Autor Wątek: Co dalej?  (Przeczytany 4654 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Tallindel

  • Gość
Co dalej?
« dnia: Sierpień 27, 2009, 11:34:52 »
Aktualnie moja postac zajmuje sie robieniem misji lvl4, niestety z kazdym dniem to zajecie wydaje mi sie coraz bardziej nudne. Jaka mam alternatywe? Co ciekawego moge robic? Z gory dzieki za informacje.

Ellaine

  • Gość
Odp: Co dalej?
« Odpowiedź #1 dnia: Sierpień 27, 2009, 11:36:37 »
Nie. Niestety, Eve polega na robieniu misji lvl 4. Kiedyś był tryb multiplayer, ale go usunęli.

Tallindel

  • Gość
Odp: Co dalej?
« Odpowiedź #2 dnia: Sierpień 27, 2009, 11:40:06 »
Dzieki za wyczerpujaca odpowiedz, twoj wskaznik zajebistosci podniosl sie o 3 punkty. Napisalem to w dziale NoobGarten bo uwazam sie za nooba, gram w EvE od kiku miesiecy i nie robilem nic poza misjami, czy ty od razu byles ekspertem w kazdym aspekcie tej gry?

Ptysiu

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 733
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Ptysiu
  • Korporacja: The Eye Of Chaos
Odp: Co dalej?
« Odpowiedź #3 dnia: Sierpień 27, 2009, 11:41:22 »
Osobiście gdy natknąłem się na ten problem zacząłem interesować się PvP i to zajęcie nie prędko mi się znudzi :). Jeżeli nie masz jednak ochoty czynic drugiemu co tobie nie miłe, możesz dołączyć do jakiejś korporacji nie-PvP i skoncentrowac się na realizacji wspólnych celów i rozwoju korpa. Ot, moje skromne sugestie.

Na pewno nie masz ochoty pcozynić innym co tobie niemiłe? ;)
"Twoja stara jest tak gruba, że zamyka stałkę jednym jumpem." - Trol Anonim

Trial:

https://secure.eveonline.com/trial/?invc=80cbb5d1-2816-4276-8507-098de6f39fda&action=buddy

Tallindel

  • Gość
Odp: Co dalej?
« Odpowiedź #4 dnia: Sierpień 27, 2009, 11:48:04 »
Jak narazie nie czuje sie na silach, latam statkami Gallente i wiekszosc skilli z Gunnery mam w Raile ktore sa raczej slabe w PvP, przez nastepne 22 dni bede trenowal skile na strategic cruisera i chcilabym w tym czasie porobic cos innego niz misje lvl4. Kiedys na pewno wezme sie za PvP, ale na poczatek wolal bym miec mozliwosc lepszego zarobku.

Skeer

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 907
    • Zobacz profil
  • Korporacja: Beach Boys
  • Sojusz: Cartel.
Odp: Co dalej?
« Odpowiedź #5 dnia: Sierpień 27, 2009, 11:57:15 »
Byłem kiedyś w tej sytuacji co Ty - przeniosłem się do pvp aliansu, w którym do dziś siedzę :)

Lepsze możliwości zarobku niż z misji lvl 4 w empire (poza scamem, handlem i produkcją) są w 0.0 - na plexach, w-space klasy 6, ratach, misjach pirackich.
Cała prawda o moim graniu...


Xarthias

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 512
  • Spamin' the World
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Xarthias
  • Korporacja: GoonWaffe
  • Sojusz: Goonswarm Federation
Odp: Co dalej?
« Odpowiedź #6 dnia: Sierpień 27, 2009, 11:59:31 »
Lol Albi  ;D
@ Tallindel
Kurde, jak Ty nie masz co robić w eve po tak krótkim czasie, to co ja mam powiedzieć? :P
Poniżej lista rzeczy, które robiłem, a z których każda przyciągnęła mnie na dłużej lub krócej. Wybierz sobie coś ;)

Kopanie
Misje do lvl 4.
PvP.
Klepanie plexów (kiedyś było więcej stacjonarnych).
Handel i produkcja.
Własny korp.
Eksploracja w "known space".
Risercz i inwencja.
Własny alians.
Eksploracja łormholi.
Więcej pvp.
Misje lvl 5.
Misje epic arc.
Na razie tyle pamiętam :P
Enjoy :)

I idź do jakiegoś korpa. Wbrew temu co mówi Albi, Eve to nie gra dla samotników. Jeśli nie lubisz grać z innymi, to może lepiej znajdź sobie inną grę, bo soliści mają nieco ograniczony wybór tego czym mogą się zająć w grze.
Co do pvp, to jak możesz w miarę przyzwoicie sfitować frejkę/cruza t1 to już możesz się zacząć bawić - byle nie samemu. A strategic cruisery na razie sobie odpuść. Są beznadziejne ;)
Przedwieczny.

Doom

  • Wielki Inkwizytor
  • Administrator
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 7 328
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Mandoleran
  • Korporacja: ULF
Odp: Co dalej?
« Odpowiedź #7 dnia: Sierpień 27, 2009, 12:06:14 »
Jeżeli nie masz odpowiednich skili to w sumie poza misjami w high za dużego wyboru nie masz (po odłożeniu pvp "na potem" ) do inventów potrzeba sporo skili z sience i wskazany jest dostep do posa z labami, do kopania potrzebne są skile i skazany jest stand do korpa trzymającego we władaniu twoją bazę wypadową żeby bezstratnie rafinować,  do produkcji skile, dostęp do matsów i rynku zbytu (transport, albo produkowanie na miejscu), do handlu kapitał i oczywiście skile (chociaż najmniej z pozostałych i względnie szybko się robią). Oczywiście do praktycznie wszystkiego potrzebny jest odpowiedni sprzęt.

PS
Reile to hybrydy, a hybrydy to również blastery - a te w pvp już coś znaczą ;)

W bitwie nie liczy się ten kto ma pierwsze słowo. Liczy się ten kto ma ostatnie.

Ellaine

  • Gość
Odp: Co dalej?
« Odpowiedź #8 dnia: Sierpień 27, 2009, 12:19:50 »
Dobra, tak serio to w istocie misje są najnudniejszą częścią gry. Żeby robić coś innego najłatwiej zapisać się do korporacji która to robi. Tam Ci wytłumaczą co i jak robić i tam znajdziesz ludzi do wspólnych działań. Opcje masz z grubsza takie;

0.0 czyli poważniejsze pvp
+ duże bitwy, bywają dramatyczne i ekscytujące
+ regularne mniejsze walki które są zabawne
+ uczestniczysz w czymś większym i możesz być z tego dumnym
+ zwykle jest łatwo zarobić dużą kasę
+ często dostajesz poważne wsparcie od korporacji
- zwykle wymaga się większego zaangażowania w grę
- duże bitwy bywają długie, nudne i czasem kończą się bezsensownymi stratami
- w czasie ważnych walk nie możesz pozwolić sobie na bycie gdzie indziej
- często jesteś tylko trybikiem

lowsec i płytkie 0.0 - czyli piractwo i rozbójnictwo.
+ małe ekscytujące walki, gonitwy i polowania. Zwykle korporacje pirackie starają się mieć ich jak najwięcej
+ zwykle luźna atmosfera wesołej paczki morderców
+ bicie słabszych
- nie masz wielkich flot które mogą się postawić sojuszom z 0.0
- jest dużo biedniej niż w 0.0, piratom często ciężko o kasę
- czasem długo latasz i nic nie łapiesz i jest nudno

Factional Warfare (na ile wiem, nie próbowałem osobiście)
Czyli pvp w armiach frakcji pomyślanych przez producenta gry;
+ nie ma żadnych wymagań oprócz mechaniki gry, nikt Cię nie wyrzuci z FW.
+ Masz mnóstwo ludzi z którymi możesz latać i na których możesz polować
+ Jak nie masz z kim walczyć możesz poklepać NPCe w systemie podobnym do misji ale podobno bardziej dochdowym. Jednak robisz to z wrrogimi pilotami pvp na plecach.
- Często floty w których się znajdziesz będą żałosnymi zbieraninami
- Twoich przeciwników też

Wormhole - czyli totalny dziki zachód
+ Mała korporacja może uniknąć wielkiej polityki 0.0 i żyć po swojemu, całkiem niezależnie
+ Przyzwoita kasa
+ Dobra zabawa zespołowa
+ Czasem bardzo fajne pvp z bardzo nieprzewidywalnymi przeciwnikami, codziennie w innym miejscu galaktyki
- Czasem totalnie nie ma co robić
- Często nie ma jak wylecieć do normalnego kosmosu. Bywasz uwięziony.
- Ciężko zrobić cokolwiek solo jak koledzy nie są online. Cokolwiek!
- Często nie ma żadnego pvp, po prostu nie ma kogo prać. To losowe.

Misje COSMOS i Epic
+ Jest to mnóstwo misji które robisz tylko raz więc nie znudzą Ci się przez powtórki tej samej misji
+ Niektóre są zabawne
- Są to misje, misje są nudne z natury
- Czasem zamordują Cię piraci

Handel i produkcja, częściowo inwencja etc
+ Potencjalnie nieograniczona kasa
+ Walka rynkowa może być ekscytująca
- Ale nie musi; często polega na poprawianiu ceny o 0.01 ISK 18 razy dziennie.
- Nie wybuchasz statków
- Możesz mieć mizerne zyski lub straty

Kopanie
+ Dobrze się ogląda przy tym filmy
+ Odpręża po wybuchaniu ludziom statków
+ Jeśli lubisz 8 godzin spędzić na rybach, polubisz i kopanie
- Kasa jest taka sobie chyba że kopiesz na wiele kont
- Nudno


LoveKebab

  • Gość
Odp: Co dalej?
« Odpowiedź #9 dnia: Sierpień 27, 2009, 12:20:14 »
zacznij robic lvl5

Tallindel

  • Gość
Odp: Co dalej?
« Odpowiedź #10 dnia: Sierpień 27, 2009, 12:22:47 »
Lol Albi  ;D
@ Tallindel
Kurde, jak Ty nie masz co robić w eve po tak krótkim czasie, to co ja mam powiedzieć? :P
Po prostu jak sie rozpedze to nie moge sie pohamowac, ostatnio klepalem misje cala sobote i niedziele.

Co do pvp, to jak możesz w miarę przyzwoicie sfitować frejkę/cruza t1 to już możesz się zacząć bawić - byle nie samemu. A strategic cruisery na razie sobie odpuść. Są beznadziejne ;)
Trenuje strategic cruisery z mysla o misjach, maja troche nizszy dps niz BSy ale sa o wiele szybsze (pozatym nie moge juz patrzec na kobylastego Dominixa), pozatym wszystkie skile dedyowane dla strategic cruiserow maja x1 mnoznik, najwiecej trzeba spedzic na wytrenowaniu skili umozliwiajacych ich rozpaczenie. Wiec tak naprawde nic nie trace. Co do beznadziejnosci to jedyna slaba rzecza jest ich cena.

PS
Reile to hybrydy, a hybrydy to również blastery - a te w pvp już coś znaczą ;)
Chodzilo mi o to ze mam specjalizacje zrobione w railach a nie w blasterach. Jakos tak sobie mysle ze nie ma sensu robic PvP w statku ze slabym fitem tylko po to zeby go stracic.

Doom

  • Wielki Inkwizytor
  • Administrator
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 7 328
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Mandoleran
  • Korporacja: ULF
Odp: Co dalej?
« Odpowiedź #11 dnia: Sierpień 27, 2009, 12:26:11 »
zacznij robic lvl5
Solo to chyba tylko comandem i to caldari, wszystkie pozostałe statki cierpia na syndrom "o 3 neut towery... o gdzie mój tank" :P

W bitwie nie liczy się ten kto ma pierwsze słowo. Liczy się ten kto ma ostatnie.

Ellaine

  • Gość
Odp: Co dalej?
« Odpowiedź #12 dnia: Sierpień 27, 2009, 12:28:03 »
Carrierem :)
Misje lvl 5 to zabawa dla małych lowsecowych korporacji klepaczy. Jest to nawet sympatyczne, i te małe korpy klepackie które znam walczyły też trochę w pvp i były raczej bogate.

Yogos

  • Starszy Moderator
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 773
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Yogos
  • Korporacja: GBT
  • Sojusz: c0ven
Odp: Co dalej?
« Odpowiedź #13 dnia: Sierpień 27, 2009, 12:29:59 »
Tallindel
Masz złe podejście do PVP. Po co latać BSem jak można cepem albo diktorem ?
Kasa i skile nie są najważniejsze, liczy się refleks trzeźwość myślenia i dobra ekipa.

Jak chcesz sobie coś wyskilować to zacznij od Interceptora(Taranis Galente jest zajebisty do pvp, ares to niezły tackler) i szukaj już korporacji.

Z podejściem jeszcze wyskiluje to albo tamto i zgromadze troche isków daleko nie zajdziesz.

Tallindel

  • Gość
Odp: Co dalej?
« Odpowiedź #14 dnia: Sierpień 27, 2009, 12:30:48 »
Solo to chyba tylko comandem i to caldari, wszystkie pozostałe statki cierpia na syndrom "o 3 neut towery... o gdzie mój tank" :P
Myslalem o robieniu misji lvl5, w tym celu zalozylen nawet alta, ktorego szkole w logistic, ale daleka droga przedemna.

Yogos

  • Starszy Moderator
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 773
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Yogos
  • Korporacja: GBT
  • Sojusz: c0ven
Odp: Co dalej?
« Odpowiedź #15 dnia: Sierpień 27, 2009, 12:36:41 »
Misje ...  :storm:

Kara Mon

  • Gość
Odp: Co dalej?
« Odpowiedź #16 dnia: Sierpień 27, 2009, 12:54:53 »
sam jestem dosc nowym graczem (3 miesiace i odrobina gry) i doddam troche od siebie.

l4 nie jest do zabawy tylko do zarobienia na statki do tracenia w pvp (oczywisnie nie na wszystkie da sie na l4 zarabiac sensownie ale na cos kosztujacego 100m mozna spokojnie stracic 2-3 sztuki w tygodniu)

jezeli interesuje cie pvp droga otwarta przed toba i imo nie ma znaczenia ile masz sp, nawet postac ze stazem 2 tygodni we fregacie moze sie przydac bo moze sie zdazyc ze przez 15 sekund swojego zycia w bitwie uniemozliwi ucieczke jakiemus tlustemu bs-owi.

Daj sobie spokoj z tech 3 cruiserami, biorac pod uwage koszty i czas potrzebny na trening do poziomu sredniego (3-4 lvl skili) to przeznaczajac kase oraz czas na bs-a bedizesz mial swietna maqszynke do robienia hurtem l4 i jeszcze zostanie czasu oraz pieniedzy na cos do pvp.

Jezeli chodzi o statki pod pvp to duzy/drogi statek  = duzy problem , i stopieni utrudnien rosnie wraz z rozmiarami statku, im wiekszym okretem latasz tym wiecej chetnych zeby cie zestrzelic, takze problemy z lprzemieszczaniem sa (inaczej jest we fregacie a inaczej w bs-e gdy trafisz samotnie na kampe na bramie)

lepiej zaczynac od mniejszego sprzetu (tak jak ci sugeruja, fregaty, interceptory) bo na nie trzeba znacznie mniej czasu do treningu zeby wyposazyc w jakis przyzwoity sprzet no i latwiej jest gdyz malo kto bedzie zawracal sobie glowe tristanem latajacym gdzies wokolo gdy przed nosem ma np brutixa.

Sam na starcie juz myslalem o tym kiedy wsiade w t3, pozniej planowlaem jak najszybsze dojsice do Hac-ow, pozniej plan sie zmienil i chcialem latac bc/command shipami a w tej chwili trenuja sie interceptory (a zanim to nastapi latam tristanem z sensor boostem  :diabeł: ) bo okazalo sie ze wiecej radosci daje mi powiedzenie "point" na voice gdy zlapie jajko niz bycie malo widocznym 1 z 30 na killmailu z zestrzelenia jakiegos drake

gdybym mial mozliwosc od nowa (nie tracac juz spedzonego czasu) wyznaczyc droge skilowania to zaczalbym wszystko od 1 rasy is kupil sie na treningu okretow od najmniejszych do najwiekszych , lepsza dobra fregata/cruiser niz przecietny battlecruiser

Kombat

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 584
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Kombat PL
  • Korporacja: Beach Boys
  • Sojusz: Cartel.
Odp: Co dalej?
« Odpowiedź #17 dnia: Sierpień 27, 2009, 13:20:47 »
Misje Ci się nudzą bo od tego są tak jak większość sposobów zarabiania kasy w tej grze (ale nie wszystkie).
Przede wszystkim zastanów się po co robisz misje - są osoby które mogą tłuc je w nieskończoność coraz bardziej pimpując swojego cnra żeby w końcu osiągnąć poziom pimpu na tyle wysoki że warto bedzie go zgankować grupką bsów po czym taki delikwent odchodzi z gry bo źli piraci zrabowali mu wszystko a concord go nie ochronił omgrage. Ale spora część ludzi robi je dla kasy którą to kase używają do tego co ich najbardziej bawi w tej grze, np pvp.
Nie wpadnij w pułapke 'empire dwellera' któremu wydaje się że żeby polecieć na pvp musi mieć uber statek z uber fitem za pół miliarda i wszystkie skille na 5. Tacy ludzie zdechną w pierwszym low bo zleci sie chmara cruzów t1 albo innego badziewia na tłusty cel i żaden fit nie pomoże. Jak robisz misje to masz pewnie troche kasy odłożonej - kup sobie 30 rifterów z fitem pvp i polataj po low starając się coś zabić (i pewnie stracisz 29 w głupi sposób ale ile się nauczysz zanim wsiądziesz do cruza!). Albo zrób coś innego, może dokonaj jakiejś spekulacji na markecie? Nieważne co ważne żeby smakować różnych aspektów tej gry i różnych aspektów pvp (pvp to nie tylko strzelanie!).
Ogólnie obok pierwszej zasady eve (nie lataj czymś na czego strate Cie nie stać) dodałbym drugą IMO nawet ważniejszą: NO RISK NO FUN.

Soulless

  • Gość
Odp: Co dalej?
« Odpowiedź #18 dnia: Sierpień 27, 2009, 13:44:18 »
Podstawą są ludzie.
Wystarczy że znajdziesz 3-4 osoby z którymi mozna coś porobić wspólnie.
Możesz też przyłączyć się do jakiegoś polskiego corpa.
Musisz tylko wiedzieć, jak ulokować swój fun z gry.
Zrób sobie jakąs rozpiskę i knuj co z tym robić i do kogo się zgłosić.

Na przykład moja rozpiska wygląda tak:
PvE = święty spokój = 50%
PvP = 30%
Produkcja/inwencja = 10%
Zwiedzanie/wormhole = 10%

Pamiętaj, że do PvP nadaje się zwykła fregata. Solo PvP zdarza się bardzo rzadko.
Nie narzekaj na galentyjskie statki, latam Dominixem 3 lata, znam statek perfekcyjnie i niezmiernie rzadko przegrywam walki 1vs1. Rzadko tez wygrywam ;) Ale jak już pisałem solo PvP to rzadkość.

Znajdź corp operujący w lowsecu albo w 0.0.
Wbrew pozorom 0.0 jest bezpieczniejsze - jeśli szukasz bezpieczeństwa, a lowsec jest ciekawszy - jeśli chcesz sam być niebezpieczny.

Skeer

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 907
    • Zobacz profil
  • Korporacja: Beach Boys
  • Sojusz: Cartel.
Odp: Co dalej?
« Odpowiedź #19 dnia: Sierpień 27, 2009, 13:44:40 »
Dodam jeszcze, że to jest MMO, więc nie jest raczej skonstruowane pod solo grę.

Np mnie w EVE trzymają ludzie w moim korpie i ally, z którymi lubię sobie pogadać i polatać. Poza tym to już dawno bym rzucił te tzw "internet spaceships", bo gram już ponad 2 lata i niewiele nowego widzę :)

Tak więc znajdź sobie korporację, polecam na początek (uwaga, product placement!) Unseen Academy. Jeśli nawet nic nowego się nie nauczysz, to zbierzesz masę kontaktów, które na przyszłość zaowocują  :)
Cała prawda o moim graniu...


SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: Co dalej?
« Odpowiedź #20 dnia: Sierpień 27, 2009, 15:23:50 »
Solować spokojnie można fregatką - latasz Gallente, to masz dostęp do świetnego Incursusa. Jeśli masz specjalizację na raile, to specjalizacje na small blastery masz praktycznie w kieszeni. Pakujesz się w "full gank rape your face" Incursusa, lecisz do low i każda frytka oraz deska jest "Twoja".

W ten sposób możesz nauczyć się podstaw PvP. Jeśli ciągnie Cię solo PvP w lowsecu (lajtowo, dla zabawy i emocji), to optymalną drogą rozwoju jest Frytka T1 -> Cruiser T1 -> HAC. Jeśli jesteś przy kasie, możesz polecieć frakcyjnym cruiserem (Exequror Navy jest relatywnie tani, a bardzo dobry) zanim będziesz miał skille na HAC-a. AF-y odradzam, patrząc po swoich doświadczeniach solowych. Niby Ishkur najlepszy do solo, ale i tak wolę cruisera.


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...