W XIX wieku ludzie też przeciwstawiali się maszynom parowym
Maszyny parowe nie byly wymyslone po to zeby za nich myslec, tylko ulatwic im zycie.
C'mon, użytkowanie komputera mającego więcej niż 5 lat jest po prostu bezsensowne. Każdą, najprostszą rzecz, można zrobić na najtańszym nowym sprzęcie (choćby i złomie z marketu w promocji wrześniowo-szkolnej) lepiej i bezpieczniej - nawet przeglądanie internetu.
Bzdura, nie kazdy komputer sluzy do grania, ba niektore nawet nie sluza do chodzenia po internecie. Wiec uzytkowanie starszych komputerow nie jest takie glupie.
Gdyby nie to ze producenci gier na PC dawno przestali zastanawiac sie nad optymalizacja kodow, nie trzeba bylo by co pol roku wymieniac sprzetu zeby "byc na czasie"
Sam osobiscie uzywam latopa ktory ma z 5 lat i jest on calkowicie i zupelnie wystarczajacy do zastosowan do jakich go potrzebuje.
Awaria jakiekolwiek podzespołu w takim zabytku to albo konieczność wyszukiwania czegoś używanego na allegro, co przyjdzie w stanie nie_wiadomo_jakim, albo koniecznosć wymiany całości, bo pozmieniały się standardy. Komputer do Eve kosztuje jakiś 1000 zł, więc to naprawdę nie jest problem.
Zgadzam sie ze jak sie chce grac to raz na jakis czas trzeba zrobic upgrade i nie ma litosci.
Nie przeszkadza mi tez specjalnie ze CCP rozbudowywuje engine Evki i choc nie moge przez to grac na laptopie, to fajnie ze graficznie gra idzie tez do przodu.
Ale zeby zmieniac sprawny w pelni dzialajacy komputer na nowy tylko z powodu jakiejs tam gry to juz przesada
Jak pisalem w jakims tam poscie, mogli by zrobic klienta "bez grafiki" w ktorym faktycznie strzealo by sie do krzyzykow i po pierwsze bylo by po klopocie, a po drugie mozna bylo by toto odpalic na jakis netbookach albo palmtopach
Natomiast z mojego punktu widzenia problemem Eve jest "czekanie" na właścicieli zabytków - ja chciałbym mieć Shadery 4.0 i całość współczesnych bajerów, bo dzięki temu gra wyglądałaby milion razy lepiej. Jestem pełen uznania dla grafików, którzy z DX8 są w stanie wydobyć takie efekty, na jakie patrzymy, ale - z byka mleka nie wyciśniesz.
Dokladnie. Z drugiej storny przez jaki czas patrzysz na te bajery w EVE?
W czasie kiedy jestes zadokowany na stacji?
Przy normalnej grze i tak masz oddalony widok i ogladasz tylko krzyzyki, kwadraciki i inne kółeczka
Jak dla mnie grafika w EVE jest zbędna
ps. Jak juz bedzie mozna wysiasc z poda i isc na piwo do lokalnej speluny to moga boostowac grafike