Autor Wątek: Zaawansowana nauka taktyki - szukam corporacji  (Przeczytany 14562 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Venzon 2003

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 893
  • Mistrz Nekromancji
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Venzon 2003
  • Korporacja: BUFU
  • Sojusz: CartelDOTpr0
Odp: Zaawansowana nauka taktyki - szukam corporacji
« Odpowiedź #35 dnia: Wrzesień 18, 2009, 17:45:27 »
absurd to jest dopiero wtedy gdy klon kosztuje wiecej niz statek t1 z fitem t2 i rigami  :coolsmiley:

t1 gangi sa dobre dla ludzi z mala iloscia sp ale ktos kto ma 30+ mil sp, sporo skilli na lv5 np hace, recony itp... nie wsiadzie w zyciu w t1 z wielu oczywistych powodow

prawda jest taka, ze niektorych bardziej boli strata klona z jakims tam zestawem impow niz strata statku t2... no ale tu rozbijamy sie o poziom na ktorym dana osoba gra w eve

While i fully endorse this plan i somehow feel that beach-bunnys wont tremble of fear^^

MMoroz

  • Gość
Odp: Zaawansowana nauka taktyki - szukam corporacji
« Odpowiedź #36 dnia: Wrzesień 18, 2009, 17:59:07 »
Pozwolę sobie nie zgodzić się. Racja, BC są b. fajnymi i użytecznymi statkami nawet do dosć szybkich gangów (musi być tylko, rzecz jasna, odpowiednia korekta fitu), ale mówimy o BC tier 3, harbi, hurek. Różnica między t1 a t2 jest tak drastyczna, że nie ujrzysz kogos kto lata cyckiem prawie w ogóle, za to sleipnirów jest sporo. Stabber i vagabond to praktycznie kompletnie inne statki (poza fleet issue który można robić a'la vaga), nie wspominajmy już o frejkach w których chyba tylko rifter jest czegos wart.

Klasa destroyerów to ziejąca dziura między jakoscią t1 a t2, możliwosciami fitowania (inna rzecz że jest tylko jeden słuszny - sabre) - jedynie chyba matarski t1 destroyer jest fajny na artylerię.

Omen - powodzenia z fitowaniem - Zealot - król long range gangów.

Sorry ale można tak bez końca. Fakt - jesli ciebie akurat nie stać, albo chcesz po prostu zrobić akcję w której będzie fun ale najpewniej wszyscy wybuchniecie - t1 jest super - tani, insurance zwraca koszta itd. Ale nie porównujmy w ogóle t1 do t2 - zwłaszcza klasy medium, bo nawet jesli cenowo są inne (dla większosci ludzi co mają łeb na karku w 0.0 czy to empire cena jest dosć drugorzędną sprawą, jak nie nieistotną), to za cenę dostajesz skok jakosciowy - gigantyczny.

...

Eh, ile latales destroyerami ze sie wypowiadasz, dobrze zrobiony destroyer zzera wiekszosc af-ow( caly czas kombinuje z vengance ma po*** resy), cepy( jak wejda w zasieg overloadowanego scrambla ), no z sabrem to juz jest tak styk ale tez da sie ;), ale inne dictory zezzre

Staber vs vagabond - ok, ale vexor vs vagabond - o!  tu juz zalezy od sytuacji ale sporo vagasow lata z web/scrambl i wtedy vexor wcina vagasa - 600-800dps( gorka to overload ) + 18-20k hp

Cyclone jest slaby? :) eh polataj - nie wypowiem sie co do feroxa i prophecy bo nie moja dzialka( dopiero robie laserki ). Ale brutix tez jest zajebisty.

Moglbym tak bez konca - po prostu eve to kamien-nozyce-papier. Potrzeba tylko troche "Thinking outside the box" i jest ciekawie.  Nie wiem jaki macie ten dochod ale powiedz ile mozesz tych vagasow itp tracic dziennie i ile moze taka statystyczna "osoba z 0.0" bo watpie. Bo jezeli chcesz atakowac wiekszego liczebnie przeciwnika to wtopisz - kampiac gaty i blobujac jestes w miare bezpieczny.

Nie wiem o co chodzi z koncowka o 'pos-bashing', moja propozycja dotyczy roamow, nie proponuje leciec na alliance op-y w t1 cruiserach troche inna bajka i tam sie liczy efektywnosc nie fun.

Poza tym ja nie kloce sie z tym ze t2>t1, ja twierdze ze "zwykle" masz wiecej funu latajac t1( dobra to zalezy co kto lubi ).T1 da sie tak sfitowac zeby bylo efektywne, a latwiej o walke i malo kosztuje. Przyklad : Jak wskocze na 3-4 t2 frygi w vagasie to sp****ZIUUT jak polece tam w thrasherze to bede mial walke. Jak poprawia local to bedzie inna bajka ale do tego jeszcze daleko - bo carebeary placza ze nie beda mogly w spokoju blobowac gateow w swoich pimped ships.

Pabllo

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 122
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Pabllo
  • Korporacja: Black Souls Industries
  • Sojusz: YARRR and CO
Odp: Zaawansowana nauka taktyki - szukam corporacji
« Odpowiedź #37 dnia: Wrzesień 18, 2009, 18:03:37 »
No i jak szybko zmienił się temat z FCowania na to, kto czym lata i co jest bardziej pro

t1 gangi sa dobre dla ludzi z mala iloscia sp ale ktos kto ma 30+ mil sp, sporo skilli na lv5 np hace, recony itp... nie wsiadzie w zyciu w t1 z wielu oczywistych powodow

Osobiście znam osoby, które o dziwo wsiądą w t1 (pomimo dużej ilości sp) i nawet sprawia im to przyjemność, szczególnie jadąc gości w t2 statkach  >:D

Venzon 2003

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 893
  • Mistrz Nekromancji
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Venzon 2003
  • Korporacja: BUFU
  • Sojusz: CartelDOTpr0
Odp: Zaawansowana nauka taktyki - szukam corporacji
« Odpowiedź #38 dnia: Wrzesień 18, 2009, 18:09:06 »
No i jak szybko zmienił się temat z FCowania na to, kto czym lata i co jest bardziej pro

Osobiście znam osoby, które o dziwo wsiądą w t1 (pomimo dużej ilości sp) i nawet sprawia im to przyjemność, szczególnie jadąc gości w t2 statkach  >:D

zgadza sie, bckiem masz szanse zjesc haca, tak samo bsem - kwestia fitu
While i fully endorse this plan i somehow feel that beach-bunnys wont tremble of fear^^

Straszny

  • Gość
Odp: Zaawansowana nauka taktyki - szukam corporacji
« Odpowiedź #39 dnia: Wrzesień 18, 2009, 18:15:58 »
@MMoroz
ja wiem jak lata się w lowsecu i jak trudno o duży dochód na jego terenie, ale to nic nie zmienia.

Pare wątków - moim zdaniem Cyclone w zadnym miejscu nie ma szans z Hurricanem (ani tank mimo bonusa shieldowego ani dps ani właściwości lotne nie przebijają Hurka) ten statek to dla mnie złom dla kogoś komu szkoda 10 baniek więcej na Hurka a lubi sie podniecac shield tankiem aktywnym. Jest dostępny, latać można. Tyle dla mnie w temacie cyclona.

Ja tam Vagabondem akurat wielokrotnie atakowałem 3-5 osobowe gangi T2 smalli - nie chce mi się szukać ale mam takie bitki typu ubicie 2-3 AFow solo Vagasem (reszta ucieka). Jeśli ktoś lata na Vagasie z scrambl+web to po prostu jest mało kumaty i jego sprawa. Ja to robię prosto - neut , 2-3 zmiany transwersala, pare salw z frakcyjnego ammo i następny prosze szybko.

W okolicy tego killa: http://www.bu-fu.org/kb/?a=kill_detail&kll_id=21419  zaatakowalem sobie solo 7 Sniggwafeow w low, zresztą po nieudanej bitwie przeciwko Pandemicom, która to psuje raport z "related kills", i wiedząc ze są cięci na mnie, rozwalałem smalle a beceki same zaagrowaly, w sumie ubilem 2 cepy, afa i beceka. Reszta spierniczyła. Nie mieli recona ani nic podobnego więc przez moment nawet nie czułem sie serio zagrożony.

W życiu nie spotkałem Vexora czy Vexora Navy Issue ktory bylby dla mnie jakimkolwiek zagrożeniem, zarówno przy orbicie dla barrage jak i przy zwyklym approach wszystkie sfitowane pod pvp topiły się pod dobrze dobranym ammo jak śnieg na patelni, tak jak deimosy i ishtary zresztą, choć tutaj bywały walki "na styk"

@Pablo
i dlatego mam dla funu w Hurricanie na solo ubitych sporo HACow i BSOw, ale to dalej nie zmienia zagadnienia czym powinien latać dobry FC ;)

dżizus ...

a pisze to wszystko po to że dobry FC powinien jak najszybciej sam latać T2 (choćby small)  i jak najszybciej takimi flotami dowodzić. To są w EVE statki innej klasy. Są jak diamenty - jak ktoś postrzega go jako węgiel to ma takiego bez sensu drogiego stabbera, jak ktoś umie taki diament obrobić ma brylancik ;)
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 21, 2009, 12:50:52 wysłana przez Scaryman »

Squigger

  • Gość
Odp: Zaawansowana nauka taktyki - szukam corporacji
« Odpowiedź #40 dnia: Wrzesień 18, 2009, 19:23:04 »
odpowiedz

Trochę mnie nie zrozumiałes - nie mówiłem że statki typu Brutix / Prophecy (BC które mają swój t2 odpowiednik, nie tier 3) są słabe per se.

Chodzi mi o to, że gdy kasa jest mało ważna (osmielę się powiedzieć że na poziomie aktywnej gry w 0.0 tak jest), t2 jest po prostu za dobre żeby wsiadać w t1, niezależnie od zalet statków - po prostu t2 ma tych zalet znacznie, znacznie więcej.

A końcówka dotyczyła jakiegos przytyku do Scarego z pół wątku wyżej.