Autor Wątek: Dylemat gracza.  (Przeczytany 6036 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Xander

  • Gość
Dylemat gracza.
« dnia: Listopad 11, 2009, 14:10:01 »
Witam serdecznie.

Mam dylemat (kryzys). Zaczynałem grę w EVE już parę razy, zawsze to był Górnik, misje jakie robiłem to maks level 2, Grałem Gallente i Caldari byłem w korporacjach paru zawsze polskich lub mieszanych ale z polakami bo nie znam angielskiego używam translatorów. Mimo zawsze jest ten moment załamki i rezygnacja z EVE. Lecz zawsze się powraca coś w tej grze jest ……?
I zdecydowałem spróbować jeszcze raz i to ostatni. Jak już nie wypali to kaplica mam nadzieje że wypali.

I tu się zaczyna:
Myślę sobie o zrobienie postaci do Górnictwa i Produkcji ( Lubię to robić w EVE ) i od czasu do czasu misje level 3 i 4.

- Rasa
Najlepsza jest Caldari, lecz nienawidzę statków i te rakiety nie sprawiają mi przyjemności. Za to podoba mi się rasa Minmatar [Pogrywam sobie nimi teraz i sprawiają mi przyjemność i te prymitywne działka  :) (Historia i Statki i Broń) i Amarr (Tylko Statki i Broń), Lecz wiadomo że statki przemysłowe używają tanka shield, a szkoda mi czasu na skillowanie obu tanków.

- Statki
Jakie statki da się dobrze lub bardzo dobrze tankować shield u Minmatar bo z tego co widzę Amarr odpadają pod tym względem. Myślałem o BC  Hurricane lub jakiś BC (Marzy mi się Machariel). Do wykonywania misji level 3 i 4 jak i niszczyć raty w 0.0 (W szczególności na paskach).

- Poco górnikowi statek bojowy do misji
Już tłumacze, mam zamiar postawić potem POS’a w systemie 0.5 (Laby i tym podobne), może jak już skumam co i jak dobrze z posami to postawie w systemie 0.2 lub 0.0 ale kiedy to nastąpi. I tu potrzebuje standa do frakci. Chce stworzyć sobie corpa 1 osobowego i robić  misje.  I od czasu do czasu miło byłoby się oderwać od kopania i produkcji i polatać coś pomucić.  I oczywiście bez stratna rafinacja.

- Broń
Jaka jest lepsza broń na misje np.
Artillery (Snajper) czy  Autocannon (Z bliska) – Jeśli dobrze rozumuje różnice między tymi działkami.

- Corporacja
Myślałem o zapisaniu się do korporacji lecz jeśli chodzi o mnie jest wiele minusów.  Mam małe dziecko więc nie mogę być na vojsie mogę nasłuchiwać ale nie mogę mówić. Nie spędzam regularnie czasu w EVE i jak już jakaś korporacja to tylko w systemie 0.0 ale nienawidzę PVP (Nudzi mnie) a tego zawsze wymagają. (Ktoś by powiedział że liczę tylko na ochronę w danym regionie 0.0 lecz ja uważam że w zamian mogę produkować osprzęt dla corpa w spokoju).

- Podsumowanie
Wiem że do wszystkiego  jest potrzebny czas ale  na tym polega aby mieć jakiś kierunek już wykreowany.
Pierwsze stateczek do Misji (By tylko w spokoju robić solo misje level 3 i 4), A potem Górnictwo i Produkcja (Na fula).

Pozdrawiam wszystkich.

eX

  • Gość
Odp: Dylemat gracza.
« Odpowiedź #1 dnia: Listopad 11, 2009, 14:28:22 »
Po pierwsze nie patrz na to co jest rzekomo 'najlepsze' w kwestii ras, statków czy broni. Najlepiej odpal eve mon popatrz jakie sa tam statki i skilluj pod kilka z nich, skoro nie chcesz 2 rodzajow tanka skillowac (co wcale nie jest takie zle, ale czasu duzo zjada). Moim zdaniem kazda rasa jest sobie w stanie z tym czy tamtym poradzic, ja wybierajac postac patrzylem na to zupelnie 'rpgowo', ot ciekawa historia, biore tych.

Po drugie, w kwestii minmatar artyleria wydaje sie byc lepszym pomyslem na misje (te od 3,4 lvl), choc czasami moze okazac sie ze AC lepiej sie sprawdza, zalezy pewnie z jakimi NPC walczyc. Cala filozofia polega na ciagnieciu calej stery NPCow za soba i snajpowanie ich 'zza pleców'.

Po trzecie, pogadaj z ludzmi z polskiej corporacji CBC, maja bardzo liberalne podejscie do gry i zajmuja sie chyba wszystkim. ;)

Colonel

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 286
  • Pirate Out of Nowhere
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Col Cherryman
  • Korporacja: V O O D O O
  • Sojusz: KUTANG KLAN.
Odp: Dylemat gracza.
« Odpowiedź #2 dnia: Listopad 11, 2009, 14:29:42 »
Jesli pvp Cie nudzi a pociaga produkcja to to jest powodem dla ktorego rezygnujesz z gry kolejny raz. Proponuje samotnie. Zaszyj sie gdzies, produkuj pod siebie i pozwol aby Twoje spojzenie na swiat gry EVOulowalo. To gra MMO...
✜ Red Cross Friendly
https://www.youtube.com/watch?v=9IS8nwmT9F0
Even though I fly through the valley of the shadow of death or any other space
I will fear no evil, because I know that I'm the biggest bastard in this space


http://eve-centrala.com.pl/index.php?topic=10356.

Maver

  • Gość
Odp: Dylemat gracza.
« Odpowiedź #3 dnia: Listopad 11, 2009, 14:34:41 »
- Rasa
Najlepsza jest Caldari, lecz nienawidzę statków i te rakiety nie sprawiają mi przyjemności. Za to podoba mi się rasa Minmatar [Pogrywam sobie nimi teraz i sprawiają mi przyjemność i te prymitywne działka  :) (Historia i Statki i Broń) i Amarr (Tylko Statki i Broń), Lecz wiadomo że statki przemysłowe używają tanka shield, a szkoda mi czasu na skillowanie obu tanków.

Nie ma czegos takiego jak najlepsza rasa. Wybierasz ta ktorej historia Ci sie podoba, a potem skillujesz to co ci sie podoba. Roznica jest taka ze przez pierwszy dzien bedziesz latal fregatami nie tej rasy ktora chcesz.

Cytuj
- Corporacja
Myślałem o zapisaniu się do korporacji lecz jeśli chodzi o mnie jest wiele minusów.  Mam małe dziecko więc nie mogę być na vojsie mogę nasłuchiwać ale nie mogę mówić. Nie spędzam regularnie czasu w EVE i jak już jakaś korporacja to tylko w systemie 0.0 ale nienawidzę PVP (Nudzi mnie) a tego zawsze wymagają. (Ktoś by powiedział że liczę tylko na ochronę w danym regionie 0.0 lecz ja uważam że w zamian mogę produkować osprzęt dla corpa w spokoju).

Dziecko ci sie budzi kiedy sie odzywasz? :D
Bosz... za moich czasow rodzice ogladali kino nocne kiedy ja spalem w lozku w tym samym pokoju, i nie bylo problemu ;)
A co do korpow. Poszukaj sobie na forum informacji o Unseen Academy, naucza Cie co i jak, a potem przeniesiesz sie do korpa w ktorym bedziesz mogl robic to co podoba ci sie w EVE.

Cytuj
- Podsumowanie
Wiem że do wszystkiego  jest potrzebny czas ale  na tym polega aby mieć jakiś kierunek już wykreowany.
Pierwsze stateczek do Misji (By tylko w spokoju robić solo misje level 3 i 4), A potem Górnictwo i Produkcja (Na fula).

Wierz mi, plan ci sie i tak milion razy zmieni w czasie grania... jesli pograsz dostarczajaco duzo :)
Na razie skilluj w strone Battlecruzerow, zeby robic nimi misje lvl3. Jakie statki ci sie podobaja takie skilluj. Ilu osob na tym rofum nie zapytasz to kazdy bedzie mial inne uzasadnienie tego dlaczego jego statek jest najlepszy.
Musisz sam potestowac.

Jesli pvp Cie nudzi a pociaga produkcja to to jest powodem dla ktorego rezygnujesz z gry kolejny raz. Proponuje samotnie. Zaszyj sie gdzies, produkuj pod siebie i pozwol aby Twoje spojzenie na swiat gry EVOulowalo. To gra MMO...

Ciekawe jak by wygladala ta gra MMO bez tych wszystkich kerbirow, producentow, handlarzy czy gornikow...
Napewno latanie rifterami i strzelanie do siebie bylo by zajebiscie emocjonujace i zachecalo by do grania przez dlugie lata...

Khobba

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 123
  • It looks just like a Telefunken U 47
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Khobba Gelos
  • Korporacja: V O O D O O
  • Sojusz: Aegis Cartel
Odp: Dylemat gracza.
« Odpowiedź #4 dnia: Listopad 11, 2009, 14:42:46 »
Ciekawe jak by wygladala ta gra MMO bez tych wszystkich kerbirow, producentow, handlarzy czy gornikow...
Napewno latanie rifterami i strzelanie do siebie bylo by zajebiscie emocjonujace i zachecalo by do grania przez dlugie lata...

Maver, proszę Cię, nie rób z tego tematu flejma.

Sammani

  • Gość
Odp: Dylemat gracza.
« Odpowiedź #5 dnia: Listopad 11, 2009, 14:44:27 »
Mysle, ze Colonel ma racje. Musisz sobie zadac pytanie czy droga industrailisty/misjonarza to droga dla Ciebie. Wydajesz sie byc na nia zdecydowany, ale juz kilka razy z eve zrezygnowales. Skoro EVE predzej czy pozniej ( a lvl2  misji dowodzi ze predzej) zaczyna Ciebie nuzyc w takiej formie, moze warto zmienic forme? Ciekawe, ze nudzi ci sie pvp, a nie kopanie  ::)

Jesli myslisz nad posem w high i tylko po to chcesz wykonywac misji to najlepiej standa bije sie na misjach lvl 3 lub kurierskich. Hurek tu powinien wystarczyc. Pamietaj, ze statki bojowe do misji to totalnie inny kierunek niz kopanie/produkcja. Wiele wody w rzece uplynie zanim wszystko wyskilujesz.


@maver Ciekawe, ze carebearom wydaje sie, ze sa potrzebni :). Od produkcji/inwencji/handlu mozna miec alta. Kopac moze makro ruskich w dronkowie.  >:D

Maver

  • Gość
Odp: Dylemat gracza.
« Odpowiedź #6 dnia: Listopad 11, 2009, 16:05:52 »
Maver, proszę Cię, nie rób z tego tematu flejma.

Dlaczego czepianie sie pvp jest robieniem flame'a, a takie stwierdzenie "Jesli pvp Cie nudzi a pociaga produkcja to to jest powodem dla ktorego rezygnujesz z gry kolejny raz. Proponuje samotnie. Zaszyj sie gdzies, produkuj pod siebie i pozwol aby Twoje spojzenie na swiat gry EVOulowalo. To gra MMO..." nie?

@maver Ciekawe, ze carebearom wydaje sie, ze sa potrzebni :). Od produkcji/inwencji/handlu mozna miec alta. Kopac moze makro ruskich w dronkowie.  >:D

Ja nie moge miec od tego alta, bo dla mnie gra MMORPG, to gra RPG, a nie posiadanie 10ciu altow po to zeby main mogl byc dla jedynie slusznej profesji pvp.
Jak chcesz byc uber, to zrezygnuj z altow, badz prawdziwym piratem, i plac innym za np transporty do lowseca.

ps. Dobrze. Po prostu sie zamkne, przeciez mogl bym powiedziec cos co wiekszosc lemingow uwaza za niewlasciwe.

ps2. Tak na marginesie... ciekawe ze wyzywanie innych od kerbirow i tym podobnych, tylko dla tego ze nie kazdego kreci bezmyslne latanie i strzelanie do "bezbronnych" osob jest OK, ale pojechanie po kims dlatego ze ogranicza sie do jednego bardzo malego ulamka gry i skupia tylko na pvp jest be, fuj i zaraz podnosi sie płacz ze jak tak mozna...

Xander

  • Gość
Odp: Dylemat gracza.
« Odpowiedź #7 dnia: Listopad 11, 2009, 18:23:29 »
Colanel nie masz racji. Siedzenie cały czas na bramie lub latanie za kolesiami, łał ciekawe jak nie wiem co (ale nie na tym rzecz polega każdy co innego woli.) Nie jestem osobą która grała 2 miesiące i przerywała grę. Mam postać Gallante co ma learning wyskalowane na 5 wszystkie wraz z charyzmę.

Colanel spróbuj wlecieć Hulkiem w 0.0 z fitem warty prawie 500mil i implantami w mózgu warte 900mil i będąc świadomy że jak ktoś cię dorwie to tylko możesz modlić się żebyś zdążył uciec zanim cię namierzy a to przy hulku jest gwarantowane że nie zdążysz. (Próbowałem).

Trzymanie altów to nie dla mnie. Nie gram po to aby nabijać iski do utrzymywania altów. Wole skupić się na graniu jedną postacią. MMO dokładnie w PVP to wolał bym grać seafight nie ważna jest grafa tylko sens walki w PVP.

Maver ma racje błąd zrobiłem że grałem postaciami jak poradniki prowadzą, a nie to co mi się podoba.  Głównym celem ma być górnictwo i produkcja ale misje dla odskoczni by się przydały.

Jeśli chodzi o Unseen Academy to nie dla mnie. Wiem wystarczająco dużo jedynie tak jak mówię nie robiłem misji więc nie latałem statkami do walki max Cruiser. Lecz miałem w stacji mnóstwo BC i BS ale tylko wyprodukowanych na sprzedaż. 

Sammani

  • Gość
Odp: Dylemat gracza.
« Odpowiedź #8 dnia: Listopad 11, 2009, 18:37:53 »
No skoro uwazasz, ze TYM RAZEM nie zrezygnujesz i TYLE wiesz o grze, ze nie musisz isc do UA to luz. Tylko poco w takim razie te pytania  :coolsmiley:?

Ciekawe co bys powiedzial w lataniu na misje w 0.0 statkiem za 600mln + fit i drugim za 1b + fit  ::). Swoja droga znam pelno osob latajacych takimi hulkami po 0.0 + rurka/orca na altach.

Ja nie moge miec od tego alta, bo dla mnie gra MMORPG, to gra RPG, a nie posiadanie 10ciu altow po to zeby main mogl byc dla jedynie slusznej profesji pvp.
Jak chcesz byc uber, to zrezygnuj z altow, badz prawdziwym piratem, i plac innym za np transporty do lowseca.

ps. Dobrze. Po prostu sie zamkne, przeciez mogl bym powiedziec cos co wiekszosc lemingow uwaza za niewlasciwe.

ps2. Tak na marginesie... ciekawe ze wyzywanie innych od kerbirow i tym podobnych, tylko dla tego ze nie kazdego kreci bezmyslne latanie i strzelanie do "bezbronnych" osob jest OK, ale pojechanie po kims dlatego ze ogranicza sie do jednego bardzo malego ulamka gry i skupia tylko na pvp jest be, fuj i zaraz podnosi sie płacz ze jak tak mozna...

Ciekawe gdzie masz RPG w eve? jakiz to element EVE jest scisle RPG-owy? No chyba, ze klimatyczne historyjki o historii niewolnictwa matarow.


Hmmm... Pojecie kerbir jest dla Ciebie obrazliwe?

Loc0

  • Gość
Odp: Dylemat gracza.
« Odpowiedź #9 dnia: Listopad 11, 2009, 18:39:09 »
Pogadaj z Dormiem :) on prowadzi corp industrialny siedzacy w low i chyba high secu tez. Inna opcja to cbc. W obu nie trzeba sie logowac codziennie, a pvp jesli juz zaistnieje to wynika z checi podebilowania od czasu do czasu.

Khobba

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 123
  • It looks just like a Telefunken U 47
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Khobba Gelos
  • Korporacja: V O O D O O
  • Sojusz: Aegis Cartel
Odp: Dylemat gracza.
« Odpowiedź #10 dnia: Listopad 11, 2009, 18:40:00 »
Dlaczego czepianie sie pvp jest robieniem flame'a, a takie stwierdzenie "Jesli pvp Cie nudzi a pociaga produkcja to to jest powodem dla ktorego rezygnujesz z gry kolejny raz. Proponuje samotnie. Zaszyj sie gdzies, produkuj pod siebie i pozwol aby Twoje spojzenie na swiat gry EVOulowalo. To gra MMO..." nie?
Bo Col jest moim CEO :P

A tak na serio, to, niezależnie czy się zgadzam z tym, co napisał, czy nie, to była jakaś porada dla Xandera, Ty tylko i wyłącznie "czepiałeś się pvp".

Przypominam o paragrafie regulaminu mówiącym o dyskusji z modami. Następne posty o wyższosci pvp nad pve sformułowane w ten sposób radzę od razu wrzucać do flejmu. Jakiekolwiek zastrzeżenia do tego co piszę jako moderator, proszę albo do mnie na PM, albo poskarżyć się Administratorom. Kolejne wypowiedzi na mój temat w tym wątku będą kasowane. I ciesz się, że nie ma tu Loco, a ja mam dobry humor po cieście teściowej.


Ale mi ładny narodowy post w Święto wyszedł

eX

  • Gość
Odp: Dylemat gracza.
« Odpowiedź #11 dnia: Listopad 11, 2009, 19:19:47 »
Colanel nie masz racji. Siedzenie cały czas na bramie lub latanie za kolesiami, łał ciekawe jak nie wiem co (ale nie na tym rzecz polega każdy co innego woli.) Nie jestem osobą która grała 2 miesiące i przerywała grę. Mam postać Gallante co ma learning wyskalowane na 5 wszystkie wraz z charyzmę.

Colanel spróbuj wlecieć Hulkiem w 0.0 z fitem warty prawie 500mil i implantami w mózgu warte 900mil i będąc świadomy że jak ktoś cię dorwie to tylko możesz modlić się żebyś zdążył uciec zanim cię namierzy a to przy hulku jest gwarantowane że nie zdążysz. (Próbowałem).

Trzymanie altów to nie dla mnie. Nie gram po to aby nabijać iski do utrzymywania altów. Wole skupić się na graniu jedną postacią. MMO dokładnie w PVP to wolał bym grać seafight nie ważna jest grafa tylko sens walki w PVP.

Maver ma racje błąd zrobiłem że grałem postaciami jak poradniki prowadzą, a nie to co mi się podoba.  Głównym celem ma być górnictwo i produkcja ale misje dla odskoczni by się przydały.

Jeśli chodzi o Unseen Academy to nie dla mnie. Wiem wystarczająco dużo jedynie tak jak mówię nie robiłem misji więc nie latałem statkami do walki max Cruiser. Lecz miałem w stacji mnóstwo BC i BS ale tylko wyprodukowanych na sprzedaż. 
Wydaje mi się, że powinieneś rozejrzeć się za jakaś korporacją, która spełni Twoje wymagania i gdzie znajdziesz ludzi, z którymi współpracując będziesz dążyć do jakiegoś tam nawet najgłupszego celu. W grupie raźniej. Jest na centrali specjalny topic dla poszukujących korporacji, może warto tam zacząć?

Wiesz, bo tak po prawdzie, odnoszę wrażenie, że pytasz nas "pokażcie mi, co w tej grze jest takiego zaje...go", tylko, że jeśli sam nie zdążyłeś jeszcze tego zauważyć, to raczej nikt Ci tego dokładnie nie wskaże.

Skoro tak mocno skłaniasz się w stronę produkcji i ekonomicznej części eve, może warto się też zainteresować tym całym wormhole space i tworzeniem statków t3?

A co do tego tego całego pvp i pve, pamiętam takich co dla nich głównym tematem gry było rycie skałek, researchowanie bpo i produkcja wspaniałych statków, a teraz są okrutnymi piratami. ;)

ps. handel to też pvp :p

Bo Col jest moim CEO :P
A in-game macie napisane, ze to Puri :o

Crux

  • Gość
Odp: Dylemat gracza.
« Odpowiedź #12 dnia: Listopad 11, 2009, 19:57:46 »
Jeśli chodzi o Unseen Academy to nie dla mnie. Wiem wystarczająco dużo (...)
  :2funny:
Colanel nie masz racji.
Colonel albo col, kolanem to można dostać grając w piłkę ;)
A in-game macie napisane, ze to Puri :o
Taka mała zmyłka  ;D
A tak w ogóle to ciężko mi zrozumieć jak można uważać górnictwo w eve za bardziej interesujące od pvp  :o 
EDIT (po poście Khobby poniżej)- Sorki jeśli mój post za bardzo zbliżył się do flame (uwagi na temat pvp oraz arogancja w zdaniu "wiem wystarczająco dużo..." trochę mnie do tego skłoniły).
Pytanie jakie zadał autor tego topica jest jednym z tych typu: "Jaki jest przepis na szczęście?"
Odpowiedź brzmi: Każdy ma swój. Większość forumowiczów(tak mi się przynajmniej wydaje) największą radość i satysfakcje czerpie z pvp.
Autor napisał, że kilkukrotnie zrywał z eve grając górnikiem i teraz zamierza to powtórzyć. Efekt dość łatwy do przewidzenia. Pvp stoi na antypodach kopania skałek czy robienia hurtowo misji dlatego nie potrafię znaleźć zajęcia dla takiej osoby. Może handel albo eksploracja w-space, ale znowu handel bardzo przypomina kopanie skałek natomiast eksploracja w-space zbliża się do pvp(chociaż jest tam coś z robienia misji wysokiego lvl). 
« Ostatnia zmiana: Listopad 11, 2009, 23:58:36 wysłana przez Crux »

Khobba

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 123
  • It looks just like a Telefunken U 47
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Khobba Gelos
  • Korporacja: V O O D O O
  • Sojusz: Aegis Cartel
Odp: Dylemat gracza.
« Odpowiedź #13 dnia: Listopad 11, 2009, 20:09:34 »
:knuppel2: Dyskusje PvP>PvE w innym wątku, m'kay? Postarajmy się trzymać tematu radzenia Xanderowi, a jego pobudki zostawmy jemu samemu :) Noobgarten naprawdę nie jest od takich dywagacji.


gregor40

  • Gość
Odp: Dylemat gracza.
« Odpowiedź #14 dnia: Listopad 11, 2009, 22:59:03 »
Witam serdecznie.

Mam dylemat (kryzys).

Xander, doradze Ci cos, co moze juz padlo tutaj (nie chce mi sie calego flejma czytac...). Nie traktuje EvE jako gry single player. Na prawde najwieksza frajda jest we wspolpracy z ludzmi. Nie przejmuj sie ze nie mozesz sie bardzo zaangazowac w EvE. Jesli trafisz do normalnej korporacji - wszyscy zrozumieja ze RL>EvE. Ale graj z innymi. Ta gra jako Single Plaer byla by masakrycznie nudna.

Colonel

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 286
  • Pirate Out of Nowhere
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Col Cherryman
  • Korporacja: V O O D O O
  • Sojusz: KUTANG KLAN.
Odp: Dylemat gracza.
« Odpowiedź #15 dnia: Listopad 12, 2009, 06:57:00 »
chyba kilka osob nie zrozumialo mojego przeslania...
nie mowilem o tym co jest uber a o tym ze pytajacy jest osoba nie zdecydowana - to popierwsze...
po drugie nie odnalazl nic ciekawego w pvp...
bo widocznie nic nie mogl odnalesc skoro 2 razy go ubili a on nikomu nie dokopal :)
http://eve.battleclinic.com/killboard/combat_record.php?type=player&name=Jonathan+Cold
przyjdzie czas na Ciebie...zezlomujesz komus statek i bedziesz mial radoche...
nie bedziesz chcial tego robic to bedziesz uciekal po dziurach przed tym wirtualnym swiatem ktory co jakis czas bedzie Cie dopadal i wyniszczal...
nie nauczysz sie przetrwania i w koncu zrezygnujesz z gry...
pvp Cie nie nudzi...poprostu Ty go "nie wolisz"...i tyle


Colanel spróbuj wlecieć Hulkiem w 0.0 z fitem warty prawie 500mil i implantami w mózgu warte 900mil i będąc świadomy że jak ktoś cię dorwie to tylko możesz modlić się żebyś zdążył uciec zanim cię namierzy a to przy hulku jest gwarantowane że nie zdążysz. (Próbowałem).

to ze zadales pytanie na forum z ktorego wynikalo udzielenie porady to je otrzymujesz...
ludzie odpisuja...
Ja nie mam zamiaru byc zlosliwy i jak odpisuje to nie smieje sie z nikogo...
Jesli bede chcial porady o "popelnianiu" ryzyka to o nia tutaj poprosze...
Nie mam tez zwyczaju bawic sie w e-peny...kto czym i za ile polecial, bo nie chcial bym Cie zawstydzac :)
Jesli sadzisz ze nie mam racji a ktos inny ma to idz dalej za radami tej osoby a mna sie nie przejmuj...nie bede dalej z Toba dyskutowal...

(Col Cherryman bierze swoje szkło i odchodzi od stolika)


p.s.
Bez wyjazdow personalnych mister M.
« Ostatnia zmiana: Listopad 12, 2009, 07:13:50 wysłana przez Colonel »
✜ Red Cross Friendly
https://www.youtube.com/watch?v=9IS8nwmT9F0
Even though I fly through the valley of the shadow of death or any other space
I will fear no evil, because I know that I'm the biggest bastard in this space


http://eve-centrala.com.pl/index.php?topic=10356.

naye666

  • Gość
Odp: Dylemat gracza.
« Odpowiedź #16 dnia: Listopad 12, 2009, 10:00:21 »
Moja porada jedna, dołącz do korpa lub stwórz swój który wędruje do WormHoli, zostały one stworzone dla takich ludzi jak Ty, bardzo niebezpieczne, ze względu na swoje "Knowing nothing" brak locala, silne nawet sleepery, ale ile możliwości! podobno raj dla producentów, polecam. Inna forma to dołączyć do korpa który ma rejon w 0.0 i im produkować produkując też dla siebie. Wszystko Ci z high seca zwiozą co tanie, reszte sobie z WH wykopiecie i będziesz się czuł kimś ważnym ;)

Dormio

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 3 456
  • Mi'Sie
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Dormio
  • Korporacja: Shocky Industries Ltd.
Odp: Dylemat gracza.
« Odpowiedź #17 dnia: Listopad 12, 2009, 10:16:54 »
Pogadaj z Dormiem :) on prowadzi corp industrialny siedzacy w low i chyba high secu tez. Inna opcja to cbc. W obu nie trzeba sie logowac codziennie, a pvp jesli juz zaistnieje to wynika z checi podebilowania od czasu do czasu.
Jeśli nie jest to przypadkowa zbieżność nicków, to doskonale się znamy.
Zatem w takim wypadku nie musi ze mną rozmawiać :D
« Ostatnia zmiana: Listopad 12, 2009, 10:30:10 wysłana przez Dormio »
Brak sygnatury w ramach protestu przed czepiaczami...

zabbas

  • Gość
Odp: Dylemat gracza.
« Odpowiedź #18 dnia: Listopad 12, 2009, 10:29:00 »
Jesli pvp Cie nudzi a pociaga produkcja to to jest powodem dla ktorego rezygnujesz z gry kolejny raz. Proponuje samotnie. Zaszyj sie gdzies, produkuj pod siebie i pozwol aby Twoje spojzenie na swiat gry EVOulowalo. To gra MMO...
Popieram. Załóż własną korporacje, posiedz w high, pokop sobie, jak będziesz chciał z kimś pogadać to wejdź na kanał "Polish", zawsze jest tam ktoś z kim można pogadać. Ja tak aktualnie robie i jestem zadowolony, ustawiłem sobie podatek w korporacji i mam już nawet 88k ISK na koncie  :D

Jeśli szukasz grupy ludzi do współpracy to wpisz się do odpowieniego wątku, napewno zaraz jakaś korporacja się do Ciebie odezwie.

Ranzassh

  • Gość
Odp: Dylemat gracza.
« Odpowiedź #19 dnia: Listopad 12, 2009, 21:53:36 »
Ja proponuje zanim opuścisz progi EVE abyś przypomniał sobie o swoich znajomych. Nie będę tutaj rozwijał tematu ale Ty osobiście wiesz o co chodzi. Mam nadzieję, że przeczytasz tą informację i się zastanowisz nad powrotem przynajmniej na moment.

Pozdrawiam
Ran

F-YU

  • Gość
Odp: Dylemat gracza.
« Odpowiedź #20 dnia: Listopad 12, 2009, 23:55:08 »
Tak na marginesie... ciekawe ze wyzywanie innych od kerbirow i tym podobnych, tylko dla tego ze nie kazdego kreci bezmyslne latanie i strzelanie do "bezbronnych" osob jest OK

a kto ci każe być bezbronną osobą?
... świat eve to świat moczymord i świat pijackił zaułków gdzie zewsząt idzie dostać w papę, nawet na 1.0
nowo zaczynająca osoba powinna mieć świadomość 2 rzeczy:
 1. wszyscy inni gracze chcą cię zabić
 2. wszyscy inni gracze i korporacje chcą abyś albo na nich charował albo chcą cię orżnąć na cacy w różny, czasem bardzo perfidny sposób.

wszyscy natomiast gracze domagają się "uczciwości" jak im się wepchnie blaster do **** i zacznie smażyć, dlatego nowi SKILUJcie GUNNERY! AHOY!  ::) a hulki i inne urządzenia potem i koniecznie przylatujcie na imprezy masowe w stylu gank-night (ogłaszany co jakiś czas na centrali) bo to dobra szkoła jest.

ps. ja na Twoim miejscu autorze tego tematu dał bym sobie spokój z kopaniem i produkcją - isków z tego nie ma (a skilowania kupa),
albo jest ich niewiele. Lepiej już zostać handlowcem, n.i.n.j.a salvaging też już lepszy lub kradnij górnikom ich urobek w odległych zakątkach galaktyki na hiseku. Kopią do puszek, podlatujesz zabierasz i w nogi :). Misje to jest hardcore - to jest coś tak nudnego że możesz nie wytrzymać. Są jeszcze plexy na hiseku (może nimi się zainteresuj na początku), anomalie - których nie trzeba skanować - no i konstelacje cosmosu - choć trochę ten świat eve pozwiedzasz... może ci się tak szybko nie znudzi i się nie zniechęcisz. Potem zabawę przenosisz na low.
Skoro chcesz grać matarem, to polecam ci wyskilowanie wolfa - gdybyś chciał iść taką ścieżką - świetny na początek.
« Ostatnia zmiana: Listopad 13, 2009, 00:20:23 wysłana przez solo »

Ellaine

  • Gość
Odp: Dylemat gracza.
« Odpowiedź #21 dnia: Listopad 13, 2009, 13:06:20 »
Odrazu wyzywanie. Jeśli naprawdę kogoś bawi PvE to nie czuje się wyzywany od kerbirów tylko jest ze swojego kerbirstwa zadowolony i dumny :)

Maver

  • Gość
Odp: Dylemat gracza.
« Odpowiedź #22 dnia: Listopad 13, 2009, 13:12:47 »
Odrazu wyzywanie. Jeśli naprawdę kogoś bawi PvE to nie czuje się wyzywany od kerbirów tylko jest ze swojego kerbirstwa zadowolony i dumny :)

To zupelnie tak jak bys napisal ze dumny ze swojego koloru skory murzyn, nie powinien sie obrazac za nazywanie go czarnuchem.
W sumie mozna przyjac i taka logike.

Jak dla mnie calosc zalezy od kontekstu i intencji w jakich jest wypowiadane, rownie dobrze mozna kogos nazwac "misiaczkiem" i obrazac go tym...
... albo na przyklad "żydem".... przeciez kazdy powinien byc tez dumny ze swojego wyznania.


Sao Marcin

  • Gość
Odp: Dylemat gracza.
« Odpowiedź #23 dnia: Listopad 13, 2009, 14:30:14 »
Hejka.

1) Proszę nie mylić mnie z właścicielem tego posa. Bardzo duża zbieżność ale to nie ja. Moja postać w grze to MrXander

2) Ja osobiście jestem też górnikiem i w gronie Shocky Industries Ltd. ( SHCK ), uczą mnie produkcji.

3) Najważniejsze moim zdaniem w grze jest znalezienia korporacji. Gry MMO na tym polegają. Ja tak samo żatko RZADKO co gram potrafie przez miesiąc być codziennie i to po 5,6 godzin a potem znikam na miesiące ( Takie życie prywatne że nie pozwala ).
Jeśli Cię męczy po jakimś czasie kopanie spróbuj co innego nawet misjonarstwo, ja skanuje sobie co jakiś czas i powiem jest fajne i zwiedzisz troszke eve.


Jeśli nic nie pomoże to proste gra nie dla ciebie. Pora pograć w coś innego.

A Ranzassh będe w środe Trit ( Poszedł ).

 :knuppel2:słownik ortograficzny, na Teutatesa! K.
« Ostatnia zmiana: Listopad 13, 2009, 22:50:01 wysłana przez Khobba »