jednostka nie chce przegrać tyko wygrać. Oczywiste jest, że zaplanują wszystko tak, że osiągnąć cel a nie po to żeby dać komuś łatwe skille. Obie strony zawsze dążą do wyeliminowania przeciwnika, najlepiej do nogi włącznie z jajkami.

Jak to kiedyś powiedział LtRook - to nie jest gra dla grzecznych misiów....

GlassCutter

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 881
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: GlassCutter
  • Korporacja: Zabijaki i Pijaki
Odp: Bitwy (Owned)
« Odpowiedź #449 dnia: Luty 02, 2012, 12:32:59 »
Safe pvp? Jak na 2 hurki przypadają 4 scimki - to jest safe pvp. Jak dorzucasz na grida tytka + coś jeszcze kiedy twój 10 osobowy gang przegrywa - to jest safe pvp.

Jak na 6 bc wrzucasz przez cyno 5 frakcyjnych bs'ow + archona z triagem (a w razie kontry na tytanie wisi jeszcze 15 bs'ow i ze 3 carriery) to to jest safe pvp, i takim schematem operuje R&K. Jak znajdą flotę bs'ów to odpowiadają podobnym gangiem frakcyjnych + carrierami.

Generalnie mało ciekawy przeciwnik, bo z ich strony nie ma co liczyć na ciekawą i zaciętą walkę. Zwyczajnie nie są zainteresowani podejmowaniem ryzyka. Atakują wtedy gdy są pewni zwycięstwa.
Keeping points on you noobs!


Bo EVE to szit

Crux

  • Gość
Odp: Bitwy (Owned)
« Odpowiedź #450 dnia: Luty 02, 2012, 12:34:13 »
Mam pytanie czemu Nomadzi nie poprosili wcześniej o pomoc, tak jak to kiedyś zrobił coven, później bsi. Byłby zajefajny event i bardzo możliwe że udałoby się utrzeć nosa tym kozakom. Myślę że syndykat by przyleciał pozdrowić naszych uciążliwych sąsiadów i pewnie kilka innych grup również.
Z tego co piszą chłopaki z Exiled Ones rozumiem, że walki jeszcze trwają. Chwytaj Waść za szablę i leć! ;)

Ranshe

  • Gość
Odp: Bitwy (Owned)
« Odpowiedź #451 dnia: Luty 02, 2012, 12:41:55 »
Podobnie jak Nite, nie uważam żeby wrzucanie triage carrierów było oznaką safe pvp. Raczej powinno się to nawet pochwalić, bo nie boją się ich użyć, w przeciwieństwie do wielu korporacji (bez pokazywania palcem, chociaż mógłbym ;p), gdzie użycie czegoś droższego od abaddona jest raczej niespecjalnie miło widziane.

Jak na 6 bc wrzucasz przez cyno 5 frakcyjnych bs'ow + archona z triagem (a w razie kontry na tytanie wisi jeszcze 15 bs'ow i ze 3 carriery) to to jest safe pvp, i takim schematem operuje R&K. Jak znajdą flotę bs'ów to odpowiadają podobnym gangiem frakcyjnych + carrierami.

Skoro są tak przewidywalni, to przecież można się na to przygotować, nie? :)

Janikra - dzięki z BR, ciekawy. To jak, zostawiliście R&K bmki do wormhola A4? ;)

Dexx

  • Gość
Odp: Bitwy (Owned)
« Odpowiedź #452 dnia: Luty 02, 2012, 12:42:29 »
@ Mando
Hmm nie wiem z czyjej strony wrogie.
Rozstaliśmy się z Agnosto bo taka była umowa przy tworzeniu tego korpa - pojawi się ally Nomadzi wracają do Nomadów. Okecie nie było to na rękę wiec dał ultimatum albo w ally jako Agnosto albo jako Nomadzi poza Ally.
Well... Wasza decyzja chłopaki.

A samo rozstanie hmm... z tego pamiętam Nomadzi zgodnie powiedzieli, że jak będzie potrzebna pomoc dajcie znać pomożemy, wy POWIEDZIELIŚCIE to samo co POMYŚLELIŚCIE nie wiem (bardziej: nie wiedziałem) wrogości co do A4 i Agnosto  ze strony Nomadów nie było poza personalnymi nie ukierunkowanymi na cały sojusz czy kropa zaszłościami.

Nawet tydzień czy tam dwa przed atakiem mieliśmy wzajemnego +. ale zdecydowaliście zresetować standy.
Well... Wasza decyzja chłopaki.


@Isengrim

W WH nie ma locala wiec widać wszystko jest po cichu. :P

GlassCutter

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 881
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: GlassCutter
  • Korporacja: Zabijaki i Pijaki
Odp: Bitwy (Owned)
« Odpowiedź #453 dnia: Luty 02, 2012, 13:01:15 »
Podobnie jak Nite, nie uważam żeby wrzucanie triage carrierów było oznaką safe pvp. Raczej powinno się to nawet pochwalić, bo nie boją się ich użyć, w przeciwieństwie do wielu korporacji (bez pokazywania palcem, chociaż mógłbym ;p), gdzie użycie czegoś droższego od abaddona jest raczej niespecjalnie miło widziane.

Skoro są tak przewidywalni, to przecież można się na to przygotować, nie? :)

Widziałeś kiedyś R&K walczące z sojuszami dysponującymi wystarczającą kontrą? Ja widziałem tylko raz i najprawdopodobniej zawiódł intel. Myśleli że rzucają się po raz kolejny na Ninja Unicorn by łatwo i przyjemnie rozetrzeć na pył ich kilku osobowy frakcyjny gang bs'ów. Ninja dzień, albo 2 wcześniej mieli plusa z podobna grupą. Peszek.
Keeping points on you noobs!


Bo EVE to szit

Dormio

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 3 456
  • Mi'Sie
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Dormio
  • Korporacja: Shocky Industries Ltd.
Odp: Bitwy (Owned)
« Odpowiedź #454 dnia: Luty 02, 2012, 13:02:34 »
A samo rozstanie hmm... z tego pamiętam Nomadzi zgodnie powiedzieli, że jak będzie potrzebna pomoc dajcie znać pomożemy, wy POWIEDZIELIŚCIE to samo co POMYŚLELIŚCIE nie wiem (bardziej: nie wiedziałem) wrogości co do A4 i Agnosto  ze strony Nomadów nie było poza personalnymi nie ukierunkowanymi na cały sojusz czy kropa zaszłościami.

Nawet tydzień czy tam dwa przed atakiem mieliśmy wzajemnego +. ale zdecydowaliście zresetować standy.
Well... Wasza decyzja chłopaki.
Widać, że przemawia przez Ciebie rozgoryczenie. Każdy pamięta i obietnice i układy tak jak mu wygodnie. Wg mojej oceny rozstanie było co najmniej chłodne.
Do mnie po pomoc nikt nie przyszedł, a jeśli poprosiłeś Oketę o pomoc... cóż, skoro nie mogłeś się z nim dogadać w Agnosto...

Nie wnikam jakie są Twoje i reszty Nomadów relacje względem Agnosto, Okety i A4. Masz prawo do swojej oceny, my (SHCK) zachowamy prawo do własnej.
Brak sygnatury w ramach protestu przed czepiaczami...