Ech, rasiści.
I tak każdy może latać wszystkim. I tak po roku każdy lata wszystkim. I tak skillowanie kilku ras jest zabawne i poszerza horyzonty myślowe.
Zostałem Matarem, bo podobał mi się background. Opaliłem grę, zobaczyłem matarskiego noobshipa, dzień później kupiłem Probe i uznałem, że gra ma beznadziejną grafikę. Potem zobaczyłem Catalysta i uznałem, że statki Gallente są piękne. Deskę miałem już gallentyjską (z autocannonami ofc). Poszedłem całkowicie w Gallente, zrobilem af-y tej rasy z blasterami T2, po drodze wróciłem do Typhoona na misje (bardzo trudny ship w skillowaniu - artyleria, cruise'y, drony), a tuż przed robieniem med blasterów T2 uznałem, że jednak Thorax i Demois ssą, więc wróciłem na matarskie śmiecie i jestem bardzo zadowolony z mojego Rupcia/Hurrka z fitem T2.
Za to teraz skilluję sobie Drake'a, bo potrzebuję drugiej raciary do semi-afk... czyli już będę latał trzema z czterech ras. o7